Co dziś "dłubałem" w Tico edycja 3
-
Testy jazdy bez
"puszki" zmiany wlotu ciepłego lub zimnego powietrza z przełącznikiem zima-lato na
paliwie PB.
Puszka założona
spowrotem.... czary się dzieją bez puszkiU mnie to czary sie działy z wolnymi obrotami jak na LPG jeździłem i była ta puszka. :chaja:
Puszka ściągnięta i super chodzi na samym kolanku skierowanym w tył i do dołu zaklejonym przez środek taśmą izolacyjną jak polecał kolega Leo.
-
Ja też jeżdże już w drugim tico bez tej puszki, o wiele lepiej. A jeśli chodzi o to zaklejenie taśmą izolacyjną to jak to trzeba dokładnie ? I co to daje ?
-
Ja też jeżdże już w drugim tico bez tej puszki, o wiele lepiej. A jeśli chodzi o to zaklejenie taśmą izolacyjną to jak to trzeba dokładnie ? I co to daje ?
Witaj.
Też jeżdże z zaklejonym.
Ma płynne obroty szczególnie rano na zimnym silniku.
Zatkaj sobie ręką jak odpalisz to zobaczysz jaka jest różnica. -
Na rurce mam jednym paskiem zaklejone przez środek.
Jeżdże tak juz pare lat.
Nie ma problemu z obrotami wolnymi i na ciepłym i na zimnym silniku. -
a czyli tylko jeden wąski pasek ? Na szerokość izolatki przez środek tego wielkiego otworu gumowego tak ?
-
a czyli tylko jeden
wąski pasek ? Na szerokość izolatki przez środek tego wielkiego otworu gumowego tak
?Tak jeden pasek zwykłej czarnej izoloacji przez środek tego otworu na końcu puszki od filtra powietrza jest zaklejony.
Potem załozone kolanko na to do dyłu i w dół 45 stopni skierowane.
Tak jak na foto.
-
Witajcie.
Dziś mnie tknęło do roboty i zamontowałem sobie krańcówki to tylnych drzwi i tylnej klapy , dodatkowo też lampkę do bagażnika od forda scorpiona. Całkowity koszt za lamkę i krańcówki od nexi 2 zł na złomie -
Witajcie.
Dziś mnie tknęło do
roboty i zamontowałem sobie krańcówki to tylnych drzwi i tylnej klapy , dodatkowo
też lampkę do bagażnika od forda scorpiona. Całkowity koszt za lamkę i krańcówki od
nexi 2 zł na złomie -
No i dziś wziąłem się za naprawę przedniego zawieszenia. Wymieniłem wahacze oraz chciałem wymienić łożyska z jednej strony bo był spory luz. Okazało się po ciężkim wybiciu piasty i łożysk, że piasta na widoczne ślady wrobienia i dlatego jest luz.Niestety złożyłem spowrotem bo pasta nowa oryginał to koszt 120zł. Szukam więc używki.
Przy okazji zmieniłem koła 12zimówki na ładne aluski 13
. Zimy chyba juz nie będzie . -
Może nic nie 'dłubałem' ale poczyniłem w tę stronę spory krok Odebrałem paczkę z zamówionymi częściami do Tico, czyli:
- tarcze hamulcowe;
- klocki;
- uszczelka pokrywy zaworów;
- nakładka na pedał sprzęgła
Teraz czekam na wiosnę
-
Wymiana pasow tylnych na bezwladnosciowe. W koncu jest porzadek z tylu
Naprawilem tez lewe tylne drwi, ktore sie nie otwieraly.
-
Wymieniłem tarcze, wahacze przednie, wszystko podokrecałem i w trase
Z rzeszowa do Augustowa bez przerwy 550 km Pierwsze spalanie 7,5 gazu zszokowało mnie na minus nastepne tankowanie wyszło 5.90 LPG.
Najgorsze jest to że na prostej drodze max tak 130, jesli lekko było z górki to łapało Tico 140 to już taki długi max. A chodzi mi o to że ciężko było mi wyprzedzić tira ( około 110 km/h) i lekka męczarnia z tym była. A poprzednie tico normalnie 160 bez problemu na tej samej instalacji gazowej.
-
Wymieniłem tarcze,
wahacze przednie, wszystko podokrecałem i w trase
Z rzeszowa do
Augustowa bez przerwy 550 km Pierwsze spalanie 7,5 gazu zszokowało mnie na minus
nastepne tankowanie wyszło 5.90 LPG.
Najgorsze jest to
że na prostej drodze max tak 130, jesli lekko było z górki to łapało Tico 140 to już
taki długi max. A chodzi mi o to że ciężko było mi wyprzedzić tira ( około 110 km/h)
i lekka męczarnia z tym była. A poprzednie tico normalnie 160 bez problemu na tej
samej instalacji gazowej.To tylko Tico
Albo rybki albo akwarium...Niskie spalanie albo dobre osiągi
Poza tym powyżej 130Km/h robi się nieciekawie -
Tak wiem wiem, hehe ja od Tico nie oczekuje osiągów jak w subaru Ale poprostu mam porównanie do poprzedniego które, paliło w trasie 5,4 gazu a zamykało licznik.
Przy 120 mam straszne bicie, takie że jeśli coś jest na tapicerce do podskakuje hehe, więcej więcej niż 120 nie próbuje teraz jeździć, no ale tak jak mówie TIR'y wyprzedzać trzeba.
Założe chyba nowy wątek na temat przymulania na paliwie. Bo mam lekki problem przy startach na początku tak go muli.
-
Dzisiaj było ciepełko więc zabrałem sie za regulacje luzów zaworowych.
Co ciekawe szpilki z tyłu były praktycznie nie dokręcone delikatnie olej chlapał.
Luzy praktycznie nie wymagały korekty 0,15 ssący i 0,2 wydechowy na zimnym.
Założyłem nową uszczelkę pod pokrywe zaworów i dobrze przykęciłem szpilki.
Teraz jest suchutko i autko ciut lepiej się buja.
Wyszedł z tego prawie manual
Przy okazji wymieniłem filtr paliwa (tamtem miał już z 6 lat i nieciekawie wyglądał.
Stary
Nowy
-
Dziś wymieniłem chłodnicę.
Po 15 latach oryginalna zaczęła przeciekać (ok. 0.2L/500km) i ubyło sporo blaszek odprowadzających ciepło.
Chłodnicę miałem roczną wyjętą z innego Tico oddawanego na złom.
Miałem jednak dobry pomysł, aby przed montażem tą używaną przepłukać środkiem odkamieniającym.
Nawet nie przypuszczałem, że roczna chłodnica używana w jeżdżącym samochodzie może być tak zakamieniona - wylałem z niej ceglasty szlam.Sama wymiana nie jest specjalnie trudna, jednak zalecam przed rozpoczęciem prac wcześniej sprawdzić, czy wszystkie śruby opasek na końcówkach węzy można obrócić. Ja jedną śrubę przy chłodnicy ukręciłem, przez co wąż zdejmowałem od strony silnika.
Nie ma co się specjalnie rozpisywać, bo wszystko jest widoczne i w miarę łatwo dostępne, dzięki czemu nawet laik da sobie radę.
-
Czyszczennie zaworka ERG. Zaworek praktycznie był czysty po przejechaniu 120 tys. ok 100 tys na LPG. Osad na ściankach miał może z 0,5mm. Kolektor ssący też czyszciutki praktycznie.
Zrobiło się ciepło więc zmieniłem koła na letnie. Mam na oddzielnych felgach to poszło szybko i sprawnie.
Przy okazji zmiany kół odkręciłem lewe przednie nadkole bo kapało z niego płynem do spryskiwaczy podczas wlewania do zbiorniczka.
Usterka okazała się niewielka, był zsunięty wężyk do spryskiwacza od zbiorniczka.
Po założeniu go teraz nic nie kapie podczas wlewania płynu a spryskiwacze mają większy zasiegFoto
-
Naprawa zamka od strony kierowcy. Nie odskakiwał rygiel i nie szło otworzyć drzwi. Okazało się, że złamała się sprężynka. Już wszystko w porządku :-).
-
Naprawa zamka od
strony kierowcy. Nie odskakiwał rygiel i nie szło otworzyć drzwi. Okazało się, że
złamała się sprężynka. Już wszystko w porządku :-).Skad wziales nowa sprezynke?
-
Rozgrzałem starą sprężynkę i z 2 zwojów odwinąłem takie oczko które zahaczyłem w jej miejsce .