Wskaźnik paliwa głupieje
-
Dlaczego bez sensu
Poprostu kwestia przyzwyczajenia. W poprzednim miałem lampke na 50 km.
Z tego co wiem, to w większości samochodów rezerwa jest tak dobrana,
aby można było na niej przeciętnie przejechać 70-100km. Można
to zauważyć w "większych" samochodach, gdzie rezerwa potrafi
nawet wynosić 8 litrów, i nie są to terenowe auta.
Pewnie, że jest to normalne. Pisałem tylko, że bezwładność lampki
jest zbliżona do wskazówki, czyli nie miga na byle wyboju.W tiko dobrze pokazuje. Już zdążyłem sprawdzić ile to max a ile pokazuje w momenie braku paliwa <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> . Dlatego też nie odczuwam specjalnie braku owej lampki. A przechylenie auta po zaparkowaniu np. dwoma kołami na krawężniku , albo podniesienie przodu samochodu owszem wpływa na wskazania, tyle że auta musi tak postać dłuższą chwile. Sprawdziłem to jak musiałem spuszczać paliwo z baku( ciekł i trzeba było łatać) i przechyłem znacznie tikacza, aby ułatwić sobie prace nie nie musieć odpuszczać całego paliwa.
-
. Pisałem tylko, że bezwładność lampki jest zbliżona do wskazówki,
czyli nie miga na byle wyboju.
W "maluchu"kontrolka miga właśnie na "byle wyboju" i o to właśnie chodzi.Najpierw,gdy paliwa jest mało w baku,"miga" -na ostrych zakrętach,gdy jezdzimy dalej bez tankowania-miga coraz częściej,aż pali się światełkiem ciągłym,wtedy już trzeba jechać na stację paliw.I ta bezwładność właśnie,to migotanie coraz częstsze jest najlepszym wskazaniem ilości paliwa. -
No trampki z tą prostotą były niezłe, a jak chciałeś zrobić remont silnika to go wymontowywałeś,
brałeś pod pache i zabierałeś do domu .
Popieram w 100%.Trabant był genialnie prosty i psuł się mniej niż nasze Tica.Jeżdziłem Trabantem kilka lat,nigdy mnie nie uziemił. -
Popieram w 100%.Trabant był genialnie prosty i psuł się mniej niż
nasze Tica.Jeżdziłem Trabantem kilka lat,nigdy mnie nie
uziemił.No i miał gigantyczny bagażnik występował w wersji kombi, ale niestety więcej palił i był mniej zrywny, chociaż do "rasowania" to jego silnik był idealny.
I tak wole tico <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
W "maluchu"kontrolka miga właśnie na "byle wyboju" i o to właśnie chodzi.Najpierw,gdy paliwa jest mało w baku,"miga"
-na ostrych zakrętach,gdy jezdzimy dalej bez tankowania-miga coraz częściej,aż pali się światełkiem
ciągłym,wtedy już trzeba jechać na stację paliw.I ta bezwładność właśnie,to migotanie coraz częstsze jest
najlepszym wskazaniem ilości paliwa.Każdy ma prawo wyboru co lubi.
Ja wolę, żeby mi taka kontrolka ciągle nie migała, lecz sygnalizowała wtedy, kiedy rzeczywiście zbliżam się lub "wchodzę" na rezerwę. W Tico, po zapaleniu się na stałe lampki spoglądam na licznik kilometrów i wiem, że jeszcze mogę zrobiś średnio do 100km.
-
Dzięki za porady, ale teraz zchodzimy z tematu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> No cóż... Nic z tym wskaźnikiem chyba niezrobie bo bak ściągać to u mnie tragedia. Nie mam dostępu do kanału. A tak idąc z tematu to ja myślałem nad rezerwą tak, by na wskazówce od wskaźnika paliwa umieścić magnes od spodu a od drugiej strony tj. za zegarem ustawić ten czujnik od rowerów do zliczania lmpulsów, tylko w podpowiednim miejscu. I tak.. jeśli wskaźnik jest w miescu przez nas ustawionym magnes jest na równo z czujnikiem i jest przepływ i świeci lampka sygnalizacyjna.. Ale to chyba głupi pomysł. <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
-
Dzięki za porady, ale teraz zchodzimy z tematu No cóż... Nic z tym wskaźnikiem chyba niezrobie bo bak ściągać to u
mnie tragedia. Nie mam dostępu do kanału.Ja ściągnąłem bez kanału i wcale nie było to takie trudne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A tak idąc z tematu to ja myślałem nad rezerwą tak, by na wskazówce
od wskaźnika paliwa umieścić magnes od spodu a od drugiej strony tj. za zegarem ustawić ten czujnik od rowerów
do zliczania lmpulsów, tylko w podpowiednim miejscu. I tak.. jeśli wskaźnik jest w miescu przez nas ustawionym
magnes jest na równo z czujnikiem i jest przepływ i świeci lampka sygnalizacyjna.. Ale to chyba głupi pomysł.A nie lepiej właczyć się równolegle w obwód wskaźnika, prostym układem elektronicznym, który spowoduje zaświecenie lampki (diody) po przekroczeniu określonej wartości rezystancji z czujnika poziomu paliwa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Dzięki za porady, ale teraz zchodzimy z tematu No cóż... Nic z tym wskaźnikiem chyba niezrobie bo bak ściągać to u
mnie tragedia. Nie mam dostępu do kanału. A tak idąc z tematu to ja myślałem nad rezerwą tak, by na wskazówce
od wskaźnika paliwa umieścić magnes od spodu a od drugiej strony tj. za zegarem ustawić ten czujnik od rowerów
do zliczania lmpulsów, tylko w podpowiednim miejscu. I tak.. jeśli wskaźnik jest w miescu przez nas ustawionym
magnes jest na równo z czujnikiem i jest przepływ i świeci lampka sygnalizacyjna.. Ale to chyba głupi pomysł.Poszukaj, juz bylo - w streszczeniu: nalezy kupic czujnik do baku (ok 40 pln - tak z pamieci) i wymienic. Dodatkowo dorobic kontrolke w tablicy - reszta instalacji juz jest... Przy okazji wymiany czujnika zrobisz porzadek z nieprawidlowym wskazaniem. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (najrawdopodobniej niepewny styk albo do masy, albo na przewodzie do czujnika i z tad zwiekszony opor - i mniejsze wskazania wskazowki)
-
Ja ściągnąłem bez kanału i wcale nie było to takie trudne
A mógłbyś troszke więcej szczegółów co i jak??
A nie lepiej właczyć się równolegle w obwód wskaźnika, prostym układem elektronicznym, który
spowoduje zaświecenie lampki (diody) po przekroczeniu określonej wartości rezystancji z
czujnika poziomu paliwaA masz taki układ??Ewentualnie schemat?? Jak go podpiąć?? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> I najważniejesze gdzie go podpiąć??
-
A mógłbyś troszke więcej szczegółów co i jak??
Można podnieść jak najwyżej cały tył np. podkładając lewarek pod belkę tylną. Teraz to już tylko zdjąć przewody paliwowe oraz rurę wlewową, a na zakończenie odkręcić 4 śruby - to wszystko.
A masz taki układ??Ewentualnie schemat?? Jak go podpiąć?? I najważniejesze gdzie go podpiąć??
Niestety nie mam takiego układu. Dawno temu skonstruowałem prosty układ, który załączał się po przekroczeniu określonej wartości rezystancji (fotoopornik). Pamiętam, że układzik był prosty, a trzeba by się właczyć równolegle do wskaźnika poziomu paliwa.
-
Można podnieść jak najwyżej cały tył np. podkładając lewarek pod belkę tylną. Teraz to już tylko
zdjąć przewody paliwowe oraz rurę wlewową, a na zakończenie odkręcić 4 śruby - to wszystko.
No tak myślałem... A co z paliwem znajdującym się w zbiorniku?? Nie wyleje się <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Niestety nie mam takiego układu. Dawno temu skonstruowałem prosty układ, który załączał się po
przekroczeniu określonej wartości rezystancji (fotoopornik). Pamiętam, że układzik był
prosty, a trzeba by się właczyć równolegle do wskaźnika poziomu paliwa.
Fotoopornik ... A co to takiego??? Jakbyś dał rade to może wykombinuj cosik takiego... Chętnie bym coś takiego zamontował w sowim bolidzie <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> -
No tak myślałem... A co z paliwem znajdującym się w zbiorniku?? Nie wyleje się
Wylać się nie wyleje, ale jak będziesz miał dużo benzyny to będzie ciężko to utrzymać. W moim przypadku zdejmowałem zbiornik, gdy w nim było ok. 4 litrów benzyny i wszystko zdemontowałem sam i to bezproblemowo.
Fotoopornik ... A co to takiego???
Opornik, który zmienia swoją oporność w zależności od ilości padającego na niego światła.
Jakbyś dał rade to może wykombinuj cosik takiego... Chętnie bym coś takiego
zamontował w sowim bolidzieW elektronikę już dawno się nie bawiłem, więc już tego schematu nie znajdę. Pamiętam, że układ był naprawdę prosty i działał bezproblemowo.
Zastanawiam się, czy nie prościej jednak kupić odpowiedni czujnik i zrealizować w ten sposób obwód sygnalizacji rezerwy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Trabant był genialnie prosty i psuł się
mniej niż nasze Tica.Z tym, że był prosty, to się zgodzę. Ale z tym drugim stwierdzeniem to już chyba przesadziłeś... Z jakością materiałów użytych w Trabancie nie było za wesoło (i nie chodzi mi tu o tapicerkę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). Psuły się, psuły, a na pewno wymagały częstszej troski ze strony właściciela.
Aha - i nie pisz "nasze tica", bo nie wiesz przecież, jak często psuje się np. moje.Jeżdziłem Trabantem kilka
lat,nigdy mnie nie uziemił.No, to OK. Ja jeżdżę tico 7 lat i też mnie nie uziemił (no, raz tylko, ale to wina mechanika robiącego przegląd gwarancyjny w ASO - nie dokręcił obejmy na chłodnicy i na drugi dzień zgubiłem cały płyn chłodniczy).
PS. Nigdy nie miałem trabanta... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Dzięki za porady, ale teraz zchodzimy z tematu No cóż... Nic z tym
wskaźnikiem chyba niezrobie bo bak ściągać to u mnie tragedia.
Nie mam dostępu do kanału. A tak idąc z tematu to ja myślałem
nad rezerwą tak, by na wskazówce od wskaźnika paliwa umieścić
magnes od spodu a od drugiej strony tj. za zegarem ustawić ten
czujnik od rowerów do zliczania lmpulsów, tylko w podpowiednim
miejscu.
Taki czujnik to kontrakton, kupisz go w każdym sklepie z elektroniką z 1-4 PLN
I tak.. jeśli wskaźnik jest w miescu przez nas
ustawionym magnes jest na równo z czujnikiem i jest przepływ i
świeci lampka sygnalizacyjna.. Ale to chyba głupi pomysł.
Magnes na wskazówce może być za słaby, no i jak poziom paliwa opadnie jeszcze niżej to kontrolka Ci zgaśnie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Po co w tico dublować układ pomiaru ilości paliwa, przecież wskazówka jest bardzo dokładna. -
Z tym, że był prosty, to się zgodzę. Ale z tym drugim stwierdzeniem
to już chyba przesadziłeś... Z jakością materiałów użytych w
Trabancie nie było za wesoło (i nie chodzi mi tu o tapicerkę
). Psuły się, psuły, a na pewno wymagały częstszej troski ze
strony właściciela.
Tak bardzo to się jednak nie psuły, dziadka trabant 20-paroletni z dużym przebiegim psuł się mniej niż 5 letni maluch ojca <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. W końcu "niemiecka" robota <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. A na silnikach z trabanta to nawet niektórzy odważyli się latać.
Aha - i nie pisz "nasze tica", bo nie wiesz przecież, jak często
psuje się np. moje.
No, to OK. Ja jeżdżę tico 7 lat i też mnie nie uziemił (no, raz
tylko, ale to wina mechanika robiącego przegląd gwarancyjny w
ASO - nie dokręcił obejmy na chłodnicy i na drugi dzień
zgubiłem cały płyn chłodniczy).
PS. Nigdy nie miałem trabanta...
W trabancie nigdy byś nie zgubił płynu chłodniczego <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> . Wycieki oleju też nie groziły <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> .