A moze powli czas na...zmiane autka?
-
moi rodzice mają atre II sedan już 6 rok, ale troche nią jeździłem i spisuje sie bez zarzutów blacha obustronnie ocynkowana silniczek pracuje fajnie mało pali. przez te 6 lat wymieniony był tylko jeden drążek kierowniczy, w sumie to sam nie wiem czemu, co mu sie stało, w kazdym razie polecam.
P.S.
A FORD jest gówno wort:) -
Ja sie rowniez przymierzam. Co prawda pewnie nastapi do gdzies za dwa latka, ale co tam. Narazie duzo czytam o xsarzeII 2001-2002. Ladna, nowoczesna no i wydaje sie dosc tania jak na swoja klase.Do tego wazne wyposazenie jak poduchy z przodu oraz z boku. Ma tez nieduze silniki 1,4 ; 1,6, co wazne jezeli chodzi o spalanko. Mysle tez o corolli. Bezawaryjna, ale niestety dosc droga,no i niezbyt urodziwa.
-
niestety dosc droga,no i niezbyt urodziwa.
to fakt uroda poprzedniej corolli pozostawia wiele do zyczenia;). Co do xary to tez super autko.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Mój tata ma fabie 1.4. Maprzejechane 80 tys i nie sprawia większych problemów. Spalanie: trasa 6 - 6,5 lpg, miasto w zime 7,5 lpg. Silnik zero problemow, buda też. Jedyne co trzeba co 30 tys wymieniać gumki i łączniki stabilizatora bo pukają. Koszt części - 70-75zł + robota. Generalnie ok
-
Co do opli nie mam pojecia, moze sharky sie wypowie.
Przede wszystkim, jeżeli planujesz zakup samochodu z roczników 2000-2003, to musisz mieć minimum 20kzł, a tak realniej biorąc to 25-30kzł.
W tych rocznikach kupuje się już Astrę II. Polecane są z silnikami 2.0DTL lub 1.6 8V. Pierwszy to ropniak o dobrych osiągach i spalaniu, drugi, to przez wielu uważany za najbardziej doskonałą jednostkę napędową Opla instalowaną w Astrach.Ja mam AI z 1996 roku i jest praktycznie bezawaryjna. Przynajmniej ja jestem bardzo zadowolony i w najbliższym czasie nie planuję jej zmieniać.
-
Jakbym sam wyglad bralbym 206'tke - qrde duzo sie zlego o tym samochodzie slyszy, moze dlatego
ze duzo ludzi go ma;).Jeżeli z peugeotami jest tak jak w TYM wymownym artykule pt. "307 usterek w 307" to ja dziękuję <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Po jego przeczytaniu ręce mi opadły i cieszę się, że mam coś tak nieskomplikowanego jak Tico <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Przede wszystkim, jeżeli planujesz zakup samochodu z roczników 2000-2003, to musisz mieć minimum
20kzł, a tak realniej biorąc to 25-30kzł.
W tych rocznikach kupuje się już Astrę II. Polecane są z silnikami 2.0DTL lub 1.6 8V. Pierwszy
to ropniak o dobrych osiągach i spalaniu, drugi, to przez wielu uważany za najbardziej
doskonałą jednostkę napędową Opla instalowaną w Astrach.
Ja mam AI z 1996 roku i jest praktycznie bezawaryjna. Przynajmniej ja jestem bardzo zadowolony i
w najbliższym czasie nie planuję jej zmieniać.ople to konkretne samochody, mam gdzieś opinie ludzi że blacha kiepska dobre auta nie dużo palą i sie nie psują.
A pewien stary znajomy mechanik mi mówił że każdemu zdarza się w życiu popełnic błąd przy zakupie auta. Ale on biorąc pod uwagę swoje doświadczenie z samochodami, stwierdził że nie kupuje sie nic na litere F.................................tzn:
FIAT
FORD
i francuskie -
A Ferrari? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Nie no tak nie jest...zależy na jaki egzemplarz sie trafi i na jakiej taśmie był montowany-w jakim kraju! Czasem 2 samochody w salonie mogą byc zupełnie inne...jeden wóz lepiej zakonserwowano, drugi gorzej! Co do nowych samochodów i konsewrwacji chyba mam pecha...i Uno i Swift pod tym względem był/jest słabiutki! <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Ale cóż... -
Proponował bym coś w TDi!!!
-
jesli w nowym aucie zdarza sie masa failurow jak np w STILO to jest to wina
auta/producenta.Znajomy ma Stilo 1,5 roku - na razie zero failurów, oprócz jeżdżenia na resztce paliwa, co skończyło się odpowietrzaniem czegośtam.
Sam myślałem, żeby taki model kupić, ale kesza na takiego brakuje, a poza tym bardziej mi się podoba Grande Punto <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Myślę, że z aut godnych polecenia to ja bym kupił Astre II 1.4 16V. Świetnie wygląda i jest w miarę bezawaryjne autko.
-
to fakt uroda poprzedniej corolli pozostawia wiele do
zyczenia;). Co do xary to tez super autko.Moim zdaniem poprzednie Corolle były znacznie ładniejsze od obecnych <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" />
-
Tak samo fabie, ciekawy jestem jak sie to sprawuje;)
Ojciec ma fabie kombi z najslabszym dieslem. Nie narzeka, procz wymiany zarowek (wymienil juz pare kompletow przednich, bo padaja jak muchy) i plynow ustrojowych nic do roboty nie ma.
Spalanie 5 litrow ropy, ale glownie dlatego ze ostatnio tata ma baaaardzo lekka noge :-)
-
Ja proponowałbym 106 z silnikiem diesla bardzo oszczedne autko wójek mój miał w trasie potrafił zejsc ponizej 4 litrów.Bardzo oszczedne autko
-
Chyba kolega szuka czegoś nowocześniejszego i większego... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Chyba kolega szuka czegoś nowocześniejszego i większego...
dokladnie jesli chodzi o oszczednosci, tico rzadzi:D
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Moim zdaniem poprzednie Corolle były znacznie ładniejsze od obecnych
ja tam wole obecna, hatchback <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />, woqule cos hatchbacki mi sie podobaja;))
-
przecietny posiadacz
Tico przejezdza rocznie 15kkm i wymienia amortyzatory po 4 latach... jeżdżę tico 8 lat, rocznie 15-20 kkm, i dopiero tydzień temu wymieniłem amortyzatory tylne - nie dlatego, że musiałem (były jeszcze OK), ale dlatego, że chciałem i miałem ku temu okazję (zdjęty bak). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Mi tez sie widzą autka z podnoszoną szybą...a i wycieraczka zawze jest wtedy! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Są bardziej sportowe! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja mam 115 tys km i mam jescze oryginały! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Zrobiłem 99 tys km-resztę poprzedni właściciel! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
O ile wiem 206 tez były diesle i tez bardzo mało paliły tylko ze wydatek na taki samochód jest wiekszy!