pompa paliwa - polska rozbieralna czy koreańska ? Rozważań c.d. :-)
-
Przed tico jeździłem maluchem z 87 roku tam była bardzo podobna pompka i identyczne membrany,
nie miałem z nią najmniejszych kłopotów.
Co do montażu to nie wiem co musiałbym tam źle zamontować. Jakość części do tico jak się
przekonałem jest zła, więc to że te membrany tak szybko się niszczą jakoś już mnie nie
dziwi. Niedługo wymienię pompkę na nierozbieralną i przyjrzę się tej starej. Będę ją
trzymał w bagażniku "na zapas" jak by coś z nową membraną. Mam nadzieję że moje kłopoty z
pompką sie zakończą.wychwalacie ponad niebiosa trwalosc maluchowskiej pompki , natomiast ganicie pompke rozbieralna tico w ktorej sa zastosowane membramy z malucha <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> nawet uszczelka miedzy silnikiem a pompka jest z malucha
-
wychwalacie ponad niebiosa trwalosc maluchowskiej pompki
Nie wychwalam, po prostu stwierdzam fakt. To że membrany są identyczne nie oznacza że pompki są identyczne, chociaż działają na tej samej zasadzie. Czyż nie?
-
wychwalacie ponad niebiosa trwalosc maluchowskiej pompki , natomiast ganicie pompke rozbieralna
tico w ktorej sa zastosowane membramy z malucha nawet uszczelka miedzy silnikiem a pompka
jest z maluchaja poprostu daje świadectwo prawdzie, nie wiem może miałem farta że trafiłem na super jakościowo membrany, a może....niewiem poprostu mi to LOTTO;)
-
ja poprostu daje świadectwo prawdzie, nie wiem może miałem farta że trafiłem na super jakościowo
membrany, a może....niewiem poprostu mi to LOTTO;)Fiatowska (FSM) pompa paliwa plus fiatowska membrana może przeżyć "malucha", jest to poprostu wszystko zgrane czyli obliczone przełożenia dźwigni, długości trzpienia, popychaka, wytrzymałość materiału na membrany - do wykorbienia na wałku rozrządu.
Wykożystanie tej samej membrany razem z trzpieniem i resztą zespołu do korpusu pompki do Tico to jakieś nieporozumienie - już sam skok krzywki na wałku jest inny, inna jest dlugość trzpienia popychacza itd itp - to nie może długo działać.
Ciekawe który zamiennik pompki wytrzyma tyle w Tico co oryginał? U mnie oryginał wytrzymał 150 tyś km. -
Zalecam oryginalną
-
Zalecam także oryginalną , polska pompa nie jest najlepszej jakości.
-
Fiatowska (FSM) pompa paliwa plus fiatowska membrana może przeżyć "malucha",
jest to poprostu wszystko zgrane czyli obliczone przełożenia dźwigni,
długości trzpienia, popychaka, wytrzymałość materiału na membrany - do
wykorbienia na wałku rozrządu.
Wykożystanie tej samej membrany razem z trzpieniem i resztą zespołu do
korpusu pompki do Tico to jakieś nieporozumienie - już sam skok krzywki
na wałku jest inny, inna jest dlugość trzpienia popychacza itd itp - to
nie może długo działać.Nie chciałem się odzywać (bo nie miałem do czynienia z polską pompą), ale podejrzewałem właśnie to, o czy piszesz - czyli dostosowanie jak najkrótszą drogą pompy z jednego auta (gdzie są inne parametry pracy) do innego. Twoje słowa, Wolff, są tylko potwierdzeniem moich przypuszczeń, i IMO właśnie wyjaśniłeś przyczynę problemów. <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Ciekawe który zamiennik pompki wytrzyma tyle w Tico co oryginał? U mnie
oryginał wytrzymał 150 tyś km.U mnie 142 kkm i nadal wytrzymuje (chociaż nową zapasową wożę już ze sobą, nigdy nic nie wiadomo).
-
Ja narazie na polskiej rozbieranej mam 10tys.km przejechane <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
moje tico mialo kolo 70 tys jak padla orginalna pompa. i wolalem kupic znowu nowa jak gdzies w trasie lublin-kolobrzeg wymieniac membrany,albo wachac smrud paliwa i miec zabryzgane pol silnika
-
temat się troszkę starawy zrobił ale jestem właśnie przy wymianie pompki.
nie wiem jak sprawuja się orginalne, nierozbieralne, bo mam od początku (od czasu kupna używanego) polską, rozbieralną (ale ile ona sama miała to nie wiem). problemy pojawił się w niedługim czasie:
trudności z uruchomieniem "na zimno" albo żeby było ciekawiej: gaśnięcie parę metrów po ruszeniu po postoju.o ile z problemem przy uruchomieniu sobie radziłem to jak stanąłem na ruchliwej trasie i musiałem pchać to w końcu złapałem wkrętak i rozkręciłem cholernicę. okazało się że rozleciały się plastiki, a raczej wyskoczyłu z tych dwóch zatrzasków. złożyłem i po problemie. niestety jak już raz się rozleciało to zaczęło coraz częściej i ostatnio po kolejnym składaniu membranka "sobie" skoczyła i tyle ją widzieli.
jako że mechanik ze mnie żaden, a jak już coś się dzieje to raczej na dłuższej trasie, zamówiłem taką samą, rozbieralną (45,50 zł z przesyłką). wymienię tylko górną część, resztę schowam na wszelki wypadek.