Co dziś "dłubałem" w Tico edycja 3
-
Myjnia
-
Wymiana przedniego zawieszenia (wahacze + końcówki drążków), ustawiona zbieżność, wymiana kompletna tylnych hamulców, regulacja ręcznego, założone nóweczki oponki Goodride 155/65 R13
-
Hehe widzę że koś lubi ryzyko i kupuje laczki do samochodu chinole Na mokrym te godride są tak tragiczne, że zwykła tania dębica to przy nich to klasa premium.
Znajomy sam przekonał się o ty jak rozbił lagunę na tych chinolach. Po prostu nie mógł wyhamować i sam potwierdził że gdyby nie te opony to nadal by miał samochód. -
Wymiana termostatu na Vernet 82st.
-
Ja też kupiłem verneta, tylko 88 stopni. Jeszcze muszę tylko założyć.
-
Ja dzis wymienilem olej, filtry paliwa, oleju (przy tych dwoch byly problemy), powietrza
Poszperalem przy tłumiku ktory sie tlukl z racji zlego zawieszenia, niestety chyba troche wieszak od tlumika jest zle przyspawany, ciutke za wczesnie i nie da sie go do konca dobrze umocowac dlatego jest zamocowany na trzech gumach, a nie na czterech. CO prawda nawet kupilem nowe gumy, ale uzylem tylko jednej, no bo inaczej sie nie dalo, tlumik uwadzal o tylni zderzak. Wymienilem tez zaworek PCV czyszczac rurke ktora do niego dochodzi. Oczyscilem tez pokrywe filtra powietrza, bo przy jednym z jej wylotow byl niezly syf. -
Ja dzisiaj i wczoraj późnym popołudniem wymieniłem:
przód, strona kierowcy:
na nowe: wahacz, poduszki wahacza, gumę przegubu napędowego, tarcze hamulcowe
używane, zregenerowane: zwrotnice, Macphersonchciałem też wymienić końcówkę drążka kierowniczego ale nie dałem rady jej odkręcić (mimo, że już to parę razy robiłem), jakieś sugestie? psikałem WD40, zablokowałem drążek kierowniczy kleszczami Morsa, blokując je o wahacz, samą końcówkę drążka wsparłem na kanistrze i próbowałem odkręcić końcówkę kluczem płaskim 19 ale nic z tego...
-
chciałem też
wymienić końcówkę drążka kierowniczego ale nie dałem rady jej odkręcić (mimo, że już
to parę razy robiłem), jakieś sugestie? psikałem WD40, zablokowałem drążek
kierowniczy kleszczami Morsa, blokując je o wahacz, samą końcówkę drążka wsparłem na
kanistrze i próbowałem odkręcić końcówkę kluczem płaskim 19 ale nic z tego...Polecam jak możesz od kogoś pożyczyć palink gazowy (najzywklejszy na propan), podgrzejesz 2-3min i nie ma bata musi popuścić, miałem taki przypadek w nubirze.
pozdrawiam
-
zregenerowane: zwrotnice, Macpherson
W jaki sposob regenerowales zwrotnice? Co miales na mysli?
chciałem też
wymienić końcówkę drążka kierowniczego ale nie dałem rady jej odkręcić (mimo, że już
to parę razy robiłem), jakieś sugestie? psikałem WD40, zablokowałem drążek
kierowniczy kleszczami Morsa, blokując je o wahacz, samą końcówkę drążka wsparłem na
kanistrze i próbowałem odkręcić końcówkę kluczem płaskim 19 ale nic z tego...Nie mogles odkrecic sruby? Sprobuj uzyc srodka penetrujacego, niech podziala przez okres doby. Ja z kolei dzis mialem problem z przykreceniem koncowki drazka do zwrotnicy - sworzen obracal sie wraz z nakretka. Dopiero po scisnieciu kluczem pseudo francuskim udalo sie dobrze dokrecic nakretke koronowa.
-
Wymiana lozysk przedniego lewego kola wraz z uszczelniaczem piasty. Robilem to pierwszy raz. I chyba w ogole pierwszy raz byly wymieniane w moim tico (brak wpisu w ksiazce serwisowej), a przebieg mojego tico - 211 360 km
Nie obylo sie bez trudnosci. Ciezko bylo wybic piaste z lozysk. Robilem to ostroznie, byla dosc mocno zapieczona. Widoczne slady zuzycia na piascie. Prawdopodobnie przy nastepnej wymianie lozysk, rowniez i ona bedzie do wymiany. Musze pochwalic koreancow za solidne wykonanie ukladu napedowego. Spory przebieg wytrzymuje, a nie ma lekko
Jedna wazna uwaga. Dzisiaj kupilem uszczelniacz piasty - ponoc oryginal.
W oryginale, ktory mialem zamontowany, jest to pierscien metalowo-gumowo-plastikowy wraz z pierscieniem sprezystym (pelni role uszczelniacza).
Kupiony dzisiaj uszczelniacz wykonany jest wylacznie z plastiku i gumy. Przy wbijaniu trzeba bardzo uwazac, zeby nie pekl. Dzisiaj zaluja nawet kawalka metalu do jakichs niewielkich elementow. Ogolnie - czesci montowane "na pierwszy montaz" zawsze wytrzymuja najdluzej.
-
U mnie piasta miała wyraźne ślady zużycia od łożysk i był przez to duży luz na kołach. Więc jeśli piasta ma ślady to możliwe, że łożyska powoli wyrobią sobie luz. Sam miałem problem wybić przegub bo tak się zastał, że dopiero bicie młotkiem go ruszyło. Uszczelniacz jak patrzyłem to raczej tylko gumowy jest i go nie zmieniałem bo po co skoro jest cały. Kupiłem całą zwrotnicę za 60zł bo w sklepie tylko piasta kosztuje 90.A takto mam cały komplecik i odpadł zakup łożysk, tarczy i piasty.
-
Wymiana fitra powietrza i czyszczenie zaworu PCV.
-
U mnie piasta miała
wyraźne ślady zużycia od łożysk i był przez to duży luz na kołach. Więc jeśli piasta
ma ślady to możliwe, że łożyska powoli wyrobią sobie luz.Moja piasta tez jest juz wyrobiona, jednak chyba jeszcze nie na tyle, zeby ja zdyskwalifikowac. Zamontowalem ja ponownie.
Sam miałem problem wybić
przegub bo tak się zastał, że dopiero bicie młotkiem go ruszyło. Uszczelniacz jak
patrzyłem to raczej tylko gumowy jest i go nie zmieniałem bo po co skoro jest cały.
Kupiłem całą zwrotnicę za 60zł bo w sklepie tylko piasta kosztuje 90.A takto mam
cały komplecik i odpadł zakup łożysk, tarczy i piasty.Uszczelniacz jest gumowy, jednak przy wymianie zobaczysz, ze jest to kilkuskladnikowy element. U mnie wlasnie on byl przyczyna padniecia lozysk Puscila opaska sprezynujaca, wyrobila sie guma uszczelniajaca i do lozyska dostawala sie woda i kurz z drogi.
-
Wymaina przegóbu lewego i przedniego...
-
Wymiana kopułki i palca, jak sie okazala od matiza
-
Wymiana płynu chłodniczego i filtra LPG.
-
Naprawa krancowek drzwi. Na razie poprawilem fabryczne. Musze wymienic krancowki na jakies inne, bo te za chwile znow przestana dzialac.
Wymiana dywanikow na letnie
-
Korzystając z ładnej pogody postanowiłem umyć samochód po zimie.
Przy okazji wyczyściłem w środku i nawoskowałem karoserię
Dodatkowo sprawdziłem płyny i ciśnienie w oponach. -
W końcu, wymiana kapci na lato
Regulacja hamulca ręcznego, za mocno hamował -
Załamałem się. Poszedłem naprawiać linkę gazu (pedał jest strasznie luźny), użyłem wd40, ponaciągałem linkę ręcznie ale dalej nie wiem w którym miejscu jest problem. Na dodatek w silniku sucho (mam nadzieję, że to tylko korek, a nie cała miska olejowa), a na koniec, przy zamykaniu maski kilka kawałków zardzewiałej blachy wypadło spod silnika. Ehh, cały czas liczę na jakiś cud, że reanimacja się uda