Ładowanie akumulatora
-
Dorwałem aparat:
Kurcze jak dla mnie to wygląda to troche komicznie taki kolos w Tico <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />, a powiedz co to za włącznik od lampki nocnej pod maską??
Czyżby jakeś zabezpieczenie antykradzierzowe???
Pozdro !!! -
PS: Ale dlaczego miernikiem analogowym, a nie cyfrowym?
Co za różnica?
Miernik cyfrowy mierzy daną wartość w odstępach czasowych, bierze pod uwagę te wartości w funkcji czasu i np. całkuje. Wynik jest następnie pokazywany na wyświetlaczu LCD.
Jak można się spodziewać, taki miernik elektroniczny (zwykły) nie nadaje się do pomiaru wartości szybkozmiennych, bo po prostu pokazuje bzdurne wartości (szybka zmian wartości mierzonego parametru w funkcji czasu).
Miernik analogowy, że tak powiem mierzy ciągle i wychylenia wskazówki są proporcjonalne do zmian mierzonej wielkości. Tak więc na takim mierniku odczyty są bardziej wiarygodne niż z mierników cyfrowych <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Kurcze jak dla mnie to wygląda to troche komicznie taki kolos w Tico , a powiedz co to za
włącznik od lampki nocnej pod maską??
Czyżby jakeś zabezpieczenie antykradzierzowe???nie. to dodatkowy wyłącznik od sterowania elektrycznych szyb, cb radia i antyradaru.
-
Miernik analogowy, że tak powiem mierzy ciągle i wychylenia wskazówki są proporcjonalne do zmian
mierzonej wielkości.Dynamika zmienności wielkości mierzonej w miernikach analogowych może być trochę większa, ale nie bez ograniczeń.
Trzeba by dodać, że również w mierniku analogowym mogą się pojawić problemy z mierzeniem wielkości szybkozmiennych ze względu na bezwładność części ruchomych miernika. Wskazówka i jej przeciwwaga mogą - przy dynamicznych zmianach wielkości mierzonej - po prostu nie nadążać za zmianami. Np. mierząc woltomierzem prądu stałego sieciowe napięcie przemienne - wskazówka będzie nieznacznie "drgać", ale na pewno nie będzie się wychylać w zakresie odpowiadającym amplitudzie zmian napięcia (no przynajmniej połowie amplitudy, bo większość mierników ma podziałkę skalowaną od zera). -
Miernik analogowy, że tak powiem mierzy ciągle i wychylenia wskazówki są proporcjonalne do zmian
mierzonej wielkości. Tak więc na takim mierniku odczyty są bardziej wiarygodne niż z
mierników cyfrowychDzięki za wyjaśnienie.
W mierniku wskazówkowym istnieje tylko możliwość niedokładności odczytu pomiaru, bo dla każdego zakresu jest inny odczyt wartości położenia wskazówki na tarczy.Ale kilka volt w tą, czy w tamtą nie gra roli.Chodzi o rząd wielkości, a nie o dokładność pomiaru co do volta. -
PS: Ale dlaczego miernikiem analogowym, a nie cyfrowym?
Co za różnica?
Czas reakcji
Dzięki Sharky (trochę mniej pisania)
-
Dorwałem aparat:
Brawo <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> za wykonaną pracę.
(dobrze że nie realizowałeś pomysłu z zamontowaniem w bagażniku ). -
Brawo za wykonaną pracę.
(dobrze że nie realizowałeś pomysłu z zamontowaniem w bagażniku ).Skoro się zmieścił pod maske to nie było problemu. Gdyby się nie zmieścił to wtedy polazłby do bagażnika.
-
Nie sfaczy się.
-------------------------ciachnięte <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />---------------
moi mechanicy dali kiedys lublinowi 24 wolty z innych baterii , w efekcie stopil sie automat i rozrusznik dzialal nonstop , dodatkowo zlamala sie jakas dzwigienka w silniku od zaworow chyba
-
Osobiście jestem zwolennikiem mniejszego akumulatora - oryginalny, lub choćby Centra + 40Ah. Jest to akumulator, który jest modyfikacją baterii Centra 36Ah, wielkość płytek i celek ta sama, lecz kształt płytek profilowany pod kątem, dla mniejszych strat mocy. Uważam to za niezłe w odniesieniu do Tico, bo pojemność jest zwiększona dzięki zwiększeniu sprawności, nie wielkości, zaś prąd rozruchowy ponad 300A, a tego nigdy za wiele.
Zaletą większego jest to, że kiedy słuchamy muzyki na postoju, to posłuchamy jej dłużej, ale tylko po przejechaniu trasy. Wadą natomiast to, że owa trasa musi być dłuższa - oczywiście teoretycznie. Albo, np: Gdy zapomnimy wyłączyć świateł i sobie pójdziemy, to większy może jeszcze mieć jakąś pojemność rzeczywistą gdy wrócimy i może jeszcze odpalić. Zaś kiedy padnie nawet i większy (bo tak długo nas nie było), To trudniej doprowadzić go do ładu, niż mniejszy.Kolejna sprawa, to współpraca z alternatorem. Alternator przy ładowaniu traktuje większą baterię, tak jakby to był większej mocy odbiornik. Zwiększa się tym samym jego obciążenie, co pociąga za sobą drogą indukcji obciążenie silnika, a to z kolei ma wpływ na moment obrotowy i zużycie paliwa (z tego właśnie powodu wózki akumulatorowe np Melexy nie mają prądnic, bo chcąc ładować całą platformę baterii musiałyby mieć tak wielki alternator, że moc silnika w większości szłaby na opory prądnicy, zamiast na ruszenie masy pojazdu).
Łatwo zauważyć, że kiedy nic się nie świeci, a nagle włączymy światła drogowe, to słychać, że zwalnia silnik. To zjawisko potęguje się, kiedy jest większy akumulator.Dalej: Prąd nominalny alternatora 50A nie oznacza bynajmniej maksymalnej pojemności akumulatora 50Ah, bo to nie ta wartość. Alternator ma swoją obciążalność wyrażoną w amperach, a jego napięcie jest stałe (oczywiście pomijając spadki). Im bardziej rozładowany akumulator, tym większy pobiera prąd. Zatem większa bateria kiedy jest "pusta" może alternator przeciążyć. Oczywiście jeśli 45Ah jest nowy, to nie zauważymy niedoładowania, lecz z czasem będzie potrzebna coraz dłuższa trasa by doładować go w pełni, a i to nie koniecznie pomoże. Producent określił pojemność jako 35Ah właśnie po to, by wyeliminować owe ryzyko, a chyba mu zaufaliśmy, skoro kupiliśmy to auto, czyż nie?
Jeszcze - tak dla ciekawości - co będzie kiedy włożymy ZA MAŁY? Jeśli mamy sprawne wszystko w samochodzie, to będzie on zawsze dobrze doładowany, a po rozładowaniu naładuje się szybko. Ale krócej posłuchamy na postoju muzyki, krócej poświecimy koledze i krócej pokręcimy rozrusznikiem kiedy samochód jest niesprawny.
p.s. Jeżdże na fabrycznym już 7,5 roku i wciąż nie ma potrzeba potrzeby wymiany. Jeśli jednak będzie taka potrzeba - rozważę oryginalny 35Ah, lub wyżej wspomnianą Centrę+ 40Ah. To samo polecam innym (niegdyś prowadziłem działalność handlu akumulatorami wraz z warsztatem elektrycznym).
-
(z tego właśnie powodu wózki akumulatorowe np Melexy nie mają
prądnic, bo chcąc ładować całą platformę baterii musiałyby mieć tak wielki alternator, że
moc silnika w większości szłaby na opory prądnicy, zamiast na ruszenie masy pojazdu).Zgadzam się z Tobą, co do opinii na temat wkładania akumulatora o znacznie większej pojemności, niż zalecana przez producenta samochodu.
Jednak w temacie Melex'ów, to już chyba przesadziłeś z teoretyzowaniem. A jak miałby taki układ wyglądać? Silnik trakcyjny zasilany z akumulatorów miałby napędzać prądnicę ładującą te same akumulatory? Perpetum mobile jakies? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Niektóre Melexy, owszem, posiadają prądnice (w pewnym sensie). Po prostu podczas hamowania odzyskowego silnik trakcyjny przechodzi w reżim pracy prądnicowej a układ energoelektroniczny (o nazwie SepEx w Melexach) pełni rolę regulatora napięcia.
Sorry za pogłębianie off-topica, ale akurat Melexy są bliskie memu "sercu". <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Jednak w temacie Melex'ów, to już chyba przesadziłeś z teoretyzowaniem. ... Silnik trakcyjny zasilany z akumulatorów miałby napędzać prądnicę ładującą te same akumulatory? Perpetum mobile jakies?
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Ależ oczywiście, że przesadziłem i to celowo, dla samej wyrazistości. Chodziło właśnie o to błędne koło. Nie byłoby sensu obciążać silnika ładowaniem 10-akumulatorów, tak samo jak nie ma sensu obciążanie silnika ładowaniem zbyt dużego akumulatora w samochodzie osobowym.
-
Jakiej maxymalnej wielkości akumulator będzie dobrze doładowywany przez alternator?
50AH czy 75AH?Kiedyś w Maluchu wymieniłem akumulator z typowego 34Ah na 45Ah Centra (bo innych nie było) o tych samych wymiarach (dlatego się zmieścił). Miałem założone żarówki R2 o mocy 75W i jeździłem na odcinkach niekrótszych niż 10km (głównie poza miastem). Alternator mocy 500W radził sobie z ładowaniem (sprawdzałem gęstość elektrolitu). Wnioskuję że prawdopodobnie akumulator 45 Ah w Tico też byłby prawidłowo doładowywany.
Jeśli ktoś chce sobie przerabiać mocowanie aku itp. to jego sprawa. Przez 9 lat nie miałem większych problemów z fabrycznym akumulatorem w Tico. Oczywiście poza przypdkiem pozostawienia samochodu na światłach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Przez 9 lat nie miałem
większych problemów z fabrycznym akumulatorem w Tico. Oczywiście poza przypdkiem
pozostawienia samochodu na światłachA jak długo można zostawić Tico na światłach, żeby potem bez problemu zapalił ??? <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
-
A jak długo można zostawić Tico na światłach, żeby potem bez
problemu zapalił ???Mnie się udało po 2h w lecie
-
A jak długo można zostawić Tico na światłach, żeby potem bez problemu zapalił ???
Akumulator 6-letni, po 0,5godz samochód nawet nie dygnął, ale po odczekaniu następnej pół godz, odpalił bez problemu.
-
Akumulator 6-letni, po 0,5godz samochód nawet nie dygnął, ale po odczekaniu następnej pół godz,
odpalił bez problemu.Ja w takich wypadkach zapalam na pych.
-
Ja w takich wypadkach zapalam na pych.
A ja nie mam takich przypadków, bo u mnie nie da się zostawić na światłach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
A ja nie mam takich przypadków, bo u mnie nie da się zostawić na światłach
A jak to zrobiłeś, że nie da się zostawić na światłach
-
A jak to zrobiłeś, że nie da się zostawić na światłach
ja u siebie zalozylem nowa piszczalke(stara padla) i przy wl swiatlach i otwartych drzwiach wolisz wylaczyc jak sluchac tego pisku.