Kupic świece NGK czy Iskra
-
Stachu, a czy nie lepiej mimo wszystko wymienić świece trochę częściej ? W końcu to wydatek
tylko około 25zł, a to w końcu nie jest tak bardzo rujnujące.Mam sposób na sprawdzanie świec.Przy zapalonym silniku odłanczam po kolei kable od świec.
Jeśli silnik po odłączeniu kabla wysokiego napięcia od świecy zaczyna inaczej pracować,gubi obroty..itd,to znaczy że dana świeca jest dobra.
Jak pracuje tak samo po odłączeniu danej świecy,to jest ona do wyrzucenia.
Ale uwaga.Odłanczając kabel wysokiego napięcia od świecy może nas trochę kopnąć prąd rzędu kilkanaście tysięcy volt,ale on nie zrobi nam krzywdy,bo ma strasznie małe natężenie.Jednak uczucie jest nieprzyjemne. -
Ale uwaga.Odłanczając kabel wysokiego napięcia od świecy
może nas trochę kopnąć prąd rzędu kilkanaście
tysięcy volt,ale on nie zrobi nam krzywdy,bo ma
strasznie małe natężenie.Jednak uczucie jest
nieprzyjemne.Wystarczy zdejmować nasadki ze świec za pomoca izolowanych kombinerek
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Wystarczy zdejmować nasadki ze świec za pomoca izolowanych kombinerek
...albo założyć gumowe,grube rękawiczki.Mam takowe...
-
Mam sposób na sprawdzanie świec.Przy zapalonym silniku odłanczam po kolei kable od świec.
Nie wiem, jak w Tico, ale w większości samochodów takie sprawdzanie jest zabronione - można w ten sposób uszkodzić moduł zapłonu.
Jeśli silnik po odłączeniu kabla wysokiego napięcia od świecy zaczyna inaczej pracować,gubi obroty..itd,to znaczy że
dana świeca jest dobra.
Jak pracuje tak samo po odłączeniu danej świecy,to jest ona do wyrzucenia.Jeżeli po odłaczeniu świecy nie ma różnicy w pracy silnika, to nie trzeba w ogóle robić takiego sprawdzenia - silnik na dwóch cylindrach pracuje beznadziejnie nie mówiąc o jego osiągach <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Ale uwaga.Odłanczając kabel wysokiego napięcia od świecy może nas trochę kopnąć prąd rzędu kilkanaście tysięcy
volt,ale on nie zrobi nam krzywdy,bo ma strasznie małe natężenie.Jednak uczucie jest nieprzyjemne.Osobiście nie uważam ten sposób za najlepszy, szczególnie, jak pisałem wyżej, przy uszkodzonej świecy (brak różnicy w pracy silnika po zdjęciu z niej przewodu WN) od razu silnik pracuje źle, co czuć bez takich sprawdzeń.
Podam kolejny przykład, że nie jest to najlepsza metoda.
Otóż teść kupił Renault 19 i zauważył on, że po zdjęciu kabla WN ze świecy 3 cylindra silnik niewiele zmienia pracę. Przy podobnych próbach na pozostałych świecach silnik wyraźnie zwalniał i jego praca stawała się niestabilna. Wymiana świec na nowe oraz zastosowanie dwóch kompletów nowych kabli WN nic nie zmieniła.
Z tego wniosek, że brak różnicy w pracy silnika po zdjęciu kabla ze świecy zapłonowej nie świadczy o uszkodzeniu świecy. -
...albo założyć gumowe,grube rękawiczki.Mam takowe...
Takie rękawiczki mają wytrzymałoś na przebicie na poziomie 1kV, a takie grube do 5kV.
Jak sam napisałeś wcześniej, w instalacji WN napięcia są zdecydowanie wyższe - sięgają ok. 16 do 20kV. -
Nie wiem, jak w Tico, ale w większości samochodów takie sprawdzanie jest
zabronione - można w ten sposób uszkodzić moduł zapłonu.W Tico też istnieje taka możliwość. Pisze o tym Trzeciak.
-
W Tico też istnieje taka możliwość. Pisze o tym Trzeciak.
Mam nadzieję,że kiedyś pozwolicie mi zciągnąć na mój komputer tą słynną książkę Trzeciaka.Wiem że ją macie,ale jest dostępna tylko dla klubowiczów.
Mam już kilka stron Trzeciaka,ale chciałbym mieć całą.
Z tych kilku stron wnioskuję,że jest bardzo szczegółowa i dokładna,nie to co Ossowski. -
Cześć
Nie mam nic do iskry, ale mnie silniczek pracuje lepiej na NGK i właśnie takie mam zamontowane.
Pozdrówka
-
Mam nadzieję,że kiedyś pozwolicie mi zciągnąć na mój komputer tą słynną
książkę Trzeciaka.Wiem że ją macie,ale jest dostępna tylko dla
klubowiczów.Może Cię zdziwię, Stachu, ale ja osobiście też nie mam PDFa... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Mam za to papierową książkę, którą nabyłem po kupnie auta do spółki z moim ojcem (bo kosztowała sporo - 78 zł w 1998r.). Ojciec mój zaś nabył Tico jakiś czas po mnie, po tym jak przewiozłem go po mieście i zobaczył, co ten wozik potrafi <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> (a już w zupełności zszokował go start spod świateł, zakręcanie na parkingu "w miejscu" i zużycie paliwa <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />).
Z tych kilku stron wnioskuję,że jest bardzo szczegółowa i dokładna,nie to co
Ossowski.To prawda - nie ma porównania.
-
Mam sposób na sprawdzanie świec.Przy zapalonym silniku odłanczam po kolei kable od świec.
Jeśli silnik po odłączeniu kabla wysokiego napięcia od świecy zaczyna inaczej pracować,gubi
obroty..itd,to znaczy że dana świeca jest dobra.
Jak pracuje tak samo po odłączeniu danej świecy,to jest ona do wyrzucenia.
Ale uwaga.Odłanczając kabel wysokiego napięcia od świecy może nas trochę kopnąć prąd rzędu
kilkanaście tysięcy volt,ale on nie zrobi nam krzywdy,bo ma strasznie małe
natężenie.Jednak uczucie jest nieprzyjemne.Ja jednak pozostanę nieugięty i zapytam jeszcze raz czy nie lepiej w celu utrzymania auta w pełnej sprawności wymienić te świece powiedzmy co 2 lata ? Podkreślę jeszcze raz to tylko 25zł. Ktoś może stwierdzić, że przesadzam, ale posiadając Poloneza wszyscy się dziwili, że nawet przy -20 stopniach odpalał od kopa i z autem nie mam problemów (te co prawda pojawiły się pod koniec eksploatacji tego auta, ale powstały one dzięki "sumiennej i fachowej" pracy mechanika).
-
Może Cię zdziwię, Stachu, ale ja osobiście też nie mam PDFa... Mam za to papierową książkę, którą nabyłem po
kupnie auta do spółki z moim ojcem (bo kosztowała sporo - 78 zł w 1998r.). Ojciec mój zaś nabył Tico jakiś czas
po mnie, po tym jak przewiozłem go po mieście i zobaczył, co ten wozik potrafi (a już w zupełności zszokował
go start spod świateł, zakręcanie na parkingu "w miejscu" i zużycie paliwa ).
To prawda - nie ma porównania.Podobnie - kupiłem tą książkę prosto z wydawnictwa AUTO.
Ponieważ kosztowała ponad 80zł (książka + koszt przesyłki) dlatego poprosiłem, aby był to prezent na imieniny <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Mam sposób na sprawdzanie świec.Przy zapalonym silniku odłanczam po kolei kable od świec.
Jeśli silnik po odłączeniu kabla wysokiego napięcia od świecy zaczyna inaczej pracować,gubi
obroty..itd,to znaczy że dana świeca jest dobra.
Jak pracuje tak samo po odłączeniu danej świecy,to jest ona do wyrzucenia.
Ale uwaga.Odłanczając kabel wysokiego napięcia od świecy może nas trochę kopnąć prąd rzędu
kilkanaście tysięcy volt,ale on nie zrobi nam krzywdy,bo ma strasznie małe
natężenie.Jednak uczucie jest nieprzyjemne.A przy okazji sprawdzania w ten sposob mozna uszkodzic sobie modul zaplonu.Wiem cos o tym <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> i odradzam ta metode <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Mam nadzieję,że kiedyś pozwolicie mi zciągnąć na mój komputer tą słynną książkę Trzeciaka.Wiem
że ją macie,ale jest dostępna tylko dla klubowiczów.
Mam już kilka stron Trzeciaka,ale chciałbym mieć całą.
Z tych kilku stron wnioskuję,że jest bardzo szczegółowa i dokładna,nie to co Ossowski.Stachu, po prostu zapisz sie do klubu i uzyskasz dostep do serwera. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Co polecacie
Róznica w cenie:
komplet Iskier FE55PRS GAZ z wysyłką 25 zł
Komplet NGK - BPR5ES - 36,6
Na wstępie ogłaszam, że nie miałem żadnych zastrzeżen co do pracy silnika na świecach Iskra, ale...
Może to był przypadek, może nie, ale kilka tygodni po założeniu kiedyś świec Iskra (fabrycznie miałem świece NGK) padły mi fabryczne kable zapłonowe... wszystkie trzy... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Sprężynujące blaszki w końcówkach kabli nasadzane na świecę uległy po prostu wypaleniu. A były one w dobrym stanie podczas wymiany świec. Po zakupie nowych kabli okazało się, że nasadka założona na świece Iskry ma spory luz niewyczuwalny przy założeniu jej na świece NGK. A więc coś było "na rzeczy"! Pomiary końcówek stykowych obu świec wykazały różnice w średnicy i w profilu krzywizn tychże końcówek. Najwyraźniej luz na styku kabel-świeca powodował tam przeskoki iskry i wypalenie styków kabli... <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Kupiłem więc NGK <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Wszystkie świece, nawet do LPG powinny mieć szczelinę zmniejszoną max. do 0.9mm
Najlepiej jednak utrzymywać odstęp między elektrodami:- dla LPG -- dla ET -
Jeżeli wszystkie powinny mieć zmniejszoną, to by takie odrazu robili... tak sądzę. Kupiłem ISKRY dedykowane do Tico i Matiza i przerwa jest 1,1mm. Pytałem w sklepie, czy nie potrzebuje jakiś innych specjalnych, bo mam instalację LPG i usłyszałem, że nie. Skoro produkuje się takie świece specjalnie do Tico i mają one 1,1mm, to po co cudować?
-
Ja gdzieś wyczytałem, że przy gazie ta szczelina powinna byc mniejsza a skoro dwie firmy robią świece o szczelinie 0,9 to może coś w tym jest
-
Ja gdzieś wyczytałem, że przy gazie ta szczelina powinna byc mniejsza a skoro dwie firmy robią
świece o szczelinie 0,9 to może coś w tym jestTylko czy w praktyce da się odczuć różnicę wynikającą ze zmniejszenia odległości szczeliny ? Bo to, że psychologicznie różnica będzie ogromna z tego zdaję sobie sprawę, ale empirycznie może okazać się, że w zasadzie nic się nie zmieni.
-
Tylko czy w praktyce da się odczuć różnicę wynikającą ze zmniejszenia odległości szczeliny ? Bo
to, że psychologicznie różnica będzie ogromna z tego zdaję sobie sprawę, ale empirycznie
może okazać się, że w zasadzie nic się nie zmieni.Własnie o tym wspominał sprzedawca, że gazownicy nie zalecają zmniejszac szczeliny po założeniu instalacji, ale jak bardzo chce, to mogę sobie zmnieszyć i że nic się tez nie stanie.
-
Własnie o tym wspominał sprzedawca, że gazownicy nie zalecają zmniejszac szczeliny po założeniu
instalacji, ale jak bardzo chce, to mogę sobie zmnieszyć i że nic się tez nie stanie.Dokładnie. Czasami nadgorliwość bywa gorsza od faszyzmu.
-
Ja pod koniec listopada montowalem NGK 15zl/szt <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />