Silnik Tico jest kolizyjny ...?
-
Witam.
Zdaje się, że na coś wreszcie trafiłem; pamiętacie, jak zastanawiali się wszyscy i dywagowali na temat kolizyjności silnika Tico? Niektórzy byli przekonani, że np. pęknięcie paska rozrządu czyni spustoszenie wśród zaworów i demoluje głowicę; inni (w tym ja) wątpiliśmy w to; jeszcze inni byli przekonani o tym, że w razie awarii napędu rozrządu nic nie może się stać.
Sharky pokazywał kiedyś fotki połamanych zaworów, ale nie znaliśmy dokładnie okoliczności, w jakich to się stało. Tak więc postanowiliśmy czekać do skutku - czyli do momentu, aż się coś stanie w autku i wtedy okaże się, jak to z tą kolizyjnością silnika jest.
A teraz pojawiło się ogłoszenie na Giełdzie Moto ( KLIK ) autorstwa naszego nowego kolegi, w którym to ogłoszeniu pisze on o przeskoczeniu paska rozrządu i pokrzywieniu zaworów wydechowych. Z tego realnego przykładu wynika, że w razie pęknięcia lub przeskoczenia paska skutki mogą być opłakane... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />Pol981 - opisz Twój przypadek, prosimy! Dotąd nikt z nas nie miał takich "przygód", a Twoje informacje będą na pewno ciekawe... <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Witam !!
Potwierdzam iż silnik tico jest kolizyjny, jak wymieniałem pasek rozrządu to pokusiłem się o sprawdzenie tego faktu <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Jeżeli silnik byłby bezkolizyjny to niezależnie od położenia wału korbowego dało by się obrócić wałek rozrządu o pełne 360 stopni, a w naszym samochodziku niestety około 30 stopni w jedna i drugą stronę kręcąc kołem wałka rozrządu zawory spotykają się z tłokiem !!!
Tak więc pilnować terminów wymiany paska bo inaczej kaplica <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
A tak nawiasem dziwi mnie to rozwiązanie, kiedyś miałem przyjemność rozbierać silnik tavri który ma konstrukcję rozrządu identyczną jak w tico czyli pompa wodna napędzana bezpośrednio z rozrządu i tam był silnik bezkolizyjnyi nie było problemu w razie utraty paska albo zatarcia pompy ... a w tico wole nie myśleć <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Pozdrawiam Darek Białystok -
A tak nawiasem dziwi mnie to rozwiązanie, kiedyś miałem przyjemność rozbierać silnik tavri który
ma konstrukcję rozrządu identyczną jak w tico czyli pompa wodna napędzana bezpośrednio z
rozrządu i tam był silnik bezkolizyjnyi nie było problemu w razie utraty paska albo
zatarcia pompy ... a w tico wole nie myśleć
Pozdrawiam Darek BiałystokMitshubishi też ma na 100% bezkolizyjny rozrząd.
Coś mi się nie chce wierzyć o kolizyjności rozrządu w Tico.
Może ktoś da jeszcze jakiś przykład spotkania się zaworów z tłokami w Tico? -
Przeskoczenie paska jest w momencie np. jak się na popych auto odpala ?
-
Przeskoczenie paska jest w momencie np. jak się na popych auto odpala ?
Nie! Pasek rozrządu tak łatwo nie przeskoczy.
Ja często odpalam Tico z górki na dwójce.
To chodzi o zerwanie paska rozrządu ze starości. -
Mitshubishi też ma na 100% bezkolizyjny rozrząd.
Coś mi się nie chce wierzyć o kolizyjności rozrządu w
Tico.Może ktoś da jeszcze jakiś przykład spotkania się
zaworów z tłokami w Tico?90% jak nie więcej silników jest kolizyjnych. Matiz np. ma na pewno kolizyjny silnik (ostatnio przekonała się o tym jedna Koleżanka na forum IKM - pasek strzelił po kilkuset km od wymiany <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />) A te dwie jednostki napędowe są prawie takie same, więc Tico też na 100% ma kolizyjny silnik niestety <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
90% jak nie więcej silników jest kolizyjnych. Matiz np. ma na pewno kolizyjny silnik (ostatnio
przekonała się o tym jedna Koleżanka na forum IKM - pasek strzelił po kilkuset km od
wymiany ) A te dwie jednostki napędowe są prawie takie same, więc Tico też na 100% ma
kolizyjny silnik niestetyPiszesz,że strzelił pasek w Matizie,ale nie piszesz,że silnik się przy tym uszkodził.
-
Piszesz,że strzelił pasek w Matizie,ale nie piszesz,że
silnik się przy tym uszkodził.Niestety się uszkodził właśnie <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Dotychczas słyszałem od mojego mechanika o jeszcze jednym takim przypadku i silnik był również do remontu <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Akurat ten tak nieszczęśliwie był uszkodzony (prawdopodobnie przy dużej prędkości obrotowej zerwał się pasek), że pękła głowica, oczywiście do wymiany były też zawory <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Dla mnie zagadkowe jest to, że w Tico (ZTCP) wymiana paska jest co 60 kkm, a w Matizie (mocniejszy silnik, więc chyba większe obciążenie paska) co 90 kkm...
-
Niestety się uszkodził właśnie
Dotychczas słyszałem od mojego mechanika o jeszcze jednym takim przypadku i silnik był również
do remontu Akurat ten tak nieszczęśliwie był uszkodzony (prawdopodobnie przy dużej
prędkości obrotowej zerwał się pasek), że pękła głowica, oczywiście do wymiany były też
zawory
Dla mnie zagadkowe jest to, że w Tico (ZTCP) wymiana paska jest co 60 kkm, a w Matizie
(mocniejszy silnik, więc chyba większe obciążenie paska) co 90 kkm...W Matizie wymiana paska rozrządu jest zalecana fabrycznie co 80tys.km.Widziałem instrukcję.
Zresztą ja w Tico zmieniam też co 80kkm,ale robię to na własną odpowiedzialność.Są częste przypadki,że nawet jak silnik jest kolizyjny,to nie nastąpi jego uszkodzenie.
Wszystko zależy w jakim położeniu zaworów urwie się pasek.Jednak tematu nie uważam za skończony.Strasznie mnie interesuje to zagadnienie.
Może jeszcze ktoś coś napisze na ten temat,bo to kluczowa sprawa. -
Nie! Pasek rozrządu tak łatwo nie przeskoczy.
Ja często odpalam Tico z górki na dwójce.
To chodzi o zerwanie paska rozrządu ze starości.Pasek rozrządu tak łatwo nie przeskoczy ale może sie tak zdarzyć i dlatego powinno sie unikać odpalania z popychu.
-
Witam.
Zdaje się, że na coś wreszcie trafiłem; pamiętacie, jak zastanawiali się wszyscy i dywagowali na
temat kolizyjności silnika Tico? Niektórzy byli przekonani, że np. pęknięcie paska rozrządu
czyni spustoszenie wśród zaworów i demoluje głowicę; inni (w tym ja) wątpiliśmy w to;
jeszcze inni byli przekonani o tym, że w razie awarii napędu rozrządu nic nie może się
stać.Sharky pokazywał kiedyś fotki połamanych zaworów, ale nie znaliśmy dokładnie okoliczności, w
jakich to się stało. Tak więc postanowiliśmy czekać do skutku - czyli do momentu, aż się
coś stanie w autku i wtedy okaże się, jak to z tą kolizyjnością silnika jest.A teraz pojawiło się ogłoszenie na Giełdzie Moto ( KLIK ) autorstwa naszego nowego kolegi, w
którym to ogłoszeniu pisze on o przeskoczeniu paska rozrządu i pokrzywieniu zaworów
wydechowych. Z tego realnego przykładu wynika, że w razie pęknięcia lub przeskoczenia paska
skutki mogą być opłakane...Pol981 - opisz Twój przypadek, prosimy! Dotąd nikt z nas nie miał takich "przygód", a Twoje
informacje będą na pewno ciekawe...1. urwanie paska na wolnych obrotach nie grozi niczym, po prostu łup i na linkę...
2. najczęściej pasek urywa się pod dużym obciążeniem, przy wysokich obrotach...
3. paski urywają się bo nie zostały zminione albo właśnie trafiliśmy na ten z wadą fabryczną...
4. obciążenie paska nie zależy od mocy tylko od szybkości zmiany prędkości obrotowej wałka (silnika)
5. w matizie jest inna rolka prowadząca (odrobinę udoskonalona)
6. w matizie jest komputer i wtryskiwacz (mniej szarpnięć)udało mi się obciąć klin na wale w silniku diesla (tak samo jakby przeskoczył pasek o 1-2 zęby,
dojechałem do domu (z 20km) kiepsko chodził ale jeździł 1 zawór był odrobinę przygięty. -
Właśnie ktoś dzisiaj napisał na TTT, że mu pasek rozrządu strzelił <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
Tu podaję linka: Forum TTT -
1. urwanie paska na wolnych obrotach nie grozi niczym, po prostu łup i na
linkę...Hm, chcesz powiedzieć, że urwanie paska na wolnych obrotach powoduje natychmiastowe unieruchomienie wałka rozrządu? A nie jest w stanie się jeszcze obrócić (siłą inercji) o te ponad 30 stopni (o takiej wartości pisał Darsaj)? Wiem, że wolne obroty to niedużo; ale te 30 stopni to też niewiele...
2. najczęściej pasek urywa się pod dużym obciążeniem, przy wysokich
obrotach...Czyli należy unikać wysokich obrotów, a szczególnie szarpnięć silnikiem na wysokich obrotach (o tym piszesz niżej).
3. paski urywają się bo nie zostały zminione albo właśnie trafiliśmy na ten
z wadą fabryczną...Z tym się w pełni zgadzam. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
4. obciążenie paska nie zależy od mocy tylko od szybkości zmiany prędkości
obrotowej wałka (silnika)Czyli chodzi o te szarpnięcia - nagłe, wymuszone zmiany obrotów.
Tak się zastanawiałem nad tym zapalaniem na pych... Wynika z tego, że odpalenie auta z dwójki przy tych 5-10 km/h (gdy faktycznie pchamy) nie powinno być groźne; ale gdybyśmy próbowali odpalić np. z czwórki lub piątki, podczas gdy auto jedzie z prędkością np. 80 km/h, może skończyć się niewesoło... (Ta druga sytuacja jest możliwa, gdy np. silnik zgasłby podczas jazdy ze sporą prędkością i kierowca próbowałby go uruchamiać bez rozrusznika, wykorzystując rozpęd.) Myślę, że odpalanie silnika za pomocą holu (linka i drugi samochód ciągnący) też może być niebezpieczne. -
Właśnie ktoś dzisiaj napisał na TTT, że mu pasek rozrządu strzelił
Tu podaję linka: Forum TTT
Cieszą mnie wreszcie jakieś konkrety na temat rozrządu.
Ale są też optymistyczne wiadomości,cytyję:"to nie jest powiedziane ze akutat cos musialo szczelic. U mnie na warsztacie przyjechala astra ze zerwanym paskiem i odziwo nic jej sie nie stalo w silniku, gostek mial szczescie. Najczesciej wyginaja sie zawory i tłoki mogą sie nawet uszczyrbić. Miejmy nadzieje ze bedziesz miec jak najmniejsza szkody"
-
Cieszą mnie wreszcie jakieś konkrety na temat rozrządu.
Mnie też.
Ale są też optymistyczne wiadomości,cytyję:
"to nie jest powiedziane ze akutat cos musialo szczelic. U mnie na warsztacie przyjechala astra ze zerwanym paskiem
i odziwo nic jej sie nie stalo w silniku, gostek mial szczescie. Najczesciej wyginaja sie zawory i tłoki mogą
sie nawet uszczyrbić. Miejmy nadzieje ze bedziesz miec jak najmniejsza szkody"Ciekawe, czy autor tego tekstu wie, że są Astry z silnikiem 1.6 8V (bardzo popularne) z bezkolizyjnym silnikiem. Całkiem możliwe, że właśnie na taki egzemplarz natrafił <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
To tak zeby rozwiac watpliwosci , dzis gadalem z facetem pasek mu pekl
do wymiany glowica i walek rozrzadu , jedno i drugie szrot ,ps
ma ktos moze do sprzedania glowice i walek (tanio) , moze caly silnik w sensownej cenie
bo pododno sklepowa glowica to 1300 pln + walek = sporo -
To tak zeby rozwiac watpliwosci , dzis gadalem z facetem
pasek mu pekl
do wymiany glowica i walek rozrzadu , jedno i drugie
szrot ,ps
ma ktos moze do sprzedania glowice i walek (tanio) ,
moze caly silnik w sensownej cenie
bo pododno sklepowa glowica to 1300 pln + walek = sporoZa 1300 PLN kupi się spokojnie cały silnik (przy odrobinie szczęścia silnik ze skrzynią, albo i całe rozbite Tico na części) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Proponuję polowanie po szrotach przeprowadzić <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Dla mnie 2 gi bieg przy 10 km/h, to podobne szrpnięcie jak 70-80 na 5 biegu,
ale sęk w tym jak gwałtownie puścisz sprzęgło....Hm, chcesz powiedzieć, że urwanie paska na wolnych obrotach powoduje natychmiastowe
unieruchomienie wałka rozrządu? A nie jest w stanie się jeszcze obrócić (siłą inercji) o te
ponad 30 stopni (o takiej wartości pisał Darsaj)? Wiem, że wolne obroty to niedużo; ale te
30 stopni to też niewiele...Czyli należy unikać wysokich obrotów, a szczególnie szarpnięć silnikiem na wysokich obrotach (o
tym piszesz niżej).Z tym się w pełni zgadzam.
Czyli chodzi o te szarpnięcia - nagłe, wymuszone zmiany obrotów.
Tak się zastanawiałem nad tym zapalaniem na pych... Wynika z tego, że odpalenie auta z dwójki
przy tych 5-10 km/h (gdy faktycznie pchamy) nie powinno być groźne; ale gdybyśmy próbowali
odpalić np. z czwórki lub piątki, podczas gdy auto jedzie z prędkością np. 80 km/h, może
skończyć się niewesoło... (Ta druga sytuacja jest możliwa, gdy np. silnik zgasłby podczas
jazdy ze sporą prędkością i kierowca próbowałby go uruchamiać bez rozrusznika,
wykorzystując rozpęd.) Myślę, że odpalanie silnika za pomocą holu (linka i drugi samochód
ciągnący) też może być niebezpieczne. -
To tak zeby rozwiac watpliwosci , dzis gadalem z facetem pasek mu pekl
do wymiany glowica i walek rozrzadu , jedno i drugie szrot ,ps
ma ktos moze do sprzedania glowice i walek (tanio) , moze caly silnik w sensownej cenie
bo pododno sklepowa glowica to 1300 pln + walek = sporoWidziałem kompletne silniki po 1000-1500zł na allegro
-
Tak się zastanawiałem nad tym zapalaniem na pych... Wynika z tego,
że odpalenie auta z dwójki przy tych 5-10 km/h (gdy faktycznie
pchamy) nie powinno być groźne; ale gdybyśmy próbowali odpalić
np. z czwórki lub piątki, podczas gdy auto jedzie z prędkością
np. 80 km/h, może skończyć się niewesoło... (Ta druga sytuacja
jest możliwa, gdy np. silnik zgasłby podczas jazdy ze sporą
prędkością i kierowca próbowałby go uruchamiać bez rozrusznika,
wykorzystując rozpęd.) Myślę, że odpalanie silnika za pomocą
holu (linka i drugi samochód ciągnący) też może być
niebezpieczne.To raczej zależy od szybkości puszczania sprzęgła. A czwórka lub piątka przy 80 km/h nie da dużych obrotów. Bardziej niebezpieczne jest przy 80 km/h redukcja do dwójki i szybkie puszczenie sprzęgła, wtedy będą duże obroty i to gwałtownie osiągnięte.