Co dziś "dłubałem w Tico" cd -> (2009)
-
Mnie się tłumik obija o sprężynę przy skręcie w lewo
U mnie to nie tłumik - nie dawno wymieniony na nowy i był z daleka od sprężyny.
Po przejechaniu na dzień dzisiejszy ok. 2kkm żadnych stuków (puknięć) nie słychać. Widocznie była winna temu wymieniona sprężyna. Jak nadmieniałem wcześniej żadnych uszkodzeń na niej nie było widać. Widocznie miała jakieś uszkodzenie wewnętrzne. Zauważyłem tylko, że była nieco dłuższa (ok.1,5cm) od tej która jest teraz w aucie. Może straciła swoje właściwości sprężyste po 11 latach <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Marwi mnie tylko jak nadejdzie zima, znowu trzeba będzie biegać po warsztatach i płacić np. za
wymianę wahacza bądź przegubu 50złTeż mam podobne zmartwienie. Stoję czasami (jak teraz) przed dylematem czy czegoś "na zapas" nie wymienić przed zimą jak np. osłony gumowe przegubów zewnętrznych. Mam już dość sfatygowane - może wytrzymają do następnej wiosny. Jeśli nie to wymiana w zimie będzie mnie kosztowała min. 50zł. Tak więc chyba zrobię to na zapas bo w tym przypadku to koszt tylko części ok. 10-15zł.
-
Z powodu "rozrośnięcia" się poprzedniego wątku, na prośbę Leo, zakładam nowy wątek.
W miniony weekend wymieniłem przedni zderzak.
Ten dotychczasowy był jeszcze dobry, jednak miałem zdemontowany roczny z Tico, który szedł na złomowisko.
Teoretycznie nie ma z przełożeniem żadnego problemu pod warunkiem, że wszystkie śruby da się odkręcić.
W moim przypadku wszystkie dolne śruby musiałem rozwiercać, a jedynie nie było problemów z trzema mocującymi górną część zderzaka.
Niestety, przy okazji potwierdziły się moje obawy.
Poprzednia właścicielka miała stłuczkę, do której się nie przyznała i wszędzie tam, gdzie były podgięte lub zdeformowane blachy wystąpiła korozja <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
tak wiec projekt doczekał się wersji finalnej. Fotel został podniesiony o 3,5cm. A dodatkowo zafundowałem sobie
nowa kierownice. Muszę powiedzieć ze komfort jazdy jest nieporównywalnyNie życzę Ci kolizji Twoim Ticiem z takim mocowaniem fotela...Pomyśl nad solidną przeróbką jeżeli fotel dla Ciebie jest za nisko w Tico. Niech jakiś blacharz Ci wyspawa konstrukcję podnoszącą fotel, bo liche takie mocowanie i przy kolizji skutki mogą być opłakane.
-
Wprawdzie nie dziś a kilka dni temu
Założenie nowych pokrowców z "Biedronki"
Pozostało jeszcze zrobienie otworów na zatrzaski do pasówSłabe te pokrowce, ciekawe jak w upalne dni pupa się będzie odparzać <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Nie życzę Ci kolizji Twoim Ticiem z takim mocowaniem fotela...Pomyśl nad solidną przeróbką
jeżeli fotel dla Ciebie jest za nisko w Tico. Niech jakiś blacharz Ci wyspawa konstrukcję
podnoszącą fotel, bo liche takie mocowanie i przy kolizji skutki mogą być opłakane.Jeżeli Kol. dargi będzie miał zapięte pasy, to mocowanie siedzenia nie będzie miało takiego wpływu na bezpieczeństwo, gdyż ono samo w sobie jest słabej konstrukcji. Myślę, że może to mieć jakieś znaczenie w wypadku najechania na jego samochód z tyłu.
-
Słabe te pokrowce, ciekawe jak w upalne dni pupa się będzie odparzać
Są upalne dni, siedzę po kilka godzin dziennie w aucie i pupa się nie odparza <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Jeżeli Kol. dargi będzie miał zapięte pasy, to mocowanie siedzenia nie będzie miało takiego
wpływu na bezpieczeństwo, gdyż ono samo w sobie jest słabej konstrukcji.wczoraj wypadłem z trasy w lesie a fotel miałem na 2 śróbach <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> oczywiście jedną z nich wyrwało tikacz ani ja nie ucierpieliśmy a fotel nie przykręcony z powodu ciągle trwającego remontu autka <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
wczoraj wypadłem z trasy w lesie a fotel miałem na 2 śróbach oczywiście jedną z nich wyrwało
tikacz ani ja nie ucierpieliśmy a fotel nie przykręcony z powodu ciągle trwającego remontu
autkaMocowanie fotela tylko na dwóch śrubach to trochę rezykowna zabawa . Mam nadzieję że miałeś zapięte pasy.Ale w wypadku konieczności naciśnięcia pedału hamulca czy sprzęgła zapięte pasy niewiele pomagają.
Całe szczęście że jesteś cały i zdrowy ! -
Mam nadzieję że miałeś zapięte pasy.Ale w wypadku konieczności naciśnięcia pedału hamulca czy sprzęgła zapięte pasy niewiele pomagają.
ee pasy też nie były jeszcze przykręcone i znalazłem się na miejscu fotela pasażera którego też nie było <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ogólnie gdyby nie oponki o szer. 165 zaliczyłbym na naszych fabrycznych wywalenie autka na bok mam teraz dobrą nauczkę na przyszłość by tak nie szaleć xD jako taką śmieszną sprawę jest to, że w momencie wypadnięcia z drogi w pobliżu stali geodeci robiący pomiary tym urządzonkiem do pomiarów a że przypominało kamere to dla żartu zapytałem czy nakręcili ten moment, ale kolesie zaniemówli <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
ps oponki delikatnie wystają poza karoserie autka, czy może to spowodować nie przejście badań technicznych?
-
ciach
ps oponki delikatnie wystają poza karoserie autka, czy może to spowodować nie przejście badań
technicznych?Oczywiście, że tak - powiem więcej, w świetle obowiązujących przepisów takie auto nie powinno poruszać się po drogach. Tak więc nie powinno przejść badań no i podczas kontroli za każdym razem mandat (czy też zatrzymanie DR)
Jedyna opcja to trafić na "olewacza", który podbija wszystko i wszędzie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Jedyna opcja to trafić na "olewacza", który podbija wszystko i wszędzie
na przegląd w takim razie przełoże koła z drugiego tikacza <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> szkoda że jazda na takich kapciach jest niedozwolona ponieważ jazda na nich jest bardzo przyjemna i autko o wiele lepiej się prowadzi choć nie potwierdza tego moja wczorajsza przygoda <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Wymiana oleju w skrzyni biegów.
Z racji tego, że nie miałem odpowiedniego klucza typu "kwadrat" do odkręcenia korka spustowego, to poradziłem sobie w ten sposób, że odkręciłem widoczną na zdjęciu pokrywkę i olej caluteńki zleciał <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Z racji tego, że nie miałem odpowiedniego klucza typu "kwadrat" do odkręcenia korka spustowego,
to poradziłem sobie w ten sposób, że odkręciłem widoczną na zdjęciu pokrywkę i olej
caluteńki zleciałJak byś dysponował "wywrotnicą", to tą samą drogą można zalać nowy olej <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ciekawe ile trzeba podnieść Tico, aby wlać do skrzyni tą drogą wymaganą ilość oleju. -
Jak byś dysponował "wywrotnicą", to tą samą drogą można zalać nowy olej
Wywrotnica to chyba już takie bardziej specjalistyczne narzędzie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Kiedyś, kiedyś jak miałem malucha to fajne były "kołyski", całe auto się przewracało na jeden bok <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Ciekawe ile trzeba podnieść Tico, aby wlać do skrzyni tą drogą wymaganą ilość oleju.
Pewnie sporo sądząc po tym, że trzeba wlać min. 2l oleju <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
P.S.
olej udało mi się wymienić bez kanału, najazdu, czy też nawet podnoszenia auta na lewarku <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Wystarczyło wyjąć akumulator i był dobry dostęp do otworu wlewowego <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Wywrotnica to chyba już takie bardziej specjalistyczne narzędzie
Kiedyś, kiedyś jak miałem malucha to fajne były "kołyski", całe auto się przewracało na jeden
bokWiedziałem że jako mieszkaniec portowego miasta będziesz wiedział co to jest wywrotnica
(w porcie służy do wyładunku wagonów z węglem poprzez ich obrócenie o 360 stopni).Pewnie sporo sądząc po tym, że trzeba wlać min. 2l oleju
Nie wiem ile trzeba podnieść lewą stronę Tico,aby wlać potrzebny olej do skrzyni tą samą drogą którą spuszczałeś.Jeżeli to by było możliwe, to by była uproszczona wymiana oleju w skrzyni.
Warto to przy jakiejś okazji sprawdzić. -
Wiedziałem że jako mieszkaniec portowego miasta będziesz wiedział co to jest
wywrotnica<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
(w porcie służy do wyładunku wagonów z węglem poprzez ich obrócenie o 360
stopni).Wystarczy 180 stopni. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Nie wiem ile trzeba podnieść lewą stronę Tico,aby wlać potrzebny olej do
skrzyni tą samą drogą którą spuszczałeś.Jeżeli to by było możliwe, to
by była uproszczona wymiana oleju w skrzyni.
Warto to przy jakiejś okazji sprawdzić.Wolę nie myśleć, co się stałoby z kwasem w akumulatorze (no dobra - aku można wyjąć... ale jak się już wyjmie, to dobry dostęp do wlewu jest <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ), a także z płynem chłodniczym i przede wszystkim z olejem silnikowym... który skutecznie mógłby zasyfić dysze w gaźniku.
-
Wystarczyło wyjąć akumulator i był dobry dostęp do otworu wlewowego
ja nie wyjmuję do tej operacji aku, korzystam z zwykłego lejka i pół metrowego węża ogrodowego który wprowadzam do korka wlewowego, nic przy tym się nie rozlewa i jest wygodnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ja nie wyjmuję do tej operacji aku, korzystam z zwykłego lejka i pół metrowego węża ogrodowego
który wprowadzam do korka wlewowego, nic przy tym się nie rozlewa i jest wygodnieWyjmowałem aku po to, aby się dostać do korka wlewowego celem jego odkręcenia; jak już wcześniej napisałem całą operację wymiany przeprowadziłem bez żadnego podnośnika czy kanału <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A potem wężyk z lejkiem to swoją drogą <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Wystarczy 180 stopni.
Taka ich konstrukcja była że obrotnica kręciła się na okrągło,ale do Tico by nie pasowała <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Teraz to są wagony samowyładowcze-kultura.Ale się narobiło <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />