nowy "brat" mojego tico
-
Tak przynajmniej twierdzą moi dwaj znajomi, którzy jeżdżą renówkami (scenic i clio) właśnie z zagazowanymi 1,6 16V.
Masz do zagazowania trochę czasu, to możesz wysłać do Renault Polska konkretne pytanie(podając nr fabryczny i typ silnika)z zapytaniem o możliwość zasilania go gazem LPG.Wtedy będziesz miał 100% informację. Ńo i potwierdzi się informacja (lub nie) od Twoich znajomych.
Jest klimatyzacja manualna
Wyczytałem, że użytkownicy wolą klimatyzację manualną. Z automatyczną jest podobno sporo kłopotów eksploatacyjnych, mimo innych zalet.Sprawdza się tu stara prawda, że im więcej elektroniki tym większy kłopot.
Ps. Kiedy można Cie spotkać na Skypie, bo chciałem Cię o coś zapytać odnośnie zlosnikia.
-
Masz do zagazowania
trochę czasu, to możesz wysłać do Renault Polska konkretne pytanie(podając nr
fabryczny i typ silnika)z zapytaniem o możliwość zasilania go gazem LPG.Wtedy
będziesz miał 100% informację. Ńo i potwierdzi się informacja (lub nie) od Twoich
znajomych.Czemu nie? Rzeczywiście mam sporo czasu do chwili ewentualnego montażu, mogę skrobnąć.
Wyczytałem, że
użytkownicy wolą klimatyzację manualną. Z automatyczną jest podobno sporo kłopotów
eksploatacyjnych, mimo innych zalet.Sprawdza się tu stara prawda, że im więcej
elektroniki tym większy kłopot.Moja siostra ma w seacie ibizie automatyczną klimę. Nie powiem, wygodne urządzenie - nastawia się temperaturę i zapomina o sprawie. Tylko trochę denerwujące jest (dla mnie) samoczynne uruchamianie się nadmuchu na różnych stopniach - nie lubię, gdy coś się dzieje (np. zaczyna szumieć) bez mojego udziału, ale może to tylko kwestia przyzwyczajenia. Nie wiem nic o problemach eksploatacyjnych (oprócz wyraźnego wzrostu spalania) - ale wiadomo, im więcej elektroniki i wyższy stopień skomplikowania, tym łatwiej o awarię, zwykle kosztowną.
Szukałem auta nowoczesnego, ale jak najbardziej prostego (jak na nasze czasy). Duster ma wszystko, co potrzebne i być powinno w dzisiejszych czasach, nie ma w nim zaś "wodotrysków", których po prostu wolałem uniknąć. I mam nadzieję,że mi się udało.
Rozwiązanie manualne wydaje mi się praktyczniejsze, bo wpływa na zużycie paliwa - po prostu klima zwykle krócej pracuje. Zaś wciśnięcie guzika, gdy jest nadmiernie gorąco i wyłączenie go po kilku/kilkunastu minutach, gdy jest już chłodno, nie wydaje mi się zbytnim utrudnieniem.Ps. Kiedy można Cie
spotkać na Skypie, bo chciałem Cię o coś zapytać odnośnie zlosnikia.Skype, jak wiesz, jest tylko "na specjalne życzenie" ... Już się dogadaliśmy, odezwę się jutro.
-
W Iveco zauważyłem (mam porównanie z podobnym autem - starszym o jedną generację, ale z manualną klimą), że jednak automat znacznie wydajniejszy jest. Szczególnie jeśli chodzi np. o schłodzenie auta stojącego w upale, ewentualnie odparowanie szyb (zawsze jest specjalny tryb - przekręcenie pokrętła kierunku nadmuchu steruje wtedy kierunkiem nadmuchu, prędkością wiatraków itp.). A też można go wyłączyć "na siłę" - zawsze jest guziczek "Eco"
Jedną zasadę mam stałą - praktycznie nigdy nie korzystam z nadmuchu "na siebie" w przypadku używania klimy do schłodzenia auta. Zawsze nadmuch na nogi i szyby (no i z głową jeśli chodzi o temperaturę) - dzięki temu temat przeziębień / anginy itp. jest mi obcy
-
Poniżej fotka
mojego parkowania "na centymetry".Tomek - takie cos na slupku z tylu to ja moim smietnikiem umiem zrobic bez czujnikow parkowania ;-)
Ad meritum zas, to przyjrzalem sie cyferkom - Twoj "Kurzak", Leo, ma bardzo podobne wymiary zewnetrzne do mojego kiosku. Ciekawym jak wypadnie skret itp.
Ale tak wogole, to mam dwa bardziej do mnie przemawiajace modele Dustera:
http://en.wikipedia.org/wiki/Plymouth_Duster (oczywiscie wylacznie 1. gen)
a na miasto z jego korkami: http://pl.wikipedia.org/wiki/M42_Duster
-
Mądrala z zielonego kiosku...
Mając pionową szybę z tyłu i prosty jak drut przód...
Tikiem też tak zrobię... -
Mądrala z zielonego
kiosku...
Mając pionową szybę
z tyłu i prosty jak drut przód...
Tikiem też tak
zrobię...Nie o tym pisalem, slepaku
Polecam przyjrzenie sie moim czujnikom parkowania - a zaraz potem zdjeciu Sharky'ego i uzyskasz jasnosc do czego nawiazywalem
-
Nie o tym pisalem, slepaku
To może najpierw wklej prawidłowo jakiś sznurek, a potem się ewentualnie czepiaj moich ułomności somatycznych...
Polecam przyjrzenie sie moim czujnikom parkowania
Nooo... i jeszcze ze 3 takie czujniki w brzuchu kierownika i mamy prawdziwy Park Assist...
-
Ad meritum zas, to
przyjrzalem sie cyferkom - Twoj "Kurzak", Leo, ma bardzo podobne wymiary zewnetrzne
do mojego kiosku.Tak? A wiesz, że w kabinie jest więcej miejsca (mimo wyobleń)?
Porównamy na żywo, zobaczymy...Ciekawym jak wypadnie skret itp.
Wypada nieźle, sam się zdziwiłem. 10,44 między krawężnikami, 10,76 między ścianami. Jak zwykły osobowy.
No, ale tylko Tico ma 8,8... To chyba absolutny rekord, nie widziałem nigdzie mniej.Ale tak wogole, to
mam dwa bardziej do mnie przemawiajace modele Dustera:
http://en.wikipedia.org/wiki/Plymouth_Duster (oczywiscie wylacznie 1. gen)
a na miasto z jego
korkami: http://pl.wikipedia.org/wiki/M42_DusterTeż może być.
-
To może najpierw
wklej prawidłowo jakiś sznurek, a potem się ewentualnie czepiaj moich ułomności
somatycznych...Pokazuje i objasniam: Sharky wkleil fotke, na ktorej widac jego Astre pomiedzy slupkami, z ktorych to jeden (z tylu samochodu) jest wgiety. Otoz analogiczne wgiecie slupka jestem w stanie wykonac bez czujnikow, korzystajac z zaprezentowanego na fotce zderzaka
Nooo... i jeszcze
ze 3 takie czujniki w brzuchu kierownika i mamy prawdziwy Park Assist...No tak - ja mu kawal stali, a ten ochlapus jeden tylko browara widzi, ech...
-
Tak? A wiesz, że w
kabinie jest więcej miejsca (mimo wyobleń)?Spodziewam sie. 1. Amerykanie nigdy nie starali sie przelozyc wymiarow zewnetrznych na ilosc miejsca jakos mocno - jak potrzebne wieksze w srodku auto, to kupujesz wieksze i na zewnatrz. Przynajmniej jest co gniesc przy dzwonie. 2. Drobna roznica w wieku auta, a przede wszystkim w przeznaczeniu - pogadamy za 18 lat, pewnie bedzie mocniej przewiewna nic moj kiosk
Porównamy na żywo,
zobaczymy...
Wypada nieźle, sam
się zdziwiłem. 10,44 między krawężnikami, 10,76 między ścianami. Jak zwykły osobowy.Az jestem ciekaw porownania za fajera... nie znam niestety liczb odnoszacych sie do Jp.
No, ale tylko Tico
ma 8,8... To chyba absolutny rekord, nie widziałem nigdzie mniej.Maluch ma chyba mniej
-
Pokazuje i
objasniam: Sharky wkleil fotke, na ktorej widac jego Astre pomiedzy slupkami, z
ktorych to jeden (z tylu samochodu) jest wgiety. Otoz analogiczne wgiecie slupka
jestem w stanie wykonac bez czujnikow, korzystajac z zaprezentowanego na fotce
zderzakaAaa, Śmy się więc nie doporozumieli.
Nawet mi na myśl nie przyszedł Twój oryginalny zderzak, już dawno stał się on dla mnie rzeczą jak najbardziej oczywistą.No tak - ja mu
kawal stali, a ten ochlapus jeden tylko browara widzi, ech...Trzeba było biuściastą blondynę na zdesiu posadzić, zignorowałbym browara...
-
Spodziewam sie. 1.
Amerykanie nigdy nie starali sie przelozyc wymiarow zewnetrznych na ilosc miejscaJednakowoż byłem zdziwiony po pierwszych oględzinach dusty'ego, gdy przypomniałem sobie właśnie wnętrze XJ-a. Po prostu spodziewałem się mniej przestrzeni w środku dacii, a tu niespodzianka.
2. Drobna roznica w wieku auta,
a przede wszystkim w przeznaczeniu - pogadamy za 18 lat, pewnie bedzie mocniej
przewiewna nic moj kioskŁeee... wiadomo, że to zupełnie inna epoka, technika, koncepcja i filozofia produkcji. Mnie bardziej ciekawi, jak będą wyglądały jeepy z rocznika 2010 za lat 18...
Az jestem ciekaw
porownania za fajera... nie znam niestety liczb odnoszacych sie do Jp.Obaczym.
EDIT: to znalazłem - dla Twojego podają 11,70 m, czyli metr lub ciut więcej:
http://www.motofakty.pl/artykul/jeep_cherokee_1984_2001_.htmlMaluch ma chyba
mniejOj, czy na pewno? Nie znam parametru, ale założyłbym się, że jednak więcej.
EDIT: dziennikarze podali 10 m, chociaż (jak widziałem) pierwsze fiaty, jeszcze na licencji włoskiej, miały ponoć 8,60 m:
http://motoryzacja.interia.pl/testy/fiat/news/testujemy-uzywane-fiat-126,766828,3472 -
Oj, czy na pewno?
Nie znam parametru, ale założyłbym się, że jednak więcej.Fiat 126p: Minimalna średnica skrętu: 8,6 m
ale to wikipedia, więc nic pewnego
Sejo ma 8,8m podobno
-
Nawet mi na myśl
nie przyszedł Twój oryginalny zderzak, już dawno stał się on dla mnie rzeczą jak
najbardziej oczywistą.Oryginalny nie jest, albowiem jest to kopia dwoch innych tego samego autora
Trzeba było
biuściastą blondynę na zdesiu posadzić, zignorowałbym browara...Myslalem, ze raczej brunetke o ciemnej karnacji, zeby Ci pasowala do nowego nabytku
-
Jednakowoż byłem
zdziwiony po pierwszych oględzinach dusty'ego, gdy przypomniałem sobie właśnie
wnętrze XJ-a. Po prostu spodziewałem się mniej przestrzeni w środku dacii, a tu
niespodzianka.Auto z zewnatrz nie jest mniejsze, wiec mnie by zaskoczyla ilosc miejsca mniejsza niz w Jp. Swoja droga - z przodu to chyba nie podejdziesz, z tylu bez porownywania przyznam, ze mozesz miec luzniej (nadkola masz o polowe mniejsze i zapewne nie na wysokosci siedziska kanapy, jak u mnie ). A propos przodu - wogole w dzisiejszych autach deska rozdzielcza jakos tak obejmuje i "sciska" kierowce i pasazera... ja sie przyzwyczailem do Tico, Jeepa, gdzie deska jest prostego ksztaltu i nie wlazi mi od pierwszego spotkanai na kolana
2. Drobna roznica w
wieku auta,
Łeee... wiadomo, że
to zupełnie inna epoka, technika, koncepcja i filozofia produkcji. Mnie bardziej
ciekawi, jak będą wyglądały jeepy z rocznika 2010 za lat 18...Tak samo, jak Dacie, albo niewiele lepiej
EDIT: to
znalazłem - dla Twojego podają 11,70 m, czyli metr lub ciut więcej:
http://www.motofakty.pl/artykul/jeep_cherokee_1984_2001_.htmlNo, tylko nie wiem, czy mozna im wierzyc, skoro uroczo zapomnieli o montowanym najpierw dieslu 2.1, a od razu pisza o 2.5 by VM, ktory montowany byl duuuzo pozniej. Swoja droga to akurat nie braki w mocy/momencie byly/sa problemem silnika 2.5TD, tylko skaczace glowice.
Ale dosc o kanciaku - chwal sie kiedy "przypadkiem" o Piaskownice zahaczysz podczas docierania
-
dziennikarze podali 10 m, chociaż (jak widziałem) pierwsze fiaty, jeszcze na
licencji włoskiej, miały ponoć 8,60 m:[/i]
http://motoryzacja.interia.pl/testy/fiat/news/testujemy-uzywane-fiat-126,766828,3472Swego czasu jeździłem maluszkiem i jeszcze mi książki zostały Podaję co tam znalazłem:
Z. Klimecki, J. Zembowicz: Naprawa samochodów FIAT 126p - Minimalny promień skrętu 4,3m,
Z. Klimecki, R. Podolak: Jeżdżę samochodem Polski Fiat 126P - Średnica zawracania ok. 10m w prawo, ok. 9,5 m w lewo,
B. Jakubowski, T. Tomiczek: Polski Fiat 126p. Budowa eksploatacja naprawa - Średnica zawracania w prawo 9980 mm, w lewo 9360 mm. -
Rzadko wpadam, więc przeoczyłem wątek
Gratulacje! Wnętrze jak widzę troszkę odmienione w porównaniu z Sandero/Loganem. Kawałek maszyny to już jest. Osobiście podoba mi się Sandero Stepway, optycznie nawet bardziej od Dustera. Ale ja bym na pewno nie kupił z benzyniakiem... nie stać mnie na wachę -
Tomek - takie cos na slupku z tylu to ja moim smietnikiem umiem zrobic bez czujnikow parkowania ;-)
Jak widać po wysokości zderzaka, to nie mi udało się wygiąć ten słupek.
Jest to dobry przykład na to, że w ciasnych przestrzeniach takie czujniki są nieocenione, szczególnie gdy się ma plastikowe i lakierowane zderzaki. -
w ciasnych przestrzeniach takie czujniki są nieocenione,
szczególnie gdy się ma plastikowe i lakierowane zderzaki.Szczególnie, że koszt czujników jest porównywalny z materiałami na lakierowanie, a z montażem mniejszy niż wymiana zderzaka
-
Rzadko wpadam, więc
przeoczyłem wątek
Gratulacje! Wnętrze
jak widzę troszkę odmienione w porównaniu z Sandero/Loganem. Kawałek maszyny to już
jest. Osobiście podoba mi się Sandero Stepway, optycznie nawet bardziej od Dustera.
Ale ja bym na pewno nie kupił z benzyniakiem... nie stać mnie na wachęJuz w pierwszym kliknieciu widac, ze mnie bardziej stac na wache, niz na silnik diesla
http://dacia.pl/gama-dacii/dacia-duster/konfigurator/
Polecam wersje z lakierem niemetalizowanym i wystarczy przelaczyc sie miedzy benzyna, a dieslem. Najtanszy diesel minus najtansza benzyna to rowno 9k5 PLN roznicy, co daje 2111 litrow benzyny liczonej po 4,5 za litr. Niestety nie znalazlem na szybko na stronie importera roznicy w spalaniu, ale nawet przyjmujac na wyrost 3 litry srednio, daje to 70kkm przebiegu zanim zrownamy sie w wydatkach na auto plus paliwo.
Jesliby chciec maksymalnie poprawic szanse diesla, czyli porownac nie najtansze wersje, a wersje o podobnym wyposazeniu, to dla Ambiance mamy roznice 5k2 PLN na korzysc benzyny i taka sama roznice przy wersjach Laureate. Wszystko dla napedu 4x2.
Jesli ktos bedzie jezdzil duzo, to diesel moze miec sens, ale warto to przeliczyc - natomiast przecietnie w Polsce samochod jezdzi 15kkm rocznie, wiec naprawde warto sobie policzyc czy warto wydawac na starcie wiecej. Nie chce mi sie juz szukac warunkow serwisowych (co ile przeglad dla diesla, a co ile dla benzyny), wystarczy, mam nadzieje, jesli podsune, ze jakos paliwa mamy w kraju koszmarna, a nowoczesne diesle sa zdecydowanie bardziej wrazliwe na ten parametr, niz benzyny (niemajace turbo ani precyzyjnych wtryskow).
PS: Mamy jeszcze wersje dCI o mocy 110KM, bo wyzej porownywalem 110KM benzyne z 82KM dCI - tu roznica w cenie rosnie do 8k7 PLN, ktore wystarczy na dluuuuugo. Jedynym zas momentem, kiedy odczujemy na pewno tansze tankowanie, bedzie wyjazd na wakacje - ale takie odczucie tez bedzie zludne, jesli za auto zaplacimy o 15% wiecej