Dysk zewnętrzny SSD
-
Mam Adatę i nie narzekam. Inni dopowiedzą resztę .
-
-
@leo naprawa zielonego polegała na przeszczepie elektroniki wraz z przelutowaniem pamięci. Co jakiś czas dysk robił fikołka i znikał z systemu, biosu, zanik zasilania jakiś. Po ochłodzeniu płytki wstawał. Miałem cała płytę z takiego samego, gdzie nie kręcił się silnik (sprawdziłem przekładając ta znikającą elektronikę) i brak reakcji. Przelutowaniem tylko pamięć i dysk ożył. Sformatował się ładnie i działa z tego co wiem do dziś bo nie wrócił, służbowy był więc na bank by powrócił. SSD też idzie postawić, ale nie udało mi się jeszcze odzyskać danych z takiego. A i na pytanie, czy lokalizowałem usterkę elektroniki to nie, bo nie miałem na to czasu, zaledwie parę godzin na naprawę, uruchomienie, format, testy.
-
@likaon Rozumiem, klasyczny swap.
W przypadku mojej Toshiby nic chyba nie pomoże: po podłączeniu system nie widzi dysku, talerz się rozpędza, ale słychać tylko głośne rytmiczne stuki, z chwilą przerwy co kilkanaście uderzeń. Używałem tego dysku od kilku lat, bardzo dużo czasu spędziłem na uporządkowaniu danych właśnie na nim, nie mieszając na kompie do codziennego użytku. A gdy już miałem wszystko gotowe, chciałem z niego wszystko skopiować, jak leci, na dysk wewnętrzny. Prawie 230 GB poleciało, drugie prawie pół - ponad 200 - już nie zdążyło, bo sprzęt padł sam z siebie.
Pamiętam, że od pewnego czasu wydawał z siebie czasem piski, szczególnie podczas operacji na wielu plikach (np. jednoczesna wielokrotna zmiana nazwy kilkunastu czy kilkudziesięciu zdjęć). No, ale nie sądziłem, że padnie zupełnie w połowie ostatniej operacji...
Na szczęście prawie wszystkie pliki uda mi się zgromadzić z powrotem, bo robiłem wcześniej częściowe kopie na płytach, mam też stary uszkodzony HDD z wieloma bad sektorami, z którego wyciągnąłem właśnie ok. 2/3 zawartości (i więcej raczej nie pójdzie)... Najbardziej szkoda mi czasu na ponowne gromadzenie, walkę z uszkodzonym HDD ze starymi plikami, no i znowu trzeba wszystko posegregować i uporządkować. Ech... -
@leo a jak to kopiujesz? Przejściówkami na USB ? Takie stare dyski najlepiej wpiąć do kompa i przerzucać dane.
-
-
@leo mam podobną ale zasilacz niby ma swoje parametry i nie dają rady. W PC nie ma problemów .
-
@leo u mnie taka przejsciówka kompletnie nie zdaje egzaminu. Albo dysku nie widzi, albo połaczenie zrywa, działa dobrze tylko na 2,5 cala i 3,5 cala ata/ide. Do 3,5 cala Sata bezpośrednio na płytę, 2,5 cala przez USB 3.0 i jakoś to chodzi. Ale ja działam na płycie itx, nie na lapku.
-
@leo Ja mam dwa zestawy takie o:
I kieszeń EVO
To co jest ważne to kupić kieszeń która będzie plastikowa (mam tez metalową i strasznie mnie denerwuje) i koniecznie ma mieć kabel i złącze USB 3.0 (Albo więcej).
Dużo oferuje USB C ze słabymi transferami (bo jest USB poniżej 3). Podobnie z kablami trzeba uważać i patrzeć dokładnie w opis jaki jest transfer maksymalny i wersja USB.
-
-
Do małych dysków 2.5 całą używam tego
https://allegro.pl/oferta/ak273-kabel-adapter-usb-3-0-sata-dysku-hdd-ssd-2-5-12684821667
Dużych już nie używam nawet w PC.
-
@Jaco Ja wiele lat temu miałem wyciąganą szufladę z dużym dyskiem w środku, z szynami zamontowanymi w pececie. Był tam nawet taki mały szybkoobrotowy wiatraczek, który strasznie hałasował - dorobiłem więc wyłącznik i uruchamiałem wtedy, gdy wkładałem szufladę do blaszaka. Wadą tego rozwiązania było to, że szuflada z dyskiem przypisana była do tego jednego blaszaka, bo pasowała tylko do tych szyn - nie można było przenosić danych do innego komputera.
Potem zafundowałem sobie metalową obudowę zewnętrzną na duże dyski, z dodatkowym zasilaczem. Do dziś używam jej w pracy do bejkapów.
Potem kupiłem tego UNITEKa Y-1031, też z zasilaczem i kilkoma rodzajami złączy: KLIK . Dobrze się sprawdza z gołymi dyskami.Jak pisałem wcześniej, włożyłem uszkodzony HDD do starego peceta z Windą XP. CHKDSK przemielił go na samym starcie, stwierdził uszkodzenie wielu sektorów, naprawił indeksy i nawet przywrócił parę plików. Dziwne, bo Winda 11 składała broń w połowie diagnozowania... :-)
No i cóż, niewiele to dało. W zasadzie to samo, co skopiowałbym z dyskiem w pececie, załatwiłem Unitekiem. -
-
No dobra. Wziąłem to, co polecał linkami @tom83ek , znaczy Cruciala MX 1 TB. Sprzedawca oferował też Patriota 500 GB (@likaon polecał) za chyba niewielki pieniądz - 127 zł, to też się skusiłem, przyda się. Chyba czas się przestawić na te SSD i częściej z nich korzystać. Jednocześnie drugi backup będę robił na zewnętrznym HDD.
Mam lekką niechęć do SSD, bo pierwszy taki dysk (nowy) wylądował w nowym kompie dzieciaka i padł po niecałym roku. Na szczęście była jeszcze gwarancja, udało się wymienić. Sprawdziłem - to Patriot ;-) . Ja w swoim blaszaku też mam system na używanym SSD z odzysku (teraz sprawdziłem - marki Toshiba, a właśnie HDD Toshiba mi ostatnio padł); ten używany SSD hula u mnie od ponad 2 lat i jest OK.Wziąłem też polecaną przez @tom83ek kieszeń Adata. Fajna, ale... czemu taka duża? :-)
Dysk sformatowany, leci właśnie backup.
Dzięki wszystkim za pomoc. -
@leo napisał w Dysk zewnętrzny SSD:
Wziąłem też polecaną przez @tom83ek kieszeń Adata. Fajna, ale... czemu taka duża? :-)
Czemu taka duża? Hmm musiałbyś producenta zapytać ;) Podoba mi się w niej to, że bardzo szybko wyciągnąć dysk i wsadzić inny w razie konieczności....
Cruciala MX500 miałem w laptopie 2 lata, teraz wylądował jako drugi dysk na dane w komputerze tylko dlatego że przesiadłem się na NVME w laptopie.
W pracy też kilka tych dysków jest i żaden nie padł. Mam nadzieję, że "będzie Pan zadowolony" :)Ja już praktycznie wszystkie tradycyjne dyski talerzowe (systemowe) przepędziłem na SSD i NVME. HDD mam tylko w NAS-ie (trzeba gdzieś archiwizować zdjęcia dzieci) i na jakieś kopie danych - używane sporadycznie