Opinie uzytkowników Tico
-
Ten koleś nieźle ma ... używa Tico do przepraw przez
rzekę , lepiej niech se ponton kupi...Bo Tico to dobre autka som <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Sprawdzają się również w roli amfibii <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
Ja polecam: <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
http://www.autocentrum.pl/oceny_aut/Daewoo_Tico.html -
Ten koleś nieżle ma ... uzywa Tico do przepraw przez rzeke , lepiej niech
se ponton kupi...No i co z tego? Red też "szusuje" regularnie poprzez rzekę... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
No i co z tego? Red też "szusuje" regularnie poprzez
rzekę...ja na zlocie proponuje mu tratfe zbudować <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Znalezione na "Motoryzacja w Interia.pl":
o taka i taka jest jeszcze taka jest i taka
Oraz wiele innych
W większości pozytywne , w przeciwieństwie do innych wyrobów DaewooJedna z opinii:
1.Plusy:dobry silnik nawet bardzo dobry, bardzo
dobry komfort na przednich siedzeniach , dobre
przyspieszenia itd, mało pali trasa 4, 5l miasto 6
do 6, 5l. , tanie części
2.Minusy zawieszenie co 50tyś kilometór trzeba
wymienić amortyzatory, przeguby, tarcze chamulcowe
i okłądzinytylnich.Koszt 700zł - 800zł
całość.Oczywiscie czeba to wymienić aby komfort
był jak w nowo kupionym.
Minusem jest akumulator ale ja małe odcinki
pokonuje w zimie wiec sie może wyładowuje - po 3
latach może juz czas wymienić.Cośz tymi minusami bym się nie zgodził. Amortyzatory co 50 tyś km ? I to 800 zł też nie wiem skad wziete.
-
Bo Tico to dobre autka som
Sprawdzają się również w roli amfibii
Ale w roli kolejki górskiej raczej nie.W mojej okolicy taki jeden chciał pokonać tikiem ostry zakręt przy lodowisku na szosie ponoć na ręcznym i zaliczył dachowanie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Szkoda titka.Bo głupiego właściciela ma. -
Cośz tymi minusami bym się nie zgodził. Amortyzatory co 50 tyś km ? I to 800 zł też nie wiem
skad wziete.To chyba mało rzetelna opinia była, u mnie prawie 90 kkm i amortyzatory fabryczne. Ale czegoż się spodziewać, w końcu ten sam opiniodawca napisał:
"150km'h to osiąga bez problemu w kilkanaście sekund (około 14)"... no comment <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. -
Cośz tymi minusami bym się nie zgodził. Amortyzatory co 50 tyś km ? I to 800 zł też nie wiem
skad wziete.Z ASO dewo ....
-
Bo Tico to dobre autka som
Sprawdzają się również w roli amfibiino dokladnie kiedys wjechalem w wode taka ze kola prawie sie schowaly , na glownej ulicy w radomiu po deszczu byla taka woda ,
powolutku pomalutku tico dalo rade <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> wprawdzie mialem stracha bo jakby sie zatrzymalo to <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> ale tic dal rade <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
tanie części
2.Minusy zawieszenie co 50tyś kilometór trzeba
wymienić amortyzatory, przeguby, tarcze chamulcowe
i okłądzinytylnich.Koszt 700zł - 800zł > całość.Oczywiscie czeba to wymienić aby komfort
był jak w nowo kupionym.
Minusem jest akumulator ale ja małe odcinki
pokonuje w zimie wiec sie może wyładowuje - po 3
latach może juz czas wymienić.ktoś kto to pisal,chyba nie ma tico <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> a jak kogos stac na aso to placi...
...ja mam 80tyś i amory fabryczne,przeguby wymienione na 60 tyś,ale tylko dlatego,ze poprzedniczka,ktora jeżdzila tico nie zauwazyla,ze jej oslony pekly. a no i wlasnie pierwszy raz tuleje bede wymienial,co i tak jak na drogi lublina jest dobrym rezultatem bez wzgledu na marke samochodu. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Tico to awaryjne auto i tyle. Mam go od 1998 serwisowany co 10 000 km i co chwile coś w nim nie gra. Albo drgajaca gała zmiany biegow, albo znow hamulce, albo gasnie po uruchomieniu eh szkoda pisac - jednym słowem nie polecam nikomu - zbyt delikatna konstrukcja, amortyzatory wysiadaja na naszych drogach, do silnika nie przyczepie sie no moze poza tym ze po odpaleniu gasnie i nikt nie wie dlaczego nawet aso ryło i dupa.
Komus moze nie przeszkadzac drgajaca gala zmiany biegow ale mnie to wk.... i tyle. bardzo czesta usterka sa hamulce szczegolnie w modelach do 1998 bo wtedy stosowano z tylu starego typu bebny odkryte skutek dostawal sie piasek i scieral bebny - moje wygladaly jak cerata za wymiane calego ukladu hamulcowego wydalem 800 PLN. Nastepnym autem nie bedzie zadne Dełu -
Tico to awaryjne auto i tyle...
Ciekawe rzeczy prawisz <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Inni użytkownicy mają zgoła inne zdanie o tej marce.
Ale skoro nic przy samochodzie nie zrobisz sam, tylko korzystasz z autoryzowanych serwisów, to każde auto będzie drogie, lub bardzo drogie w utrzymaniu.
Tico jest konstrukcyjnie bardzo prostym samochodzikiem i średnio zaawansowany technicznie użytkownik poradzi sobie z 90% napraw.
Ale cóż, jeśli ktoś nie ma ochoty lub czasu na naprawy we własnym zakresie, to powinien kupować samochody fabrycznie nowe, i wymieniać je na nowe po upływie czasu gwarancji <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> -
Tico to awaryjne auto i tyle.
Rozumiem, że masz zły dzień i musisz gdzieś dać upust emocjom <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Mam go od 1998 serwisowany co 10 000 km i co chwile coś w nim nie gra. Albo drgajaca
gała zmiany biegow, albo znow hamulce, albo gasnie po uruchomieniu eh szkoda pisac - jednym słowem nie polecam
nikomu - zbyt delikatna konstrukcja, amortyzatory wysiadaja na naszych drogach, do silnika nie przyczepie sie
no moze poza tym ze po odpaleniu gasnie i nikt nie wie dlaczego nawet aso ryło i dupa.No to rzeczywiście tych usterek wymieniłeś zatrzęsienie <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Kolejna sprawa, że masz w okolicy fujary, a nie mechaników to miej do nich pretensje (albo do siebie), że nie potrafią naprawić tak prostego samochodu <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />Komus moze nie przeszkadzac drgajaca gala zmiany biegow ale mnie to wk.... i tyle.
Mam rocznik 1996 i jakoś nie miałem z tym problemów, z drugiej strony problem już był wielokrotnie opisany i jest prosty w usunięciu <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
bardzo czesta usterka sa hamulce
szczegolnie w modelach do 1998 bo wtedy stosowano z tylu starego typu bebny odkryte skutek dostawal sie piasek
i scieral bebny - moje wygladaly jak cerata za wymiane calego ukladu hamulcowego wydalem 800 PLN.To gdzie Ty jeździsz, jak pisałem mam rocznik 1996 i nie mam z tym problemów.
Kolejna sprawa, pisałeś, że samochód serwisowany co 10kkm. Odnoszę wrażenie, że jakoś niedokładnie jest to robione, gdyż przeczyszczenie wnętrza bębnów oraz ewentualna korekta nastaw samoregulatorów przynosi dobry skutek. Skoro u ciebie jest inaczej - zmień serwisantów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />Nastepnym
autem nie bedzie zadne DełuWolna wola - zobaczymy wtedy wydatki ponoszone na samochód przy podobnym podejściu/mechanikach <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Kolego nie wiem co za mechaników masz ale za owe 800 zł to bym sobie wymienił wszystkie amorki, wymienił wszystko w hamulcach na nowe i by mi jeszcze zostało. Już wiele razy w gazetach opisali jak to mechaniki nawet w aso wiedząc że klijent się nie zna nawet w sprawnym samochodzie wymieniali wiele rzeczy byle zarobić (słynne darmowe przeglądy w aso fiata m.in gdzie jeden serwis twierdził że to samo auto jest sprawne a drugi że ma poważne usterki i wymaga naprway <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />).
Ja mam tikacza rocznik 97 i nie zaobserwowałem zużywania bęnów a są one jeszcze fabryczne z przebiegiem 116tys.Naprawa zawieszenia w deu są naprawde tanie.I nie zgadzamn się że to awaryjne auto. Nie stanęło mi nigdy w drodze i nie boję się nim jechać daleko. Kolega ma punto to dopiero się psuje i już wymienił połowe samochodu a przejechał dopiero ze 140tys.
Nieraz trzeba zaś przeczyścić gaźnik bo paliwa też mamy brudne. Kto miał maluch wie jak często zapychała się dysz od wolnych obrotów i silnik gasł po zapaleniu.
Nawet maluch zaprowadzany z byle czym do serwisów stałby się tak drogi w utrzymaniu jak zagraniczne wozy.Po prostu nie trzeba się dawać naciągać byle fachowcom ale jak już to oddawać auto do uczciwego zakładu. Będzie taniej i mniej w przyszłości usterek.
Sam już się przekonałem wiele razy że niektórzy mechanory tylko patrzą by skosić klijenta a potem żeby znów wrócił do niego bo ten nie naprawił samochodu w pełni.
Najlepiej patrzeć mu na ręce jak naprawia, jednak ma to sens jak ktoś mniejwięcej się oriętuje w mechanice.
A jeszcze nie wymyślono takiego samochodu co się nie psuje i nie ma wad. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Tico to awaryjne auto i tyle.
Przepraszam <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Mam go od 1998 serwisowany
co 10 000 km i co chwile coś w nim nie gra.Autko nie jest luksusowym i nie jest oczywiście też drogim pojazdem, więc wiadomo że nie wszystko będzie tu niezawodne przez 10lat użytkowania, posiada pewne drobne usterki które powtarzają się w większości tico, tak jak w każdym innym samochodzie. Są to niejednokrotnie usterki proste do usunięcia, jeśli osoba która się za to zabiera choć trochę się na tym zna.
Albo
drgajaca gała zmiany biegow, albo znow hamulce,
albo gasnie po uruchomieniu eh szkoda pisac -
jednym słowem nie polecam nikomuPowiem tak. Kiedyś tico mi gasło po przejechaniu powiedzmy tych dwóch kilometrów, jeździłem do "ASO" około 6 razy, raz nawet zacholował mnie tam kolega, żeby Oni mogli stwierdzić że tico nie chce odpalić. Nic to nie dało, mechanicy tylko skasowali mnie za żekomą regulację zaworów i czyszczenie gaźnika, a nic się nie poprawiło. Powodem była po prostu wilgoć pod kopółką rozdzielacza zapłonu, ale ci "mechanicy" niepotrafili uporać się z tym problemem. Taka sama sytuacja miała miejsce gdy zaczął drgać mi drążek zmiany biegów. Wymienili tulejki, skasowali 80 zł, a za 3 miesiące znów to samo. Postanowiłem się sam za to wziąść i od roku mam spokój. Hamulce tylne to wg mnie pięta ahillesowa tico bo mam z nimi problemy, ale z ich powodu nie byłem jeszcze w ASO, ponieważ sam je serwisuję i przeglądy przechodzi. Po prostu trzeba je raz do roku rozkręcić i wyczyścić.
- zbyt delikatna
konstrukcja, amortyzatory wysiadaja na naszych
drogach, do silnika nie przyczepie sie no moze poza
tym ze po odpaleniu gasnie i nikt nie wie dlaczego
nawet aso ryło i dupa.
ASO, znów przepraszam <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Zawieszenie? Dla mnie bomba jeszcze nic przy tym nie robiłem przebieg tico to 111111km mam go od około 60000km.Komus moze nie przeszkadzac drgajaca gala zmiany biegow
ale mnie to wk.... i tyle.Mnie też, dlatego wziąłem się do roboty i zrobiłem jak trzeba <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
wygladaly jak cerata za wymiane calego ukladu
hamulcowego wydalem 800 PLN.AUA ktoś Cię okradł w biały dzień!! <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
- zbyt delikatna
-
Ale skoro nic przy samochodzie nie zrobisz sam, tylko korzystasz z autoryzowanych serwisów, to
każde auto będzie drogie, lub bardzo drogie w utrzymaniu.
Tico jest konstrukcyjnie bardzo prostym samochodzikiem i średnio zaawansowany technicznie
użytkownik poradzi sobie z 90% napraw.Korzystanie z serwisów nie musi być zbyt drogie, pod warunkiem ,że nie jest to ASO. Przykład: ostatnio zmieniałem olej, zapytałem w warsztacie ile wymiana - zrobią za 20 zł. Akurat było dość zimno i nie uśmiechało mi się leżeć na śniegu więc się zgodziłem. Mechanik naprawdę porządny (niedawno zmieniałem u nich rozrząd - cena 70 zł za robociznę), przy okazji obejrzałem sobie samochód dokładnie od spodu. W sumie warto byo wydać te pieniądze. Nie jestem jakiś "lewy" z mechaniki, ale nieraz dobrze zapytać o cenę konkretnej usługi, bo nie warto się samemu męczyć.
-
Ja mam Tico od grudnia 2006, nigdy mnie nie zawiódł, ma juz 10 latek a rdzy nie ma, świetnie odpala, super chodzi, jestem zadowolony, nie mam zamiaru sprzedać, miałem wczesniej CC700, przy temperaturze +10 stopni trzeba było odpalać z 15 razy, wszystko wymienione, był u wielu mechaników i nikt nie wiedział co w nim jest, odradzam stanowczo CC, a opinie że Daewoo jest do niczego to jedna wielka ściema, ojciec ma lanosa o od 6 lat nic sie nie dzieje, auta nie zna mechanika(poza podstawowymi wymianami cześci eksploatacyjnych). Złą opinię Daewoo wzrobili Ople i inne marki liczące sie na rynku, bojac sie o to że staracą na sprzedazy. Zasadniczo to dobre auta, tylko trzeba dbać a nie tylko lać paliwo i jeździc <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Ja mam Tico od grudnia 2006, nigdy mnie nie zawiódł, ma juz 10 latek a rdzy nie ma, świetnie
odpala, super chodzi, jestem zadowolony, nie mam zamiaru sprzedać, miałem wczesniej CC700,
przy temperaturze +10 stopni trzeba było odpalać z 15 razy, wszystko wymienione, był u
wielu mechaników i nikt nie wiedział co w nim jest, odradzam stanowczo CC, a opinie że
Daewoo jest do niczego to jedna wielka ściema, ojciec ma lanosa o od 6 lat nic sie nie
dzieje, auta nie zna mechanika(poza podstawowymi wymianami cześci eksploatacyjnych). Złą
opinię Daewoo wzrobili Ople i inne marki liczące sie na rynku, bojac sie o to że staracą na
sprzedazy. Zasadniczo to dobre auta, tylko trzeba dbać a nie tylko lać paliwo i jeździcw przypadku cc 700 trzeba czytac instrukcje obslugi , bo wiekszosc ludzi nieczyta i cc zapala 15 razy , a wystarczy po zaciagnieciu ssania nacisnac pedal przyspieszenia do oporu jeden raz i cc pieknie odpala przy 20 stopniowym mrozie ...... cc bylo bez instalacji gazowej .......
moze to byla tego typu awaria a mechaniory sobie zarobily <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Tico to awaryjne auto i tyle.
chyba nie jezdziles polonezem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Mam go od 1998 serwisowany co 10 000 km i co chwile coś w nim nie
gra. Albo drgajaca gała zmiany biegow, albo znow hamulce, albo gasnie po uruchomieniu eh
szkoda pisac - jednym słowem nie polecam nikomu - zbyt delikatna konstrukcja, amortyzatory
wysiadaja na naszych drogach, do silnika nie przyczepie sie no moze poza tym ze po
odpaleniu gasnie i nikt nie wie dlaczego nawet aso ryło i dupa.
Komus moze nie przeszkadzac drgajaca gala zmiany biegow ale mnie to wk.... i tyle. bardzo czesta
usterka sa hamulce szczegolnie w modelach do 1998 bo wtedy stosowano z tylu starego typu
bebny odkryte skutek dostawal sie piasek i scieral bebny - moje wygladaly jak cerata za
wymiane calego ukladu hamulcowego wydalem 800 PLN.od 98 roku minelo prawie 9 lat , drgajaca galke naprawil mi mechanik raz a dobrze
hamulce tylnie to faktycznie lipa
w kazdym samochodzie przez 9 lat zuzyja sie amortyzatory , ostatnio bylem na diagnostyce mercedesem e klasy z 99 roku amortyzatory do wymiany ..... w takim samochodzie nie wytrzymaly a w tico maja wytrzymac <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />Nastepnym autem nie bedzie zadne Dełu
oczywiscie szanuje twoja decyzje...
-
w przypadku cc 700 trzeba czytac instrukcje obslugi , bo wiekszosc ludzi nieczyta i cc zapala 15
razy , a wystarczy po zaciagnieciu ssania nacisnac pedal przyspieszenia do oporu jeden raz
i cc pieknie odpala przy 20 stopniowym mrozie ...... cc bylo bez instalacji gazowej .......
moze to byla tego typu awaria a mechaniory sobie zarobilyBez przesady taki glupi to nie jestem ,znalem CC na wylot i wiedczialem jak zapalac aisana kolego, moglbym o CC napisac ksiazke