Opony zimowe.
-
Ja w tamtą zime jezdziłem z 2 przednimi całorocznymi i z tyłu 2 letnie...
Nie odczułem dyskonfortu ale teraz mam 4 całoroczneJeśli nie odczułeś dyskomfortu, to czemu zmieniłeś na 4 takie same? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Moje zdanie jest takie, powyższe rozwiązanie jest na pewno lepsze niż jazda na wszystkich
oponach letnich. Jeżeli mogę doradzić to proponuję zrobić co ja w Astrze, tzn. na przednią
oś, w okresie zimowym zakładam koła z oponami zimowymi, natomiast z tyłu pozostają przez
cały czas opony całoroczne. Po zimie na przód zakładam ponownie opony całoroczne i
wszystkie koła są jednakowe. Takie rozwiązanie uważam za wystarczające, choć cały czas
pamiętam, że tylne koła są słabsze i dlatego zawsze zachowuję ostrożność.
Do Tico też chciałem zrobić podobny manewr, ale na allegro kupiłem 4 zimówki Frigo za 150zł,
natomiast na lato kupiłem felgi od Swifta (102zł) oraz do tego opony Michelin XMT 13''
(240zł). Tak więc obecnie w okresie letnim jeżdżę na 13-tkach, a zimą na całym komplecie
zimowym Frigo 12".Zrobię tak,jak piszesz.Dokupię 1 felgę i założę na zapasówkę i nowo kupioną felgę opony zimowe.Jako zapasówka w lecie będzie opona zimowa.[tylko jako dojazdówka].W ten sposób uniknę przekładania opon na felgach.Na przednią oś założę opony zimowe,z tyłu zostawię całoroczne.Jak przeżyję zimę,to podzielę się wrażeniami z jazdy.
-
Zrobię tak,jak piszesz.Dokupię 1 felgę i założę na
zapasówkę i nowo kupioną felgę opony zimowe.Jako
zapasówka w lecie będzie opona zimowa.[tylko jako
dojazdówka].W ten sposób uniknę przekładania opon
na felgach.Na przednią oś założę opony zimowe,z
tyłu zostawię całoroczne.Jak przeżyję zimę,to
podzielę się wrażeniami z jazdy.No i po co tyle krzyku?
Pytasz o opinię, ludzie piszą w większości, że jeśli już to 4, a Ty i tak nadal swoje <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
No i po co tyle krzyku?
Pytasz o opinię, ludzie piszą w większości, że jeśli już to 4, a Ty i tak nadal swojePowiedzial dosc dobitne "jak przezyje" wiec juz postanowil i niech tak mu bedzie , tak wiec oby mu sie to sprawdzilo ale jesli bedzie mial na tyle calookreowe a nie jak na samym poczatku powiedzial "letnie" to powinno byc "spoko"
-
Planuję zmienić na zimę opony na zimowe,ale tylko na przód.[2szt.]Mniejszy
koszt niż wymiana 4szt..Kombinuję w ten sposób,że dokupię 1 felgę i
założę na nią "zimówkę".Drugą "zimówkę"założę na koło zapasowe.W lecie
opona zimowa będzie jako zapasówka.W ten sposób nie będę przekładał
opon z felg,gdyż na 2 felgach będą cały czas opony zimowe.Co sądzicie o
tym pomyśle? Czy zmiana tylko 2 opon na przód dużo polepszy
przyczepność w zimie? Z tyłu zostaną opony letnie.mialem taka kombinacje w clio, w sytuacji kryzysowej skonczylo sie fatalnie, nikomu nie polecam takiego rozwiazania, doplacisz 200zl i bedziesz bezpieczniejszy
-
Widziałem niejeden raz samochody,gdzie opony zimowe były
założone na oś, która napędza.[Teraz przeważnie
przód].Specjalnie przystawałem i patrzyłem na
samochody osobowe z oponami zimowymi na jednej
osi.Może ktoś z Was tak jeździł Tico i wie jak
samochód ten się zachowuje z 2 oponami zimowymi na
przodzie w zimie?Znając już Twoją legendarną oszczędność w ogóle dziwię się, że postanowiłeś kupować opony zimowe! Przecież auto i tak jeździ!
A tak na poważnie: wiem, że wiele osób tak jeździ- sam jeździłem tak przez dwa zimowe miesiące (zimowe-przód, całoroczne-tył) i jeszcze tej samej zimy dokupiłem drugą parę. Zrobisz jak chcesz, ale moje zdanie jest takie: lepiej jeździć na 4 całorocznych oponach niż tylko mieć 2 zimowe! Samochód zachowuje się zupełnie nieprzewidywalnie gdy przyczepność tylnej osi jest tak różna. Na lodzie to po prostu masakra! Plusem jest to że łatwiej ruszasz i nieco lepiej hamujesz na prostej ale hamowanie w zakręcie to tragedia- momentalnie oś tylna wyprzedza przednią i... jedziesz z powrotem. Zdecyduj się na 4 zimówki lub pozostań przy całorocznym ogumieniu! -
lub pozostań przy
całorocznym ogumieniu!
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. To juz lepiej te zimowki na przodzie -
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu . To juz
lepiej te zimowki na przodzieJeździłeś zimą na 4 oponach całorocznych, czy tylko gdybasz <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Jeździłeś zimą na 4 oponach całorocznych, czy tylko gdybasz
domyslam sie, ze jak sa dwie caloroczne to slizga sie tyl, to jak 4 musi cale auto sie slizgac
-
Jesli sie będzie jeździło ostrożnie to da się...tak jak juz sie tu wypowiadałem nie raz...jeżdżę na całorocznych Navigatorach. Dziś mam przebieg 105 tys, a założyłem je z przebiegiem 52 tys km...wcześniej Kumho, ale to była porażka! Ale całoroczne nie letnie, bo to jest różnica! Oczywiście nie ma porównania jazda z zimówkami, w drugim samochodzie mam takowe Kormorany. Po prostu nie mozna gwałtownie przyśpieszać ani tez hamować. Dodam, że byłem w zeszłe Walentynki 2004 w Zakopanem...jesli ktoś pamięta to wie jaka bya wtedy zima! Byłem Tico na vcałorocznych Navigatorach. Oczywiście na miejscu non-stop na łańcuchach...jest to super sprawa! Mieszkałem dość wysoko w Kościelisku i wdrapałem sie do góry pod kwaterę na owych oponkach...(za 3 razem ale sie udało) gorzej było ze zjadem-założyłem łańcuchy i juz non-stop na łańcuchach. W drodze powrotnej do Białego Dunajca także na łańcuchach...potem już droga była w miarę (ale biała, miejscami lód) i powrót przez Jordanów, Maków, Zator, Wadowice, Oświęcim do Zabrza...to moja lubiona trasa! jednak polecam zdecydowanie 4 zimówki...to dla bezpieczeństwa. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na
zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu
. To juz lepiej te zimowki na przodzieWięcej zim przejeździłem na całorocznych niż na zimówkach a więc nie teoretyzuję <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Jeszcze 12-15 lat temu opony zimowe dopiero u nas wchodziły i w Polsce to była "nowinka dla snobów". A przecież się jakoś jeździło... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Jeszcze 12-15 lat
temu opony zimowe dopiero u nas wchodziły i w
Polsce to była "nowinka dla snobów". A przecież się
jakoś jeździło...Tak, ale wtedy mieliśmy opony ze szlachetnym (i jedynie dostępnym <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />) bierznikiem D-124 uniroyal-a <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> a jest to bierznik "całoroczny" więc jakoś się na nich jeździło (wiem to z własnego doświadczenia)
-
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na
zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu
. To juz lepiej te zimowki na przodziePrzynajmniej będzie sobie zdawał sprawę z tego, że przyczepność jest kiepska gdy nie będzie umiał ruszyć, a mają z przodu zimówki od razu złudne mniemanie o przyczepności będzie wyższe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jesli sie będzie jeździło ostrożnie to da się...tak jak
juz sie tu wypowiadałem nie raz...jeżdżę na
całorocznych Navigatorach.Całoroczne opony są dużo lepsze na snieg niż letnie.
W sumie jeździć można na wszystkim - kiedyś też jeździło się na letnich w zimę i jakoś to było... można tak i dziś ale po co skoro są zimowe? ... i naprawdę dużo dają. -
... i naprawdę
dużo dają....i naprawde nie są aż tak drogie (~80-90PLN/szt.)
Ja wyżej cenię swoje życie i zdrowie. -
Masz naprawdę dość tani w eksploatacji samochód, do którego opony są tak tanie, że za komplet
płacisz tyle, ile inni za jedną oponę (lub nawet mniej), wiec moim skromnym zdaniem - nie
wymyślaj oszczędności na oponach zimowych i kup 4. Tu w końcu chodzi o bezpieczeństwo.
Według tego co czytałem (empirycznie nie badałem), zakładanie opon zimowych na 1 tylko oś
mija się z celem.Dzięki za opinię.Wszystkie czytam uważnie.Napiszcie jeszcze w przybliżeniu datę,kiedy zmieniacie na "zimowe",jeszcze chyba za wcześnie?Czytałem,że wcale nie musi być śnieg.Wystarczy jak temperatura spadnie do iluś tam stopni,bodajże do +7.
-
Dzięki za opinię.Wszystkie czytam uważnie.Napiszcie jeszcze w przybliżeniu datę,kiedy zmieniacie
na "zimowe",jeszcze chyba za wcześnie?Czytałem,że wcale nie musi być śnieg.Wystarczy jak
temperatura spadnie do iluś tam stopni,bodajże do +7.Zgadza sie. Ponizej tej temp. letnie traca swoje wlasciwosci. Guma juz jest za twarda <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja bym nieryzykowal takiego czegos. Autko tylko z dwoma zimowkami bedzie rzucac przy skrecaniu! A przeciez do Tikacza oponki sa stosunkowo tanie, wiec mozna wziasc smialo 4szt. Moze i na raty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jako, ze mam gaz to zapasowki nie woze. Mam spray w bagazniku na wszelki wypadek. Tak wiec na felge mam zalozona teraz zimowke.
-
Dzięki za opinię.Wszystkie czytam uważnie.Napiszcie
jeszcze w przybliżeniu datę,kiedy zmieniacie na
"zimowe",jeszcze chyba za wcześnie?Czytałem,że
wcale nie musi być śnieg.Wystarczy jak temperatura
spadnie do iluś tam stopni,bodajże do +7.Mnie wypada tak jakoś w połowie listopada. Do tego czasu przymrozki nocne należą do wyjątków, a zdarza się jeszcze jakiś pogodny dzionek z temperaturą do 18 st C. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Dzięki za opinię.Wszystkie czytam uważnie.Napiszcie
jeszcze w przybliżeniu datę,kiedy zmieniacie na
"zimowe",jeszcze chyba za wcześnie?Czytałem,że
wcale nie musi być śnieg.Wystarczy jak temperatura
spadnie do iluś tam stopni,bodajże do +7.Jak będą przymrozki również i w dzień, to wtedy pomyślę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
...lub jak zrobi się białawo <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />