Co dziś dłubałem w Tico
-
Ponownie dzisiaj w
tym samym miejscu nakręciłem filmik z pracą "elektrycznych szyb" tym razem na
pracującym silniku.
Można to zobaczyć
tu -
FILMIKPracują na pewno szybciej niż w takim Tico, w którym nie były rozkręcane i smarowane silniczki.
-
Pany, a ja też mam spadniętą gumę na lewarku i już parę razy ją zakładałem ale po krótkim czasie znów spadła.
Jest na do jakiś trwały sposób?
O kleju myślałem, ale czy są inne "zlosnikiowe" patenty? -
Pracują na pewno szybciej niż w takim Tico, w którym nie były rozkręcane i smarowane silniczki.
Prawdę mówiąc obawiałem się powolnego opuszczania i podnoszenia szyb, bo kiedyś czytałem wiele narzekań na małą prędkość pracy tych mechanizmów.
-
Dzisiaj dokończyłem wymieniać tapicerkę w Tico.
Teraz wszystkie drzwi mają nowe (używane).
Te moje bardziej mi się podobały, bo miały ciemny odcień, nowe są jaśniejsze, ale też nie są złe.Z góry odpowiadam na pytanie, co mnie skłoniło do wymiany tapicerki.
Otóż od kilku lat szykowałem się do instalacji "elektrycznych szyb", a jak wiadomo, tapicerkę "na korbkę" trzeba dociąć na elektryczny mechanizm napędowy przednich szyb.
Dlatego też na allegro znalazłem ofertę - tapicerki drzwi z wyjątkiem lewej tylnej za 35zł.
Ponieważ była w dobrym stanie dlatego bez wahania zdecydowałem się ją kupić.
Ponieważ poprzednia właścicielka miała prawdopodobnie wymieniane tylne lewe drzwi (oczywiście do tego się nie przyznała), a "fachowcy" w warsztacie nie założyli folii ochronnej, dlatego sukcesywnie, szczególnie w porze jesień - wiosna na płycie pilśniowej od strony wewnętrznej osadzała się wilgoć powodując powolne wypaczanie się całego "boczku".
Na wiosnę powiedziałem dość - ponownie na allegro znalazłem tapicerkę lewych tylnych drzwi i kupiłem ją za 20zł.W zeszłym tygodniu od razu ją wymieniłem, w weekend wyciąłem otwory na silniki i założyłem z przodu, a dzisiaj dokończyłem dzieła wymieniając ostatnią tapicerkę prawych tylnych drzwi.
Co prawda moja oryginalna była w lepszym stanie, ale i ta jest zupełnie OK. -
Smarowanie to podstawa. Oczywiście mało kto podchodzi do sprawy tak kompleksowo, ale zwykłe spryskanie prowadnic smarem silikonowym w spray już daje bardzo widoczną poprawę w działaniu mechanizmu podnoszenia szyb, zarówno elektrycznym jak i korbkowym.
-
A mi wczoraj na parkingu Praktikera pod M1 w Zabrzu puknął Pan Skodą Octavią.
Dziwna sprawa bo zarówno ja, jak i Pan z Octavii wyjeżdżaliśmy z miejsca parkingowego (tyłem), tyle, że z przeciwnych rzędów. Gdy ja już kończyłem manewr cofania, Pan puknął mnie w prawy tylny bok, wgniatając go, uszkadzając tylną lampę oraz rysując mi tylny zderzak.
Pan porysował sobie tylny zderzak.Trochę jestem zły... bo jak stali forumowicze pamiętają, własnymi siłami robiłem kapitalny remont blacharki i teraz każda nawet najmniejsza rysa bardzo boli...
-
A mi wczoraj na
parkingu Praktikera pod M1 w Zabrzu puknął Pan Skodą Octavią.
Dziwna sprawa bo
zarówno ja, jak i Pan z Octavii wyjeżdżał z miejsca parkingowego (tyłem), tyle, że z
przeciwnych rzędów. Gdy ja już kończyłem manewr cofania, Pan puknął mnie w prawy
tylny bok, wgniatając go, uszkadzając tylną lampę oraz rysując mi tylny zderzak.
Pan porysował sobie
tylny zderzak.Jak się sprawa zakończyła?
Bo wg mnie współwina, czyli podać sobie ręce i jechać dalej. -
Pan przyznał się do winy, zostało spisane oświadczenie i zgłosiłem szkodę.
Wiesz, ja już kończyłem wyjeżdżać z parkingu, kiedy on zaczął.
Poza tym to on we mnie uderzył a nie ja w niego. -
Nie zdziw się, jak orzeczona zostanie szkoda całkowita.
Samochód zostanie wyceniony na 1400zł, koszt naprawy na 1450zł.
Wartość wraku 1300zł, co daje do wypłaty 100-150zł -
Pan przyznał się do
winy, zostało spisane oświadczenie i zgłosiłem szkodę.
Wiesz, ja już
kończyłem wyjeżdżać z parkingu, kiedy on zaczął.Miałeś dużo szczęścia, ponieważ jak wspomniałeś dopiero kończyłeś manewr ale jego nie zakończyłeś.
Masz farta, że gość się nie kłócił.Gdybyś manewr zakończył zatrzymując się już na pasie ruchu, to ewidentnie wina byłaby drugiego auta.
Poza tym to on we
mnie uderzył a nie ja w niego.To akurat nie ma znaczenia...
-
Nie wiem czy pisałem o tym ale po wymianie amorów z tyłu zaczęło skrzypieć na dołkach gdy wolniutko się jedzie. Dziś odkręciłem dolne mocowanie amora z obu stron i nasmarowałem śruby bo moje podejrzenie padło na nie. Niestety ale dalej skrzypi. Gdyby nie zaczęło padać ( robiłem to pod chmurką ) pewnie bym i odkręcił górne mocowania i nasmarował.
Może ktoś z was z tym się spotkał. Skrzypienie po wymianie amorów z tyłu.
-
Strzelam: skrzypiące podczas pracy amortyzatory (mało prawdopodobne, boć w końcu nowe) albo sprężyny trące na dole lub na górze.
Ja zaczekałbym parę dni, może samo się "ułoży" i przestanie. -
Ja zaczekałbym parę
dni, może samo się "ułoży" i przestanie.Już dwa miesiące się układa.
Jutro nasmaruję górę.
EDIT;
Zawziąłem się i dziś jeszcze to zrobiłem. Bez efektu. Nadal delikatnie na dołkach słychać skrzypienie jakby na gumach.
Daję sobie z tym na luz i koniec.
-
Już dwa miesiące się układa.
Jutro nasmaruję górę.
EDIT;
Zawziąłem się i dziś jeszcze to zrobiłem. Bez efektu. Nadal delikatnie na dołkach słychać
skrzypienie jakby na gumach.
Daję sobie z tym na luz i koniec.Na stojącym samochodzie spróbuj tak rozbujać tył auta, aż słyszalny będzie ten dźwięk.
Najlepiej, jakby druga osoba schyliła się i spróbowała zlokalizować źródło hałasu.
Gdy to nie pomoże, lub nie masz nikogo do pomocy to pojedź na stację diagnostyczną, gdzie dokonywane są przeglądy rejestracyjne i tam diagnosta bezproblemowo powinien to zlokalizować.
Przynajmniej ja tak zawsze robię i jeszcze nigdy nie zapłaciłem za taką diagnostykę więcej niż 20zł, a często przy okazji coś jeszcze się zrobi, np. ostatnio przy okazji miałem dokładnie ustawione światła przednie -
Zrobiłem filmiki z skrzypienia i na 100% to winne są te nowe amortyzatory.
Odkręciłem dolne mocowanie aby sprawdzić i wyszło na nie.Pierwszy gdzie słychać skrzypienie. Tu amory są przykręcone:
http://w860.wrzuta.pl/film/3OeSwdNWDED/skrzypienie
Drugi filmik po odkręceniu obu amorów. Ja widać i słychać autem można bujać do woli. Skrzypienia charakterystycznego nie słychać.
-
Strzelam:
skrzypiące podczas pracy amortyzatory (mało prawdopodobne, boć w końcu nowe) albo
sprężyny trące na dole lub na górze.
Ja zaczekałbym parę
dni, może samo się "ułoży" i przestanie.nowe amory są sztywniejsze i teraz skrzypią tuleje wahaczy
-
nowe amory są
sztywniejsze i teraz skrzypią tuleje wahaczyMyślisz że to właśnie mi skrzypi?
-
Myślisz że to
właśnie mi skrzypi?A jakiej marki są te amorki?
-
A jakiej marki są
te amorki?Made in Allegro. Nie stać mnie na gazowe więc kupiłem zwykłe tanie olejowe.
-
Made in Allegro.
Nie stać mnie na gazowe więc kupiłem zwykłe tanie olejowe.Prawdopodobnie tu tkwi problem