Problem z dławieniem sie Tikusia!!!
-
Użytkownik archiwalnynapisał 12 cze 2007, 16:29 ostatnio edytowany przez marcin342 11 sie 2016, 17:42
No i dostałem upragniony telefon z warsztatu, że auto jest już sprawne i do odebrania.
Więc czym prędzej pojechałem do warszatu.Powiedziano mi, że wszystko gra jak należy i wymienili
przewody WN, jakiś elektroelement w gaźniku, wyregulowali luzy na zaworach, regulacja
gaźnika, uszczelka pod gaźnik, jakaś sprężyna przy gaźniku i w sumie za całość policzyli
480zł . [...]Bez komentarza <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 12 cze 2007, 16:37 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:42
Oczywiście w cenie było rozebranie gaźnika co nie jest takie proste <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />.
Ale nie zmienia to faktu, że nie widać żadnej poprawy w pracy samochodu i jak dla mnie to robota ich poszła na marne. Jestem w lekkim szoku ponieważ Daewoo to jest ich specjalizacja <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. -
napisał 12 cze 2007, 16:49 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 17:42
...
elektroelement w gaźniku, wyregulowali luzy na zaworach, regulacja gaźnika, uszczelka pod gaźnik, jakaś
sprężyna przy gaźniku i w sumie za całość policzyli 480zł .Niestety, trochę to kosztowało, ale trochę rzeczy zrobili.
Ale na tym nie koniec atrakcji ponieważ przy jeździe próbnej rzeczywiście wszystko grało jak należy (więc zapłaciłem
za naprawę)ale w trakcie powrotu do domu objawy jakie były przed wstawieniem auta powróciły w pełnej okazałości
. Zawróciłem więc i przedstawiłem stan faktyczny .
Także korzystając z komunikacji miejskiej powróciłem do domu aby czekać na kolejny telefon z warsztatu .Czy po powrocie do warsztatu wziąłeś ze sobą któregoś mechaniora i pokazałeś, jak wygląda usterka <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 12 cze 2007, 17:01 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:42
Czy po powrocie do warsztatu wziąłeś ze sobą któregoś mechaniora i pokazałeś, jak wygląda
usterka
Dokładnie tak zrobiłem, powiedziałem, że nic się nie zmieniło i stan jest taki sam jak przed naprawą.Pooglądał, posłuchał, po czym stwierdził, że auto musi zostać do jutra bo musi je sprawdzić na zimnym silniku a dzisiaj nie zdążą już zajrzeć...Załamka na maxa.
Spojrzałem właśnie na paragon fiskalny- uszczelka gaźnika:3,54zł, sprężyna gaźnika:0,61zł, termoelement gaźnika:208,62, wymontowanie i zamontowanie gaźnika:183,00zł, regulacja zaworów:36,60zł, przewody zapłonowe:50,00zł.
W sumie:482,37zł i DALEJ TO SAMO <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
napisał 12 cze 2007, 17:12 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 17:42
Dokładnie tak zrobiłem, powiedziałem, że nic się nie zmieniło i stan jest taki sam jak przed naprawą.Pooglądał,
posłuchał, po czym stwierdził, że auto musi zostać do jutra bo musi je sprawdzić na zimnym silniku a dzisiaj
nie zdążą już zajrzeć...Załamka na maxa.To przynajmniej jest pewność, że sam to widział, a nie tylko z opowiadań klienta.
Spojrzałem właśnie na paragon fiskalny- uszczelka gaźnika:3,54zł, sprężyna gaźnika:0,61zł, termoelement
gaźnika:208,62, wymontowanie i zamontowanie gaźnika:183,00zł, regulacja zaworów:36,60zł, przewody
zapłonowe:50,00zł.
W sumie:482,37zł i DALEJ TO SAMOWszystkie ceny poza termoelementem i pracami z gaźnikiem są nawet OK.
Kiedyś słyszałem, że termoelement (woskowy) jest bardzo drogi, ale nie sądziłem, że aż tak.
Z drugiej strony czytałem, że kiedyś na potęgę były z nimi problemy i na gwarancji wymieniali ludziom masowo.No nic, trzeba dać im szansę i niech rzeczywiście naprawią usterkę.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 12 cze 2007, 17:41 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:42
No nic, trzeba dać im szansę i niech rzeczywiście naprawią usterkę.
Mam tylko nadzieję, że nie rozbiorą mi połowy silnika a potem zaśpiewają kolejne kilka stówek <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />, bo wtedy wręcze im kluczyki i powiem, że auto oddaję na pamiątkę <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />.
A tak na poważnie to nie mam już pojęcia w czym leży problem i co można jeszcze sprawdzić...
Boję się, że (odpukać) stwierdzą, że jest potrzebny remont silnika <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />. -
Użytkownik archiwalnynapisał 12 cze 2007, 23:00 ostatnio edytowany przez ticott 11 sie 2016, 17:42
Oczywiście w cenie było rozebranie gaźnika co nie jest takie proste .
Ale nie zmienia to faktu, że nie widać żadnej poprawy w pracy samochodu i jak dla mnie to robota
ich poszła na marne. Jestem w lekkim szoku ponieważ Daewoo to jest ich specjalizacja .Zmień wasztat, lub przejedź po kilku mechach i niech Ci powiedzą co jest nietak, ostatecznie jeżeli dwóch stwierdzi to samo to mozesz lczyć, zanotuj sobie co jest nietak i daj znać
-
Wszystkie ceny poza termoelementem i pracami z gaźnikiem są nawet OK.
Kiedyś słyszałem, że termoelement (woskowy) jest bardzo drogi, ale nie
sądziłem, że aż tak.Mam takie same odczucia.
Z drugiej strony... ciekawe, co się może z tym elementem woskowym dziać złego <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Do dziś sądziłem, że kłopoty z nim związane załatwia prawidłowa regulacja, a do wymiany kwalifikuje się dopiero wtedy, gdy cieknie płynem chłodniczym... Ale już wiem, że przecieki daje się zlikwidować odpowiednim o-ringiem...
Muszę zaatakować Larsa tym problemem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, może on będzie coś więcej na ten temat wiedział.Z drugiej strony czytałem, że kiedyś na potęgę były z nimi problemy i na
gwarancji wymieniali ludziom masowo.A o tym nie słyszałem. Wiem tylko o wymianach tulejki w maglownicy (której zresztą ASO starały się uniknąć, jeśli tylko udało im się zwieść klienta, że TTTM). <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 cze 2007, 21:40 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:42
Właśnie minął trzeci dzień jak moje auto stoi w warsztacie i...sytuacja pozostała bez zmian <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />.Dziś mechanicy zajęli się przewodami paliwowymi co również nie pomogło...
Dziś zapowiedziałem im, że jutro przed zamknięciem zabieram auto(naprawione bądź nie) ponieważ jest mi potrzebne w pracy.Już przestałem wierzyć, że uda im się naprawić usterkę, zresztą mam wrażenie, że oni też tak sądzą...Z drugiej strony jeśli oni nie rozwiążą problemu to chyba żaden mechanik w Szczecinie tego nie zrobi... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. -
Użytkownik archiwalnynapisał 14 cze 2007, 21:23 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:42
Minął dzień czwarty i odebrałem w końcu auto z warsztatu...dalej niesprawne...Panowie mechanicy stwierdzili po dokładnych oględzinach gaźnika(poraz drugi), że wina leży po stronie jakiejś membrany gumowej która jest popękana. Membrany owej nie można podobno nigdzie kupić osobno. Także po wydaniu 480zł na naprawę w dalszym ciągu mam niesprawne auto i na domiar złego potrzebna jest wymiana całego gaźnika... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />.
-
napisał 14 cze 2007, 23:25 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 17:42
Minął dzień czwarty i odebrałem w końcu auto z warsztatu...dalej niesprawne...Panowie mechanicy stwierdzili po
dokładnych oględzinach gaźnika(poraz drugi), że wina leży po stronie jakiejś membrany gumowej która jest
popękana....Ciekawe, o jaką membranę chodzi <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2007, 13:46 ostatnio edytowany przez anel 11 sie 2016, 17:42
Minął dzień czwarty i odebrałem w końcu auto z
warsztatu...dalej niesprawne.Wróć do tego warsztatu i żądaj zwrotu pieniędzy za robociznę,skoro auto nadal nie sprawne to za co zapłaciłeś (części owszem ale robocizna)
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2007, 22:21 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:42
Wróć do tego warsztatu i żądaj zwrotu pieniędzy za robociznę,skoro auto nadal nie sprawne to za
co zapłaciłeś (części owszem ale robocizna)Z warsztatem dogadałem się tak, że założą mi drugi gaźnik za free i oddadzą kasę za elektroelement woskowy...Jutro powienienem mieć drugi gaźnik(koszt 150zł) a montaż w poniedziałek jak się uda <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 16 cze 2007, 15:06 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:42
Gaźnik zakupiony(150zł) na szrocie(wykręcony z innego Tico), we wtorek montaż, oby wszystko już było ok <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 16 cze 2007, 21:28 ostatnio edytowany przez Figaro 11 sie 2016, 17:42
Z warsztatem dogadałem się tak, że założą mi drugi gaźnik za free i oddadzą kasę za
elektroelement woskowy...To Ty prądem ten wosk w gaźniku grzejesz żeby ssanie się wyłączyło?
To jest termoelement a nie elektroelement <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />Jutro powienienem mieć drugi gaźnik (koszt 150zł) a montaż w poniedziałek jak się uda
Dobrze, że udało Ci się dogadać z nimi "po dobroci"
Powodzenia <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 17 cze 2007, 07:18 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:42
To jest termoelement a nie elektroelement
Wiem, wiem, że to jest termoelement, nie wiem dlaczego zacząłem na to mówić "elektro" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 cze 2007, 14:17 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:43
Właśnie wróciłem z warsztatu i nareszcie nastąpił koniec mojego nieszczęsnego problemu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
Wszystkiemu winna była tajemnicza membrana gumowa w gaźniku, po wstawieniu drugiego gaźnika problem minął jak ręką odjął <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Autko jeździ jak ta lala, aż chce się na nowo pokonywać nim kolejne kilometry <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />. -
Użytkownik archiwalnynapisał 19 cze 2007, 15:38 ostatnio edytowany przez Levy007 11 sie 2016, 17:43
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
napisał 19 cze 2007, 16:10 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 17:43
Właśnie wróciłem z warsztatu i nareszcie nastąpił koniec mojego nieszczęsnego problemu .
Wszystkiemu winna była tajemnicza membrana gumowa w gaźniku, po wstawieniu drugiego gaźnika problem minął jak ręką
odjął . Autko jeździ jak ta lala, aż chce się na nowo pokonywać nim kolejne kilometry .Super <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
To napisz jeszcze co dokładnie zostało wymienione i ile ta cała impreza kosztowała <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 cze 2007, 17:38 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:43
Super
To napisz jeszcze co dokładnie zostało wymienione i ile ta cała impreza kosztowałaTak jak pisałem wcześniej, na początek była regulacja luzów zaworowych, wymiana kabli WN, wymiana termoelementu gaźnika. A dziś wymiana całego gaźnika(na szrocie dałem 150zł).
Za wszystko zapłaciłem 480zł, oddali mi 208zł za termoelement który okazał się sprawny(kable WN zresztą też).
Auto w sumie spędziło 5 dni na warsztacie ale najważniejsze, że już wszystko OK <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />