Co dziś dłubałem w Tico
-
-
Bier się, panie, za blacharkę... Fele ładne, ale z drzwi niedługo niewiele zostanie...
-
Ładne felgi Tylko do rudej nie pasują Te oponki nie obcierają? Jakiej szerokości masz felgi? I jak drogie były?
Jak widzisz powoli auto przygotowuje do malowania.
Felgi mają szerokość 5"
Oponki nie obcierają nawet przy załadunku 4 chłopa.
Ta przyjemność troszku bolała: felgi 300 zł a oponki 320 zł ale warto było, lepiej się trzyma drogi a po za tym ładnie wyglądają -
Bier się, panie, za blacharkę... Fele ładne, ale z drzwi niedługo niewiele zostanie...
Panie czasu brak. Czekam aż cieplej będzie to go pomaluje. A wtedy polecą progi reperaturki.
-
W sobotę Tico zaliczyło przegląd rejestracyjny.
Wszystko było OK, jednak niesamowicie zaskoczył mnie diagnosta mówiąc, że tylne koła nie hamują, sam hamulec ręczny funkcjonował OK.
Jak się spodziewałem, zapiekły się tłoczki od zbyt delikatnej jazdy żonki
Usterkę szybko usunąłem w garażu i teraz już w ogóle Tico jest sprawne.
Wniosek na przyszłość, sprawdzając okresowo hamulce koniecznie trzeba sprawdzić każdy element, bo sama wizualna kontrola wszystkich części to za mało.
W moim przypadku tłoczki były OK, osłony na swoim miejscu bez wycieków, szczęki czyste i równomierne zużyte, bębny też OK. To uśpiło moją czujność i już nie wciskałem tłoczków celem ich sprawdzenia.
W przypadku przednich hamulców już to zrobiłem, a tu zbyt zaufałem bardzo dobremu stanowi całości elementów układu hamulcowego -
Jak widzisz powoli
auto przygotowuje do malowania.Spoko, mnie też to czeka
Felgi mają
szerokość 5"
Oponki nie
obcierają nawet przy załadunku 4 chłopa.
Ta przyjemność
troszku bolała: felgi 300 zł a oponki 320 zł ale warto było, lepiej się trzyma drogi
a po za tym ładnie wyglądająPowiem tak: jednych boli 300, innych 500 Uważam, że 300 to niska cena jak za taki felunek. Dużo szczęścia trzeba mieć, żeby dostać taki rozmiar w tej cenie. Jakie ta felga ma ET?
-
Co do ET to nie powiem bo nie wiem.Wiem tylko że są to orginaly od KIA
-
Wczoraj przyszedł czas na malowanie bębnów Nigdy tego nie robiłem, a gdzieś słyszałem, że dzięki malowaniu mogą dłużej pożyć
Fotki przed i po:
-
dzięki malowaniu mogą dłużej pożyć
Na pewno dłużej wyglądają normalnie - tzn. nie jak kupa rdzy odchodzącej płatami - a to zaleta - szczególnie w przypadku felg aluminiowych
Czym malowałeś?
-
Na pewno dłużej
wyglądają normalnie - tzn. nie jak kupa rdzy odchodzącej płatami - a to zaleta -
szczególnie w przypadku felg aluminiowychTo po części były przygotowania do alusów, których nie mogę znaleźć
Czym malowałeś?
Lakier w sprayu MOTIP, do 850*C
-
Ja malowałem najpierw stare a potem nowe bębny na żółty kolor. Farbe kupiłem w małej puszce do metalu ale zwykłą nie temperaturową. Co ciekawe spokojnie farba trzyma się do tej pory. Jedynie co to długo schły bębny bo zaraz po pomalowaniu jeździłem samochodem. Jeśli z tyłu szczęki są dobrze nie przegrzewają bębnów to farba wytrzymuje.
-
To po części były przygotowania do alusów, których nie mogę znaleźć
Ja przypadkowo kupiłem komplet alusów z rocznymi oponami za 250 złotych No i od zeszłego sezonu - całkiem przypadkiem - biedronka śmiga na alusach
Fakt faktem - alusy pasowałoby polakierować, bo mają trochę przytarte (ale podmalowane) ranty, niemniej jednak - nie chce mi się po prostuLakier w sprayu MOTIP, do 850*C
Będę musiał na ten sezon odświeżyć bębny, bo się lakier (a właściwie Hammerite) - malowany pod kolor nadwozia - już lekko zniszczył i zaczął odłazić.
-
Ja malowałem
najpierw stare a potem nowe bębny na żółty kolor. Farbe kupiłem w małej puszce do
metalu ale zwykłą nie temperaturową. Co ciekawe spokojnie farba trzyma się do tej
pory. Jedynie co to długo schły bębny bo zaraz po pomalowaniu jeździłem samochodem.
Jeśli z tyłu szczęki są dobrze nie przegrzewają bębnów to farba wytrzymuje.A ten lakier do wysokich temperatur utwardza się w temp. 160*C i przy tym dymi. Ciekawe jak to będzie wyglądało jak mi zacznie dymić spod kół
-
Wprawdzie nie ja dłubałem, tylko blacharz: wymienione 2 wsporniki drążka Panharda i sam drążek
-
Dziś wykonałem małe prace przy Tico.
Przede wszystkim postanowiłem sprawdzić styki w stacyjce, bo raz na jakiś czas ostatnio znów bendiks nie zazębia poprawnie rozrusznika.
Coś mi się wydaje, że będę musiał zerknąć do rozrusznika, jednak postanowiłem jeszcze raz podgiąć blaszki odpowiedzialne za załączenie włącznika elektromagnetycznego rozrusznika.Oprócz tego wyregulowałem sprzęgło, bo pedał brał za wysoko.
Na zakończenie dolałem płyn chłodzący do wysokości max w zbiorniczku.
-
Wymiana świec (klucz łamany po raz kolejny nie zawiódł )
-
Walka z korozją...
-
Samodzielna wymiana filterka gazu(LPG) po 18kkm(nie było nawet dużo opiłków)
Mycie,sprzątanie itp.
Czeka mnie jeszcze suszenie wykładziny po zimie,bo gąbka jest wilgotna
Polecam tam każdemu zajrzeć po zimie. -
Dzisiaj wyczyściłem i zakonserwowałem podłużnice tylne (lewa, prawa i poprzeczna) oraz świeżo wymienione części zawieszenia (wsporniki i drążek Panharda).
Wyregulowałem też tylne hamulce, jest lepiej, ale nadal bez szału
-
Kolego ty to nie masz korozji:D
Ja nawet swojego zdjęcia nie dam;],nigdy nic z blachami nie robiłem,moje tylko w 96r miało podłogę maźniętą bitexem,osobiście od ponad 6 lat chyba z 3 razy umyłem tico bo było całe w błocie po offroadzie;]
blacha wierzchnia zawsze mnie nie interesowała,ale natomiast zwracam często uwagę na połączenia nierozłączne które podtrzymują zawieszenie.
Odkąd to tico mam,to średnio jak nim jeżdżę to utrzymuje prędkość 125-130,najfajniej jak się jakieś BMW w nocy mija przy 160km/h,nie wiem co oni mają że potem mnie gonią i chcą za wszelką cenę wyprzedzić.;](pewno jakiś kompleks)