Mój Romet K125
-
@leo W przyszłym tygodniu z tym ruszę.
Właśnie gadałem z kumplem który połamał się na moto przy 40km/h a jest naprawdę doświadczonym motocyklistą i to co widziałem trochę mnie przeraziło.. na szczęście miał odpowiednie ciuchy - bez nich już więcej na ulicę nie wyjadę.
-
Zawsze okoliczności mają największy wpływ na skutki upadku. Jak pisałem kiedyś, dawno temu położyłem się raz na moto (początek deszczu, podczas wyprzedzania) przy prędkości ok. 50 km/h. Byłem w zwykłych ciuchach. Nic mi się nie stało, na sprzęcie kilka rysek. Ale bywa i tak, że przy 20-stu można się załatwić na cacy...
Wracając po latach na jednoślad zauważyłem, że jakoś podświadomie staram się zachować jak największy margines bezpieczeństwa - duży odstęp od innych pojazdów, maksimum przewidywania, stała koncentracja na tym, co przede mną się dzieje. No, i nie ma co ukrywać, mam łatwiej niż Ty - jeżdżę przy małym natężeniu ruchu (małe miasto, średnio ruchliwe drogi wokoło). -
Pogoda ostatnio nie zachęcała do jazdy i moto większość czasu zbierało kurz,
dziś ładna pogoda więc trochę polatałem :)
Czuję się coraz pewniej jednak jeszcze brakuje mi płynności w ruchu typowo miejskim.
Dobijam do pierwszego tysiąca.
Wyczyściłem i nasmarowałem łańcuch, kwalifikuje się już powoli do naciągnięcia,
piszą na internetach że oryginalny jest bardzo rozciągliwy i chyba mogę to potwierdzić. -
@pacior fajny sprzęcik
-
Mój też stoi. Wcześniej padało, teraz niby jest słońce, ale wieje i jest zimno...
Ale w weekend trzeba będzie się ruszyć. -
Dopiero teraz odnalazłem ten wątek, nie wiedziałem że masz k125. Ja jeździłem tym Rometem dwa lata, fajny sprzęcik ale wymaga pewnych zmian na początku. Opony do wymiany! Bardzo ważna rzecz, te chińskie są tak twarde i praktycznie nieścieralne, a w kontakcie z mokrą nawierzchnią jadą jak po mydle. Z tylną jakoś jeszcze można jeździć, ale przednia to od razu bym wyrzucił, i dał np. mitasa h03. Zarejestruj się na forum http://www.romet125-forum.pl/ jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, jest tam multum wiedzy na temat tego sprzętu.
-
@marcintju Od rocznika 2015 dają inne opony, nieco lepsze z opinii jakie udało mi się znaleźć w sieci.
Czasem zaglądam na te forum.
ps. wczoraj zamówiłem szalo-kominiarkę WP żeby mnie ciepło było ;) -
Rometem przez dwa lata zrobiłem 12000km, a tu lista co robiłem przy nim:
-brzęczący wydech- poprawione spawy w środku usunięty pseudokatalizator i dopowietrzacz spalin
-szpilki wydechu przerobione na m8, u mnie były M6 i pękały
-cylinder moretti 150, fajna sprawa, wibracje maleją, większą moc i przyśpieszenie
-wyższa kierownica z Simsona enduro dla wygody
-założyłem ciężarki kierownicy z Al, fabryczne plastiki poleciały do kosza
-zamontowałem dodatkową chłodnice oleju dla lepszego chłodzenia, jest wątek mój na forum rometa
-opony przód mitas h03 2.75 cala, tył mitas h06 3.5 cala
-podniesione tylne zawieszenie przez wspawanie płaskowników, przestałem przez to haczyć stopką centralną na rondach
-kufer Awina 62l
-nowe klocki i tarcza przód
-olej w lagach Elf 20W + dodane podkładki pod sprężyny dla utwardzenia
-zębatka zdawcza 16Z
-łańcuch YBN
-świeca irydowa denso
-akumulator Varta AGM 7Ah z wysokim prądem rozruchowym 120A
-żarówka z przodu H4 35WNa koniec smuta historia, pewnego dnia a było to miesiąc temu, wpadłem na pomysł smarowania łańcucha na włączonym silniku. Po nasmarowaniu strzykawką olejem przekładniowym stwierdziłem że trzeba go z wierzchu przetrzeć szmatką. W pewnym momencie wciągło mi palca wskazującego razem ze szmatką miażdżąc go i odrywając od reszty, wyrywając przy okazji ściegno z przedramienia. Efekt tego taki że mój palec wskazujący prawej ręki kończy się na stawie.
-
@marcintju powiedział w Mój Romet K125:
Na koniec smuta historia, pewnego dnia a było to miesiąc temu, wpadłem na pomysł smarowania łańcucha na włączonym silniku. Po nasmarowaniu strzykawką olejem przekładniowym stwierdziłem że trzeba go z wierzchu przetrzeć szmatką. W pewnym momencie wciągło mi palca wskazującego razem ze szmatką miażdżąc go i odrywając od reszty, wyrywając przy okazji ściegno z przedramienia. Efekt tego taki że mój palec wskazujący prawej ręki kończy się na stawie.
Dobrze że całej ręki ci nie poharatało. Ale teraz masz nauczkę i więcej takiej głupoty nie popełnisz .
-
@marcintju Fajnie że podałeś te informacje, na pewno wezmę je pod uwagę.
Ale ostatnie zdanie troszkę smutku wprowadziło, bardzo kosztowna lekcja.. :(
ps. Dziś po 3 miesiącach od zakupu poszedłem do US załatwić sprawę PCC-3, na szczęście pani w okienku nie dołożyła karnych odsetek.
-
Historia rzeczywiście bardzo przykra. Podobnie załatwił sobie kciuka M@rek (pewnie pamiętacie go ze starego forum)...
Ja dziś wyciągnąłem MZ-tę, chciałem się przejechać ze 20 km. Pogoda fajna, w efekcie zrobiłem ponad 100 km. -
Dziś dotarła do mnie szalo-kominiarka WP, pierwsza przymiarka i uważam że strzał w dziesiątkę :)
A wczoraj mnie trochę przewiało na moto :/ -
Po 45 dniach dotarła z Chin paczka z zegarkiem :P
-
Hehe... a tak w ogóle to do czego on jest dedykowany? :-)
-
-
Dziś odpaliłem Romana, chodzi bez akumulatora :) Wyregulowałem gaźnik delikatnie wzbogacając mieszankę, wyregulowałem wysokość dźwigni zmiany biegów bo grubszy but nie bardzo dało się pod nią włożyć.
Zakupiłem też akcesoryjny podbródek do kasku LS2 FF352, liczę że nie będzie już tak mnie przewiewało w tym kasku, planuję jeszcze dokupić pinlock i jakąś przyciemnioną lekko szybkę.
-
Też mam ten kask i bez przerwy mam problem z zatokami przez niego. Gdzie kupiłeś ten podbródek? Ile kosztował?
Romet ma fajną elektrykę bo nie trzeba mu akumulatora :). -
@marcintju Zamówiłem tu Jak przyjdzie to zdam relację jak to w praktyce się montuje i czy nie przeszkadza w zakładaniu.
Kask jest ok choć trochę ciasny, włożenie jakiś słuchawek czy okularów raczej odpada ale na ten sezon musi posłużyć. W przyszłości planuję zmienić ale na taki aby ten podbródek i pinlock móc dalej wykorzystywać. -
Montuje się bardzo łatwo: część zakończoną plastikiem i kawałeczkiem rzepa wsuwa się od spodu kasku między wyściółkę a skorupę (w miejscu, gdzie jest broda). Potem wyściółkę trzeba trochę dognieść do skorupy, żeby rzep się do czegoś przykleił. Tego "podbródka" wchodzi tam niewiele, ok. 1 cm, ale się jakoś trzyma - choć przy zakładaniu lub zdejmowaniu kasku wypadł mi ze 2 razy.
Podczas zakładania kasku podbródek często zawija się i wchodzi między wyściółkę a brodę, trzeba więc pamiętać i go wyciągnąć tak, by osłaniał to, co ma osłaniać. Potwierdzam sensowność używania go, rzeczywiście mniej wieje po brodzie.
Co do pinlocka: zapomnij raczej o używaniu go w innym kasku. Raz założony pinlock nie bardzo chce schodzić z szybki, łatwo go uszkodzić, ściągając z zaczepów. Lepiej raz założyć i zapomnieć, a do kolejnego kasku sprawić sobie nowy. Albo wybrać model z dodawanym od razu pinlockiem.
Przyciemniana szybka... no, można, ale polecam zaciemnianą tylko bardzo niewiele. Gdy zapadnie wieczorna szarówka lub noc, szybko zrozumiesz, dlaczego :-) - po prostu o wiele mniej widać w świetle reflektora i dookoła.Ja półtora roku temu dałem się namówić sprzedawcy i wziąłem model FF320 - taki, tylko nie matowy:
link . Zapłaciłem 399 zł, teraz można kupić już za 299 zł.
Jestem bardzo zadowolony. Kask ma z przodu 3 otwierane nawietrzniki, w komplecie był pinlock, podbródek i zamontowana była blenda - bardzo ciemne okulary lotnicze, wysuwające się między szybką a oczami po przesunięciu dźwigienki po lewej stronie kasku. Czyli w tej cenie mamy wszystko, nie trzeba niczego dokupować. Zaś blenda jest niesamowitym wynalazkiem: na wieczór, na noc i na złą widzialność jest po prostu schowana, więc patrzymy przez przezroczystą, białą szybę (maksimum widoczności); jeśli jest słońce, jeden ruch lewą ręką i wyjeżdżają ciemne okulary zakrywającą prawie całą szybkę (zostaje ok. jednocentymetrowa szpara u dołu). Polecam, naprawdę warto wziąć ten kask, zwłaszcza w tej cenie. -
@leo Ten kask ma wszystko czego mi teraz potrzeba :) Jak człowiek kupuje pierwszy raz w życiu kask (no po 15 latach) to nie bardzo wie czego ma szukać, nawet czytając różne fora ciężko o jakąś sensowną informację, no może poza jedną - jeżeli kask nie kosztuje mniej niż tysiąc to strach na głowę go pakować :P
Naprawdę zakup samego moto jest najłatwiejszy.. choć teraz wybór padłby na inny model - Romet ADV.