Mój Romet K125
-
Dopiero teraz odnalazłem ten wątek, nie wiedziałem że masz k125. Ja jeździłem tym Rometem dwa lata, fajny sprzęcik ale wymaga pewnych zmian na początku. Opony do wymiany! Bardzo ważna rzecz, te chińskie są tak twarde i praktycznie nieścieralne, a w kontakcie z mokrą nawierzchnią jadą jak po mydle. Z tylną jakoś jeszcze można jeździć, ale przednia to od razu bym wyrzucił, i dał np. mitasa h03. Zarejestruj się na forum http://www.romet125-forum.pl/ jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, jest tam multum wiedzy na temat tego sprzętu.
-
Rometem przez dwa lata zrobiłem 12000km, a tu lista co robiłem przy nim:
-brzęczący wydech- poprawione spawy w środku usunięty pseudokatalizator i dopowietrzacz spalin
-szpilki wydechu przerobione na m8, u mnie były M6 i pękały
-cylinder moretti 150, fajna sprawa, wibracje maleją, większą moc i przyśpieszenie
-wyższa kierownica z Simsona enduro dla wygody
-założyłem ciężarki kierownicy z Al, fabryczne plastiki poleciały do kosza
-zamontowałem dodatkową chłodnice oleju dla lepszego chłodzenia, jest wątek mój na forum rometa
-opony przód mitas h03 2.75 cala, tył mitas h06 3.5 cala
-podniesione tylne zawieszenie przez wspawanie płaskowników, przestałem przez to haczyć stopką centralną na rondach
-kufer Awina 62l
-nowe klocki i tarcza przód
-olej w lagach Elf 20W + dodane podkładki pod sprężyny dla utwardzenia
-zębatka zdawcza 16Z
-łańcuch YBN
-świeca irydowa denso
-akumulator Varta AGM 7Ah z wysokim prądem rozruchowym 120A
-żarówka z przodu H4 35WNa koniec smuta historia, pewnego dnia a było to miesiąc temu, wpadłem na pomysł smarowania łańcucha na włączonym silniku. Po nasmarowaniu strzykawką olejem przekładniowym stwierdziłem że trzeba go z wierzchu przetrzeć szmatką. W pewnym momencie wciągło mi palca wskazującego razem ze szmatką miażdżąc go i odrywając od reszty, wyrywając przy okazji ściegno z przedramienia. Efekt tego taki że mój palec wskazujący prawej ręki kończy się na stawie.
-
@marcintju powiedział w Mój Romet K125:
Na koniec smuta historia, pewnego dnia a było to miesiąc temu, wpadłem na pomysł smarowania łańcucha na włączonym silniku. Po nasmarowaniu strzykawką olejem przekładniowym stwierdziłem że trzeba go z wierzchu przetrzeć szmatką. W pewnym momencie wciągło mi palca wskazującego razem ze szmatką miażdżąc go i odrywając od reszty, wyrywając przy okazji ściegno z przedramienia. Efekt tego taki że mój palec wskazujący prawej ręki kończy się na stawie.
Dobrze że całej ręki ci nie poharatało. Ale teraz masz nauczkę i więcej takiej głupoty nie popełnisz .
-
@marcintju Fajnie że podałeś te informacje, na pewno wezmę je pod uwagę.
Ale ostatnie zdanie troszkę smutku wprowadziło, bardzo kosztowna lekcja.. :(
ps. Dziś po 3 miesiącach od zakupu poszedłem do US załatwić sprawę PCC-3, na szczęście pani w okienku nie dołożyła karnych odsetek.
-
Historia rzeczywiście bardzo przykra. Podobnie załatwił sobie kciuka M@rek (pewnie pamiętacie go ze starego forum)...
Ja dziś wyciągnąłem MZ-tę, chciałem się przejechać ze 20 km. Pogoda fajna, w efekcie zrobiłem ponad 100 km. -
Hehe... a tak w ogóle to do czego on jest dedykowany? :-)
-
Dziś odpaliłem Romana, chodzi bez akumulatora :) Wyregulowałem gaźnik delikatnie wzbogacając mieszankę, wyregulowałem wysokość dźwigni zmiany biegów bo grubszy but nie bardzo dało się pod nią włożyć.
Zakupiłem też akcesoryjny podbródek do kasku LS2 FF352, liczę że nie będzie już tak mnie przewiewało w tym kasku, planuję jeszcze dokupić pinlock i jakąś przyciemnioną lekko szybkę.
-
Też mam ten kask i bez przerwy mam problem z zatokami przez niego. Gdzie kupiłeś ten podbródek? Ile kosztował?
Romet ma fajną elektrykę bo nie trzeba mu akumulatora :). -
@marcintju Zamówiłem tu Jak przyjdzie to zdam relację jak to w praktyce się montuje i czy nie przeszkadza w zakładaniu.
Kask jest ok choć trochę ciasny, włożenie jakiś słuchawek czy okularów raczej odpada ale na ten sezon musi posłużyć. W przyszłości planuję zmienić ale na taki aby ten podbródek i pinlock móc dalej wykorzystywać. -
Montuje się bardzo łatwo: część zakończoną plastikiem i kawałeczkiem rzepa wsuwa się od spodu kasku między wyściółkę a skorupę (w miejscu, gdzie jest broda). Potem wyściółkę trzeba trochę dognieść do skorupy, żeby rzep się do czegoś przykleił. Tego "podbródka" wchodzi tam niewiele, ok. 1 cm, ale się jakoś trzyma - choć przy zakładaniu lub zdejmowaniu kasku wypadł mi ze 2 razy.
Podczas zakładania kasku podbródek często zawija się i wchodzi między wyściółkę a brodę, trzeba więc pamiętać i go wyciągnąć tak, by osłaniał to, co ma osłaniać. Potwierdzam sensowność używania go, rzeczywiście mniej wieje po brodzie.
Co do pinlocka: zapomnij raczej o używaniu go w innym kasku. Raz założony pinlock nie bardzo chce schodzić z szybki, łatwo go uszkodzić, ściągając z zaczepów. Lepiej raz założyć i zapomnieć, a do kolejnego kasku sprawić sobie nowy. Albo wybrać model z dodawanym od razu pinlockiem.
Przyciemniana szybka... no, można, ale polecam zaciemnianą tylko bardzo niewiele. Gdy zapadnie wieczorna szarówka lub noc, szybko zrozumiesz, dlaczego :-) - po prostu o wiele mniej widać w świetle reflektora i dookoła.Ja półtora roku temu dałem się namówić sprzedawcy i wziąłem model FF320 - taki, tylko nie matowy:
link . Zapłaciłem 399 zł, teraz można kupić już za 299 zł.
Jestem bardzo zadowolony. Kask ma z przodu 3 otwierane nawietrzniki, w komplecie był pinlock, podbródek i zamontowana była blenda - bardzo ciemne okulary lotnicze, wysuwające się między szybką a oczami po przesunięciu dźwigienki po lewej stronie kasku. Czyli w tej cenie mamy wszystko, nie trzeba niczego dokupować. Zaś blenda jest niesamowitym wynalazkiem: na wieczór, na noc i na złą widzialność jest po prostu schowana, więc patrzymy przez przezroczystą, białą szybę (maksimum widoczności); jeśli jest słońce, jeden ruch lewą ręką i wyjeżdżają ciemne okulary zakrywającą prawie całą szybkę (zostaje ok. jednocentymetrowa szpara u dołu). Polecam, naprawdę warto wziąć ten kask, zwłaszcza w tej cenie. -
@leo Ten kask ma wszystko czego mi teraz potrzeba :) Jak człowiek kupuje pierwszy raz w życiu kask (no po 15 latach) to nie bardzo wie czego ma szukać, nawet czytając różne fora ciężko o jakąś sensowną informację, no może poza jedną - jeżeli kask nie kosztuje mniej niż tysiąc to strach na głowę go pakować :P
Naprawdę zakup samego moto jest najłatwiejszy.. choć teraz wybór padłby na inny model - Romet ADV.
-
-
Podbródek już dotarł, pierwsze przymiarki potwierdzają że będzie przydatny :)
Niestety opcja montaży bez klejowego w tym modelu (FF352) jest nieskuteczna, podbródek wypada przy zdejmowaniu kasku.
Zamierzam montować go na rzep by była możliwość jego demontażu.
-
@pacior O, a mój ma chyba kawałeczek rzepa właśnie. Albo inaczej - być może rzep jest pod wyściółką... Nie pamiętam. Ale wiem, że po włożeniu podbródka zawsze muszę trochę pognieść wyściółkę, wtedy podbródek się lepiej trzyma.
-
@leo U mnie nie ma nic, wchodzi na wcisk. Rzep już przyklejony i będzie dobrze :)
Zastanawiam się jednak na pinlockiem.. mogę go kupić za 100zł lub za niecałe 300 kask taki jak Twój z pinlockiem oraz blendą, ta druga opcja jest niezwykle kusząca.
Drugi kask zawsze się może przydać. -
@pacior powiedział w Mój Romet K125:
@leo U mnie nie ma nic, wchodzi na wcisk. Rzep już przyklejony i będzie dobrze :)
A widzisz - mój jest inny. Ma kawałki rzepa w rogach. I ma też jakąś membranę, zapewne ułatwiającą wymianę powietrza przy oddychaniu:
Zastanawiam się jednak na pinlockiem.. mogę go kupić za 100zł lub za niecałe 300 kask taki jak Twój z pinlockiem oraz blendą, ta druga opcja jest niezwykle kusząca.
Drugi kask zawsze się może przydać.A nie masz drugiego kasku dla pasażerki ;-) ? No to nawet się nie zastanawiaj! Bierz ten FF320 STREAM za trzy stówy! Do ceny planowanego pinlocka dokładasz dwieście zł i masz za to:
- swój kask z pinlockiem
- i z blendą
- i z oddychającym podbródkiem
- i drugi kask dla pasażera (już z podbródkiem, żeby nie wiało - zaś pasażer może obejść się bez pinlocka).
A przy tym masz szansę na wybranie lepszego dla Ciebie rozmiaru kasku. Jeśli nie jesteś pewien, który rozmiar zamówić, podjedź do sklepu i poszukaj takiego kasku do przymierzenia. Gdy już będziesz wiedział, zawsze możesz kupić tam, gdzie taniej (np. przez net).
Sądzę, że będziesz zadowolony. :-)