Rułka papierowo-aluminiowa...
-
Ale myślisz, że jest sens płukać układ chłodzenia co pół roku?? Bo mnie się
wydaje, że nie...Ja też tak nie twierdzę, ale skierowałem Twoją uwagę na możliwe uszkodzenie termostatu (trzeba poobserwować przez jakiś czas).
Ja dalej pozwole sobie twierdzić, iż tam ciepłe powietrze wylatuje.
Nie wylatuje, ale unosi się swobodnie ku górze (konwekcja to się nazywa). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Myślisz, że to ma sens Ja tak miałem latem.. Owszem lepiej temp. chwytał
Ale teraz?? Robi się coraz cieplej, a ja będe jeszcze dogrzewał
parowmnik... Coś w tym chyba nie tak..A właśnie, że bardzo tak... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Latem nie ma potrzeby dogrzewania parownika, bo temperatura zewnętrzna wystarcza do jego prawidłowego działania. Właśnie zimą dostarczenie ciepłego powietrza może skrócić czas jego przygotowania do normalnej pracy (chociaż IMO nieznacznie skrócić; i tak płyn chłodniczy go rozgrzeje, tyle tylko, że ciut później).
4. Jeszcze jest jedno wyjście... Może mam zbyt ubogą mieszanke na lpg?
Też możliwe.
Dobra, Framar, ja się poddaję <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - jeśli chcesz, zatykaj kolanko. Ja jestem jednak przekonany, że skutek będzie tylko jeden - poprawienie Twojego samopoczucia... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Leo, a na Twojej fotce nie widać filterka gazu, czy jest gdzieś ukryty?
Znajdziesz? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Znajdziesz?
Ooooooo tam jest, noooo tam przeca widzę <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
A swoją drogą te filterki montowane na przedodach to tak jakoś słodko-kwaśne. Zwłaszcza, że lubią się "zasysac" i ciężko sie je odkręca <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
A swoją drogą te filterki montowane na przedodach to tak jakoś
słodko-kwaśne. Zwłaszcza, że lubią się "zasysac" i ciężko sie je
odkręcaMój na szczęście zamocowany jest do przegrody przedniej, nie na przewodzie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
To zaczęło być nawet zabawne! Przecież z tego otworu absolutnie nic nie dmucha. Otwór jest w
blasze, która odpowiednio wygięta tworzy coś na kształt komory wokół kolektora wylotowago a
i tak od dołu są przecież szczeliny umożliwiające pobieranie powietrza z zewnątrz. Inaczej
mówiąc zatykanie tego otworu ma taki sens jak wsadzanie korka w butelkę, która nie ma dna
Nalejcie sobie do tego otworu wody to podlejecie po prostu ziemię pod spodem!Hmm, a co ze skraplaniem się pary (mgły) podczas postoju i skapywaniem wzdłuż rurki powodując jej korozję i elementów znajdujących się pod blachą? <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
-
Stamtąd ciepłe powietrze idzie tylko wtedy jeśli jest zasysane przez gaźnik- żaden strumień powietrza stamtąd nie
dmucha!!!Po czym piszesz, że:
O rany Julek! Ten cały układ przełączania zima-lato jest tylko po to, by gaźnik zasysał w zimie powietrze ogrzane a
nie zimne aby uniknąć oblodzenia przepustnic i polepszyć spalanie. Najlepszym podgrzewaczem jest kolektor
wylotowy dlatego właśnie tam przyczepia się taki blaszany "kapelusz" i doprowadza tam tę rurkę. Myślisz, że
skąd tam ciepłe powietrze ci "dmucha"? Z silnika? Z rury wydechowej?To powietrze idzie normalnie z zewnątrz tyle, że pobierane jest obok najcieplejszego punktu w silniku czyli znad
kolektora wylotowego. Weź sobie klucz i odkręć tą całą blachę z tym otworkiem na rurkę. W tej sytuacji możesz
sobie nawet cały ten element wyrzucić bo żadnej funkcji spełniać nie będzie- to jest tylko taki blaszany daszek
nad przewodem wydechowym, nic więcej!Nie dmucha, tylko jest zasysane oznacza tyle, że ta rurka jest jednak "źródłem" ciepłego powietrza.
-
Nie dmucha, tylko jest zasysane oznacza tyle, że ta rurka jest jednak
"źródłem" ciepłego powietrza.No właśnie - jest źródłem, gdy jest zasysane - a ma to miejsce wtedy, gdy kolanko jest połączone szczelnie z obudową filtra powietrza (czyli również z gaźnikiem) - wtedy pracujący silnik zasysa ciepłe powietrze znad kolektora (chodzi o podciśnienie w układzie dolotowym).
A gdy kolanko nie jest z niczym połączone, tylko sobie spokojnie wystaje (jak widać na zdjęciach) - nie dmucha ciepłym powietrzem, bo to powietrze nie jest niczym napędzane; z wylotu kolanka unoszą się swobodnie tylko znikome ilości ciepłego powietrza (zjawisko konwekcji). Nie ma mowy o wydmuchiwaniu ogromnej masy gorącego powietrza. -
z wylotu kolanka unoszą się swobodnie tylko znikome ilości ciepłego powietrza (zjawisko
konwekcji).
Czyli jednak leci ciepłe powietrze <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Czyli jednak leci ciepłe powietrze
Leci! Tyle samo co z powierzchni całej tej blachy, katalizatora i przewodów wydechowych. Teraz pewnie wypadałoby pokombinować jak zaizolować całą rurę wydechową, która przecież przechodzi pod silnikiem a do góry unoszą się z niej potężne masy gorącego powietrza i biedny silnik się przegrzewa.
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Sorki za ironię ale ręce mi już opadły... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Hmm, a co ze skraplaniem się pary (mgły) podczas postoju
i skapywaniem wzdłuż rurki powodując jej korozję i
elementów znajdujących się pod blachą?Zaiste nie rozumiem... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Nie dmucha, tylko jest zasysane oznacza tyle, że ta
rurka jest jednak "źródłem" ciepłego powietrza.Już proponowałem: odkręćcie sobie te kapturki z blachy od kolektora, wyrzućcie je i będzie po dyskusji. Nie będzie otworka, nie będzie którędy dmuchać i nie będzie co zatykać! <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Proste,eleganckie i skuteczne <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Czyli jednak leci ciepłe powietrze
Owszem! W ogóle nie wolno otwierać maski, gdy silnik pracuje, bo pęd gorącego powietrza z tego kolanka natychmiast wyrywa klapę z zawiasów i spala zaglądającemu włosy... <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Owszem! W ogóle nie wolno otwierać maski, gdy silnik pracuje, bo pęd gorącego powietrza z tego
kolanka natychmiast wyrywa klapę z zawiasów i spala zaglądającemu włosy...
No dobra dobra <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> może i macie racje... tak czy siak nie ma co przedłużać tej dyskusji... <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
No właśnie - jest źródłem, gdy jest zasysane - a ma to miejsce wtedy, gdy kolanko jest połączone szczelnie z obudową
filtra powietrza (czyli również z gaźnikiem) - wtedy pracujący silnik zasysa ciepłe powietrze znad kolektora
(chodzi o podciśnienie w układzie dolotowym).
A gdy kolanko nie jest z niczym połączone, tylko sobie spokojnie wystaje (jak widać na zdjęciach) - nie dmucha
ciepłym powietrzem, bo to powietrze nie jest niczym napędzane; z wylotu kolanka unoszą się swobodnie tylko
znikome ilości ciepłego powietrza (zjawisko konwekcji). Nie ma mowy o wydmuchiwaniu ogromnej masy gorącego
powietrza.No i wszystko jasne. Ja mam wszysto połączone ze sobą: puszke (lato/zima), ten wylot, i gaźnik, wiec u mnie zasysa. Jakbym nie miał, to by nie zasysało. Dla mnie wszytko wyjaśnione w takim razie.
-
No i wszystko jasne. Ja mam wszysto połączone ze sobą: puszke (lato/zima),
ten wylot, i gaźnik, wiec u mnie zasysa. Jakbym nie miał, to by nie
zasysało. Dla mnie wszytko wyjaśnione w takim razie.<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Cieszem siem niezmierniem. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />