Voltomierze, amperomierze. itd.
-
Jest to wystarczający miernik do prac przy samochodzie.
Mam trzy mierniki, w tym również identyczny, jak na załączonej przez Ciebie fotce - płaciłem
35zł (dwa lata temu).Kiedyś próbowałem takim właśnie miernikiem sprawdzić napięcie zasilacza domowego(12v) i pokazywał 17,7V <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Myśle jakiś pieron głupi... Sprawdziłem innym i pomiar był równy 12V. No ale masz racji do samochodu wystarcza. Ponadto nie stać mnie wydawać więcej kasy na miernik <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Też mam taki tylko czarny już od dość dawna, kosztował 30zł
Nie jest to dokładny przyrząd pomiarowy ale dla amatora w zupełności wystarcza. Są oczywiście dużo dokładniejsze mierniki ale nie za taką cenę tylko np 500zł.
Z tym narazie nie mam żadnych kłopotów, wskazania są poprawne. -
Mam taki sam, tylko czarny oraz porzadniejszy METEX M-3610. Wskazania obydwu sa identyczne. Do prac przy aucie wystarczy.
-
Każdy typ miernika charakteryzuje tolerancja pomiarów, która bywa różna w poszczególnych zakresach pomiarów. Ma to ścisły związek z klasą miernika i niestety, zwykle z JEGO CENĄ. Dlatego u niektórych z Was takie rozbieżności jeśli chodzi o pomiary tego samego źródła dwoma miernikami. Tolerancja zwykle podawana jest na przyrządzie. Osobiście używam "Mastecha MY68" i jeszcze mnie nie zawiódł a co za tym idzie nie mam wątpliwości jeśli chodzi o pomiar <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Pozdro <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. -
Cechą wspólną takich tanich mierników jest szczególnie marny pomiar napięć i prądów zmiennych ale akurat w samochodzie mamy do czynienia ze stałymi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Poza tym z doświadczenia wiem, że mają one spore rozrzuty w dokładnościach między poszczególnymi egzemplarzami dlatego sugerowałbym sprawdzenie go poprzez porównanie wyników pomiaru na poszczególnych zakresach z lepszym sprzętem w celach czysto orientacyjnych. Zalecam również ostrożność przy dobieraniu zakresów pomiarowych- tanie mierniki zwykle nie są wcale bądź są słabo zabezpieczone przed pomyłkami przy dobieraniu zakresu czy rodzaju pomiaru (prąd/napięcie/rezystancja). Podsumowując- jeśli masz dobrze wyskalowany egzemplarz to do samochodu wystarczy on w zupełności, do domowych zastosowań serwisowych szczególnie pomiarów napięć zmiennych- nie polecam.
-
Cechą wspólną takich tanich mierników jest szczególnie marny pomiar napięć i prądów zmiennych
ale akurat w samochodzie mamy do czynienia ze stałymi Poza tym z doświadczenia wiem, że
mają one spore rozrzuty w dokładnościach między poszczególnymi egzemplarzami dlatego
sugerowałbym sprawdzenie go poprzez porównanie wyników pomiaru na poszczególnych zakresach
z lepszym sprzętem w celach czysto orientacyjnych. Zalecam również ostrożność przy
dobieraniu zakresów pomiarowych- tanie mierniki zwykle nie są wcale bądź są słabo
zabezpieczone przed pomyłkami przy dobieraniu zakresu czy rodzaju pomiaru
(prąd/napięcie/rezystancja). Podsumowując- jeśli masz dobrze wyskalowany egzemplarz to do
samochodu wystarczy on w zupełności, do domowych zastosowań serwisowych szczególnie
pomiarów napięć zmiennych- nie polecam.a ja z wlasnego doswiadczenia wiem ze takie mierniki przy pomiarze malych napiec np jak w samochodzie pokazuja tym wieksze napiecie im slabsza maja baterie zasilajaca ten miernik np kiedys przy pomiarze napiecia baterii R6 miernik wskazywal niecale 5V a po wymianie wlasnie bateri napiecie bylo dobre czyli ok 1.5V
-
Coraz częściej piszecie o pomiarach napięcia ładowania,napięciu
akumulatora itd.Jakich mierników używacie? Co sądzicie o takim
mierniku z "Biedronki" czy z bazaru jak na załączniku? Czy jest
coś wart? Ja używałem do tej pory starych,wskazówkowych
produkcji CCCP,ale trzeba iść z duchem czasu i przestawić się
na cyfrowe.Mam podobny i drugi stary wskazówkowy produkcji CCCP. Oba wskazują podobnie, aczkolwiek do tego radzieckiego mam dołączoną karte z podanymi niepewnościami pomiaru dla każdego zakresu. Faktycznie podcza testów w labie powtarzalność pomiaru była zagodna z załączonymi danymi(W większości zakresów < 0,5%). Przy samochodzie zazwyczaj używam tego analogowego miernika, cfrowemu zdarza się czasami wariować i pokazywać ewidentne bzdury.
-
Kiedyś próbowałem takim właśnie miernikiem sprawdzić napięcie
zasilacza domowego(12v) i pokazywał 17,7V Myśle jakiś pieron
głupi... Sprawdziłem innym i pomiar był równy 12V. No ale masz
racji do samochodu wystarcza. Ponadto nie stać mnie wydawać
więcej kasy na miernik.Zależy jaki zasilacz sprawdzałeś <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Wiele tanich i prostych zasilaczy nie ma stabilizacji napięcia tylko układ prostujący i kondensator. I wtedy właśnie podczas pomiaru napięcia spokojnie można uzystać 17 V, dopiero po obciążeniu zasilacza jakimś odbiornikiem napięcie spada do około 12 V.
-
Coraz częściej piszecie o pomiarach napięcia ładowania,napięciu akumulatora itd.Jakich mierników
używacie? Co sądzicie o takim mierniku z "Biedronki" czy z bazaru jak na załączniku? Czy
jest coś wart? Ja używałem do tej pory starych,wskazówkowych produkcji CCCP,ale trzeba iść
z duchem czasu i przestawić się na cyfrowe.Interesują mnie opinie "Ticowców",dlatego ten
post zamieszczam tu,a niew kąciku elektronicznym. Pozdrawiam.
Do zastosowań samochodowych tolerancja błędów w multimetrach to moim zdaniem sprawa drugorzędna. Sprawdzi się każdy omomierz/voltomierz/amperomierz czy też 3 w 1. Lepiej postawić jeśli już na funkcjonalność, czyli zestaw praktycznych zacisków, możliwości zawieszenia/mocowania miernika w różnych warunkach; bywają takie odbajerowane, choć pewnie z drugiej strony nie warte swojej ceny dla przeciętnego użytkownika, pozdrawiam, rs.
-
Mam podobny i drugi stary wskazówkowy produkcji CCCP. Oba wskazują podobnie, aczkolwiek do tego
radzieckiego mam dołączoną karte z podanymi niepewnościami pomiaru dla każdego zakresu.Kiedyś dawno temu miałem tylko właśnie miernik analogowy a nawet dwa "MADE IN CHARASZO <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />" I też było dobrze. Cyfrowe kilkanaście lat wstecz to była sfera marzeń. W tych analogowych trzeba jeszcze uwzględnić zjawisko PARALAKSY <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Kiedyś dawno temu miałem tylko właśnie miernik analogowy a nawet dwa "MADE IN CHARASZO " I też
było dobrze. Cyfrowe kilkanaście lat wstecz to była sfera marzeń. W tych analogowych trzeba
jeszcze uwzględnić zjawisko PARALAKSYOszywiscie kolega nie mogl korzystajac z okacji wytlumaczyc od razu na czym to zjawisko polega.
-
..... W tych analogowych trzeba jeszcze uwzględnić zjawisko PARALAKSY
Wszystko zależy, czy miało się miernik analogowy z lusterkiem, czy bez. W tym pierwszym przypadku można było wyeliminować opisywany błąd odczytu.
Najdokładniejsze i stosunkowo proste w konstrukcji są mostki pomiarowe.
Kiedyś skonstruowałem taki mostek do pomiaru oporności. Spisywał się rewelacyjnie, jednak miernik analogowy, czy elektroniczny jest bardziej poręczny i praktyczniejszy. -
Oszywiscie kolega nie mogl korzystajac z okacji wytlumaczyc od razu na czym to zjawisko polega.
Paralaksa – efekt niepokrywania się dwóch obrazów wynikający z obserwowania obiektów z dwu różnych kierunków. W szczególności paralaksa odnosi się do jednoczesnego obserwowania obiektów leżących w różnych odległościach od obserwatora lub urządzenia obserwującego, a objawia się tym, że obiekty te na obu obrazach są oddalone od siebie o odmienną odległość kątową lub też nachodzą na siebie na tych obrazach w odmiennym stopniu. W omawianym przez nas przypadku chodzi o skalę miernika i wskazówkę oraz fakt, że człowiek ma dwoje oczu, które patrzą na wskazania wskazówki pod różnym kątem.
Esen, bez urazy ale czy masz bana na Google?
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
Esen, bez urazy ale czy masz bana na Google?
Pozdrawiam
Rpozchodzi sie o to ze jak cos pisze (szczegolnie duzymi literami, czyli dla podkreslenia) to wytlumacze o co chodzi. Tym bardziej ze wystarczylo napisac.fakt, że człowiek ma dwoje oczu,
które patrzą na wskazania wskazówki pod różnym kątem. -
O.k. Esen. Wszak to nie jest forum dot. optyki , więc nie czułem się zobowiązany spamować definicją paralaksy. Zresztą, nie ma o co "kopii kruszyć" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Pozdrawiam Cię <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />. -
O.k. Esen. Wszak to nie jest forum dot. optyki , więc nie czułem się zobowiązany spamować
definicją paralaksy. Zresztą, nie ma o co "kopii kruszyć" .
Pozdrawiam Cię .I ja tez cie pozdrawiam, <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Coraz częściej piszecie o pomiarach napięcia ładowania,napięciu akumulatora itd.Jakich mierników
używacie? Co sądzicie o takim mierniku z "Biedronki" czy z bazaru jak na załączniku? Czy
jest coś wart? Ja używałem do tej pory starych,wskazówkowych produkcji CCCP,ale trzeba iść
z duchem czasu i przestawić się na cyfrowe.Interesują mnie opinie "Ticowców",dlatego ten
post zamieszczam tu,a niew kąciku elektronicznym. Pozdrawiam.
Mam podobny - kupiony na targu... oczywiście co do dokładności to profesjonaliści będą rozczarowani ale sądze dla amatorskiego zastosowania jest ok... wystarczy wiedzieć jak go wykorzystać i co jak mierzyć...
Pozdrawiam,
Edem -
Wszystkie cyfrowe (nawet te tanie) mierniki spokojnie nadaja się do pomiarów napięć w samochodach.
Ja używam w pracy miernika na codzień i wolimy brać te tanie za 30 zł niż te profesjonalne za kilka tysięcy. Wszystkie urządzenia mają swoja tolerancję na napięcie i zwykle jest to 20%, a nawet najtańszy miernik nie ma aż tak dużego błędu. A jak mierzymy napięcie i spodziewamy się 12V, to jak miernik pokaże 10V lub 14V to nie ma się czym przejmować <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
....
A jak mierzymy
napięcie i spodziewamy się 12V, to jak miernik
pokaże 10V lub 14V to nie ma się czym przejmowaćNo to ładnie... Przecież to około 17% błędu jest! Taka różnica w pomiarze może już stanowić o np. zwarciu cel w akumulatorze a więc uniemożliwia nam wykrycie takiej usterki. Woltomierz cyfrowy, nawet taki o rozdzielczości 3,5cyfry nie ma prawa mieć błędu większego od 0,5% zakresu pomiarowego (czyli 0,1V na zakresie pomiarowym 20V)! Taki z odchyłką 2V nadaje się do kosza a nie do pomiarów... W innym przypadku równie dobrze wystarczy próbnik instalacji elektrycznej z funkcją pomiaru ciągłości obwodu i też nim sprawdzimy obecność lub brak napięcia jeśli nie zależy nam na zmierzeniu faktycznej liczby woltów <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />