Pęknieta osłona przegubu
-
Dziś byłem w sklepie i dowiedziałem się jakiej firmy
jest ten przegub bo nie pamiętałem z której strony
jaki mam.
Otóż jest to komplet firmy STATIM zdaje się, a więc nie
polecam kupować. Nie wiem jeszcze ile wytrzyma sam
przegub.Dziękujemy! Bardzo cenna uwaga <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Choć pewnie zaraz odezwie się ktoś, że też ma Statim i u niego osłony są suuuper od kilku lat <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Otóż jest to komplet firmy STATIM zdaje się, a więc nie polecam kupować.
Jeśli mówimy o osłonach przegubów, to ja dorzucę jeszcze jedną firmę - HARD (albo CHART) <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> ; nie znam pisowni, znam nazwę "ze słuchu". Znajomy mechanik odradzał mi zakup w/w, ponieważ sam je przetestował w swoim audi - osłony fabryczne miał 10 lat, potem te HARDy (czy CHARTy) musiał wymieniać co roku.
-
Dobra ludki, Pyza mnie zmobilizował do opisu.
Jak pisałem wcześniej, wymiana przegubu/osłony jest naprawdę prosta (chodzi oczywiście o przegub
napędowy zewnętrzny).Ten opis Sharky'ego, krótki i prosty, pomógł mi wymienić przegub w Citroenie Berlingo, którym jeździ mój kierownik. <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Wszystko to samo, tylko większe.
Klucz 36mm, 16mm-nietypowy; do zwrotnicy amortyzatora i 17mm do odkręcenia drążka stabilizatora amortyzatora.
No właśnie, doszedł tylko drążek stabilizatora kolumny amortyzatora, którego nie ma w Tico.
Jeśli wszystkie samochody są tak podobnie konstruowane, to super!
Przepraszam Leo za ten OT! -
Byłem parę dni temu w sklepie za mażetę+opaski+smar 12zł zapłaciłem.
-
Byłem parę dni temu w sklepie za mażetę+opaski+smar 12zł zapłaciłem.
To niedrogo, ale ciekawe ile wart jest guma osłonowa przegubu.
U mnie na "Statim'owskej" już po roku widać drobne pęknięcia. -
To niedrogo, ale ciekawe ile wart jest guma osłonowa przegubu.
U mnie na "Statim'owskej" już po roku widać drobne pęknięcia.Ja wymieniłem jakieś 3 lata temu owe osłony przegubów na niemiecki AD. Jeden już jest mocno popękany a drugi troszke w lepszym stanie. Więc te zamienniki to raczej nie maja jakości i trwałości oryginałów. Niestety
-
Ja wymieniłem jakieś 3 lata temu owe osłony przegubów na niemiecki AD. Jeden już jest mocno popękany a drugi troszke w lepszym stanie. Więc te zamienniki to raczej nie maja jakości i trwałości
oryginałów. NiestetyJa już nie mam siły wymieniać owych mażet.
Przez 16 miesięcy 5 osłon wymieniłem i teraz mam kolejną do wymiany,ręce opadają. -
albo kupujesz jakieś podróby tych osłon albo bardzo ostro jezdzisz . Mi osłony wytrzymują ok. 80 tys kilometrów
-
Ja już nie mam siły wymieniać owych mażet.
Przez 16 miesięcy 5 osłon wymieniłem i teraz mam kolejną do wymiany,ręce
opadają.Serio? Kup osłony innej firmy. Jakie zakładałeś do tej pory, sygnowane AD? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Najlepiej byłoby zdobyć takie same, jakie fabryka zakładała - w moim przypadku trwałość 9 i 10 lat, 130 i 140 kkm; to jest to... -
Ja już nie mam siły wymieniać owych mażet.
Przez 16 miesięcy 5 osłon wymieniłem i teraz mam kolejną do wymiany,ręce opadają..... a może to wina nieprawidłowego montażu, bo aż trudno uwierzyć, że materiał osłony jest taki beznadziejny <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
.... a może to wina nieprawidłowego montażu, bo aż trudno uwierzyć, że materiał osłony jest taki beznadziejny
Nie pamiętam jakiej firmy,ale coś w tym jest że bubel nie mażeta. Sharky na półośce masz miejsce na opaskę i na przegubie,przed pierwszym największym pierścieniem.
Jeżdżę faktycznie dosyć szybko i żwawo bo nawet w miescie spalanie mam koło 7 a na trasie średnio 6(110km-150km/h).
No i moge sie przyznać że z bólem serca zostawiłem obydwie mażety w lesie w zimie jak offroad był:D
Samochód przez 16 miesiecy zrobił ponad 50 tysiecy i nie powiem części jest troche do wymiany. -
Nie pamiętam jakiej firmy,ale coś w tym jest że bubel nie mażeta. Sharky na półośce masz miejsce na opaskę i na
przegubie,przed pierwszym największym pierścieniem.Oczywiście, że są specjalne miejsca na mocowanie opasek.
Ja kiedyś zauważyłem, że mocując opaski właśnie w tych miejscach osłona gumowa przy skręconych kołach jest zbyt mocno naciągnięta i przybliżyłem odrobinę opaskę mocowaną na półośce bliżej przegubu.
Wszystko jest OK, choć sama guma po paru latach parcieje i powoli pęka. -
osłona gumowa przy skręconych kołach jest zbyt mocno naciągnięta i przybliżyłem odrobinę opaskę mocowaną na półośce bliżej
Dokładnie zrobiłem to samo,z 10 tys km temu z innej strony.
-
Dobra ludki, Pyza mnie zmobilizował do opisu.
Jak pisałem wcześniej, wymiana przegubu/osłony jest naprawdę prosta
Dzieki Stary, podpowiedź sie naprawde przydała, mało brakło a wymontowałbym półoś ze skrzyni, ale przypomniałem sobie o zlosnikiu i sprawdziłem i uzyskałem odpowiedź na moje wątpliwości:)
Brudna robota z tym smarem, dodam tylko że wymyłem dokładnie przegub w ropie(ON) wytarłem suchą szmatką i poskładałem do kupy i nawaliłem smaru dołączonego do mieszka taaałą tubkę, wejszło spoko trzeba było sie wysmarować ale co palec grzebnie to wiadomo że jest okey:)
Osłona przegubu wymieniona pomyślnie:)
koszt 20zł + własna robota:) -
Osłona przegubu wymieniona pomyślnie:)
koszt 20zł + własna robota:)Można też skorzystać z innej rady Sharkiego i przybliżyć trochę zamocowanie osłon gumowych na półośce.
Wtedy osłony gumowe mniej się naciągają przy skręcaniu. -
Można też skorzystać z innej rady Sharkiego i przybliżyć trochę zamocowanie osłon gumowych na
półośce.
Wtedy osłony gumowe mniej się naciągają przy skręcaniu.włąsnie mysle że to nie jest zbyt dobry pomysł,bo:
- tam na połosi jest specjalny dołek na koniec gumy
- te osłony sie nie rozwalają od naciągania (przyjanmniej tak wydedukowałem na swoim przykłądzie) ale od załamywania, poprostu pęknięcie dokładnie na szczycie jednego z brzuszków tej gumy-bałwanka, a przy przybliżeniu tego do przegubu może następować ocieranie się tych brzuszków i wygaje mi sie że mogłoby sie to przetrzeć:)
takie jest moje zdanie
-
takie jest moje zdanie
Całkiem słuszne zresztą! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ale mi ściągnęło gumę właśnie dlatego, że za bardzo był napięta przy skrętach kół.
Była za mocno jednak naprężona, jeśli leżała w rowku fabrycznym.
Co ciekawe, tylko jedna, ta od strony pasażera.
Od strony kierowcy jest dobrze. -
włąsnie mysle że to nie jest zbyt dobry pomysł,bo:
- tam na połosi jest specjalny dołek na koniec gumy
- te osłony sie nie rozwalają od naciągania (przyjanmniej tak wydedukowałem na swoim
przykłądzie) ale od załamywania, poprostu pęknięcie dokładnie na szczycie jednego z
brzuszków tej gumy-bałwanka, a przy przybliżeniu tego do przegubu może następować ocieranie
się tych brzuszków i wygaje mi sie że mogłoby sie to przetrzeć:)
takie jest moje zdanie
Naprężenia to właśnie główna przyczyna uszkodzenia gumy oraz jej jakość. Po prostu dają za mało i wciąż przy skręcie jest naciągana. Dajmy na to w seacie ibizie osłona jest podobna tylko większa a dzięki dużej ilości fałd gumy wytrzymuje kilkanaście lat. Jednak kupując przegób Ad już gumy dają zwykłe, która potrafi wyskoczyć z opasek bo taka naciągnięta jest na skręcie koła. Niestety fabryczne części w wielu przypadkach biją na głowę owe zamienniki.
-
Naprężenia to właśnie główna przyczyna uszkodzenia gumy oraz jej jakość.
własnie wmoim przypadku pęknięcie było na zamym wierzchu jednego fałdu gumy wiec raczej nie od naciągania a od sciskania. Guma jak guma, jedna lepsza druga nie.
-
Całkiem słuszne zresztą!
Ale mi ściągnęło gumę właśnie dlatego, że za bardzo był napięta przy skrętach kół.
Była za mocno jednak naprężona, jeśli leżała w rowku fabrycznym.
Co ciekawe, tylko jedna, ta od strony pasażera.
Od strony kierowcy jest dobrze.a może segerzabezpieczenie) ci nie trzymał i zdarzało sie że półoś z freza sie wysunęła troche i wtedy siłą rzeczy wyrwała gume???