Ciekawe aukcje, ogłoszenia związane z Tico
-
Półeczka ze stopem i głośnikami klik
P.S. Szukam lewego panelu pod przełączniki szyb elektrycznych z Tico, nie ma ktoś na zbyciu?
-
kolektor bez kataizatora
USUNIĘTO NIEAKTUALNY LINK. zlosniki.pl tico - zlosniki.pl ticoi oryginalny ale rzadko widywany zderzak
USUNIĘTO NIEAKTUALNY LINK. zlosniki.pl tico - zlosniki.pl tico -
Zobaczcie co znalazłem!
USUNIĘTO NIEAKTUALNY LINK. zlosniki.pl tico - zlosniki.pl ticoCo najlepsze, 5 czerwca będę w tamtych okolicach, więc na pewno go obejrzę, o ile się nie sprzeda. Jak myślicie, ile może kosztować wyciągnięcie wgnieceń i polakierowanie porysowanych elementów?
-
Zobaczcie co
znalazłem!
USUNIĘTO NIEAKTUALNY LINK. zlosniki.pl tico - zlosniki.pl tico
Co najlepsze, 5
czerwca będę w tamtych okolicach, więc na pewno go obejrzę, o ile się nie sprzeda.
Jak myślicie, ile może kosztować wyciągnięcie wgnieceń i polakierowanie porysowanych
elementów?Chyba 5 sierpnia
Żaden rarytas - Twój poprzedni był chyba lepszy
Przedni prawy błotnik wgnieciony chyba, coś się zadziało z tylnymi lewymi drzwiami, zderzak tylny napotkał jakiś słupek...
Jeśli szukasz perełki, to chyba musisz szukać dalej...
Poza tym pisałeś, że chyba kupisz coś większego w dieslu
-
Zobaczcie co
znalazłem!
USUNIĘTO NIEAKTUALNY LINK. zlosniki.pl tico - zlosniki.pl tico
Co najlepsze, 5
czerwca będę w tamtych okolicach, więc na pewno go obejrzę, o ile się nie sprzeda.
Jak myślicie, ile może kosztować wyciągnięcie wgnieceń i polakierowanie porysowanych
elementów?Fajny Jedź i oglądaj, póki jeszcze jest co oglądać
Malowanie jednego elementu może kosztować w granicach 250-400zł (w zależności od warsztatu, rejonu kraju itp). Szkoda, że temat dotyczy elementu, który jest niestety najdroższy i trudny do zdobycia - drzwi lewe tylne Bo można by się było pokusić o zakup nowych drzwi w przypadku tego konkretnego egzemplarza
-
Chyba 5 sierpnia
Żaden rarytas -
Twój poprzedni był chyba lepszy
Przedni prawy
błotnik wgnieciony chyba, coś się zadziało z tylnymi lewymi drzwiami, zderzak tylny
napotkał jakiś słupek...
Jeśli szukasz
perełki, to chyba musisz szukać dalej...Fakt, 5 sierpnia, pomyliłem się
Mi chodzi głównie o to, żeby trafić na egzemplarz bez żadnego ogniska korozji, żebym miał pewność, że profile zamknięte będą zdrowe. Mój niestety w wielu miejscach był zeżarty, a ten - przynajmniej pod maską wygląda na mało eksploatowany egzemplarz. Co najważniejsze, oglądając zdjęcia nie wydaje mi się, żeby Tikacz był picowany pod sprzedaż, więc wszystkie defekty powinno być widać jak na dłoniPoza tym pisałeś,
że chyba kupisz coś większego w diesluFakt, jeszcze sam nie wiem co zrobię, ale ostatnio jak widzę te wszystkie awarie w Vectrze rodziców, to... Brak słów. Trzeba na prawdę trafić na zadbany i nie zajeżdżony egzemplarz, żeby potem jeździć bezawaryjnie i nie pakować dużo kasy w eksploatację.
-
Fakt, 5 sierpnia,
pomyliłem się
Mi chodzi głównie o
to, żeby trafić na egzemplarz bez żadnego ogniska korozji, żebym miał pewność, że
profile zamknięte będą zdrowe. Mój niestety w wielu miejscach był zeżarty, a ten -
przynajmniej pod maską wygląda na mało eksploatowany egzemplarz. Co najważniejsze,
oglądając zdjęcia nie wydaje mi się, żeby Tikacz był picowany pod sprzedaż, więc
wszystkie defekty powinno być widać jak na dłoniJeśli tak podchodzisz do sprawy to jest wart uwagi. Lepiej zrobić samemu pewne niedociągnięcia niż kupić auto odmalowane byle jak, a którym rdza wyjdzie po kilku miesiącach. No i przebieg naprawdę znikomy
-
Fajny Jedź i
oglądaj, póki jeszcze jest co oglądać
Malowanie jednego
elementu może kosztować w granicach 250-400zł (w zależności od warsztatu, rejonu
kraju itp). Szkoda, że temat dotyczy elementu, który jest niestety najdroższy i
trudny do zdobycia - drzwi lewe tylne Bo można by się było pokusić o zakup nowych
drzwi w przypadku tego konkretnego egzemplarzaPojechałbym nawet dzisiaj, gdyby nie ta odległość - 360km Za 2 tygodnie będę jechał do Kostrzyna nad Odrą, więc mógłbym wstąpić do Witnicy i obejrzeć ten samochód. Mam nadzieję, że jakiś lakiernik będzie umiał wyciągnąć wgniecione elementy i obędzie się się bez ich wymiany
-
Pojechałbym nawet
dzisiaj, gdyby nie ta odległość - 360km Za 2 tygodnie będę jechał do
Kostrzyna nad Odrą, więc mógłbym wstąpić do Witnicy i obejrzeć ten samochód. Mam
nadzieję, że jakiś lakiernik będzie umiał wyciągnąć wgniecione elementy i obędzie
się się bez ich wymianyZa 2 tygodnie to już ktoś inny go będzie malował
Przyjadą z Kazachstanu jak do Ciebie i go za Ural wywiozą
-
Jeśli tak
podchodzisz do sprawy to jest wart uwagi. Lepiej zrobić samemu pewne niedociągnięcia
niż kupić auto odmalowane byle jak, a którym rdza wyjdzie po kilku miesiącach. No i
przebieg naprawdę znikomyTak. Myślę, że w takim samochodzie wystarczy tylko "zajrzeć do kół", włożyć nowy smar łożyska, zmienić oleje i filtry i powinienem jeździć bezawaryjnie przez długi czas
Warto też by było zakonserwować w nim profile zamknięte, póki (chyba) nie są zardzewiałe
-
Tak. Myślę, że w
takim samochodzie wystarczy tylko "zajrzeć do kół", włożyć nowy smar łożyska,
zmienić oleje i filtry i powinienem jeździć bezawaryjnie przez długi czas
Warto też by było
zakonserwować w nim profile zamknięte, póki (chyba) nie są zardzewiałePytanie tylko, czy nikt Ci go nie sprzątnie sprzed nosa
-
ojj coś nam się dwa wątki chyba zmieszały ze sobą
-
Zobaczcie co znalazłem!
USUNIĘTO NIEAKTUALNY LINK. zlosniki.pl tico - zlosniki.pl ticoOprócz tylnych lewych drzwi pogięty jest trochę prawy przedni błotnik (przynajmniej mi się tak wydaje).
Oprócz tego coś było robione z maską, bo ma inny odcień.
Na zdjęciu przodu auta widać, że lewy róg maski styka się praktycznie z błotnikiem, co by mogło świadczyć, że jednak coś jeszcze było robione. -
ojj coś nam się dwa
wątki chyba zmieszały ze sobąJuż naprawione.
Zacząłeś w złym wątku (o dłubaniu dzisiejszym), a lepiej było przecież tutaj...
Doprowadziłem wszystko do porządku i nadałem Twojej kwestii nowy tytuł. Można pisać dalej.Co do autka... Rzeczywiście, trochę za daleko, żeby pojechać, obejrzeć i ryzykować powrót z niczym. Zaś do 5 sierpnia na pewno się sprzeda.
-
Już naprawione.
Zacząłeś w złym
wątku (o dłubaniu dzisiejszym), a lepiej było przecież tutaj...
Doprowadziłem
wszystko do porządku i nadałem Twojej kwestii nowy tytuł. Można pisać dalej.
SuperCo do autka...
Rzeczywiście, trochę za daleko, żeby pojechać, obejrzeć i ryzykować powrót z niczym.
Zaś do 5 sierpnia na pewno się sprzeda.No zobaczymy, cena jest niby trochę wygórowana jak na poobijane Tico, więc mam nadzieję, że minie trochę czasu zanim trafi się na niego jakiś napaleniec...
-
Super
No zobaczymy, cena
jest niby trochę wygórowana jak na poobijane Tico, więc mam nadzieję, że minie
trochę czasu zanim trafi się na niego jakiś napaleniec...Widocznie dziadek jeździł i poobijał jak ulęgałkę tego biednego Tikacza... Mało jeździł, ale jak już to pewnie tak jak na tym filmie:
-
Widocznie dziadek
jeździł i poobijał jak ulęgałkę tego biednego Tikacza... Mało jeździł, ale jak już
to pewnie tak jak na tym filmie:Jak przeczytałem to:
Cytat:
Samochód był użytkowany przez moich dziadków (kupiony w Polsce, pierwsi właściciele). Jest on w pełni sprawny, garażowany przez cały okres użytkowania. Przebieg samochodu jest oryginalny. Po lewej stronie widoczne rysy (samochód otarł się o bramę) poza tym jest bezwypadkowy. Praktycznie nie używany - na co wskazuje przebieg.
To przypomniał mi się właśnie ten filmik
-
-
Nie wiem, nie wiem... na zdjęciach wygląda ładnie, pewnie handlarze z kirgistanu kupiliby go za 550 euro
-
Może dali by więcej