Czy ktoś mieszka w pobliżu Czech - tylne bezwładnościowe pasy
-
Chceż zarobić na pasach?
Nie chce i nie zarabia. Załatwia swoje sprawy i przy okazji robi przysługę kilku innym osobom (niektórym wierząc na słowo, że zapłącą i odbiorą, bo ich nawet nie widział "w realu").
No, to tę kwestię wyjaśniliśmy chyba.Ty się martwisz o kotwiczenie pasa? Nie siej kolego paniki ani żadnej
psyhozy!!!!, Skąd wiesz że moje pasy są źle zakotwiczone?A skąd ma wiedzieć, że dobrze? Wspomniałeś choć słowem o sposobie, w jaki je zakotwiczyłeś?
czyżby kolega (uczony wielce)
Czy Ty naprawdę ZAWSZE musisz się odezwać tylko po to, żeby zacząć awanturę?
Nawymyślał Ci chłopak od nieuków, czy coś? Pokaż, gdzie, bo nie widać. A jeśli nie widać, to nie rób takich złośliwości (żeby Tobie nikt nie narobił - a jest się czego czepić ).uczestniczył w budowie "skorupy" TICO i wie gdzie są punkty
tzw."mocne/strategiczne" ? Może ty uczestniczyłeś na Żer... w budowie Tica?Wyjaśnij więc, a nie opieprzaj na wstępie!!!
No osłabię cię i
brata-tico=Alto=Japan.Nic z tego nie rozumiem.
-
Jako że temat względem pasów, pozwólcie że się "wtrynię"
Oby tylko tym razem było TYLKO rzeczowo i bez awantur.
Na początek życzę
na ten 2011 rok, Wszystkim "Tikusiowiczom" zdrowia i aby te cztery kółka się
kręciły.Przyłączam się. Zdrowia i pełnego bezpieczeństwa (w zapiętych pasach) wszystkim.
Co do pasów, mnie
też to mówiąc oględnie "mierziło".
Załatwiłem to
tak-szrot =20/30zł, pas piąty poszedł "out" (jak ktoś wozi trzech pasażerów z
tyłu?-niech zostawi)
U mnie wygląda to
tak:To już wiemy, jak wygląda. A teraz dodaj niezbędny opis tego, czego nie widać:
1. skąd te pasy pochodzą (marka, model)?
2. jak wyglądało auto, z którego pochodzą - było po wypadku? Jeśli tak, jak wielkim?
3. co trzeba było zmienić, żeby działały?
4. dlaczego zdecydowałeś się na montaż zwijaczy w bagażniku, a nie gdzieś indziej?
5. w jaki sposób zamontowałeś je - wiertarka, otwór, śruba i nakrętka?Napisz coś więcej, zamiast dawać fotozagadki i dziwić się, że ktoś się dziwi.
-
Trzeba było zamontować tak jak parę osób już pokazywało w miejscu do tego przeznaczonym na słupku. Ja tak tez zrobiłem i pasy nie rzucają się aż tak w oczy. No i teraz o wiele lepiej jest bo dawniej by zapiąć z tyłu to była mordęga. A teraz się ładnie zwijają i rozwijają.
-
Ale żeby zrobić taki numer
trzeba było by mieć coś nagrane wcześniej. Ciekawe czy maja oni coś podobnego jak u
nas allegro z częściami i samochodami. (wiem ze mają odpowiednik allegro ale tam nic
nie ma).Mają serwis ogłoszeniowy z samochodami: http://www.autovit.ro/ U nich Tica są droższe niż w Polsce - 500-1500 euro, ale za to z klimą i trafiają się nieco młodsze niż tu (w Rumunii Tico było produkowane do 2002 roku). Podejrzewam też że zazwyczaj blacharka jest w lepszym stanie, oni nie maja tam takiego problemu z rdzą.
-
Mają serwis
ogłoszeniowy z samochodami: http://www.autovit.ro/A pojemność też mieli inną klik
Niektóre ceny porównywalne do naszych -
A pojemność też
mieli inną klikW Polsce też takie są :
http://tnij.org/j4x0
Królują 900cm3:
http://otomoto.pl/daewoo-tico-C16980097.htmlNiektóre ceny
porównywalne do naszychNiektóre... Patrząc na tamtejsze ceny różnych samochodów (nie tylko Tico) widzę, że w Polsce ceny kilkunastoletnich samochodów są wyjątkowo niskie. Jakby nie patrzeć w Polsce Tico w bardzo dobrym stanie za 2000 zł to nie jest żadna promocja tylko normalna cena, a przecież to jest sporo mniej niż średnia miesięczna płaca netto.
-
ja tez jestem chetny na zakup pasow do tylu
-
przecież to jest sporo mniej niż średnia miesięczna płaca netto.
Z tą średnią to jest róznie jeden ma 1700 na miesiac a inny 5000 albo lepiej bierze.
-
Z tą średnią to
jest róznie jeden ma 1700 na miesiac a inny 5000 albo lepiej bierze.Tak jak pisałeś, to zależy jeszcze w jakiej walucie 1700 lub 5000 razy w uwaga.
-
Tak jak pisałeś, to
zależy jeszcze w jakiej walucie 1700 lub 5000 razy w uwaga.To że ktoś wiecej zarabia nie znaczy że jest bogatszy jak ma hipoteke dzieciaki itp.
Kasa idzie jak lód poprostu.
-
Witam wszystkich.
Pozwolę sobie odświeżyć temat i odpowiem wszystkim "hurtowo"
1.a)drzonca- weź Ty się ogarnij trochę i nie pieprz bzdur. Chcesz wozić trzech pasażerów z tyłu, Twoja sprawa. Ja nie wożę, Tico jest po prostu za wąskie na takie eksperymenty. Mam z tyłu na tunelu półeczkę która rozgradza siedzisko na dwie części i basta!
b)Tu zacytuję- "Chcę żebyś się zastanowił, zanim kogoś zabijesz lub trwale okaleczysz przez swoją głupotę. Czy choć w przybliżeniu zdajesz sobie sprawę jak potężne siły działają na pas bezpieczeństwa podczas wypadku? Wiesz jaka jest procedura sprawdzania kotwiczenia pasów bezpieczeństwa wg dyrektywy 76/115/EWG podczas uzyskiwania homologacji? Podczas testów miejsce kotwiczenia poddawane jest sile około 25 kN, to jest w przybliżeniu równe 2,5 tony! Czy sądzisz że twój wynalazek wytrzyma coś takiego?"
Śmiem twierdzić że mój "wynalazek" (wynalazek w cudzysłowiu, ponieważ ani on mój, ani wynalazek- po prostu to jest STANDARD w każdym cywilizowanym aucie), wytrzyma więcej.
Kotwiczony jest z tyłu do poszycia, do blachy (nie do tej plastikowej osłonki), żeby to wyrwać to trzeba wyrwać razem z blacchą, następnie wyrwać dwa wkręty z podstawki od półki i dalej wyrwać mocowanie(FABRYCZNE=HOMOLOGOWANE), na słupku.
Tak więc ja wydłużyłem drogę (dla jasności, odwrotnie -po to stosuje się bloczki, by sobie ulżyć)
2.waisss-"widzisz i nie grzmisz"- no to grzmię, a tak na marginesie, mieszkałem i pracowałem w Twoim pięknym mieście cztery lata (78-81 Papież był), byłeś azali już na świecie?
3.mariuz- "Ale musisz przyznać, ze ten zawijający się na własnej obudowie pas wygląda nieziemsko"- na jakiej obudowie? Ty nie widziałeś w życiu samo-bezwładnościowego pasa? No tak,skok z malucha do Tico i jak ktoś podwiózł "prawdziwym" samochodem- tylko że tam nie widać tej "obudowy"
4.Porucznik Borewicz- "Wyjaśnij więc, a nie opieprzaj na wstępie!!!"
Wyjaśniam- dlaczego słupek ma być bardziej "strategiczny" niż np. poszycie nadkola? tym bardziej iż pas idzie jeszcze przez ten newralgiczny punkt na słupku. A gdzież mieli umieścić ów punkt dla pasów STATYCZNYCH?
Dla wszystkich zainteresowanych- czy statyczny pas zakotwiczony w miejscu szumnie nazwanym "punktem homologowanym" jest lepszy niż mój zakotwiczony w bagażniku?
Niech przyzna ten co "ciska we mnie kamieniem", ile razy poprawiał stateczny pas pasażerowi z tyłu?
Pasy ze szrotu to fakt, ale to nie są pasy z nabojami, by sprawdzić czy działają nie trzeba fakultetów (nijakich)-a z samochodu zachodniego, a nie Rumuńskie nie wiadomo co.
Żeby działały nic nie potrzeba robić, a że z tyłu? a po co ma wisieć nad głową to całe ustrojstwo?
Jak ktoś zainteresowany, zdejmę plastikowy boczek i wyjaśnię szczegółowo.
Ps. Pasy najlepsze nie pomogą- proszę kliknąć:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110306/POWIAT0104/118757772 -
Witam wszystkich.
Pozwolę sobie
odświeżyć temat i odpowiem wszystkim "hurtowo"
1.a)drzonca-
weź Ty się ogarnij trochę i nie pieprz bzdur.Te, kazik, spusc troche z tonu. Ledwo sie pojawisz, a juz jazdy wszystkim robisz za to, ze zyja
Chcesz wozić trzech pasażerów z tyłu,
Twoja sprawa. Ja nie wożę, Tico jest po prostu za wąskie na takie eksperymenty. Mam
z tyłu na tunelu półeczkę która rozgradza siedzisko na dwie części i basta!To twoje zdanie. Nie musisz krytykowac innych, ktorzy chca wozic 3 pasazerow z tylu, ktorzy sa przewidziani w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. Mozesz sobie dorabiac taka niehomologowana poleczke i nikt ci tego nie bedzie palcem wytykal w takim stylu, jak ty komentujesz nasze wypowiedzi, bo po prostu szkoda nerwow na takie prowokacje.
b)Tu zacytuję-
"Chcę żebyś się zastanowił, zanim kogoś zabijesz lub trwale okaleczysz przez swoją
głupotę. Czy choć w przybliżeniu zdajesz sobie sprawę jak potężne siły działają na
pas bezpieczeństwa podczas wypadku? Wiesz jaka jest procedura sprawdzania
kotwiczenia pasów bezpieczeństwa wg dyrektywy 76/115/EWG podczas uzyskiwania
homologacji? Podczas testów miejsce kotwiczenia poddawane jest sile około 25 kN, to
jest w przybliżeniu równe 2,5 tony! Czy sądzisz że twój wynalazek wytrzyma coś
takiego?"
Śmiem twierdzić że
mój "wynalazek" (wynalazek w cudzysłowiu, ponieważ ani on mój, ani wynalazek- po
prostu to jest STANDARD w każdym cywilizowanym aucie), wytrzyma więcej.Tu sam sobie przeczysz. Niby powolujesz sie na homologacje, a montujesz do auta cos, co nie ma prawa tam byc wedle prawa. Ingerujesz w konstrukcje auta, ktora to ingerencja nie zostala sprawdzona w testach homologacyjnych.
Kotwiczony jest z
tyłu do poszycia, do blachy (nie do tej plastikowej osłonki), żeby to wyrwać to
trzeba wyrwać razem z blacchą, następnie wyrwać dwa wkręty z podstawki od półki i
dalej wyrwać mocowanie(FABRYCZNE=HOMOLOGOWANE), na słupku.
Tak więc ja
wydłużyłem drogę (dla jasności, odwrotnie -po to stosuje się bloczki, by sobie
ulżyć)Chwala ci za to, wielki wynalazco. Nie krytykuje ciebie za pomysl, ale ty nie krytykuj fabrycznych pasow z homologacja, ktore byly montowane seryjnie w tym aucie.
2.waisss-"widzisz i nie grzmisz"- no to grzmię, a tak na marginesie,
mieszkałem i pracowałem w Twoim pięknym mieście cztery lata (78-81 Papież był),
byłeś azali już na świecie?Do tego sie nie odniose, bo to nie w temacie jest
3.mariuz-
"Ale musisz przyznać, ze ten zawijający się na własnej obudowie pas wygląda
nieziemsko"- na jakiej obudowie?Ziemsko, czy nie - to niewazne. Wazne, ze spelnia swoja funkcje zgodnie z obowiazyjacymi przepisami.
Ty nie widziałeś w życiu samo-bezwładnościowego
pasa? No tak,skok z malucha do Tico i jak ktoś podwiózł "prawdziwym" samochodem-
tylko że tam nie widać tej "obudowy"
4.Porucznik
Borewicz- "Wyjaśnij więc, a nie opieprzaj na wstępie!!!"
Wyjaśniam- dlaczego
słupek ma być bardziej "strategiczny" niż np. poszycie nadkola?Chocby dlatego, ze tak przewidzial producent pojazdu? Chyba nie trzeba szerszego wytlumaczenia
tym bardziej iż pas
idzie jeszcze przez ten newralgiczny punkt na słupku. A gdzież mieli umieścić ów
punkt dla pasów STATYCZNYCH?
Dla wszystkich
zainteresowanych- czy statyczny pas zakotwiczony w miejscu szumnie nazwanym "punktem
homologowanym" jest lepszy niż mój zakotwiczony w bagażniku?Nie wnikamy w to. Jesli czujesz sie na silach i jestes na tyle kompetentny, mozesz wyslac swoje skromne CV do jakiegos koncernu moto?
Niech przyzna ten
co "ciska we mnie kamieniem", ile razy poprawiał stateczny pas pasażerowi z tyłu?
Pasy ze szrotu to
fakt, ale to nie są pasy z nabojami, by sprawdzić czy działają nie trzeba fakultetów
(nijakich)-a z samochodu zachodniego, a nie Rumuńskie nie wiadomo co.Nie niewiadomo co, tylko lepsza wersja tych, ktore montowano u nas. To, ze rumunskie, to znaczy, ze gorsze?
Żeby działały nic
nie potrzeba robić, a że z tyłu? a po co ma wisieć nad głową to całe ustrojstwo?
Jak ktoś
zainteresowany, zdejmę plastikowy boczek i wyjaśnię szczegółowo.Jesli znasz zasade dzialania tych zwijanych pasow tylnych, wiesz dobrze po co wisi to ustrojstwo.
Ps. Pasy najlepsze
nie pomogą- proszę kliknąć:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110306/POWIAT0104/118757772To chyba kazdy dobrze wie.
-
Nie zapomnij na najbliższym badaniu technicznym pochwalić się diagnoście swoimi modyfikacjami. Nie powinieneś mieć przed tym żadnych oporów, przecież wszystko jest wg ciebie zrobione superbezpiecznie. Być może diagnosta będzie w stanie dotrzeć do twego rozsądku - ja nie potrafię.
Życzę także abyś nigdy nie miał wypadku i nie musiał sprawdzać czy twoje pasy spełnią swoją rolę. -
No to zacznę od tyłu...
Tak, twierdze że rumuńskie gorsze. Jak ustawisz się twarzą ku północy, wszystko co masz po prawej ręce i z tyłu jest gorsze (bardzo gorsze). Wiem z autopsji tzn. przerabiałem Skode 105, 120, i Ładę i wiem co piszę. Kup sobie Dacie (nie Renault), to pogadamy.
Swojego CV nie wyślę do Daewoo bo takowy już nie istnieje, do pozostałych nie ma sensu gdyż taki patent wprowadzili już co najmniej 30 lat wstecz.
Taką homologację to sobie wsadź, maluch też miał i co? (przerobiłem 3, trzy sztuki)
wprowadzili normy spalinowe i Fiat to "obszedł", podobnie jak Koreaniec. Nie czaruj normami i homologacją, takowe istnieją tylko na "papierze". Gdzie tak bezpiecznie w Tico?, spotkałeś egzemplarz z poduszką? z pirotechnicznym pasem? z ABS-em? O czym ty marzysz. Ja nie prowokuje-pisze prawdę. "Producent pojazdu"- no i gdzie ten producent? jakiego pojazdu? Jak by ci koreaniec kazał kotwiczyć pas w d... za przeproszeniem, to też byś uwierzył?. Po co odkrywać Amerykę po raz drugi? Zachód a przede wszystkim Volvo zrobiło pod tym względem BARDZO DUŻO!!!
Tak że ci po tamtej stronie Karpat niech równają do szeregu, a zwłaszcza ci z półwyspu- mają się czego uczyć, oj mają.
Link podałem by pokazać jak się zwija Tico. Zapnij nawet trójpunktowe pasy- ale w tym samochodziku nigdy nie było bezpiecznie (pojęcie względne, ale np. prawdziwe samochody mają takie coś jak kontrolowana strefa zgniotu-słyszał o czymś takim? -
No to zacznę od
tyłu...
Tak, twierdze że
rumuńskie gorsze.Dowody prosze.
Jak ustawisz się twarzą ku północy, wszystko co masz po prawej
ręce i z tyłu jest gorsze (bardzo gorsze).
Nie wiem o co ci chodzi.
Wiem z autopsji tzn. przerabiałem Skode
105, 120, i Ładę i wiem co piszę. Kup sobie Dacie (nie Renault), to pogadamy.
Wiem, ze wszystko wiesz najlepiej, jestes kazik-wynalazca. Chyle czola
Swojego CV nie
wyślę do Daewoo bo takowy już nie istnieje, do pozostałych nie ma sensu gdyż taki
patent wprowadzili już co najmniej 30 lat wstecz.A ktos pisal, zebys wyslal do Daewoo?
Taką homologację to
sobie wsadź,Ja sobie nie zamierzam nic wsadzac. Poziom twojej wypowiedzi oraz wiedzy jest w najlepszym przypadku zenujacy. Tak trzymaj
maluch też miał i co? (przerobiłem 3, trzy sztuki)
Moze zaprezentujesz swoje przerobki? Skoro tak je zachwalasz, zaczy, ze sa tam innowacje warte poznania.
wprowadzili normy
spalinowe i Fiat to "obszedł", podobnie jak Koreaniec. Nie czaruj normami i
homologacją, takowe istnieją tylko na "papierze".Ja nie czaruje, tylko stwierdzam fakty..
Gdzie tak bezpiecznie w Tico?,
spotkałeś egzemplarz z poduszką? z pirotechnicznym pasem? z ABS-em? O czym ty
marzysz.Nie pisalem o czym marze. I nie pisalem w zaden sposob o poziomie bezpieceznstwa w tico Nie wiem, skad to wyczytales
Ja nie prowokuje-pisze prawdę. "Producent pojazdu"- no i gdzie ten
producent? jakiego pojazdu? Jak by ci koreaniec kazał kotwiczyć pas w d... za
przeproszeniem, to też byś uwierzył?.No pewnie, ty wiesz lepiej od producenta. Zatrzymaj w takim razie produkcje samochodow i narzuc im swoje wytyczne. Wtedy bedziesz moze zadowolony i to cie dowartosciuje, bo widac, ze masz jakies problemy natury motoryzacyjnej. Lubisz ulepszac i przerabiac. Kazik-wynalazca. Odnosnie twojej wizji kotwiczenia pasow - napisze tylko tyle, ze sloma ci z butow wystaje i musisz ja pozbierac, bo wstyd coraz wiekszy.
Po co odkrywać Amerykę po raz drugi? Zachód a
przede wszystkim Volvo zrobiło pod tym względem BARDZO DUŻO!!!
Jesli tak - to wyjasnij mi - dlaczego w avatarze masz tico, a nie volvo? Caly czas mnie to zastanawia. Przeciez to zachod, bezpieczenstwo, komfort. No chyba, ze zastosowales jakies.... przerobki, ktore twoje tico plasuja na rowni z volvo
Tak że ci po tamtej
stronie Karpat niech równają do szeregu, a zwłaszcza ci z półwyspu- mają się czego
uczyć, oj mają.Maja, maja. Tylko, ze zaplacil bys nieco wiecej za taki samochod.
Link podałem by
pokazać jak się zwija Tico.Jakby ich malo bylo w internecie.
Zapnij nawet trójpunktowe pasy- ale w tym samochodziku
nigdy nie było bezpiecznie (pojęcie względne, ale np. prawdziwe samochody mają takie
coś jak kontrolowana strefa zgniotu-słyszał o czymś takim?Dziekuje za wyklad odnosnie bezpieczenstwa w tico Patrz, jezdze nim juz tyle i nie wiedzialem
-
Jak czytam takie banialuki, rodem z opowieści domorosłych "fachowców" PRL-u, to moja istota szara, chowa się w głąb istoty białej, by nie być narażona na wyniszczenie porażającą dawką bezmyślności, braku elementarnej wiedzy i argumentami opartymi na stereotypach ...
Pasy rumuńskie są gorsze, bo są rumuńskie... Gdy przeczytałem ten jakże naukowy argument, omal nie spadłem z krzesła ze śmiechu... Drogi kolego, zapewne wielki znawco motoryzacji, otóż muszę Cię niezmiernie zmartwić, gdyż nie ma i nigdy nie było pasów produkowanych w Rumunii, Polsce, Czechach, Bułgarii i nie wiadomo, gdzie jeszcze... Wszystkie były produkowane w KOREI POŁUDNIOWEJ, dlatego zanim coś napiszesz drogi kolego poczytaj trochę, bo im dłużej mam do czynienia z Twoją "radosną" twórczością, to mam wątpliwości....
Spieszę od razu z argumentem uprzedzającym, jeśli napiszesz, że rumuński montaż jest gorszy od innego, to "szanownie" Cię poinformuję, że w każdej koreańskiej fabryce, gdziekolwiek na świecie są przestrzegane bardzo surowe normy jakościowe, ale Ty oczywiście wiesz lepiej, bo byłeś, widziałeś i czytałeś...
-
ale Ty oczywiście wiesz
lepiej, bo byłeś, widziałeś i czytałeś...
Ba, on nawet przerabiał On Ci wynalazcą jest
-
4.Porucznik Borewicz-
Posiadam indywidualny login, Nowicjuszu. Chyba za krótko na forum jesteś, żeby rozróżnić go od tytułu.
Wyjaśniam- dlaczego słupek ma być bardziej "strategiczny" niż np. poszycie
nadkola?A dlatego, że słupek ten (a w zasadzie miejsce mocowania pasa statycznego) jest widocznie mocniejszy i mniej podatny np. na rozerwanie, niż fragment cienkiej blachy wewnętrznego poszycia nadkola. Konstruktor musiał dokładnie wyliczyć wytrzymałość fabrycznego kotwiczenia, producent musiał się specjalnie "przyłożyć" do wykonania tego elementu, a jakość mocowania do słupka musiała zostać sprawdzona, żeby w ogóle dopuścić auto do ruchu.
Kotwiczony jest z tyłu do poszycia, do blachy (nie do tej plastikowej
osłonki), żeby to wyrwać to trzeba wyrwać razem z blacchą,
następnie wyrwać dwa wkręty z podstawki od półki i dalej wyrwać
mocowanie(FABRYCZNE=HOMOLOGOWANE), na słupku.Moim zdaniem niewiele siły trzeba, żeby w przypadku Twojego rozwiązania (właściwie "samowolki") wyrwać po prostu śrubę z blachy poszycia - szczególnie, że obudowa pasa nie przylega mocno do tej blachy, a ma de facto spory luz (spowodowany obecnością plastiku między obudową a blachą). To tak samo, jakbyś przykręcił lekko felgi, stosując plastikowe podkładki - nie ujechałbyś daleko. Koło trzyma się przede wszystkim siłą docisku do piasty / bębna, a nie dzięki obecności czterech kawałków pręta (śruby). W przypadku pasa jest podobnie.
O sile potrzebnej do wyrwania wkrętów plastikowej podstawy półki wypowiadał się nie będę - napiszę tylko, że po kilkukrotnym wykręceniu i przykręceniu tych wkrętów musiałem dać nowe, większe, bo ich otwory się wyrobiły. Poza tym wcale nie trzeba ich wyrywać, podstawka połamie się błyskawicznie.
Moim zdaniem: w razie wypadku jedyna nadzieja pozostaje w tej sprzączce na słupku - obudowa pasa zostałaby wyrwana (wraz ze śrubą) z blachy, przeleciałaby przez podstawkę półki i samą półkę (łamiąc te elementy) i ewentualnie mogłaby zatrzymać się na sprzączce. Chociaż nie wiem, czy sam pręt sprzączki wytrzymałby takie uderzenie, wzmocnione przyspieszeniem obudowy podczas pokonywania drogi z bagażnika do słupka.tym bardziej iż pas idzie jeszcze przez ten newralgiczny punkt na słupku.
(...)
Tak więc ja wydłużyłem drogę (dla jasności, odwrotnie -po to stosuje się bloczki, by sobie ulżyć)Świetnie, ale ten rodzaj bloczku (znaczy się maszyna prosta zwana krążkiem stałym) absolutnie nie służy do "ulżenia sobie" (co by to nie miało oznaczać ), lecz wyłącznie co zmiany kierunku siły. Wartość działającej siły po obu stronach pozostaje ta sama. Natomiast krążki przesuwne (bloczki ruchome) pozwalają prawie dwukrotnie zmniejszyć siłę poruszającą względem siły użytkowej.
Nie uważałeś na lekcjach fizyki.Pasy ze szrotu to fakt, ale to nie są pasy z nabojami, by sprawdzić czy
działają nie trzeba fakultetów (nijakich)-a z samochodu zachodniego,
a nie Rumuńskie nie wiadomo co.Koreańskie, jedynie dostępne w Rumunii, bo do nas takich nie sprowadzali.
Moim zdaniem lepsze to, niż pasy ze szrotu z auta po nie wiadomo jakim wypadku.
Sprawdzić samo działanie można, ale nie sprawdzisz, jak mocno zostały nadwerężone najważniejsze elementy odpowiedzialne za wytrzymałość pasa. Oczywiście da się to zrobić, ale potrzebne są jednak do tego fakultety i odpowiednie aparaty (defektoskopy i in.). Szarpnij pas ręką, będzie działał - ale nie zagwarantujesz, że wytrzyma szarpnięcie ludzkim ciałem z dużym przyspieszeniem.
Zresztą pamiętam, że w instrukcji któregoś z moich wcześniejszych samochodów producent wskazywał na konieczność wymiany pasów na nowe w przypadku, gdy przytrzymały człowieka przy wypadku z prędkością powyżej (tu dokładnie nie pamiętam) bodajże 10 km/h, chociażby wyglądały one na nienaruszone.Żeby działały nic nie potrzeba robić, a że z tyłu? a po co ma wisieć nad głową to całe ustrojstwo?
Nie nad głową, lecz z tyłu. Chyba, że wozisz kogoś w bagażniku.
Jak ktoś zainteresowany, zdejmę plastikowy boczek i wyjaśnię szczegółowo.
Lepiej nie, żeby ktoś nie wpadł na pomysł zrobienia czegoś podobnego.
Ale zdejmij boczek i popatrz na grubość blachy poszycia, zwróć uwagę na brak jakichkolwiek wzmocnień i odległość obudowy pasa od tej blachy (przekładka plastikowa)... I porównaj to z mocowaniem "na sztywno" do słupka. Może zrozumiesz różnicę (choć wątpię, bo - bez obrazy - podając przykład bloczka sporo straciłeś w moich oczach jako spec od spraw technicznych). -
Tak, twierdze że
rumuńskie gorsze. Jak ustawisz się twarzą ku północy, wszystko co masz po prawej
ręce i z tyłu jest gorsze (bardzo gorsze). Wiem z autopsji tzn. przerabiałem Skode
105, 120, i Ładę i wiem co piszę. Kup sobie Dacie (nie Renault), to pogadamy.No i masz... Znowu, cokolwiek dalej by się nie stało, będzie na mnie, że mszczę się z powodu samochodu...
A tak w ogóle, po raz kolejny przypominam: od opieprzania to jestem tutaj ja. Kazik, ostatni raz proszę o wstrzemięźliwość i kulturalne zachowanie. Twoja postawa, styl wypowiedzi, porównania i samo traktowanie rozmówców jest nie do przyjęcia - i zgadzam się tu z poprzednikami.
Chcesz podyskutować na temat? Pisz WYŁĄCZNIE na temat, stosując się do powszechnie przyjętych norm i wykaż szacunek do ludzi, którzy chcą z Tobą rozmawiać. Chcesz w sposób gburowaty odreagować stres życia codziennego, ochrzaniając i obrażając innych? Zmień miejsce.
Po raz kolejny do tego wracał nie będę, weź to pod uwagę. Po prostu skutecznie posprzątam. -
Witam Leo- tak dobrze? Ja nie opieprzam, po raz kolejny próbuje coś udowodnić.
Tak- jeżdżę Tico i 206 kto nie wierzy, proszę:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8582b36c97ca3272.html[/img]
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0fb455926ee5118d.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a60e937a8ec56277.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c21fe385544c01ff.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/797cad783ebb5205.html
Tico 1999-bite z przodu z prawej. Dlaczego nie przesiadam się na Volwo? z takiego powodu (chyba?) jak większość Polaków.
Przestańmy się oszukiwać, blacha w słupku jest tej samej grubości co na poszyciu nadkola- tył. Dlaczego ktoś ma złudzenie iż kotwiczenie pasa w słupku wytrzyma większe przeciążenie niż owa blacha z tyłu? Nigdzie nie napisałem że zakotwiczyłem te pasy za pomocą wkrętów!
Tam są śruby plus DUŻE podkładki i w razie kolizji, pytam (czysto teoretycznie), co pójdzie najpierw, całe poszycie z tyłu czy wątły słupek?
Co do "bloczka", też straciłeś-niestety, sens był taki iż wyrwać coś z przodu, a wyrwać poprzez dodatkowy opór (słupek), to chyba różnica?
Dlaczego rumuńskie gorsze? nie wiem. Wiem że z rynku zniknęły Dacie i wszelakie służby energetyczne, telekomutacyjne, gazowe itp. nie jeżdżą już ARO, dlaczego?
Odniosę się jeszcze do P.miecho-?(bez urazy), jak bym miał ze 30 lat, to bym wyjechał i zarobił na Volwo, swojego CV też nie wyślę do żadnego koncernu, moje "patenty" jak napisałem ONI znają już od co najmniej lat 70 wieku XX.Nie, nie wiem wszystkiego, ale pewne standardy są powszechnie znane. Tico wszedł bodajże w 1994r na rynek polski, następnie Hongkong, Tajwan, Chiny np.skutery, mam wymieniać dalej?
Czy wierzysz w to co wyprodukowane jest za pomocą małych żółtych rączek jest dobre, wspaniałe i bezpieczne?