Jaki reduktor gazu najlepiej kupić?
-
Czy opłaca się kupić ten reduktor
http://moto.allegro.pl/item209247710_reduktor_parownik_lovato_ele_filtr_gratis_f_ra.html?
Ma ktoś jakieś doświadczenie z tą firmą i czy jest to dobra firma?Ja mam taki reduktor, mój kolega też. Przejechałem 40 kkm na nim, nie ma kłopotów. IMO lepiej kupić taki, niż (jak ktoś wcześniej pisał) wywalić cztery stówy na BRC z montażem... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Montaż i regulacja u gaziarza (nawet "drogiego") nie powinny przekroczyć 100 zł (tak myślę). Tak więc ja brałbym Lovato.
Ale proponuję Ci zapytać jeszcze o ten sam reduktor u gazownika. Niewykluczone, że sam sprowadziłby Ci taniej. Jeśli cena u niego będzie droższa - powiedz, że masz możliwość załatwienia taniej i przyjedziesz tylko na montaż. -
Czy opłaca się kupić ten reduktor
http://moto.allegro.pl/item209247710_reduktor_parownik_lovato_ele_filtr_gratis_f_ra.html?
Ma ktoś jakieś doświadczenie z tą firmą i czy jest to dobra firma?
PozdrawiamMam także lovato chyba nawet taki sam i jest ok a już przejechałem ze 25tys km. O ile się oriętuje u nas tu kolega wymieniał cały parownik i nowy z założeniem kosztował go 300zł.Więc te 400zł to troszke drogo.
-
Mam także lovato chyba nawet taki sam i jest ok a już przejechałem ze 25tys
km. O ile się oriętuje u nas tu kolega wymieniał cały parownik i nowy z
założeniem kosztował go 300zł.Więc te 400zł to troszke drogo.BRC ogólnie jest droższe od Lovato. A czy warte większej kasy? No, nie wiem... Zdecydowałem się na L i nie narzekam. Więc jeśli nie ma różnicy... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
jaki reduktor najlepiej kupić?
(Jakiej firmy mam parownik napisze później bo w tej chwili nie mam auta bo pożyczyłem rodzicom
a nigdy nie zwróciłem uwagi na to.)ja także posiadam Lovato .. na samym początku były problemu bo sam sie rozregulowywał po ostygnieciu.. ale po wymianie na inny także lovato wszystko gra... a co do samej wymiany - robocizny .. 30 min roboty <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> najdłużej z całej roboty to stygnie silnik i płyn chłodniczy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
wymiana sprowadza się do odkręcenia 2 węży gumowych - wodnych i węża prowadzącego do gaźnika i przewodu miedzianego gazowego.. do tego regulacja zalanie npowym płynem chłodniczym .. jeśli bedzie sie chciało gazownikowi (pewnie za dopłatą) możesz porosić aby cały płyn spuścili .. przy okazji wymienisz sobie na nowy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
ja także posiadam Lovato .. na samym początku były problemu bo sam sie rozregulowywał po
ostygnieciu.. ale po wymianie na inny także lovato wszystko gra... a co do samej wymiany -
robocizny .. 30 min roboty najdłużej z całej roboty to stygnie silnik i płyn chłodniczy
wymiana sprowadza się do odkręcenia 2 węży gumowych - wodnych i węża prowadzącego do gaźnika i
przewodu miedzianego gazowego.. do tego regulacja zalanie npowym płynem chłodniczym ..
jeśli bedzie sie chciało gazownikowi (pewnie za dopłatą) możesz porosić aby cały płyn
spuścili .. przy okazji wymienisz sobie na nowyPłyn niedawno był wymieniany wiec nie ma co zwiekszać wydatków a gazownik za nowy parownik z wymianą i regulacją chciał 300zł a parownik Lovato więc myśle że to nie tak drogo, facet wydaje sie uczciwy, jak byłem na regulacji to zajął się tym porządnie i zrobił wszystko co mógł na tym moim parowniku a oprócz tego wyregulował mi jeszcze gaźnik, spędził przy tym półtorej godziny bo ciągle się reduktor sam rozregulowywał i wziął tylko 40zł i rzeczywiście jest lepiej o wiele. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
O ile się
oriętuje u nas tu kolega wymieniał cały parownik i nowy z założeniem kosztował go
300zł.Więc te 400zł to troszke drogo.Ten na aukcji kosztuje 205zł + przesyłka a nie 400 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Czy opłaca się kupić ten reduktor
http://moto.allegro.pl/item209247710_reduktor_parownik_lovato_ele_filtr_gratis_f_ra.html?
Ma ktoś jakieś doświadczenie z tą firmą i czy jest to dobra firma?U siebie mam zainstalowany Lovato (44Kkm) mimo ostrego katowania (zapalam w zimie zawsze na gazie) żadnych problemów.
-
Sprawdziłem jaki mam. TO reduktor firmy TOMASETTO - ma ktoś z tym jakieś problemy i
doświadczenia ?
A gaziaż ma mi wynienić na firmę BRC + jakieś przewody wodne.
pozdrawiamJa również mam tomasetto i auto (favoritka) pali mi o 2 litry więcej niż powinna gazownik twierdzi że jest w porządku skład spalin ale jakiś rok po założeniu spalanie było w normie teraz parownik ma 4 lata i 40kkm. Kupiłem parownik LOVATO, czekam na paczkę i szukając jak się go reguluje znalazłem ten wątek. Mam nadzieje ze po wymianie i regulacji spalanie wróci do normy. Silnik w mojej skodzie ma przejechane 85 kkm z czego 40kkm na gazie.
-
Barbuletis, bądź uprzejmy wyedytować post i skrócić cytat. Ech, user z takim stażem, jak Twój, i jeszcze Ci uwagę na rozdmuchane i puste cytaty zwracać trzeba... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Mnie właśnie czeka wymiana reduktora. I mam pytanie. Obecnie posiadam reduktor firmy Landi. Ale widzę, że polecacie Lovato, sam również słyszałem o nim sporo dobrego. Mam więc pytanie. Czy mogę użyć bez problemów reduktora Lovato np takiego?
http://www.allegro.pl/item356634699_reduktor_parownik_lovato_asp_podcisnienie_gratis.html
Czy może lepiej pójść w zestaw naprawczy zamiast kupować nowy reduktor. Co radzicie? -
mi zalozono instalacje z reduktorem firmy Tomasetto i powiem szczerze ze nie mialem z nia problemow. Niby smierdzi gazem w samochodzie bardzo czesto ale to nie wina reduktora bo byem u nich wiele razy i sprawdzali szczelnosc wiec to nie to. a spalanie jest na dobrym poziomie. Nie byl jeszcze regulowany. a w przeciagu ok 6 miesiecy przejechane ma na gazie 15 kkm.
-
Niby smierdzi gazem w samochodzie bardzo czesto
ale to nie wina reduktora bo byem u nich wiele razy i sprawdzaliSzandem, spróbuj zatankować LPG na innej stacji (a najlepiej dowiedz się, gdzie mają gaz od innego dostawcy). Miałem kiedyś taki przypadek, że zatankowałem tam, gdzie nigdy tego nie robiłem - potem przez 400 km jeździłem przestraszony, bo wciąż śmierdziało gazem. Wszystko dokładnie oglądałem, sprawdzałem... nic. Potem były ze 2 czy 3 tankowania na innej stacji - wszystko OK. Aż znowu wziąłem gaz stamtąd - i znów zapach gazu w kabinie, pod maską... Potem mnie uświadomił mechanik od instalacji gazowych, że niektórzy producenci przesadzają z ilością substancji zapachowych dodawanych do gazu - okazało się, że akurat nie mnie jednemu "waliło" gazem po tankowaniu na tej stacji (choć z instalacją wszystko było dobrze - a normalnym jest, że minimalne ilości LPG wydostaną się do atmosfery, zaś to, co czujemy, to właśnie substancje zapachowe specjalnie dodawane do gazu, abyśmy czuli jego obecność).
-
A czy ktoś mógłby pomóc w moim problemie?
-
A czy ktoś mógłby pomóc w moim problemie?
wybierz opcje ktora bedzie lepsza
moim zdaniem zaprowadz auto do dobrego gazownika to taki ktory najpierw probuje cos naprawic i tylko w ostatecznosci wymienia na nowe jesli ow czesci sie nie da naprawic lub koszt naprawy przewyzsza koszt nowej czesci -
wybierz opcje ktora bedzie lepsza
moim zdaniem zaprowadz auto do dobrego gazownika to taki ktory najpierw probuje cos naprawic i
tylko w ostatecznosci wymienia na nowe jesli ow czesci sie nie da naprawic lub koszt
naprawy przewyzsza koszt nowej czesciNo i tu mam problem własnie. Czy iść w zestaw naprawczy czy kupić nowy reduktor. A jeśli tak to Lovato czy Landi
-
No i tu mam problem własnie. Czy iść w zestaw naprawczy czy kupić nowy
reduktor.Jeśli chcesz trochę zaryzykować, weź zestaw - jest szansa, że uda się naprawić (jeśli się nie uda, będziesz musiał dokupić parownik).
Jeśli kupno całego parownika nie będzie strasznym uszczerbkiem finansowym - bierz nowy parownik.
Ja próbowałbym z zestawem, o ile byłbym pewien, że problem naprawdę tkwi w zużytym reduktorze.A jeśli tak to Lovato czy Landi
Prawdopodobnie wszystko jedno. Lovato znam, prosty i dobry jest, Landi... nie znam (ale jakichś złych opinii nie było tutaj).
Może weź pod uwagę ten, który będzie tańszy? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Jeśli chcesz trochę zaryzykować, weź zestaw - jest szansa, że uda się naprawić (jeśli się nie
uda, będziesz musiał dokupić parownik).No właśnie, jeśli się nie uda <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Jeśli kupno całego parownika nie będzie strasznym uszczerbkiem finansowym - bierz nowy
parownik.Już się raczej pogodziłem z myślą kupna, kasa się znajdzie.
Ja próbowałbym z zestawem, o ile byłbym pewien, że problem naprawdę tkwi w zużytym reduktorze.
No właśnie jest ryzyko z zestawem naprawczym, poza tym nie wiem na jak długo starczy to rozwiązanie. Mam w zasadzie wszystkie objawy zużytego reduktora m.in. sporo większe spalanie, nietrzymanie regulacji, gaśnie na biegu jałowym,bardzo odczuwalny brak mocy itd. Już na poprzednim przeglądzie gość mi radził wymienić reduktor, ale jeszcze było w miarę ok. A w tej chwili już jest raczej cienkawo. Sytuacja ma miejsce tylko na LPG.
Może weź pod uwagę ten, który będzie tańszy?
O dziwo Lovato jest tańszy i ten chyba wezmę.
Dzięki za radę. -
No właśnie, jeśli się nie uda
Wówczas będziesz miał "w plecy" trochę kasy za ten zestaw. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Już się raczej pogodziłem z myślą kupna, kasa się znajdzie.
Jeżeli tak, to... nie ma jak nowa część.
-
Dziwi mnie niechęć jeżdżących na LPG do regeneracji reduktora <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Założyłem gaz do dwóch aut CorsaB i Tico w 2004roku.
Reduktory po upływie roku i gwarancji przestały działać prawidłowo, brak możliwości reg. wolnych obrotów, gaśnięcie itp.
w 2005 roku kupiłem 2 zestawy naprawcze na Allegro po ok. 50zł/szt.(połowę taniej niż u montera instalacji).
Okazało się że membrana 1- stopnia która styka się z płynnym LPG zrobiła sie twarda jak dykta.
Wymieniłem więc obie membrany oraz gumki zaworów dźwigienkowych, oringi na kolankach wodnych, membranę wodną.
Oba reduktory jak nowe, robota prosta jak budowa cepa.
Wczoraj rozebrałem reduktor od Tico (problem z odpalaniem na gazie rano) przemyłem wnetrze z glutów po LPG. Okazało się że po 3 latach membrana 1 stopnia wygląda jak nówka nie stwardniała!! - nie to co oryginał po 1 roku <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Zrobiłem w 2005 roku tutorial z regeneracji, który krązy po necie. oto link do niego:
http://www.daniel.now.pl/lpg/RegeneracjaReduktoraCometa.pdf -
Dziwi mnie niechęć jeżdżących na LPG do regeneracji reduktora
Założyłem gaz do dwóch aut CorsaB i Tico w 2004roku.
Reduktory po upływie roku i gwarancji przestały działać prawidłowo, brak możliwości reg.
wolnych obrotów, gaśnięcie itp.
w 2005 roku kupiłem 2 zestawy naprawcze na Allegro po ok. 50zł/szt.(połowę taniej niż u montera
instalacji).
Okazało się że membrana 1- stopnia która styka się z płynnym LPG zrobiła sie twarda jak dykta.
Wymieniłem więc obie membrany oraz gumki zaworów dźwigienkowych, oringi na kolankach wodnych,
membranę wodną.
Oba reduktory jak nowe, robota prosta jak budowa cepa.
Wczoraj rozebrałem reduktor od Tico (problem z odpalaniem na gazie rano) przemyłem wnetrze z
glutów po LPG. Okazało się że po 3 latach membrana 1 stopnia wygląda jak nówka nie
stwardniała!! - nie to co oryginał po 1 roku
Zrobiłem w 2005 roku tutorial z regeneracji, który krązy po necie. oto link do niego:
http://www.daniel.now.pl/lpg/RegeneracjaReduktoraCometa.pdfTeż o tym myślałem. Tylko dwie sprawy. 1) reduktor mam tak umieszczony, że sam się raczej tam nie dostanę, już próbowałem.
2) pytanie na jak długo wystarczy takie rozwiązanie. mój reduktor ma juz 5 lat - z tego co wiem czas na wymianę. Nie chciałbym po prostu sytuacji, w której kupuję zestaw naprawczy, a po np. miesiącu muszę i tak kupić reduktor.