Brak sił do tego auta .... Niekonczoca sie historia
-
Jak wyczytałem co wymieniles i w ogole to Ci radze, zeby wiecej w ten samochod kasy nie pakowac. Po prostu jezdzij ... Mi tez nie rowno chodzi, troche powymienialem - kable, swiece, filtry, pcv, kopulka, palec, oczytalem sie na forum, sam sie za to nie wezme tzn. za zaplon i gaznik, BA! juz dwoch mechanikow mi powiedzialo, ze czasem lepiej jezdzic i tyle, bo jak sie cos w takim aucie rozkreci to moze byc gorzej, a czesci ORYGINALNYCH brak, bo zadnej hurtowni sie nie oplaca sciagac. I NIE WIEZ w aukcje allegro, ze cos jest ORYGINALE! Owszem, zdarza sie ale żadko wg mnie, przynajmnie jezeli chodzi o czesci ktore wymienialem. Tak jak Ci pisze, duzo czytalem o tym samochodzie - przegladalem fora, rozmawialem z mechanikami i czasem mozna tylko sie wepchac w koszta jak chce sie cos przeserwisowac, a sie nie oplaca, bo ilez to Tico warte? ... na koncu i tak je rdza zje.
Tak czy siak nie wiem ile masz ten samochod, ja/rodzice mamy od 1997, i tak uwazam ze jest cudowny. -
Dopisze sie do posta
Super drogi i ponoc markowy przegub GKN za 130zl chyba sie wysypal. Juz slychac jak halasuje przy skrecaniu Kilka dni od montazu. Montowalem bardzo starannie i na pewno nie nalecialo zadnego syfu, piachu itp. Oslona cala, smaru pod dostatkiem. Trace juz cierpliwosc do tego wszechobecnego szjasu.
BTW - wie ktos jak wyglada sprawa reklamacji w IC? Bo tam go wlasnie kupilem
-
A to pech, ech. ja mam nadzieje że ta moja nowa oryginalna pompka wytrzyma dłużej niż poprzedniczki nie oryginalne hm.
-
miechomiecho nie ma markowych rzeczy do takiego auta.
Mowie wam, jezdzijcie i cieszcie sie, zmieniajcie opony, lejcie paliwo i tyle. -
BTW - wie ktos jak
wyglada sprawa reklamacji w IC? Bo tam go wlasnie kupilemUderz do Rity.
-
Bo robisz to wszystko, że się tak wyrażę, od dupy strony....
Założę się z Tobą o butelkę dobrego alkoholu, że problemem jest jakaś błahostka.
Przeczytaj sobie mój wątek. Koniecznie od początku do końca. KLIK
Przy czym nie twierdzę, że taki sam problem może być u Ciebie.
Jestem po prostu pewny, że winą jest jakaś duperela, a Ty bierzesz się za rozrząd itd...Posprawdzaj wszystko dokładnie, czy wszystkie kable, wężyki są na swoim miejscu.
Sprawdź dokładnie gdzie jeszcze mogła się dostać woda podczas mycia silnika.Silnik w Tico to na prawdę bardzo wytrzymała konstrukcja ale też przy okazji bardzo wrażliwa (a bardziej jego podzespoły) na choćby drobne niedomagania jakiejś małej bzdury....
Tico niestety nie jest wyposażone w stado czujników, gdzie można podpiąć kompa i sprawdzić gdzie jest błąd.
Także głowa do góry i szukaj przyczyny.Może masz możliwość "pożyczenia" od znajomego czy kolegi poszczególnych podzespołów (cewka, aparat zapłonowy, itd.) po to, abyś mógł sobie je po kolei wymieniać i sprawdzać co byłą przyczyną?
My też tu jesteśmy po to, żeby Ci pomóc.
Ale nie zawsze nam się to udaje mimo najszczerszych chęci, bo.... na odległość nie jest tak łatwo. -
Pisałem już wcześniej rybexowi na PM żeby sprawdził czy podczas mycia strumień wody nie zsunął jakiegoś przewodu podciśnieniowego, więc chyba sprawdził i to jednak nie to. Tico jest bardzo wrażliwe na kwestie związane z podciśnieniem, a objawy są dość zaskakujące. Jak ktoś chce poeksperymentować to niech zobaczy jak dziwnie się zachowuje silnik w Tico po odpięciu wężyka podciśnieniowego który idzie do serwa hamulcowego.
-
nie wiem w jakim stopniu ci nierówno chodzi silnik, ale ogólnie to podobno silniki trzy cylindrowe nigdy równo nie będą chodzić bo się tego nie da idealnie zgrać...
jeżeli rzeczywiście jest słaby to coś może być nie tak...
ale jak mówię mój i tak nie chodzi zbyt równo ale jak widzę że np. od ostatnich kłopotów z zapłonem (czyli ok 7 miesięcy chodzi bez zarzutu) to się tym nie zajmuję...
tak jak ktoś pisał jeździć być może kiedyś przypadkiem coś się odkryje (jakąś przyczynę)
acha czy jak zmieniałeś aparat zapłonowy to nie kupiłeś jakieś taniej podróby?
-
Maaaaaasakra
I po co Ci było to mycie silnika? hehe, przez to już wymieniłeś pół auta.
Dobrze koledzy w sumie piszą, nie wiem co skłoniło Cię do wymiany pompy - cykanie u mnie również występuję już od dawna ale nic poza tym mu nie dolega. Nie ma co szukać za dużo.Najlepiej posprawdzać właśnie wszystkie przewody, przewodziki, kabelki i wymienić może świece (jeśli nie wymieniłeś bo nie doczytałem), gdyż na niskich obrotach jeśli prycha a na wysokich działa, to albo świeca leży albo przewód WN od tego baniaka.
Daj znać co wyszło - a i wystaw go może z podniesioną machą dzisiaj na słońce.
-
W sumie swoja droga przedmówca ma racje.
Po co myc silnik w aucie? I to jeszcze w takim>?
W dodaku piszesz ze to ktorys raz robiles.
NIe ma co dopieszczac sprzetu w niewlasciwy sposob.
Nam gorzoła szkodzi im woda -
Silnik lepiej umyć zmywaczem do hamulców jeśli jest w oleju, bo inaczej nie widzę sensu myć silnika. Silnik ma napędzać auto a nie wyglądać
-
4 dni temu umyłem silnik, uważałem i myłem wrzątkiem. [ciach]
Częste mycie skraca życie a już wrzątkiem...
Coś jest nadal zawilgocone lub nie łączy WN.- dobra kopułka ma otwór do usuwania wilgoci. W kiepskich zamiennikach zaślepka zamyka go tak, że nie ma żadnej wentylacji.
- dobry palec rozdzielacza - ma blaszkę z odpowiedniego materiału i odpowiedniej sprężystości.
Jeżeli tylko w jednym cylindrze wypadają zapłony to trzeba szukać w obwodzie WN rozdzielacz, przewód, świeca.
Istnieją testery które wpina się w obwód szeregowo (przed świecą) i ponoć można oszacować jakość zapłonu (nie używałem jeszcze, więc nie gwarantuję).Z kolei drugi problem, myślałem że to wszystko przez rozrząd. Zmieniłem pompe wody napinacz pasek i przy okazji uszczelniacze na wale i na rozrządzie. Złożyłem do kupy i dupa. [ciach]
Zakładając, że poprawnie złożyłeś rozrząd i zawory masz dobrze ustawione to przyczyną hałasu może być:
- badziewna pompa wody (bardzo prawdopodobne) - sam wymieniłem na inną cichszą - zero problemów a zdejmowałem koło zębate rozrzadu.
- badziewny napinacz (mało prawdopodobne)
Ogólnie wszystkie częsci zamienne (w dzisiejszych czasach) trzeba wcześniej, przed zakupem dobrze obejrzeć, porównać różne sztuki itp.
-
Hehehe , to nie tak. Nie myję go po to żeby był ładny, najchętniej to tak jak wyżej kolega napisał dolewał bym tylko paliwo sprawdzał reszte płynów i jeździł. ALe 27 maja miałem wyjechać Tico do Wielkiej Brytanii, umyłem silnik bo chciałem sprawdzić gdzie mam wyciek oleju. Wszystko co wymieniłem to oczywiście nie kupowałem , głupi nie jestem. Mam w sumie dużo części z 3 Tico i tylko wymieniałem. Rozrząd zmieniłem przy okazji tego, że wymieniałem uszczelniacze wału ( jeśli miałbym jezdzic tylko tu po Polsce to nawet tego bym nie robił, wolałbym dolewać oleju ) ale ze jade 2000 km to chciałem zrobić na glanc. Pompe wody wymieniłem bo odkręcająć pokrywe rozrządu ( osłone ) wylało się troche płynu. Choć wcześniej mi nie ubywało.
Wczoraj zrobiłęm autem 200 km byłem w Przemyślu zobaczyć sobie widoki i się odstresować, auto chodziło naprawdę ładnie jeśli chodzi o moc itd, nie wiem tylko jak spalanie. W dupie miałbym to przerywanie, ale to że strasznie głośno cyka to nie bardzo , myślę ze tłok wali w zawór, tylko nie wiem dlaczego ... ;/ Dziś sprawdzę tak jak mówiłem przestawie rozrząd o jeden ząbek, jak przestanie cykać dopiero będę się martwił o to że nie równo chodzi
A jak nie przestanie cykać to niestety zostawię szczerupe pod domem i jak wróce do Polski to będę jeździł na studia bez dokładania aż klęknie.
-
Ok nowe wieści. Na początku chciałbym podziękować Chrisowi za pomoc w rozwiązaniu jednej zagadki.
Dodam że wcześniej sprawdzałem wszystkie duperele, bo tak jak mówię to nie moje pierwsze tico i tam zawsze psuje się jakaś błahostka. Po przeczytaniu Twojego postu od razu poszedłem sprawdzać czy czasem u mnie nie spadł ten przewód od podciśnienia, schodzę patrze no kurde nie spadł dalej jestem w kropce, ale nie daje za wygraną, myślę ściągnę go i posprawdzam. Przy ściąganiu od razu się urwał okazało się że jest zgnieciony i dziurawy. Możliwe że myjka pchnęła go może pod wihajstry od gazu, a możliwe że mycie to tylko zbieg okoliczności i nawet bez mycia tak by się stało w późniejszym czasie
Silnik pracuje teraz dość równo, na pewno lepiej, choć i tak dalej cyka.
Zaraz zabieram się za ściągnięcie rozrządu i sprawdzenie tego jednego ząbka
Na początku przestawie rozrząd do przodu o 1 ząb, jeśli będzie gorzej to 1 do tyłu. jeśli też gorzej, to zostawiam tak jak ma być i będę jeździł z tym cykaniem, choć zastanawiam się czy pakować sie w trase do UK z takim odgłosem w silniku.
Pozdrawiam wszystkich którzy się udzielili a szczególnie Chrisa dzięki któremu rozwiązałem zagadkę 1 nie pracującego baniaka
-
Ok nowe wieści. Na
początku chciałbym podziękować Chrisowi za pomoc w rozwiązaniu jednej zagadki.Złośnika trzeba czytać.
Tu jest chyba wszystko co może nas spotkać z tymi autami.Dodam że wcześniej
sprawdzałem wszystkie duperele, bo tak jak mówię to nie moje pierwsze tico i tam
zawsze psuje się jakaś błahostka. Po przeczytaniu Twojego postu od razu poszedłem
sprawdzać czy czasem u mnie nie spadł ten przewód od podciśnienia, schodzę patrze no
kurde nie spadł dalej jestem w kropce, ale nie daje za wygraną, myślę ściągnę go i
posprawdzam. Przy ściąganiu od razu się urwał okazało się że jest zgnieciony i
dziurawy. Możliwe że myjka pchnęła go może pod wihajstry od gazu, a możliwe że mycie
to tylko zbieg okoliczności i nawet bez mycia tak by się stało w późniejszym czasieSilnik pracuje
teraz dość równo, na pewno lepiej, choć i tak dalej cyka.A nie mówiłem, że jedna mała duperelka jest w stanie znacząco wpłynąć na działanie silnika w Tico?
Spoko. Sam wtedy (jak miałem ten problem) tego nie wiedziałem.Zaraz zabieram się
za ściągnięcie rozrządu i sprawdzenie tego jednego ząbka
Na początku
przestawie rozrząd do przodu o 1 ząb, jeśli będzie gorzej to 1 do tyłu.Rozrząd ustawiasz wg swojej wiedzy (nie umniejszam jej ) ) czy na podstawie jakiegoś manualu?
jeśli też
gorzej, to zostawiam tak jak ma być i będę jeździł z tym cykaniem, choć zastanawiam
się czy pakować sie w trase do UK z takim odgłosem w silniku.Ja bym nie ryzykował. W razie poważniejszej awarii (związanej z tym "cykaniem") nie opłacalne będzie ściąganie auta do Polski...
A jesteś w stanie nagrać odgłos tego "cykania"?
Pozdrawiam
wszystkich którzy się udzielili a szczególnie Chrisa dzięki któremu rozwiązałem
zagadkę 1 nie pracującego baniakaCieszę się, że udało mnie się Tobie pomóc.
-
Jeszcze jedno mi się przypomniało odnośnie tego cykania - taki odgłos (jeśli o to akurat chodzi) wydaje często pompa paliwa.
Warto sprawdzić zanim rozbebuszysz znowu rozrząd :-)
-
Jeszcze jedno mi
się przypomniało odnośnie tego cykania - takie cykanie (jeśli o to akurat chodzi)
wydaje pompa paliwa.Cenna uwaga.
Warto sprawdzić
zanim rozbebuszysz znowu rozrząd :-)Obawiam się, że kolega już jest w "połowie drogi" przy rozrządzie.
-
Hehe pompa paliwa swoje cyka to jest cykanie idealnie z rozrządu słychać zawory, co do rozbierania rozrządu to troche swojej wiedzy miałem bo lubię czasem posiedzieć w mechanice, ale tak czy siak korzystałem z Trzeciaka i z kilku for. Na dzień dzisiejszy rozbieram cały rozrząd w 5 min, w ciągu 2 dni rozbierałem go około 5 razy więc przy zgaszonym świetle moge to robić
Właśnie odkręciłem koło pasowe i zaraz ściagam obudowe i czekam na znajomego który mi pomoże później przy ustawianiu i naciągania paska rozrządu.
Niestety cykania nie mam jak nagrać bo padły mi baterie w aparacie
-
Hehe pompa paliwa
swoje cyka to jest cykanie idealnie z rozrządu słychać zawory, co do rozbierania
rozrządu to troche swojej wiedzy miałem bo lubię czasem posiedzieć w mechanice, ale
tak czy siak korzystałem z Trzeciaka i z kilku for. Na dzień dzisiejszy rozbieram
cały rozrząd w 5 min, w ciągu 2 dni rozbierałem go około 5 razy więc przy zgaszonym
świetle moge to robić
Właśnie odkręciłem
koło pasowe i zaraz ściagam obudowe i czekam na znajomego który mi pomoże później
przy ustawianiu i naciągania paska rozrządu.Może rzeczywiście masz rację z tym rozrządem.
Wiesz.... jak ja słyszę cykanie, to od razu na myśl przychodzą mi zawory. -
No to pierwsza myśl. U mnie auto cykało w miarę głośno , ustawiłem zawory i już nie cyka.