Opony zimowe.
-
Jeździłeś zimą na 4 oponach całorocznych, czy tylko gdybasz
domyslam sie, ze jak sa dwie caloroczne to slizga sie tyl, to jak 4 musi cale auto sie slizgac
-
Jesli sie będzie jeździło ostrożnie to da się...tak jak juz sie tu wypowiadałem nie raz...jeżdżę na całorocznych Navigatorach. Dziś mam przebieg 105 tys, a założyłem je z przebiegiem 52 tys km...wcześniej Kumho, ale to była porażka! Ale całoroczne nie letnie, bo to jest różnica! Oczywiście nie ma porównania jazda z zimówkami, w drugim samochodzie mam takowe Kormorany. Po prostu nie mozna gwałtownie przyśpieszać ani tez hamować. Dodam, że byłem w zeszłe Walentynki 2004 w Zakopanem...jesli ktoś pamięta to wie jaka bya wtedy zima! Byłem Tico na vcałorocznych Navigatorach. Oczywiście na miejscu non-stop na łańcuchach...jest to super sprawa! Mieszkałem dość wysoko w Kościelisku i wdrapałem sie do góry pod kwaterę na owych oponkach...(za 3 razem ale sie udało) gorzej było ze zjadem-założyłem łańcuchy i juz non-stop na łańcuchach. W drodze powrotnej do Białego Dunajca także na łańcuchach...potem już droga była w miarę (ale biała, miejscami lód) i powrót przez Jordanów, Maków, Zator, Wadowice, Oświęcim do Zabrza...to moja lubiona trasa! jednak polecam zdecydowanie 4 zimówki...to dla bezpieczeństwa. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na
zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu
. To juz lepiej te zimowki na przodzieWięcej zim przejeździłem na całorocznych niż na zimówkach a więc nie teoretyzuję <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Jeszcze 12-15 lat temu opony zimowe dopiero u nas wchodziły i w Polsce to była "nowinka dla snobów". A przecież się jakoś jeździło... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Jeszcze 12-15 lat
temu opony zimowe dopiero u nas wchodziły i w
Polsce to była "nowinka dla snobów". A przecież się
jakoś jeździło...Tak, ale wtedy mieliśmy opony ze szlachetnym (i jedynie dostępnym <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />) bierznikiem D-124 uniroyal-a <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> a jest to bierznik "całoroczny" więc jakoś się na nich jeździło (wiem to z własnego doświadczenia)
-
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na
zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu
. To juz lepiej te zimowki na przodziePrzynajmniej będzie sobie zdawał sprawę z tego, że przyczepność jest kiepska gdy nie będzie umiał ruszyć, a mają z przodu zimówki od razu złudne mniemanie o przyczepności będzie wyższe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jesli sie będzie jeździło ostrożnie to da się...tak jak
juz sie tu wypowiadałem nie raz...jeżdżę na
całorocznych Navigatorach.Całoroczne opony są dużo lepsze na snieg niż letnie.
W sumie jeździć można na wszystkim - kiedyś też jeździło się na letnich w zimę i jakoś to było... można tak i dziś ale po co skoro są zimowe? ... i naprawdę dużo dają. -
... i naprawdę
dużo dają....i naprawde nie są aż tak drogie (~80-90PLN/szt.)
Ja wyżej cenię swoje życie i zdrowie. -
Masz naprawdę dość tani w eksploatacji samochód, do którego opony są tak tanie, że za komplet
płacisz tyle, ile inni za jedną oponę (lub nawet mniej), wiec moim skromnym zdaniem - nie
wymyślaj oszczędności na oponach zimowych i kup 4. Tu w końcu chodzi o bezpieczeństwo.
Według tego co czytałem (empirycznie nie badałem), zakładanie opon zimowych na 1 tylko oś
mija się z celem.Dzięki za opinię.Wszystkie czytam uważnie.Napiszcie jeszcze w przybliżeniu datę,kiedy zmieniacie na "zimowe",jeszcze chyba za wcześnie?Czytałem,że wcale nie musi być śnieg.Wystarczy jak temperatura spadnie do iluś tam stopni,bodajże do +7.
-
Dzięki za opinię.Wszystkie czytam uważnie.Napiszcie jeszcze w przybliżeniu datę,kiedy zmieniacie
na "zimowe",jeszcze chyba za wcześnie?Czytałem,że wcale nie musi być śnieg.Wystarczy jak
temperatura spadnie do iluś tam stopni,bodajże do +7.Zgadza sie. Ponizej tej temp. letnie traca swoje wlasciwosci. Guma juz jest za twarda <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja bym nieryzykowal takiego czegos. Autko tylko z dwoma zimowkami bedzie rzucac przy skrecaniu! A przeciez do Tikacza oponki sa stosunkowo tanie, wiec mozna wziasc smialo 4szt. Moze i na raty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jako, ze mam gaz to zapasowki nie woze. Mam spray w bagazniku na wszelki wypadek. Tak wiec na felge mam zalozona teraz zimowke.
-
Dzięki za opinię.Wszystkie czytam uważnie.Napiszcie
jeszcze w przybliżeniu datę,kiedy zmieniacie na
"zimowe",jeszcze chyba za wcześnie?Czytałem,że
wcale nie musi być śnieg.Wystarczy jak temperatura
spadnie do iluś tam stopni,bodajże do +7.Mnie wypada tak jakoś w połowie listopada. Do tego czasu przymrozki nocne należą do wyjątków, a zdarza się jeszcze jakiś pogodny dzionek z temperaturą do 18 st C. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Dzięki za opinię.Wszystkie czytam uważnie.Napiszcie
jeszcze w przybliżeniu datę,kiedy zmieniacie na
"zimowe",jeszcze chyba za wcześnie?Czytałem,że
wcale nie musi być śnieg.Wystarczy jak temperatura
spadnie do iluś tam stopni,bodajże do +7.Jak będą przymrozki również i w dzień, to wtedy pomyślę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
...lub jak zrobi się białawo <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> -
domyslam sie, ze jak sa dwie caloroczne to slizga sie tyl, to jak 4 musi cale auto sie slizgac
Ja jeżdżę na całorocznych oponach Dębica Navigator już 4 lata i mogę coś nie coś napisać na ten temat - powyżwsze Twoje stwierdzenie w większości przypadków nie pokrywa się z prawdą <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Planuję zmienić na zimę opony na zimowe,ale tylko na przód.[2szt.]Mniejszy koszt niż wymiana
4szt..Kombinuję w ten sposób,że dokupię 1 felgę i założę na nią "zimówkę".Drugą
"zimówkę"założę na koło zapasowe.W lecie opona zimowa będzie jako zapasówka.W ten sposób
nie będę przekładał opon z felg,gdyż na 2 felgach będą cały czas opony zimowe.Co sądzicie o
tym pomyśle? Czy zmiana tylko 2 opon na przód dużo polepszy przyczepność w zimie? Z tyłu
zostaną opony letnie.tico to najtanszy samochod na swiecie wiec nieoszczedzaj na bezpieczenstwie tych 320 pln za nowki opony bo to co wypisujesz to poprostu lipa
i pamietaj jak niebedziesz wywazal kol to poleci szybciej zawieszenie
i niemowcie ze niemacie 320 pln na zimowki ktore beda sluzyly pare sezonow
-
Ja jeżdżę na całorocznych oponach Dębica Navigator już 4 lata i mogę coś nie coś napisać na ten
temat - powyżwsze Twoje stwierdzenie w większości przypadków nie pokrywa się z prawdąNo to ale wytlumacz mi dlaczego, bo nie przypominam sobie zebym jezdzil na 4 calorocznych oponach (dopiero teraz pewnie zaczne, jesli kasy nie uzbieram), a chcialbym sie dowiedziec.
-
No to ale wytlumacz mi dlaczego, bo nie przypominam sobie zebym jezdzil na 4 calorocznych oponach (dopiero teraz
pewnie zaczne, jesli kasy nie uzbieram), a chcialbym sie dowiedziec.Odpowiedź jest bardzo prosta. Jadąc do przodu wszystkie koła jednakowo się obracają, a jedynie przednie mogą częściej tracić kontakt z podłożem na skutek zbyt dużego przyspieszenia lub zbyt mocnego hamowania. Na zakrętach natomiast koła przednie zawsze kręcą się tam, gdzie skręci kierownica, gdy przy śliskiej nawierzchni tylne opony pracują już mocno nie po obwodzie lecz zaczyna być wywierany duży nacisk na krawędzie boczne (zależnie od kierunku skrętu). Jeżeli niewiele przekroczy się bezpieczną prędkość, to przód jest nadal napędzany i ciągnięty w kierunku skrętu, gdy tył zaczyna już uciekać i może dość do uślizgu bocznego. Tutaj sam bieżnik w zasadzie już nie pomaga, bo ruch jest nie wzdłużny lecz poprzeczny. Jeżeli natomiast grubo przesadzi się z prędkością, to oczywiście w poślizg wpadnie całe auto i to bez względu na rodzaj użytych opon.
Tak więc nie można powiedzieć, ze jak sa dwie caloroczne to slizga sie tyl, to jak 4 musi cale auto sie slizgac - po prostu wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Powiem tak, mając 4 opony całoroczne kiedyś obróciło mi samochód o 180st, natomiast po założeniu na przód zimówek Frigo zostawiając z tyłu całoroczne Navigatory ani razu mnie nie zarzuciło aż tak mocno. Po prostu wiem, że z przodu mam lepsze opony i mogę sobie na więcej pozwolić na prostych odcinkach drogi, jednak na wszystkich zakrętach zawsze zachowuję szczególną ostrożność i jadę tak, że zapas przyczepności tylnych kół jest jeszcze naprawdę spory.PS.
Żeby było jasne - jestem zwolennikiem stosowania wszystkich kół zimowych w okresie zimowym. Uważam również, że kompromisem do zaakceptowania jest stosowanie wszystkich kół całorocznych, jednak aby spełniły one swoje zadanie muszą być w dobrym stanie i stosunkowo młode. Niestety moje Navigatory już po 4 latach zrobiły się na śniegu bardzo śliskie i gdzie zaraz po kupnie podjeżdżąłem pod wszystkie górki i nigdy nie miałem problemów, o tyle ostatnio zauważyłem, że w paru miejscach nie zdały egzaminu.
Uważam również, że zastosowanie kombinacji - z przodu opony zimowe, a z tyłu dobre całoroczne jest dość dobrym rozwiązaniem i większości przypadków nie będzie problemów. Gorzej już jest przy założeniu z tyłu opon typowo letnich i to parorocznych - po prostu tył jest śliski i nie można na nim polegać. Oczywiście mając kombinację opon zimowych i letnich (całorocznych) trzeba cały czas o tym pamiętać i nie dać się ponieść emocjom, bo niestety praw fizyki raczej nie da się oszukać.
Za najgorsze rozwiązanie uważam pozostawienie na okres zimowy opon letnich. O jeśli jeszcze są one nowe i sobie jako tako poradzą, o tyle kilkuletnie stanowią realne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu.I jeszcze na koniec - w okresie jesienno - zimowo - wiosennym trzeba diametralnie zmienić styl jazdy na bardziej ostrożny, bo warunki na drodze mogę zmienić się na przestrzeni kilkudziesięciu metrów bardzo mocno.
-
Odpowiedź jest bardzo prosta. Jadąc do przodu wszystkie koła jednakowo się obracają, a jedynie
przednie mogą częściej tracić kontakt z podłożem na skutek zbyt dużego przyspieszenia lub
zbyt mocnego hamowania. Na zakrętach natomiast koła przednie zawsze kręcą się tam, gdzie
skręci kierownica, gdy przy śliskiej nawierzchni tylne opony pracują już mocno nie po
obwodzie lecz zaczyna być wywierany duży nacisk na krawędzie boczne (zależnie od kierunku
(...)Dziekuje za wyklad fizyki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Zrozumialem. Suma sumarum zgadzasz sie ze mna, ze lepiej juz 2 z przodu zimowe niz 4 caloroczne? Przeciez gdy kola tylne wpadna w poslizg latwiej wykaraskac sie majac dobry naped i jako taka przyczepnosc na kolach napedowyc (przednich), niz gdy naped takze slizga sie. Sam mialem takie sytuacje i chociaz nie wiem jak jezdzi sie na 4 calorocznych to wtedy mialem wlasnie dwie z przodu dobre zimowki i udawalo misie wyjsc na prosta (opisywalem dwie znich gdzies na forum, chyba nawet na tym watku). Oczywiscie jestem zwolennikiem wszystkich 4 kol zimowych, chociaz sam jeszcze nie wiem czy uda mi sie kaske zaoszczedzic na tyle opon (o felgach nie wspominam).
-
(...)
Dziekuje za wyklad fizyki . Zrozumialem. Suma sumarum zgadzasz sie ze mna, ze lepiej juz 2 z przodu zimowe niz 4
caloroczne?Wszyscy specjaliści zalecają stosować 4 opony jednakowego typu. Prawdopodobnie ma to zapobiec uślizgom tylnych kół, przy zbyt szybkiej jeździe. Osobiście uważam jednak, że mając cały czas na względzie, że z przodu ma się lepsze opony zapewniające lepszy start, hamowanie oraz możliwość wyciągnięcia samochodu z poślizgu, można śmiało stosować z tyłu opony całoroczne w dobrym stanie. Nie można niestety zapominać o tym, bo gdy kierujący poczuje się za pewnie to może być szybko skarcony wpadnięciem w niebezpieczny poślizg. Teoretycznie, przy 4 jednakowych oponach auto zachowuje się bardziej przewidywalniej.
-
Wszyscy specjaliści zalecają stosować 4 opony jednakowego typu. Prawdopodobnie ma to zapobiec
uślizgom tylnych kół, przy zbyt szybkiej jeździe. Osobiście uważam jednak, że mając cały
czas na względzie, że z przodu ma się lepsze opony zapewniające lepszy start, hamowanie
oraz możliwość wyciągnięcia samochodu z poślizgu, można śmiało stosować z tyłu opony
całoroczne w dobrym stanie. Nie można niestety zapominać o tym, bo gdy kierujący poczuje
się za pewnie to może być szybko skarcony wpadnięciem w niebezpieczny poślizg.
Zgadzam sie w calej rozciaglosci. -
Ja jeżdżę na całorocznych oponach Dębica Navigator już 4 lata i mogę coś nie coś napisać na ten
temat - powyżwsze Twoje stwierdzenie w większości przypadków nie pokrywa się z prawdąSharky,masz 100% racji.Dziś byłem w Zakładzie Wulkanizacyjnym,który ma najlepszą opinię u nas w okolicy.Rozmawiałem z szefem tego zakładu o oponach.Mają teraz czas,bo jeszcze nie nadszedł okres wymiany opon na zimowe i jest trochę luzu.[Właściciel,około 50-tki,a więc z doświadczeniem życiwym]ma Forda "K"i mówi że on też zmienia tylko przednie na zimówki,z tyłu zostawia całoroczne.Wcale mnie nie przekonywał,abym na siłę "uzimawiał" tył,wystarczy przód,bo sam też tak robi.Oczywiście,że lepiej założyć 4 zimowe,ale dwie na przedzie też dużo dają.Mówił to przecież wbrew swoim interesom,bo u niego będę kupował opony i je zakładał,a więc zarobi na mnie na 2,a nie na 4 oponach,tak że wulkanizator chyba mówił prawdę.Pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />