Jaki samochód dostawczy do 10tyś?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 lut 2012, 21:05 ostatnio edytowany przez przemo90lodz 11 paź 2016, 11:22
fakt oby dwa nie do
zajechania, z tym że prostszy w konstrukcji i serwisowaniu byłby zwykły 1,9 bez
turbiny w transporterze. Transit też niezły bodajże 2,3 lub 2,4l wolnossącyZależy też od tego jak duży to ma być bus, jeśli duży to ja bym brał transita podwyższanego na maxa i przedłużonego, jeździłem swego czasu takim i w sumie nawet wygodnie było a w cenie się spokojnie zmieścimy. Jeśli coś mniejszego to transporter i też chyba na wygode jako taką w nim nie można narzekać
-
napisał 16 lut 2012, 07:44 ostatnio edytowany przez barteq 11 paź 2016, 11:22
Zależy też od tego
jak duży to ma być bus, jeśli duży to ja bym brał transita podwyższanego na maxa i
przedłużonego, jeździłem swego czasu takim i w sumie nawet wygodnie było a w cenie
się spokojnie zmieścimy. Jeśli coś mniejszego to transporter i też chyba na wygode
jako taką w nim nie można narzekaćMi nie jest potrzebny wysoki samochód a tylko jak najdłuższy (większość przewożonych rzeczy i tak będzie musiała stać na podłodze...)
-
Użytkownik archiwalnynapisał 16 lut 2012, 17:27 ostatnio edytowany przez misiaczek 11 paź 2016, 11:22
Mi nie jest
potrzebny wysoki samochód a tylko jak najdłuższy (większość przewożonych rzeczy i
tak będzie musiała stać na podłodze...)no to może jakiś PSA ( Citroen Berlingo, Peugeot Partner ) z 1,9 D albo Fiorino/Scudo etc
-
Użytkownik archiwalnynapisał 16 lut 2012, 19:39 ostatnio edytowany przez SenDlock 11 paź 2016, 11:22
A myślałeś może o Mercedes Sprinter, albo VW LT'ek?
Do 10k kupisz zapewne z roczników 95-99
Ponad dwa lata jeżdżę w pracy Sprinterem 412D z '97 roku. Jak na razie nic poważnego się w nim nie popsuło. Było kilka usterek związanych z elektryką, ale przy przebiegu 420000km to norma w tym modelu. Zwłaszcza przy nadwoziu z plandeką.
Nie jest może najwygodniejszy (wolałem Iveco z fotelem na poduszce ) ale 8h dziennie za kierownicą i jak na razie nie narzekamSpalanie u mnie ok 12-13 L/100km
Ale ja wożę dosyć ciężki ładunek, rzadko schodzi poniżej 2T, to i spalanie mam takie a nie inne. Dla przykładu Iveco z takim samym ładunkiem paliło ok 15L/100 (i te cholerne odcięcie turbiny powyżej 85km/h )
W lato udało mi się zejść do 10.8L/100KM (tak przynajmniej wynikało z karty drogowej) -
Użytkownik archiwalnynapisał 16 lut 2012, 20:15 ostatnio edytowany przez macq 11 paź 2016, 11:22
fakt oby dwa nie do
zajechania, z tym że prostszy w konstrukcji i serwisowaniu byłby zwykły 1,9 bez
turbiny w transporterze. Transit też niezły bodajże 2,3 lub 2,4l wolnossący
1.9 bez turba w T4 się nie uciągnie, 1.9TD to najlepszy silnik do T4, nie wiem co ludzie mają do turbin, te silniki mają takie malutkie turbinki, że 400tys potrafią bez problemu zrobić. No i spalanie, w ósemce po mieście się zmieści, 2,4 w transicie nie ma siły, no i ten klekot -
napisał 19 lut 2012, 10:15 ostatnio edytowany przez adamo81 11 paź 2016, 11:22
1.9 bez turba w T4
się nie uciągnie, 1.9TD to najlepszy silnik do T4, nie wiem co ludzie mają do
turbin, te silniki mają takie malutkie turbinki, że 400tys potrafią bez problemu
zrobić. No i spalanie, w ósemce po mieście się zmieści, 2,4 w transicie nie ma siły,
no i ten klekotNo ten klekot w Transicie jest straszny, ciekawe jak w kabinie da się wytrzymać
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 lut 2012, 12:39 ostatnio edytowany przez przemo90lodz 11 paź 2016, 11:22
No ten klekot w
Transicie jest straszny, ciekawe jak w kabinie da się wytrzymaćTaki urok W pierwszych modelach nie ma co się oszukiwać ale będzie go strasznie słychać, natomiast w tych ciut nowszych nie ma już tragedii (mowa o tych które jeszcze się mieszczą w założonym pułapie)
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 lut 2012, 18:02 ostatnio edytowany przez Dajmos 11 paź 2016, 11:22
A tam marudzicie, w zeszłym roku miałem okazje przejechać parę km Transitem z 1984r. to była jazda Byłem tak podjarany, że nawet ten klekot mi nie przeszkadzał
-
napisał 20 lut 2012, 00:07 ostatnio edytowany przez adamo81 11 paź 2016, 11:22
A tam marudzicie, w
zeszłym roku miałem okazje przejechać parę km Transitem z 1984r. to była jazda
Byłem tak podjarany, że nawet ten klekot mi nie przeszkadzałJa tak miałem jak pojeździłem trochę Sprinterem I generacji - fajny autobus
A kiedyś zrobiłem parę tysięcy km Iveco Turbo Daily max wysokim, max długim i na bliźniakach - tym się dopiero fajnie jeździło
-
napisał 23 lut 2012, 19:41 ostatnio edytowany przez zipek 11 paź 2016, 11:22
Macie może na tym
polu doświadczenie?Mamy
Bardzo możliwe, że
będę musiał kupić samochód dostawczy - cena max 10tyś zł.Malo troche
Ma być maksymalnie
prosty w obsłudze i mieć sporą pakę, najlepiej bez okien.
Czy możecie polecić
mi jakieś auto?
Będę wdzięczny za
wszystkie sugestie
Oczywiście
ładowność do 3.5T.Tu masz http://otomoto.pl/iveco-daily-3512-T2810336.html duze za mala cene , ale nie kazdy ogarnie przesiadke z osobowki na to , ze wzgledu na duzy zwis za tylnia osia
Troche mniejsza i rozsadniejsza alternatywa no i mlodsza
http://otomoto.pl/iveco-daily-29-l9-T2585012.htmlIVECO to fajne dostawczaki udajace ciezarowke , na dluzsza mete wygodne i mlotkiem ciosane
I niesluchaj glosow "iveco i renowka to nie ciezarowka"
nowe sprintery czesciej potrzebuja mechanika niz stare iveco