Postęp techniczny czy... "lepsze stare"? ;)
-
napisał 18 lut 2006, 17:01 ostatnio edytowany przez stach 11 sie 2016, 15:34
Chociaż - np. sprzęt audio przedtem był lepszy. Mam w domu wieżę Panasonic i dźwięk z niej jest
dużo bardziej sztuczny niż z poczciwego wzmacniacza Unitry i głosników Unitra Tonsil -
rocznik 1985/86 i działa bez zarzutu. Wątpie czy dzisiejsze chinskie audio tyle wytrzyma.Nie wiem czy wiesz,ale Japończycy w końcówce lat 70-siątych kupili licencję od Tonsilu na głośniki.
Co prawda je potem trochę udoskonalili,ale kiedyś Tonsilowskie głośniki i kolumny były jednymi z lepszych w świecie.Tak samo duża wieża Diorowska,rodem z Dzierżoniowa,ta z wysuwanymi szufladami na kasety magnetowonowe w latach 80-siątych była na 1 miejscu w świecie w swojej klasie sprzętowej.Za nią dopiero było Sony.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 lut 2006, 17:11 ostatnio edytowany przez NaczelnyFilozof 11 sie 2016, 15:34
Zobacz tylko, że samochody z lat 80-tych jak osiągnęły przebieg ponad 100kkm to czekał je
generalny remont.Kwestia oleju. Technika lat 80tych złożona ręcznie zalana dobrym obecnie olejem w dzisiejszych czasach też długo by działała...
-
napisał 18 lut 2006, 17:14 ostatnio edytowany przez stach 11 sie 2016, 15:34
Nieczepiam sie ale czy CWU to nie _ centralna woda ożytkowa:
CWO---Ciepła Woda Użytkowa.
rury skrecane ocynkowane sa trwalsze i bardziej odporne na cisnienie ktore w instalacji cwu
dochodzi do 4 barowNie tylko o to chodzi.Rury z miedzi mają w sobie trujące tlenki Cu,które woda wypłukuje i dostają się te trucizny do naszego organizmu.Ocynk jest po prostu zdrowszy.
instalacja taka jest bardziej pracochlonna do wykonania zato dostaniemy na nia 590 lat gwarancji
co do kanalizacji to sieniewypowiem bo niewiem skad ta zmiana
w sumie w 100 letnich kamienicach funkcjonuja zeliwniaki moze stad ten powrotKiedyś pewien pan mieszkający w starej kamienicy wezwał nas,hydraulików,abyśmy mu w kuchni wymienili pion kanalizacyjny z rur PCV110 przechodzący przez jego kuchnię na rury żeliwne.Dlatego,że nad jego kuchnią ktoś zrobił łazienkę i on,jedząc obiad słyszy jak ktoś się załatwia i spuszcza wodę na górze.
Rury żeliwne między innymi lepiej tłumią odgłosy spływających przez nie fekali. -
Użytkownik archiwalnynapisał 18 lut 2006, 17:17 ostatnio edytowany przez NaczelnyFilozof 11 sie 2016, 15:34
Teraz prawdziwi koneserzy muzyki wracają do wzmacniaczy lampowych!
Jeszcze jeden przykład powrotu do starych technologi.Czasem stare technologie są lepsze od nowych. W takich np samochodach do jazdy ekstremalnej w terenie ludzie wywalają układy wryskowe zastępując je gaźnikami. Im mniej elektroniki tym mniejsze szanse że się coś w terenie zepsuje...
Stara dobra poczciwa technika Cezet 350 1984 <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 lut 2006, 19:50 ostatnio edytowany przez piotrofff 11 sie 2016, 15:34
Niecałkiem.
Miałem na myśli Fiata Mirafiori, Volswagena "Garbusa", naszą poczciwą Warszawę,Citroena
[legenę]-2CV,stare,solidne Mercedesy,Volva,Rovera-Mini[jeźdił nim Jaś Fasola ]..itd...No tak, tyle ze stare Mesie i Volva mozna spotkac. Ja "Kalafiori" nie widzialem ladnych kilka lat...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 lut 2006, 19:54 ostatnio edytowany przez piotrofff 11 sie 2016, 15:34
Wystarczył tylko palnik gazowy[migomaty były wtedy rzadkością] ,arkusze blachy i trochę
wprawy.Tak wymieniony spód samochodu wytrzymywał lata.Samochód nie gubił geometrii,bo miał
solidną stalową ramę,która się nie odkrztałcała.Stachu ja nie trzymam w domu palnika gazowego... I wiesz, nie za bardzo chcialbym jezdzic motopompa...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 lut 2006, 19:57 ostatnio edytowany przez piotrofff 11 sie 2016, 15:34
Twierdzą,że nic tak nie odda brzmienia muzyki jak klasyczny wzmacniacz lampowy.[Są robine na
zamówienie i bardzo drogie]I na pewno da sie je naprawic domowa metoda...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 lut 2006, 19:11 ostatnio edytowany przez Maciek_W 11 sie 2016, 15:34
No właśnie - zywotnosc silnikow w poldkach i maluchach i fiatach to 100 tysiecy a tikacze
smigaja Przykladem jest mój egzemplarz. Wymieniam olej, reguluje zawory, czyszczę gaźnik i
jeździ - bez żadnego remontu.Nie wiem tylko dlaczego zakładacie, że w latach 80'tych były tylko takie samochody jak Poldek, DF (Fiat 125), Maluch itp... Świetnym przykładem jest Mercedes W123, czyli popularna Beczka. Silniki wysokoprężne osiągały w nich przebiegi po 600 tys km bez problemów. Do dzisiaj jeżdżą zadbane egzemplarze. Podobną trwałością cechował się model W124, ale nie ma się co oszukiwać był to ostatni "prawdziwy" Mercedes. Podobnie było z Volkswagegnami w latach 80'tych (teraz patrzymy na nie mniej przychylnie przez pryzmat szrotów z zachodu po 20'stu wypadkach)...
-
napisał 19 lut 2006, 20:50 ostatnio edytowany przez zipek 11 sie 2016, 15:34
Kiedyś pewien pan mieszkający w starej kamienicy wezwał nas,hydraulików,abyśmy mu w kuchni
wymienili pion kanalizacyjny z rur PCV110 przechodzący przez jego kuchnię na rury
żeliwne.Dlatego,że nad jego kuchnią ktoś zrobił łazienkę i on,jedząc obiad słyszy jak ktoś
się załatwia i spuszcza wodę na górze.
Rury żeliwne między innymi lepiej tłumią odgłosy spływających przez nie fekali.duzo racji u mnie sa zeliwniaki i faktycznie cicho jest \w lazience
a biorac pod uwage grubosc dzisiejszych scian dzialowych to wazne zeby bylo jak najciszej
-
Adminnapisał 19 lut 2006, 21:16 ostatnio edytowany przez esen 11 sie 2016, 15:34
Nie wiem tylko dlaczego zakładacie, że w latach 80'tych były tylko takie samochody jak Poldek,
DF (Fiat 125), Maluch itp... Świetnym przykładem jest Mercedes W123, czyli popularna
Beczka. Silniki wysokoprężne osiągały w nich przebiegi po 600 tys km bez problemów. Do
dzisiaj jeżdżą zadbane egzemplarze. Podobną trwałością cechował się model W124, ale nie ma
się co oszukiwać był to ostatni "prawdziwy" Mercedes.No dobrze, ale co do Mercow to o ile mi wiadomo, te z lat '90 i pozniej tez cechuja sie duza trwaloscia, tu chodzi o marke. Natomiast nowe technologie zainstalowane w nowych MErcach, maja to do siebie, jak mniemam, iz auto spala mniej paliwa, jest bardziej wydajne i bezpieczniejsze.