pompa paliwa - polska rozbieralna czy koreańska ? Rozważań c.d. :-)
-
Hehe to jak wytłumaczysz to że w ciągu troszkę ponad roku wymieniłem membranę pompy paliwa 3
razy, podczas gdy tankuję zawsze na STATOIL, więc paliwo dobrej jakości i filtr paliwa
wymieniam zawsze co 10kkm. Więc nie ma tu mowy o zanieczyszczonym paliwie.a czy ja dałem głowe za te mambrany co kupujesz? niewiem co to, z czego i za ile wiem ze w maluchu mi wytrzymywały laaata i było ok. Od 91r, bo od tego orku maluszek gości w moim domu (wczesniej syrena 104), pamietam jedną wymiane membran i jeden raz szlifowanie dystansu pomiędzy pompką a silnikiem bo sie "wodzik" wytarł i za mało go popychało. Tego maluszka sprzedałem we wrześniu. a drugiego w sumie mamy 4 lata, wczesniej od 92r miał go szwagier, ani razu pompka nie nawaliła do tej pory.
wiec moze poszukaj lepszych jakościowo membran, albo może coś żle montujesz?? sprawdz to:) Zastanów sie nad zasadą działania pompki i spróbuj sobie wyobrazić co sie wydarzyło że membrany padły. Przetarte??Przegięte?Naderwane?....w każdym razie coś nie halo:) -
wiec moze poszukaj lepszych jakościowo membran, albo
może coś żle montujesz?? sprawdz to:) Zastanów sie
nad zasadą działania pompki i spróbuj sobie
wyobrazić co sie wydarzyło że membrany padły.
Przetarte??Przegięte?Naderwane?....w każdym razie
coś nie halo:)Przed tico jeździłem maluchem z 87 roku tam była bardzo podobna pompka i identyczne membrany, nie miałem z nią najmniejszych kłopotów.
Co do montażu to nie wiem co musiałbym tam źle zamontować. Jakość części do tico jak się przekonałem jest zła, więc to że te membrany tak szybko się niszczą jakoś już mnie nie dziwi. Niedługo wymienię pompkę na nierozbieralną i przyjrzę się tej starej. Będę ją trzymał w bagażniku "na zapas" jak by coś z nową membraną. Mam nadzieję że moje kłopoty z pompką sie zakończą. -
Przed tico jeździłem maluchem z 87 roku tam była bardzo podobna pompka i identyczne membrany,
nie miałem z nią najmniejszych kłopotów.
Co do montażu to nie wiem co musiałbym tam źle zamontować. Jakość części do tico jak się
przekonałem jest zła, więc to że te membrany tak szybko się niszczą jakoś już mnie nie
dziwi. Niedługo wymienię pompkę na nierozbieralną i przyjrzę się tej starej. Będę ją
trzymał w bagażniku "na zapas" jak by coś z nową membraną. Mam nadzieję że moje kłopoty z
pompką sie zakończą.wychwalacie ponad niebiosa trwalosc maluchowskiej pompki , natomiast ganicie pompke rozbieralna tico w ktorej sa zastosowane membramy z malucha <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> nawet uszczelka miedzy silnikiem a pompka jest z malucha
-
wychwalacie ponad niebiosa trwalosc maluchowskiej pompki
Nie wychwalam, po prostu stwierdzam fakt. To że membrany są identyczne nie oznacza że pompki są identyczne, chociaż działają na tej samej zasadzie. Czyż nie?
-
wychwalacie ponad niebiosa trwalosc maluchowskiej pompki , natomiast ganicie pompke rozbieralna
tico w ktorej sa zastosowane membramy z malucha nawet uszczelka miedzy silnikiem a pompka
jest z maluchaja poprostu daje świadectwo prawdzie, nie wiem może miałem farta że trafiłem na super jakościowo membrany, a może....niewiem poprostu mi to LOTTO;)
-
ja poprostu daje świadectwo prawdzie, nie wiem może miałem farta że trafiłem na super jakościowo
membrany, a może....niewiem poprostu mi to LOTTO;)Fiatowska (FSM) pompa paliwa plus fiatowska membrana może przeżyć "malucha", jest to poprostu wszystko zgrane czyli obliczone przełożenia dźwigni, długości trzpienia, popychaka, wytrzymałość materiału na membrany - do wykorbienia na wałku rozrządu.
Wykożystanie tej samej membrany razem z trzpieniem i resztą zespołu do korpusu pompki do Tico to jakieś nieporozumienie - już sam skok krzywki na wałku jest inny, inna jest dlugość trzpienia popychacza itd itp - to nie może długo działać.
Ciekawe który zamiennik pompki wytrzyma tyle w Tico co oryginał? U mnie oryginał wytrzymał 150 tyś km. -
Zalecam oryginalną
-
Zalecam także oryginalną , polska pompa nie jest najlepszej jakości.
-
Fiatowska (FSM) pompa paliwa plus fiatowska membrana może przeżyć "malucha",
jest to poprostu wszystko zgrane czyli obliczone przełożenia dźwigni,
długości trzpienia, popychaka, wytrzymałość materiału na membrany - do
wykorbienia na wałku rozrządu.
Wykożystanie tej samej membrany razem z trzpieniem i resztą zespołu do
korpusu pompki do Tico to jakieś nieporozumienie - już sam skok krzywki
na wałku jest inny, inna jest dlugość trzpienia popychacza itd itp - to
nie może długo działać.Nie chciałem się odzywać (bo nie miałem do czynienia z polską pompą), ale podejrzewałem właśnie to, o czy piszesz - czyli dostosowanie jak najkrótszą drogą pompy z jednego auta (gdzie są inne parametry pracy) do innego. Twoje słowa, Wolff, są tylko potwierdzeniem moich przypuszczeń, i IMO właśnie wyjaśniłeś przyczynę problemów. <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Ciekawe który zamiennik pompki wytrzyma tyle w Tico co oryginał? U mnie
oryginał wytrzymał 150 tyś km.U mnie 142 kkm i nadal wytrzymuje (chociaż nową zapasową wożę już ze sobą, nigdy nic nie wiadomo).
-
Ja narazie na polskiej rozbieranej mam 10tys.km przejechane <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
moje tico mialo kolo 70 tys jak padla orginalna pompa. i wolalem kupic znowu nowa jak gdzies w trasie lublin-kolobrzeg wymieniac membrany,albo wachac smrud paliwa i miec zabryzgane pol silnika
-
temat się troszkę starawy zrobił ale jestem właśnie przy wymianie pompki.
nie wiem jak sprawuja się orginalne, nierozbieralne, bo mam od początku (od czasu kupna używanego) polską, rozbieralną (ale ile ona sama miała to nie wiem). problemy pojawił się w niedługim czasie:
trudności z uruchomieniem "na zimno" albo żeby było ciekawiej: gaśnięcie parę metrów po ruszeniu po postoju.o ile z problemem przy uruchomieniu sobie radziłem to jak stanąłem na ruchliwej trasie i musiałem pchać to w końcu złapałem wkrętak i rozkręciłem cholernicę. okazało się że rozleciały się plastiki, a raczej wyskoczyłu z tych dwóch zatrzasków. złożyłem i po problemie. niestety jak już raz się rozleciało to zaczęło coraz częściej i ostatnio po kolejnym składaniu membranka "sobie" skoczyła i tyle ją widzieli.
jako że mechanik ze mnie żaden, a jak już coś się dzieje to raczej na dłuższej trasie, zamówiłem taką samą, rozbieralną (45,50 zł z przesyłką). wymienię tylko górną część, resztę schowam na wszelki wypadek.