SPOTY - 4 czerwca 2023 r.
-
Namawiałem Slavo na ypsie, ale zniknął...
Jeśli się nie odezwie w sprawie zmian, pozostaje ostatnia propozycja:
czas: niedziela 22 maja, godz. 11.00
miejsce: okolice Lublina, dwupasmówka S17 w stronę Warszawy, parking pod McDonaldem (nazywa się to bodajże "MOP Markuszów").Kto będzie?
1. Leo -
Miecho (choć niekoniecznie o tej godzinie )
-
Smisny? Jaco?
No co z Wami? -
Kto będzie?
1. Leo
2. Miecho
3. Pacior
4. smisny -
Jaco?
Niestety mnie nie będzie.
-
-
Niestety mnie nie będzie.
Jaco - może dasz radę wpaść na godzinkę, dwie?
-
ja zabieram ze sobą
lampkę stroboskopową i miernik do pomiaru kompresji, jak kto będzie chciał to
pomierzymyjak są jacyś
chętni, nawet nie angażujący się w forum na co dzień to też zapraszamyOczywiście. Spotkania na żywo są najlepsze.
-
Jaco - może dasz
radę wpaść na godzinkę, dwie?Niestety ale wczoraj miałem grila i dziś nie jestem w stanie wsiąść za kierownicę.
Mam nadzieję że jakieś fotki będą.
-
czas: niedziela 22 maja, godz. 11.00
miejsce: okolice Lublina, dwupasmówka S17 w stronę Warszawy, parking pod McDonaldem
(nazywa się to bodajże "MOP Markuszów").I po spocie całodziennym. Byli ci, którzy się zadeklarowali.
Posiedzieli my, postali, nieco pogrzebali, pogadali. Miło było się spotkać, nawet w okrojonym gronie (zresztą... nie ilość się liczy, a jakość ). Pomierzyliśmy przyrządem Paciora kompresję w naszych silnikach. Słońce nas nieco spiekło. Pacior zasponsorował kawę, a Smisny "rozliczył się" z zeszłorocznej żarówki.
Kolegów z czerwonych ticów proszę o potwierdzenie szczęśliwego powrotu do domu.
Miecho, nie zapomnij o fotkach, proszę... a Pacior obiecał uwiecznić wyniki.PS. Smisny, jak się sprawuje silnik bez dyszy gaźnikowej?
-
Są i fotki
Musiałem wcześniej się ulotnić, ale udało się chwilę pogadać, a nawet podłubać Zmierzyliśmy kompresję w tikaczach. Wypiliśmy dobrą kawę
-
Ja wróciłem do domu spalony przez słońce, do tej pory jest mi gorąco. Spaliłem się do czerwoności
-
jestem w domu, misja wyro.
-
Pogoda dopisała bo było cieplej niż w tamtym roku.
-
jestem w domu,
misja wyro.Jakieś przygody po drodze ?
Smisny to bohater, chciał reanimować kobitkę na środku dk ale okazało się że Peugeot zawiódł a nie kierowca
Pomiary wyszły trochę dziwne, może miernik się rozkalibrował leżąc w bagażniku
Nie mniej jednak pomiar w identycznych warunkach dla 4 pojazdów powinien dać pewny obraz stanu silników. Zaczynając od 1 cylinda:
1. Pacior: 13,3/13,8/14
2. Leo: 14/14,2/14,5
3. Smisnykolo: 13,4/12,6/12
4. Miecho: 14/14/13,9Oczywiście te słabsze wyniki nie koniecznie wskazują na słaby silnik - równie dobrze może być to wina samego rozrusznika lub akumulatora
Miecho jakbyś miał czas i powtórzyłbyś pomiary na swoim mierniku to wiedzielibyśmy o ile zawyżyło wyniki na moim mierniku, zakładam że około 2bar.
Wynik potwierdza że silnik Leo trzyma się najlepiej, widać po aucie że bardzo zadbaneps. dziś walczę z regulacją lpg, po powrocie ze spota podsumowałem - przejazd 100km kosztował 9,90 przy 1,65zł/litr na Orlenie
-
Jakieś przygody po drodze ?
U mnie, na szczęście, nie. Jedynie, gdy wyjechałem z Puław, nie mogłem wyjść z podziwu patrząc, jak jakiś motowścieklista na niebieskim małym ścigaczu z blachą WKZ wyprzedził mnie na podwójnej ciągłej dokładnie na zakręcie w prawo, ładując się przed moją maskę (dobrze dla niego, że hample wystarczyły), by za chwilę tuż przed drugim zakrętem w lewo wyprzedzić dwa kolejne auta i skończyć manewr dokładnie w środku tego niewidocznego, ostrego zakrętu. Ogromny podziw dla niezmierzonej głupoty.
Miecho jakbyś miał
czas i powtórzyłbyś pomiary na swoim mierniku to wiedzielibyśmy o ile zawyżyło
wyniki na moim mierniku, zakładam że około 2bar.Może spróbujemy u Miecha też z moim silnikiem?
Wynik potwierdza że
silnik Leo trzyma się najlepiej, widać po aucie że bardzo zadbaneDziękuję za dobre słowo w imieniu mojego jeździdełka.
Skoro tak, to obiecuję - w tym roku go zawoskuję, pierwszy raz po 4 latach. Wbrew zdaniu Smisnego.ps. dziś walczę z
regulacją lpg, po powrocie ze spota podsumowałem - przejazd 100km kosztował 9,90
przy 1,65zł/litr na OrlenieZnaczy jeszcze do podregulowania.
Ja też się tankowałem przed wyjazdem i po. Wyszło 7,6 zł (przy 1,49 zł za litr LPG) za 100 km trasy, przy czym 1/3 to ekspresówka, reszta DK i trochę miasta. Prędkości... nooo, w okolicach maksymalnej dopuszczalnej. -
Ja zapraszam, tylko znajdźcie czas Przy okazji jakiś grill