Co dziś dłubałem w Tico
-
Smarowanie to podstawa. Oczywiście mało kto podchodzi do sprawy tak kompleksowo, ale zwykłe spryskanie prowadnic smarem silikonowym w spray już daje bardzo widoczną poprawę w działaniu mechanizmu podnoszenia szyb, zarówno elektrycznym jak i korbkowym.
-
A mi wczoraj na parkingu Praktikera pod M1 w Zabrzu puknął Pan Skodą Octavią.
Dziwna sprawa bo zarówno ja, jak i Pan z Octavii wyjeżdżaliśmy z miejsca parkingowego (tyłem), tyle, że z przeciwnych rzędów. Gdy ja już kończyłem manewr cofania, Pan puknął mnie w prawy tylny bok, wgniatając go, uszkadzając tylną lampę oraz rysując mi tylny zderzak.
Pan porysował sobie tylny zderzak.Trochę jestem zły... bo jak stali forumowicze pamiętają, własnymi siłami robiłem kapitalny remont blacharki i teraz każda nawet najmniejsza rysa bardzo boli...
-
A mi wczoraj na
parkingu Praktikera pod M1 w Zabrzu puknął Pan Skodą Octavią.
Dziwna sprawa bo
zarówno ja, jak i Pan z Octavii wyjeżdżał z miejsca parkingowego (tyłem), tyle, że z
przeciwnych rzędów. Gdy ja już kończyłem manewr cofania, Pan puknął mnie w prawy
tylny bok, wgniatając go, uszkadzając tylną lampę oraz rysując mi tylny zderzak.
Pan porysował sobie
tylny zderzak.Jak się sprawa zakończyła?
Bo wg mnie współwina, czyli podać sobie ręce i jechać dalej. -
Pan przyznał się do winy, zostało spisane oświadczenie i zgłosiłem szkodę.
Wiesz, ja już kończyłem wyjeżdżać z parkingu, kiedy on zaczął.
Poza tym to on we mnie uderzył a nie ja w niego. -
Nie zdziw się, jak orzeczona zostanie szkoda całkowita.
Samochód zostanie wyceniony na 1400zł, koszt naprawy na 1450zł.
Wartość wraku 1300zł, co daje do wypłaty 100-150zł -
Pan przyznał się do
winy, zostało spisane oświadczenie i zgłosiłem szkodę.
Wiesz, ja już
kończyłem wyjeżdżać z parkingu, kiedy on zaczął.Miałeś dużo szczęścia, ponieważ jak wspomniałeś dopiero kończyłeś manewr ale jego nie zakończyłeś.
Masz farta, że gość się nie kłócił.Gdybyś manewr zakończył zatrzymując się już na pasie ruchu, to ewidentnie wina byłaby drugiego auta.
Poza tym to on we
mnie uderzył a nie ja w niego.To akurat nie ma znaczenia...
-
Nie wiem czy pisałem o tym ale po wymianie amorów z tyłu zaczęło skrzypieć na dołkach gdy wolniutko się jedzie. Dziś odkręciłem dolne mocowanie amora z obu stron i nasmarowałem śruby bo moje podejrzenie padło na nie. Niestety ale dalej skrzypi. Gdyby nie zaczęło padać ( robiłem to pod chmurką ) pewnie bym i odkręcił górne mocowania i nasmarował.
Może ktoś z was z tym się spotkał. Skrzypienie po wymianie amorów z tyłu.
-
Strzelam: skrzypiące podczas pracy amortyzatory (mało prawdopodobne, boć w końcu nowe) albo sprężyny trące na dole lub na górze.
Ja zaczekałbym parę dni, może samo się "ułoży" i przestanie. -
Ja zaczekałbym parę
dni, może samo się "ułoży" i przestanie.Już dwa miesiące się układa.
Jutro nasmaruję górę.
EDIT;
Zawziąłem się i dziś jeszcze to zrobiłem. Bez efektu. Nadal delikatnie na dołkach słychać skrzypienie jakby na gumach.
Daję sobie z tym na luz i koniec.
-
Już dwa miesiące się układa.
Jutro nasmaruję górę.
EDIT;
Zawziąłem się i dziś jeszcze to zrobiłem. Bez efektu. Nadal delikatnie na dołkach słychać
skrzypienie jakby na gumach.
Daję sobie z tym na luz i koniec.Na stojącym samochodzie spróbuj tak rozbujać tył auta, aż słyszalny będzie ten dźwięk.
Najlepiej, jakby druga osoba schyliła się i spróbowała zlokalizować źródło hałasu.
Gdy to nie pomoże, lub nie masz nikogo do pomocy to pojedź na stację diagnostyczną, gdzie dokonywane są przeglądy rejestracyjne i tam diagnosta bezproblemowo powinien to zlokalizować.
Przynajmniej ja tak zawsze robię i jeszcze nigdy nie zapłaciłem za taką diagnostykę więcej niż 20zł, a często przy okazji coś jeszcze się zrobi, np. ostatnio przy okazji miałem dokładnie ustawione światła przednie -
Zrobiłem filmiki z skrzypienia i na 100% to winne są te nowe amortyzatory.
Odkręciłem dolne mocowanie aby sprawdzić i wyszło na nie.Pierwszy gdzie słychać skrzypienie. Tu amory są przykręcone:
http://w860.wrzuta.pl/film/3OeSwdNWDED/skrzypienie
Drugi filmik po odkręceniu obu amorów. Ja widać i słychać autem można bujać do woli. Skrzypienia charakterystycznego nie słychać.
-
Strzelam:
skrzypiące podczas pracy amortyzatory (mało prawdopodobne, boć w końcu nowe) albo
sprężyny trące na dole lub na górze.
Ja zaczekałbym parę
dni, może samo się "ułoży" i przestanie.nowe amory są sztywniejsze i teraz skrzypią tuleje wahaczy
-
nowe amory są
sztywniejsze i teraz skrzypią tuleje wahaczyMyślisz że to właśnie mi skrzypi?
-
Myślisz że to
właśnie mi skrzypi?A jakiej marki są te amorki?
-
A jakiej marki są
te amorki?Made in Allegro. Nie stać mnie na gazowe więc kupiłem zwykłe tanie olejowe.
-
Made in Allegro.
Nie stać mnie na gazowe więc kupiłem zwykłe tanie olejowe.Prawdopodobnie tu tkwi problem
-
Prawdopodobnie tu
tkwi problemTeż tak sądzę, dlatego zapytałem się najpierw o markę...
-
Zatem zostaje jak jest gdyż tylko na wolnej prędkości i sporych nierównościach słychać.
-
Jaco nie czytałem wszystkie
Pewnie mega denerwuje cie po założeniu tylnych amorków skrzypienie po np.każdym przejechanym zwalniaczu,lub skrzypienie nawet w tedy kiedy ktoś się rusza na tylnej kanapie
Kupiłem z Allegro,uszy wytrzymał miesiąc,wywaliłem tylne,wsadziłem GH błoga cisza
Na to nie ma rady,z resztą preparat przemysłowy Ambersil +40 jest o parę klas wyżej od wd40.Pomógł na 2-3 dni.
Przykro mi.Tylko wymiana.
-
Dziś umyłem auto i odkurzyłem wewnątrz.
Wyjeżdżam na urlop więc trzeba się czymś pokazać.
Co do amorów to dałem sobie na luz.