Jakie amortyzatory do sprężyn obniżających?
-
demiss Użytkownik archiwalnynapisał 16 maj 2010, 13:51 ostatnio edytowany przez demiss 11 paź 2016, 23:03
cos mi się wydaje że w swifcie seryjne są gazowo olejowe:P
dobre amory robi Wierzbicki, tylko drogo 200 przedni szt, tylni 100. -
Toydols Użytkownik archiwalnynapisał 16 maj 2010, 17:02 ostatnio edytowany przez Toydols 11 paź 2016, 23:03
Seryjne amory i obniżające sprężyny to jest kombinacja, która działa tylko na gładkich drogach. Jak zaczynają się dziury to taki zestaw nie działa.
-
piotrekjusty Użytkownik archiwalnynapisał 16 maj 2010, 17:18 ostatnio edytowany przez piotrekjusty 11 paź 2016, 23:03
Seryjne amory i obniżające
sprężyny to jest kombinacja, która działa tylko na gładkich drogach. Jak zaczynają się dziury
to taki zestaw nie działa.Czyli na Polskie drogi taki zestaw to niezbyt dobry pomysł - dobrze wiedzieć
W takim razie co radzisz? bo kiedyś też mnie to będzie czekało.
Ja myślałem nad amorami Kayaba i springami Eibach lub Vogtland, tylko czy są amory KYB krótsze? -
Toydols Użytkownik archiwalnynapisał 16 maj 2010, 18:52 ostatnio edytowany przez Toydols 11 paź 2016, 23:03
Z tego co wiem nie są. Gdzieś już tu było o sprężynach. Ogólnie polecam albo zostać na serii albo dorobić twardsze na seryjną wysokość. Inne w miarę tanie opcje (jeśli chcemy obniżyć auto) to gwint albo koni sport. Chyba, że ktoś gdzieś znalazłby niższy amor, ale z tego co wiem raczej nie ma.
-
piotrekjusty Użytkownik archiwalnynapisał 16 maj 2010, 19:17 ostatnio edytowany przez piotrekjusty 11 paź 2016, 23:03
Z tego co wiem nie są. Gdzieś
już tu było o sprężynach. Ogólnie polecam albo zostać na serii albo dorobić twardsze na
seryjną wysokość. Inne w miarę tanie opcje (jeśli chcemy obniżyć auto) to gwint albo koni
sport. Chyba, że ktoś gdzieś znalazłby niższy amor, ale z tego co wiem raczej nie ma.A masz jakieś namiary na jakąś firmę która dorabia takie sprężyny?
Niektórzy tak robią że na seryjnych amorach obniżają samochody -30mm no ale jak mówisz to i tak nic nie da, a Koni są drogie bo z 500zł za szt. trzeba zapłacić:/
-
Hellsin Użytkownik archiwalnynapisał 16 maj 2010, 19:36 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 23:03
a Koni są
drogie bo z 500zł za szt. trzeba zapłacić:/ostatnio robiłem rozpiskę gdzie szukać taniej
-
przemask84 Użytkownik archiwalnynapisał 16 maj 2010, 19:42 ostatnio edytowany przez przemask84 11 paź 2016, 23:03
A masz jakieś namiary na
jakąś firmę która dorabia takie sprężyny?przejrzyj mój wątek a znajdziesz odpowiedź
-
Toydols Użytkownik archiwalnynapisał 16 maj 2010, 22:02 ostatnio edytowany przez Toydols 11 paź 2016, 23:03
Seryjny amor jest zrobiony do seryjnej wysokości sprężyny. Załaduj auto tak, żeby siadło ze 4-5 cm (mniej więcej tyle siądzie swift na sprężynach, które mają napisane - 30 mm) i przejedź się po dziurawej drodze. Amor nie pracuje wtedy tak jak powinien. Do tego sprężyny są twarde i mamy podskakującego pingponga o komforcie wozu drabiniastego. Niestety obniżające sprężyny dobrze wpływają na wygląd i niewiele ponad. Sam potrzebowałem kilku miesięcy, żeby do tego dojść Co innego twardsze sprężyny o seryjnej wysokości lub porządne, sportowe amory na grubej rurze, czy po prostu jakiś tam gwint, który jest przy projektowaniu pomyślany z niższym amorem.
-
mlodyboruch Użytkownik archiwalnynapisał 17 maj 2010, 15:36 ostatnio edytowany przez mlodyboruch 11 paź 2016, 23:03
Seryjny amor jest zrobiony do
seryjnej wysokości sprężyny. Załaduj auto tak, żeby siadło ze 4-5 cm (mniej więcej tyle
siądzie swift na sprężynach, które mają napisane - 30 mm) i przejedź się po dziurawej drodze.
Amor nie pracuje wtedy tak jak powinien. Do tego sprężyny są twarde i mamy podskakującego
pingponga o komforcie wozu drabiniastego. Niestety obniżające sprężyny dobrze wpływają na
wygląd i niewiele ponad. Sam potrzebowałem kilku miesięcy, żeby do tego dojść Co innego
twardsze sprężyny o seryjnej wysokości lub porządne, sportowe amory na grubej rurze, czy po
prostu jakiś tam gwint, który jest przy projektowaniu pomyślany z niższym amorem.ja sie nie zgadzam, a juz mówie dlaczego
zawsze wydawało mi sie że moje swifty lepiej tłumiły nierowności jak były obciążone (szczególnie tył) i jak miał jakis egzemplarz dosc "zduszone"/mocniej zużyte sprężyny. wiec wysnułem sobie teorie ze swifty maja chyba zle zaprojektowane amorki/spręzyny których zakres pracy zbytnio niewspółgra gdy auto jest nieobciażone. moja teoria ostatnio chyba sie potwierdziła
rok temu na przegladzie w moim gti amorki przednie miały po około 70%sprawnosci, a tylne wykazały +- po 50% sprawności na seryjnych sprężynach na których auto stalo dośc wysoko (swift ma bardzo maly przebiieg i prawdopodobnie wiekszosc km robił tylko z jednym pasazerem na pokładzie ). zbytnio się nie zmartwiłem, bo w pamieci miałem swoje poprzednie swifty których tył zawsze wykazywał podobną dosc niską wartośc i sądzilem ze ten typ tak ma;)
w miedzyczasie jakies pół roku temu obciąłem sobie minimalnie sprężyny i auto troszeczke "poszło na glebe" o jakieś 2-3cm. pierwsze wrażenie po jezdzie- autem juz tak nie buja, lepiej trzyma sie drogi i troszke fajniej tlumi nierównosci. z początku myślałem że to tylko złudzenie, ale kilka dni temu byłem znów na przegladzie i : przód 75% i 77% sprawnosci, tył 72 i 74% dodam że pomiary były robione na tej samej stacji diagnostycznej, z tym samym obciążeniem auta (prawie pusto w baku:P)
jaki z tego wniosek? moim zdaniem jest tylko jeden: sprężyny obniżajace o 30mm jak najbardziej nadają sie do seryjnych amorów, ba! swift z nimi lepiej bedzie tlumic nierówności -
Hellsin Użytkownik archiwalnynapisał 17 maj 2010, 16:08 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 23:03
w miedzyczasie jakies pół
roku temu obciąłem sobie minimalnie sprężyny i auto troszeczke "poszło na glebe"ja bym się do tego nie przyznawał
-
Toydols Użytkownik archiwalnynapisał 17 maj 2010, 16:30 ostatnio edytowany przez Toydols 11 paź 2016, 23:03
jaki z tego wniosek? moim zdaniem jest tylko jeden: sprężyny obniżajace o 30mm jak najbardziej nadają sie do seryjnych amorów, ba! swift z nimi lepiej bedzie tlumic nierówności
Ja z kolei jeździłem dość długo swiftem, w którym zawieszenie było zrobione tiptop i do którego wrzuciłem obniżające sprężyny. Owszem na gładkim było super, w momencie kiedy wjeżdżało się na dziury była masakra. Potem jeździłem jeszcze kilkoma innymi na różnych kombinacjach seryjnych amorów i obniżających sprężyn i to w dalszym ciągu nie działało.
-
jartechnology Użytkownik archiwalnynapisał 17 maj 2010, 17:04 ostatnio edytowany przez jartechnology 11 paź 2016, 23:03
Zauważ kolego, że sprężyny robione pod swifta np - 30 mm APEX są twardsze i progresywne, a Twoje choć tak samo krótkie (mniej więcej) to już inna twardość - może stąd różnica i ten ciekawy zbieg okoliczności na styku sprężyn po kombinacjach i seryjnych amorków. Poza tym, też uważam że na seryjnych sprężynach lepiej się prowadzi auto gdy jest w nim więcej osób, optymalnie 3 (pasażer z tyłu jako ruchomy balast trzymiący się wewnętrznej strony zakrętu:)
-
mlodyboruch Użytkownik archiwalnynapisał 17 maj 2010, 19:43 ostatnio edytowany przez mlodyboruch 11 paź 2016, 23:03
ja bym się do tego
nie przyznawała niby czemu? co w tym takiego złego, że obciąłem po pół zwoja sprężyny żeby auto nie wyglądało jak koza wolałem sobie pokombinować i zaoszczedzić te 3stówki. efekt uzyskałem bardzo zadawalający wiec nie mam sie co wstydzić
-
Hellsin Użytkownik archiwalnynapisał 17 maj 2010, 20:24 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 23:03
a niby czemu? co w
tym takiego złego, że obciąłem po pół zwoja sprężyny żeby auto nie wyglądało jak
koza wolałem sobie pokombinować i zaoszczedzić te 3stówki. efekt
uzyskałem bardzo zadawalający wiec nie mam sie co wstydzićobyś kiedyś nie przekombinował
-
elpis116 Użytkownik archiwalnynapisał 17 maj 2010, 23:16 ostatnio edytowany przez elpis116 11 paź 2016, 23:03
a niby czemu? co w
tym takiego złego, że obciąłem po pół zwoja sprężyny żeby auto nie wyglądało jak
koza wolałem sobie pokombinować i zaoszczedzić te 3stówki. efekt
uzyskałem bardzo zadawalający wiec nie mam sie co wstydzićJestem za. Jak chłop ma chęci i wie co robi, to po co ma przepłacać skoro może sam zrobić tak że bedzie efekt ten sam, a nie musi nikomu za to płacić
-
adamo81napisał 18 maj 2010, 03:19 ostatnio edytowany przez adamo81 11 paź 2016, 23:03
a niby czemu? co w
tym takiego złego, że obciąłem po pół zwoja sprężyny żeby auto nie wyglądało jak
koza wolałem sobie pokombinować i zaoszczedzić te 3stówki. efekt
uzyskałem bardzo zadawalający wiec nie mam sie co wstydzićA z której strony ciąłeś? Od góry czy od dołu? Jeśli się nie przesadzi to powinno być w miarę bezpiecznie... Ja bym sobie obciął trochę przednie springi, bo przód strasznie wysoko stoi, a nie chcę montować krótszych ale na pewno twardszych sprężyn - raz, że wydam kasę, dwa - chcę coś sam wyrzeźbić i w końcu trzy - samochód nie będzie twardszy Co szkodzi deko skrócić sprężynę?
-
Hellsin Użytkownik archiwalnynapisał 18 maj 2010, 13:40 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 23:03
Jestem za. Jak
chłop ma chęci i wie co robi, to po co ma przepłacać skoro może sam zrobić tak że
bedzie efekt ten sam, a nie musi nikomu za to płacićjak Ci kiedyś wystrzeli taka sprężyna z auta jadącego obok w szybę to dopiero zobaczysz co to komu szkodzi
Co szkodzi deko skrócić sprężynę?
ugięcie inne, inaczej rozłożone siły ... materiał ten sam a co za tym idzie zmienia się wytrzymałość
-
przemo90lodz Użytkownik archiwalnynapisał 18 maj 2010, 13:50 ostatnio edytowany przez przemo90lodz 11 paź 2016, 23:03
jak Ci kiedyś
wystrzeli taka sprężyna z auta jadącego obok w szybę to dopiero zobaczysz co to komu
szkodzi
ugięcie inne,
inaczej rozłożone siły ... materiał ten sam a co za tym idzie zmienia się
wytrzymałośćZgadzam się z Hellsinem, jakby to było przystosowane do przycinanie to by sprzedawali w sklepach wysokie sprężyny tylko i byś je sobie przycinał do wysokości do jakiej chcesz
-
adamo81napisał 18 maj 2010, 13:58 ostatnio edytowany przez adamo81 11 paź 2016, 23:03
jak Ci kiedyś
wystrzeli taka sprężyna z auta jadącego obok w szybę to dopiero zobaczysz co to komu
szkodzi
ugięcie inne,
inaczej rozłożone siły ... materiał ten sam a co za tym idzie zmienia się
wytrzymałośćNo to gdzie dostać sprężynę o takiej samej twardości jak seryjna, tylko taką żeby obniżyła mi przód auta o 3-5 cm?
-
przemo90lodz Użytkownik archiwalnynapisał 18 maj 2010, 14:12 ostatnio edytowany przez przemo90lodz 11 paź 2016, 23:03
No to gdzie dostać
sprężynę o takiej samej twardości jak seryjna, tylko taką żeby obniżyła mi przód
auta o 3-5 cm?http://www.allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=sprężyny+obniżające+swift
Nie wiem tylko jak z twardością
18/35