Co dziś dłubałem w Tico
-
Niedawno miałem nie
miłą przygodę...
Zostawiłem włączone
światła i niestety aku padł.
Nie miałem kabli
więc trzeba było z kolegą jechać do domu i na następny dzień wrócić z kablami...
Jak to Polak mądry
po szkodzie zamontowałem sobie brzęczyk (95dB) jak zostawię światła.
Troszku się tu
musiałem nagłowić jak to podłączyć aby zadziałało ale daliśmy radę.
Plus idzie do
bezpiecznika od tylnych świateł a minus jest do przerywacza. I to działa
Ale... jak włączę
migacz to brzęczyk robi PikPikPik tak jak kierunek, ot taka ciekawostka. Można to
zrobić ale nie chce mi się znów kabli przepinać.
Koszty brzęczyk 6zł
kable przedłużające zero (stary kabel od internetu) przypomnienie o światłach
bezcenneJa od tego mam automatyczny włącznik/wyłącznik świateł. Odpalam auto i światła się włączają, gaszę auto i światła też się gaszą. Nie ma problemu z zostawieniem auta na światłach.
To już moje drugie Tico i zawsze to montuję aby mieć spokój.
-
Dziś nasmarowałem tuleje drążka zmiany biegów.
-
Ja tam wole sam wlanczac, bo jak startujesz to napiecie moze skakac a wtedy moze zarowka sie przepalic. Ale pomysl spoko
-
Montaż termometru płynu chłodzącego - do LPG
-
Montaż termometru
płynu chłodzącego - do LPGPlus z prawej był?
-
Plus z prawej był?
Z prawej Wujek google też dopomógł
-
Nie dzisiaj, tylko wczoraj zmieniłem radio z starego kaseciaka Daewoo które odmówiło posługi w drodze powrotnej z urlopu, na Pioneer DEH-1300MP. Rożnica w dźwięku kolosalna
-
Polerka całego auta pastą lekkościerną
-
Regulacja luzów na zaworach.
-
Dzisiaj poświęciłem sporo czasu przy Tico.
Przede wszystkim zdjąłem zderzak przedni oraz lewy błotnik.
Jak to miałem zdjęte, to wymieniłem przepaloną żarówkę świateł postojowych, przeczyściłem styki w złączce oraz rozebrałem złączkę i dokonałem dokładnego czyszczenia styków od kierunkowskazu w błotniku.
Oprócz tego rozpocząłem prace nad poprawkami po blacharzu, który wymienił mi oba progi oraz wspawał kawał blachy w dolnej części okularu przedniego.
Niestety, mimo zapłaty za robociznę 700zł (progi sam kupiłem i dostarczyłem) oraz prośby, aby prace wykonać dokładnie otrzymałem samochód bardziej przygotowany na sprzedaż niż do dalszego wieloletniego użytkowania -
Nie dziś ale wczoraj wieczorem: Zamontowałem piszczyk do świateł. Podłączyłem pod bezpiecznik świateł (chyba lewego mijania) i pod jakiś po stacyjce (nie pamiętam w tej chwili).
Przypomina o włączeniu świateł po przekręceniu stacyjki i po wyłączeniu silnika o zgaszeniu.
W żonowym Matizie też to jest od roku i się sprawdza
Koszt 8,50, czas pracy 5min -
Zamontowana elektryczna antena, zrobiona nowa tylna wiązka
-
Po wielkich trudach udało się odkręcić zapieczony zaworek odpowietrzający cylinderka hamulca tylnego i wymienić płyn hamulcowy bez konieczności wyciągania cylinderka
Kilka strzałów młotkiem na zaworek, potem spiłowanie na maxa by siedział dobrze klucz francuz, młotek i puścił:)
-
Nieoczekiwana wymiana tylnego prawego cylinderka i szczęk hamulcowych. Okładziny odpadły od szczęk
-
Witam,
w związku z moimi problemami z zapieczonym tlokiem zacisku prawego wymienilem tenze tlok. Udalo sie kupic oryginal w serwisie daewoo. Zalozylem tez nowe uszczelki - mialem duzy problem z zalozeniem oslony p/kurzowej na cylinder. Jako ze mialem zdjete szczeki wymienilem tez klocki na Bosch'a. Zdemontowalem tez drugi zacisk, wyjalem tlok, wyczyscilem, zmontowalem ponownie, zalozylem klocki, podpiolem przewod hamulcowy i .... zero hamulca. Pedal wpada w podloge , dopiero po kilku podpompowaniach twardnieje..
Zapoiwetrzylem? jakim cudem?
ebastian
-
Musisz odpowietrzyć hamulec - zacisk (ten w którym ściągałeś przewód) śrubą odpowietrznikiem na klucz oczkowy 10.
Jedna osoba trzyma wciśnięty hamulec, druga zakłada wężyk na odpowietrznik. W momencie odkręcenia śruby pedał powinien się zapaść do podłogi a z śruby wypłynąć płyn z bąbelkami powietrza. Zakręcasz odpowietrznik, osoba puszcza hamulec, kilka naciśnięć na hamulec i metodę powtarzasz tak długo do kiedy nie będą wychodziły pęcherzyki powietrza:)
Kontroluj stan płynu w zbiorniczku i dolewaj by nie spadł poniżej kreski min bo cała robota pójdzie w diabły
Tylko uważaj przy odkręceniu śruby by jej nie obrobić, ja się mordowałem z tyłem:)Dzisiaj po pracy ściągałem bębny ściągaczem, celem usunięcia rantów.
Dobrze, że się do tego zabrałem bo moim oczom po ściągnięciu kapturków ukazały się łożyska (jeszcze oryginalne) bez osłon plastikowych z bardzo małą ilością smaru.
Uzupełniłem smar, zlikwidowałem ranty i pomalowałem bębny:) -
Wymiana płynu chłodniczego stary kompletnie utracił swoje właściwości z zielonego zrobił się biały.
Wymiana tłumika końcowego na ten z fiata 125p co wiązało się z cieciem mocowań i kawałków rur od starego i przyspawaniu do tego nowego. Efekt końcowy przerósł moje oczekiwania. Prócz tego że spaliny szybciej wydostają się z silnika słyszalny jest bardziej basowy ton silnika.
-
Dorobienie nowego uchwytu na oświetlenie tablicy rejestracyjnej. Oryginalny przerdzewiał, oświetlenie się urwało i dyndało na przewodach.
-
Mógłbyś wstawić jakieś nagranie jak to chodzi na tym tłumiku? Dużo roboty z tym było, dużo czasu Ci to zajęło?
Mój końcowy też już jest w dość opłakanym stanie i myślę go zmienić na taki z 125p.A dużo musiałeś zostawić ze starego tłumika, bo u mnie nawet rury już nie wyglądają najlepiej.
-
Dzwięk tico z tłumikiem 125p a jeśli chodzi o monataż to nie trzeba sie męczyć z tym dużo, ja wyciąłem stary tłumik i w jego miejsce stawiłem ten od 125p skracając z 20cm rurkę która idze ku zderzakowi. Zresztą fotka jak to jest wykonane znajduje się TU