Łożyska piasty przód - musze się wypłakać
-
W przeciągu 5kkm zmuszony byłem do dwukrotnej wymiany łożysk w kole przednim prawym
To faktycznie trochę często.Ja mam przebieg około 106 kkm i zmieniałem tylko tylne.
Do ostatniej wymiany zakupiłem łożyska firmy SKF i niestety, te też zaczynają szumieć
SKF to dystrybutor,ja uznaję tylko łożyska z Kraśnika ,które zresztą SKF też rozprowadza.
Już nie wiem, czy ja coś źle robię, czy mam po prostu pecha
Wymieniałem też już trochę łożysk i to tylko za pomocą młotka i przecinaka.
Dużo łożysk wymieniłem w swoim czasie w pompach wirowych.Jak ma łożysko się kręcić,to się kręci,niezależnie, czy wymieniane młotkiem, czy wciskane prasą.Łożyska dostępne w sprzedaży są 2xZ czyli obustronnie kryte. Aby poprawić smarowanie, usuwam
zaślepkę bieżni od wewnętrznej strony piasty i pakuję smar, zarówno w bieżnię łożyska jak i
pomiędzy łożyska.Ja bym tego nie robił!
Łożyska są smarowane i zaślepiane fabrycznie.Smar w zaślepionych łożyskach ma im starczyć do końca żywota.A może jest to wina tulei dystansowej
Jak jest orginalna to nie.
Prędzej masz coś "zwichrowane", za luźne, bądź za ciasne.
Najprędzej za luźne.
Gniazda łożysk może za luźne, lub za luźno łożyska wchodzą na piastę. -
Ja bym tego nie robił!
Łożyska są smarowane i zaślepiane fabrycznie.Smar w
zaślepionych łożyskach ma im starczyć do końca
żywota.
No własnie przy ostatniej wymianie nie zdjołem tych zaślepek, a szumią już po 1kkm <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />Prędzej masz coś "zwichrowane", za luźne, bądź za
ciasne.
Najprędzej za luźne.
Gniazda łożysk może za luźne, lub za luźno łożyska
wchodzą na piastę.
I tutaj i tam pasowanie jest właściwe. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Bardzo przyjemny komplecik .
Teraz tylko się zastanawiam, czy właśnie taki komplet
nie byłby tańszy, niż kupowanie cylinderka +
szczęki + sprężynki + pozostałe duperelki... Mając
przypływ gotówki (rok temu) kupiłem właśnie
wszystkie w/w części nie wiedząc, że można nabyć
całą tarczę... Jednak do dziś nie miałem czasu,
aby to powymieniać (zwłaszcza, że jeszcze hamulce
dobrze pracują).[b]Jak podliczyłem (w tej samej hurtowni) koszt wszystkich elementów, to kpl. wyszedł taniej <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
A mam wszystko poskładane i nie musze się bawic, no i tarcza kotwiczna nówka sztuka <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
mam ten sam problem. Średnio co 10tys łożyska z przodu wymieniam.
-
To jest wina całej tej ośki czy trzpienia.Mechanik mi wytłumaczył,że jak długo nie zmienia się zużytych łożysk to ta ośka/trzpień się wyrabiają bo wadliwe łożysko uszkadza ośkę/trzpień.Przez co kolejne nowe łożysko szybciej się zużyje po zamontowaniu.Tak ja to rozumuję.
-
To jest wina całej tej ośki czy trzpienia.Mechanik mi
wytłumaczył,że jak długo nie zmienia się zużytych
łożysk to ta ośka/trzpień się wyrabiają bo wadliwe
łożysko uszkadza ośkę/trzpień.Przez co kolejne nowe
łożysko szybciej się zużyje po zamontowaniu.Tak ja
to rozumuję.Witam
dobrze mówisz. Sprawdzić ośkę. I polecam tez dobre japońskie łożyska, droższe ale dłużej ciągną. Mozna tez sprawdzić felgę. Jeśli zgięta łożysko tez szybciej pada. -
Wiadomość skasowana przez xTOMASZx
-
Wtrącę 2 zdania ze szkoły:
Łożyska w każdych konstrukcjach są najbardziej narażonym elementem na zniszczenie,ponieważ ich zastosowanie to przejęcie od urządzenia bądź przedmiotu przenoszonych drgań i momentu
skręcającego,dlatego też każde łożysko jest zbudowane ze stopu klasę niższego(symbol ŁH-stop przeznaczony na łożyska) niż materiał na który są osadzone,gwarantuje to zniszczenie się łożyska a nie urządzenia bądź przedmiotu,dzięki temu uzyskujemy tańsze koszta eksploatacji.Uzupełnienie: W roku ubiegłym Polska przyjęła pełne unijne oznaczenia.Więc nie wiem czy czasem i symbole się nie pozmieniały.
Jak kończyłem szkołę wszystko opierało się na normach PN,a nie ISO.Dobór łożysk odbywa się według algorytmu,który uwzględnia takie parametry pracy jak: obciążenie statyczne,prędkość obrotowa,intensywność użytkowania,sposób smarowania,chłodzenia itp.
Więc z tego co mogę tylko wywnioskować i opierać się na błędzie ze strony łożysk,to że łożyska były za twarde(dlatego to nie znaczy im twardsze tym leprze) dlatego powodowało to wyrobienie elementu które obsługują,bądź za słabe i szybkie wyrobienie łożysk tym samym za późne zareagowanie kierowcy na dany przypadek."
"Czyli,masło maślane"P.s.sądzę że najlepszym rozwiązaniem jest założenie oryginalnych łożysk,które zostały dopasowane przez inżynierów przy budowie.Choć z drugiej strony jak miejsce na łożysko jest wyrobione to może też to doprowadzić do nikłych efektów <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
POZDRAWIAM!
-
To jest wina całej tej ośki czy trzpienia.Mechanik mi
wytłumaczył,że jak długo nie zmienia się zużytych
łożysk to ta ośka/trzpień się wyrabiają bo wadliwe
łożysko uszkadza ośkę/trzpień.Przez co kolejne nowe
łożysko szybciej się zużyje po zamontowaniu.Tak ja
to rozumuję.Tylko zauważ, że w piaście przedniej "trzpieniem" jest półoś, a właściwie częśc przegubu zewnetrznego <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Tylko zauważ, że w piaście przedniej "trzpieniem" jest półoś, a właściwie częśc przegubu zewnetrznego
Jak artu mówić o wyrabianiu się,to tak,w jednym przypadku jest to trzpień drążka,a w drugim wyrobienie się piasty przedniego koła.
-
-
Sorry, pogibało ni się
Ale żadnych luzów na piaście nie ma
Łożyska też wchodzą z ciasnym pasowaniem (za pomocą prasy)A podnosiłeś to koło i patrzyłeś czy nie masz luzów wzdłużnych lub poprzecznych?
P.s.Mam 3 książki (Ossowskiego,Trzeciaka i tą rumuńską)
-
@Levy007 napisał w Łożyska piasty przód - musze się wypłakać:
To jest wina całej tej ośki czy trzpienia.Mechanik mi wytłumaczył,że jak długo nie zmienia się zużytych łożysk to ta ośka/trzpień się wyrabiają bo wadliwe łożysko uszkadza ośkę/trzpień.Przez co kolejne nowe łożysko szybciej się zużyje po zamontowaniu.Tak ja to rozumuję.
Ja wiem, że to straszny odkop i temat jest sprzed 12 lat, ale właśnie mierzę się z podobnym problemem, wygląda to następująco:
łożyska wyrobiły sobie swoje „bieżnie” na osi piasty i o ile łożysko po stronie półosi udało się wybić wybijając piastę że zwrotnicy, o tyle łożysko po stronie koła nijak nie chce zejść. Mógłbym to zeszlifować, ale łożysko które zostało nie da się przesunąć bardziej wgłąb, jakby coś pod nim było. Kicha, a miała być szybka robota :/
-
Wymiana przednich łożysk to znienawidzona dla mnie naprawa w Tico, wolę skrzynie zdejmować 😝
Tutaj rzeczywiście masz problem, kombinuj.. może szlifierka by pomogła 🤔 -
Zewnętrzny pierścień łożyska rozcinasz szlifierką, wyjmujesz kulki, wewnętrzny wystarczy w sumie delikatnie nadciąć żeby nie uszkodzić powierzchni piasty, stuknąć w niego młotkiem i przecinakiem i sam pęknie. Mi zawsze więcej problemów sprawia wymiana przednich łożysk w Matizie, w Tico zawsze szybko i sprawnie szło 😉
-
@pacior @Piotrek9214 zeszlifowałem pilnikiem te nierówności, łożysko dalej nie schodzi ale to jeszcze by ściągaczem pewnie poszło, nałożyłem jednak testowo na ośkę nowe łożysko i nie trzyma się ono na niej wogóle, wydaje mi się że najbezpieczniej będzie po prostu kupić nową piastę za 65zł
Ed: wogóle zabrałem się za te łożyska nie dlatego, że szumiały, a dlatego, że był na nich właśnie duży luz, a że mam problemy z luzującą się nakrętką półosi mimo naprawdę solidnego dokręcenia i zagniecenia, to pomyślałem że to może być jakiś trop. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałem :|
-
Skoro wymiar piasty jest już mniejszy niż łożyska to najlepszą opcją jest wymiana, tak jak mówisz, tym bardziej przy takich cenach. Awaryjnie można napunktować powierzchnię piasty w miejscach łożyska, ale to już podchodzi pod druciarstwo. W miarę możliwości odzyskaj oryginalne szpilki z piasty. Wszystkie obecnie dostępne zamienniki ukręcają się po kilku zdjęciach koła (przynajmniej u mnie).
-
Piasta ogołocona:
Tymczasowo będę musiał użyć tej, żeby dojechać po nową, bo niestety wszystkie możliwe opcje innego transportu zawiodły.
-
No więc, kupiłem fabrycznie nową piastę. I co? Wymiar ma taki, że wogóle nie da się jej włożyć w łożyska w zwrotnicy. Wyciągając ją ze zwrotnicy, wyszła z łożyskiem (wszystkie manewry wykonywane z pomocą 5 kilowego Jasia). Ja już nic z tego nie rozumiem :|
-
@barteu pamiętaj aby wszystko dokładnie złożyć i o niczym nie zapomnieć. U mnie mechanior przy zmianie tarcz hamulcowych nie włożył pierścienia dystansowego . Jego brak spowodował przesuwanie się tarczy w stronę zacisku hamulcowego. Było tarcie na zakrętach i nowa tarcza ledwo ocalała. Oczywiście nie przyznał się i twierdził że tego tam w ogóle nie było. A zanim zdecydowałem się na wymianę tarcz wszystko było ok.
Pisałem o tym na forum chyba w swoim wątku.