Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
-
@ryszard
Fakt, z niektórymi częściami coraz gorzej, osłony tarcz hamulcowych, tarcze kotwiczne - znalezienie graniczy z cudem o wahaczach tylnych "solidnych" nie wspomnę.Osłonę tarczy na szczęście jeszcze mam w zapasie nową. Przed założeniem dodatkowo ją pomaluję. Tymczasem Tico odpoczywa dzisiaj.
Szukam wahaczy tylnych i nic. W zeszłym roku diagnosta mi powiedział że na jednej tuleii już są delikatne luzy i czas się rozglądać za nowym. Próbuję znaleźć oryginały ale bezskutecznie. Coś czuję, że podzielę losy Leo, Paciora i będę musiał kupić to co jest....:/
-
@tom83ek
Ostatnie jakie widziałem nowe tarcze kotwiczne zostały wyprzedane w poprzednim roku i mam tu na myśli polskie zamienniki bo te oryginalne Daewoo Motor / General Motors dużo wcześniej.
Oryginalne Daewoo Motor tylne wahacze zniknęły ze sklepów już dobre 10 lat temu. Nie wiem jak to było z oryginalnymi tylnymi wahaczami General Motors ale ja ich nie widziałem. Prawdopodobnie musiały być bardzo dużo droższe od zamienników i je niechętnie sprowadzano bo by się słabo sprzedawały.
Podobnie jest z wahaczami przednimi. Chętnie bym kupił oryginalne ale nie ma gdzie. Ostatecznie kupiłem w ubiegłym roku przednie wahacze w firmie Potak, która deklarowała, że są wyprodukowane przez polskiego producenta i były stosowane przez FSO na pierwszy montaż. Być może ten polski producent dostarczał te wahacze do Matiza, który był produkowany przez FSO bo faktycznie niektóre elementy do niego były wytwarzane w Polsce. W każdym razie na pewno tuleja metalowo-gumowa w zakupionych wahaczach jest jak w oryginalnych wahaczach, natomiast jeśli faktycznie te wahacze szły na pierwszy montaż w FSO to i przegub kulowy powinien być dobrej jakości spełniający wymagania jakościowe fabryki. -
Zapiekł mi się ostatnio tłoczek hamulcowy z przodu z prawej strony. Jeździłem pewnie dłużyszy czas z zablokowanym hamulcem bo klocek się usmażył, po demontażu wykruszyła się powierzchnia cierna.
Rozebrałem zacisk, wyszysciłem w środku, założyłem nowe gumki, tłoczek, klocki. Przyjemna robota :) -
Korzystając ze sprzyjającej ostatnio aury umyłem gruntownie z soli auto i wykonałem kilka drobnych napraw. Od czasu od kiedy wymieniłem oparcie kanapy nie działał lewy zamek blokowania oparcia - jak się okazało zamek nie zatrzaskiwał się ponieważ oparcie tylnego siedzenia z lewej strony było trochę za wysoko w stosunku do uchwytu (pętli) karoserii , który wchodzi w zamek. Poszerzyłem otwory w zawiasie na wkrętyaby obniżyło się oparcie i wszystko jest teraz OK. Ponadto naprawiłem dźwignię hamulca ręcznego.
Występował problem z luzowaniem - opuszczaniem dźwigni hamulca - odbywało się to z trudem i przy zgrzytach. Po przyjrzeniu się okazało się, że plastikowa rękojeść trochę wysunęła się z metalowej dźwigni ograniczając skok przycisku zwalniania dźwigni a tym samym nie następowało całkowite wyzębienie ząbka blokowania/luzowania dźwigni. Wystarczyło do końca nasunąć plastikową rękojeść na metalową dźwignię. -
Wreszcie znalazłem dzisiaj czas i wymieniłem osłonę tarczy hamulcowej oraz umyłem samochód po zimie.
Przy okazji zauważyłem, że osłona przegubu GKN Lobro zaczyna pękać (wymieniana była w 2011r i ma przejechane już 70.000km). Na lato-jesień szykuje się wymiana o ile nie pęknie wcześniej.
Leo a jak u Ciebie z osłoną Lobro?
image url) -
@tom83ek powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Przy okazji zauważyłem, że osłona przegubu GKN Lobro zaczyna pękać (wymieniana była w 2011r i ma przejechane już 70.000km). Na lato-jesień szykuje się wymiana o ile nie pęknie wcześniej.
Leo a jak u Ciebie z osłoną Lobro?Ciągle się trzyma, choć wygląda podobnie, jak u Ciebie - czyli jest trochę popękana.
A trzyma się na prawym przegubie już 10 lat (wymiana była w lutym 2008), nalot 55 kkm. -
@tom83ek
Jak pęknie i smar wycieknie to masz wymianę półosi. -
Nie od razu całej półosi, jeśli już, to przegubu zewnętrznego wraz z nową manszetą.
A jeśli szybko wymieni już dziurawą gumę i nie będzie jeździł z nią po deszczu, to nie rozwali przegubu. Ja np. wymieniałem już trzy manszety, a przeguby są wciąż fabryczne. -
Zdemontowałem osłonę zimową :)
W planach na jutro są koła letnie. -
Ja dzisiaj zmieniłem koła na letnie przed pracą :)
-
Wczoraj wymiana kół na letnie. Przy okazji rzut oka na wnęki kół i podwozie... niestety, sól metalu nie oszczędza. :-( W tym roku znów będę musiał podziałać z blacharką.
-
No i zbliża się przegląd - to już w tym tygodniu...
Wczoraj (sobota) wytargałem wreszcie prawy tylny wahacz. Ciągle fabryczny. Dwie nakrętki odkręciłem w zasadzie bez problemu - szczoteczką drucianą po wystającym gwincie, trochę penetranta w sprayu, mocny klucz oczkowy 17 + rura przedłużająca - i poszło. Trzeciej już nie odkręcałem, bo okazało się, że jednak trzeba będzie ciąć śruby (były zapieczone w tulejach). Zużyłem 4 kiepskiej jakości jednomilimetrowe tarcze tnące fi 115 mm... Rwały się, bo mocno uważałem, żeby nie pokaleczyć mocowań ani innych części obok (gdzieniegdzie kiepski dostęp, więc o szarpnięcie nietrudno).
Uszkodzone miejsca zamalowałem farbą, potem potraktuję Bitgumem. Nowy wahacz już pomalowany farbą antykorozyjną.
Cholera, naprawdę szkoda mi tego starego pociętego wahacza. Był nienaruszony, bez korozji (zabezpieczony od nowości środkiem do podwozi). Uszkodzona tylko przednia tuleja, obie tylne - w świetnym stanie... Były, bo pocięte już się nie nadają do niczego...
Ciekawe, ile ten nowy wahacz wytrzyma.Panowie - o ile dobrze pamiętam, to dając nakrętkę z zabezpieczeniem teflonowym, rezygnuje się z podkładki sprężystej. Zgadza się? Czy mimo tego dać sprężystą podkładkę razem z nakrętką z zabezpieczeniem?
-
@leo powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Panowie - o ile dobrze pamiętam, to dając nakrętkę z zabezpieczeniem teflonowym, rezygnuje się z podkładki sprężystej. Zgadza się? Czy mimo tego dać sprężystą podkładkę razem z nakrętką z zabezpieczeniem?
Jeśli dasz nową nakrętkę z teflonem to nie musisz dawać sprężystej. Jak użytą to daj.
-
Wahacz wymieniony. Dałem wszędzie sprężyste podkładki, bo okazało się, że nie mam innych (płaskich). Postawiłem autko na kołach, przetoczyłem w przód i w tył, potem dokręciłem wahacz i amortyzator. Na razie wszystko OK.
-
Wahacz działa wzorowo.
A dziś tico przeszło przegląd bez problemów. Diagnosta obejrzał, co trzeba, pomierzył, co należy... Na koniec pochwalił stan autka i życzył następnych lat bezawaryjnej eksploatacji. :-)
To daje wiarę w moje działania zmierzające do utrzymania tico w dobrej kondycji. :-) -
-
@leo
Też gratuluję dobrego utrzymania auta. Na marginesie wymiany wahacza chciałem zapytać czy pamiętałeś i przesmarowałeś (najlepiej obficie) tuleje i śruby mocowania wahacza bo nic o tym nie wspominałeś a jest to bardzo ważne by uniknąć w przyszłości trochę kłopotliwego ciecia śrub gdy zajdzie potrzeba wymiany wahacza (lub tulei, które jak wiem posiadasz na wymianę). Wielokrotnie już pisałem, że u mnie przesmarowanie tych elementów doskonale się sprawdziło bo od czasu gdy je pierwszy raz zastosowałem (ok 12 lat temu) nie mam żadnych problemów z wymontowaniem z auta tylnych wahaczy. Może trochę ja przesadziłem bo również wymieniłem fabryczne śruby (które oczywiście musiałem ciąć) na śruby ze stali nierdzewnej. Tak więc cała buda mi się rozpadnie a na pamiątkę zostaną mi śruby i tulejki (metalowe) wahaczy :). -
Ja przed przeglądem, który będę miał koniec września muszę wymienić przewód hamulcowy który biegnie pod podłogą oraz wymienić osłonę przegubu profilaktycznie zanim pęknie. Nowy przewód miedziany mam już kupiony (metalowego dorwać nie umiałem). Planuję go dodatkowo jakimś lakierem zabezpieczyć.
-
@tom83ek powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Ja przed przeglądem, który będę miał koniec września muszę wymienić przewód hamulcowy który biegnie pod podłogą oraz wymienić osłonę przegubu profilaktycznie zanim pęknie.
Sam przegub o ile nie zostanie przerwana osłona i nie dostanie się do środka woda i piach potrafi wytrzymać dwadzieścia i więcej lat. Tylko trzeba uważać aby zakupić dobrą osłonę, która szybko nie popęka (najlepiej oryginał Daewoo Motor, ewentualnie polskiej firmy Gumex - ponoć montowano je do Matizów).
Nowy przewód miedziany mam już kupiony (metalowego dorwać nie umiałem). Planuję go dodatkowo jakimś lakierem zabezpieczyć.
Także przewód hamulcowy choć miedziany warto dodatkowo zabezpieczyć - też jednak z czasem może wolniej niż stalowy ale jednak koroduje - śniedzieje.
-
@ryszard powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Także przewód hamulcowy choć miedziany warto dodatkowo zabezpieczyć - też jednak z czasem może wolniej niż stalowy ale jednak koroduje - śniedzieje.
Czy takie przewody miedziane można pomalować zwykłą farbą podkładową? Boje się tylko by takiego przewodu nie połamać bo nigdy jeszcze ich nie zakładałem (jest zwinięty) Rozważam zakup giętarki Yato.... Potem planuje zabezpieczyć je środkiem do ochrony karoserii.