czy warto? wasze opinie
-
Dosiedliście chłopaka jakby Wam wszystkim przynajmniej matki obraził, chce niech wierzy właścicielowi w spalanie, zacznie jeździć przekona się ile naprawdę auto pali, nie wiem o co ta cała batalia
-
Dosiedliście chłopaka jakby Wam wszystkim przynajmniej matki obraził ...
Ale ja przecież na ten temat nic nie pisałem
-
Napisałem, że właściciel zapewnił mnie o takim spalaniu a ja nie mam powodu żeby mu nie wierzyć bo to dobry znajomy mojego ojca.
Później napisałem, że to zweryfikuję i to tyle z mojej strony.Jeżeli faktycznie sprzedawca nie chciał Cię naciąć, to przypuszczam, że po prostu opuścił kilka lekcji matematyki i nie potrafił policzyć spalania z prostej proporcji Ewentualnie - jest jeszcze jedno wytłumaczenie... Po prostu całkowicie nieprawidłowy sposób litrażowania samochodu - dość popularny ("na kreski" na wskaźniku paliwa), ale zupełnie nie oddający faktycznego spalania - ze względu na znaczną niedokładność.
Jeśli dla kogoś to była prowokacja to zalecam wizytę u specjalisty i przebadanie się
pod kątem ADHD. Tyle w tym temacie. Kończe.Sprawdziłem... Nie mam żadnych z charakterystycznych dla ADHD objawów Ani nadruchliwości, ani impulsywności, ani nawet zaburzeń koncentracji uwagi
Co do prowokowania - nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi Prowokować, to nie tylko rozjuszać, czy rozwścieczać, ale przede wszystkim nakłaniać, pobudzać itp. - a Twoje posty właśnie nakłaniają i pobudzają do dyskusji
-
Pokaż wypociny...
Obraziliśmy po prostu dumę świeżego posiadacza auta, które do jeżdżenia niemalże paliwa nie potrzebuje. Przeproś i po krzyku
-
Niestety ale ciezko jest racjonalnie uzasadnic wybor tego samochodu, bo za te same pieniadze (albo minimalnie wieksze) mozna miec samochod porownywalny rocznikowo (98-99), o niebo ladniejszy w srodku niz stara szkola vw, lepiej wyposazony (klima!!!), z sensownymi, a nawet wystarczajacymi dla przecietnych ludzi osiagami (10-11s do 100) i do tego spalajacy podobne ilosci paliwa (8-9l w miescie). 1.0 jest totalnym nieporozumieniem przy dzisiejszym ruchu miejskim, nie mowiac o jezdzie w trasie, to fakt niezaprzeczalny, bo katalogowe osiagi 17s z hakiem do 100 to katastrofa, Swift 1.0 jest o lata swietlne dynamiczniejszy. Do tego piszesz bajki o spalaniu, w ktore moze i uwierza male dzieci oraz jakies totalne bzdury o spalaniu oleju przy rocznikach 95-96. Kazdy zyczy Tobie z calego serca bezawaryjnej jazdy, ale niestety nikt nie rozumie tej decyzji, bo jest z kosmosu i tutaj nie ma sie co dziwic. Teksty o mieszkaniu samemu i niewyciaganiu pieniedzy od rodzicow sobie daruje, bo sa ponizej poziomu normalnej dyskusji.
-
Obraziliśmy po
prostu dumę świeżego posiadacza auta, które do jeżdżenia niemalże paliwa nie
potrzebuje. Przeproś i po krzykuPrzepraszam... GODNIE PRZEPRASZAM...
-
Niestety ale ciezko
jest racjonalnie uzasadnic wybor tego samochodu, bo za te same pieniadze (albo
minimalnie wieksze) mozna miec samochod porownywalny rocznikowo (98-99), o niebo
ladniejszy w srodku niz stara szkola vw, lepiej wyposazony (klima!!!), z sensownymi,
a nawet wystarczajacymi dla przecietnych ludzi osiagami (10-11s do 100) i do tego
spalajacy podobne ilosci paliwa (8-9l w miescie). 1.0 jest totalnym nieporozumieniem
przy dzisiejszym ruchu miejskim, nie mowiac o jezdzie w trasie, to fakt
niezaprzeczalny, bo katalogowe osiagi 17s z hakiem do 100 to katastrofa, Swift 1.0
jest o lata swietlne dynamiczniejszy. Do tego piszesz bajki o spalaniu, w ktore moze
i uwierza male dzieci oraz jakies totalne bzdury o spalaniu oleju przy rocznikach
95-96. Kazdy zyczy Tobie z calego serca bezawaryjnej jazdy, ale niestety nikt nie
rozumie tej decyzji, bo jest z kosmosu i tutaj nie ma sie co dziwic. Teksty o
mieszkaniu samemu i niewyciaganiu pieniedzy od rodzicow sobie daruje, bo sa ponizej
poziomu normalnej dyskusji.Mama wpajała mi od małego, że o gustach się nie dyskutuje więc daruj sobie bo jak ktoś wcześniej pisał to są moje pieniądze i to ja podejmę decyzję ale mimo wszystko dziękuje za Twoją opinię. Trochę po fakcie, jak to mówią "po obiedzie" ale mimo wszystko przeczytałem To w ile dane autko się rozpędza do setki nie ma dla mnie znaczenia bo głównie chodzi o to żeby komfortowo i bezawaryjnie dojechać z punktu A do punktu B a osiągi w porównaniu z maluchem są nieporównywalnie lepsze a dodam że jeszcze do niedawna pokonywałem tę samą trasę maluchem (ok 30 km do pracy w jedną stronę).
-
Ale ja przecież na
ten temat nic nie pisałemNie chodziło mi o Ciebie, po prostu kliknąłem odpowiedz przy pierwszym z brzegu poście
-
Niestety ale ciezko
jest racjonalnie uzasadnic wybor tego samochodu,Niestety ale Twoje wypociny to bzdury. Jeździłem CC 700 oraz Tico po Warszawie i nie miałem żadnego problemu z poruszaniem się po mieście. I nie pisz że nikt nie rozumie jego decyzji bo ja akurat rozumiem. Jeżeli dla Ciebie wyznacznikiem dobrego auta jest posiadanie klimy, przyśpieszenie i lans, to nie oznacza że dla innych także.
-
Przepraszam...
GODNIE PRZEPRASZAM...
Już sie nie gniewam.
Na szczęście nie jestem pamiętliwym człowiekiem -
Mama wpajała mi od
małego, że o gustach się nie dyskutuje więc daruj sobie bo jak ktoś wcześniej pisał
to są moje pieniądze i to ja podejmę decyzjęTo po kiego grzyba zakladasz temat na zlosnikiu "czy warto? wasze opinie" skoro jak ludzie wyrazaja swoje opinie ze nie warto + to argumentuja to sie obruszasz? No sorry trzeba byc przygotowanym na krytyke :]
-
Jeżeli dla Ciebie wyznacznikiem dobrego auta jest posiadanie
klimy, przyśpieszenie i lans, to nie oznacza że dla innych także.Klimy na pewno, przyspieszenie tez musi byc akceptowalne, ale lans w aucie za 6 tysiecy ? Bez jaj
Odpowiedz z reka na sercu, masz do wyboru dwa auta: Ibiza
98 1.0 50 hp golas vs Civic
97 1.4 90 hp z elektryka i klima, Civic kilka stow drozszy, oba w takim samym stanie technicznym, Ibiza wciaga 8l, Civic 9l, co wybierasz? :] -
To po kiego grzyba
zakladasz temat na zlosnikiu "czy warto? wasze opinie" skoro jak ludzie wyrazaja
swoje opinie ze nie warto + to argumentuja to sie obruszasz? No sorry trzeba byc
przygotowanym na krytyke :]Po primo to już auto zakupiłem więc troche się spóźniłeś a o gustach się przecież nie dyskutuje - czy ja wypowiadam się na temat Twojego auta którym obecnie jeździsz?? Trochę kultury. Czy to tak dużo?
Po drugie to z Twojej wypowiedzi bije wrogość i niechęć w moim kierunku. Co ja Ci takiego zrobiłem? Skąd ten jad?? -
No dziewczynki! Pokłóciłyście się, to teraz do rzeczy: od którego postu mam wyciąć i wyrzucić do kosza?
Albo lepiej, cały wątek wywalę do kosza -
No dziewczynki!
Pokłóciłyście się, to teraz do rzeczy: od którego postu mam wyciąć i wyrzucić do
kosza?
Albo lepiej, cały
wątek wywalę do koszaTo się nazywa chirurgiczne cięcie Przetnij w końcu tą pępowinę tylko bez ceregieli
-
No to zamykam wątek.
Jak już będziesz wiedział prawie wszystko o nowym autku to otwórz nowy, w którym opiszesz wrażenia z jazdy i wyniki spalania -
Przestańcie się wyzłośliwiać.
Ale kto, co?
Auto ma jeździć i już. Jeśli jest
zadbane i nie zespawane z dwóch to
znaczy, że jest dobre.Widzę, że posiadacze okołu stu konnych 1.6 "kapeluszy" nagle
poczuli wiatr w żaglach - bo wreszcie mogą się poczuć "lepsiejsi"...Odpuść sobie. Odpuść, powiadam.
Nie czytasz dokładnie, nie widzisz niuansów, nie rozumiesz sensu wypowiedzi - to zaczynasz walić na oślep. Kolejny raz? I po co? Spokojna atmosfera wadzi? -
Prawko mam od 2009
i odkąd je zrobiłem woziłem się malczakiem bo na lepsze mnie nie było stać [...]Jasna sprawa.
Ja naprawdę pochwalam wybór i gratuluję autka. Jest to fajny samochód - wiem, bo sam czasem jeżdżę ibizą i przyjemnie mi się ją prowadza. Tyle, że posiada silniejszy napęd - owo "ożaglowanie" 1,6 z setką koni, co czyni kierowcę kapelusznikiem.
Ale nie o to chodzi. Bardzo dobrze, że Twoja to litrówka - masz szanse na mniejsze spalanie niż w takiej z większym motorem. Chociaż wątpię w tak niskie zużycie, jak napisałeś - to po prostu jest wręcz niemożliwe.
Nie wierz w opowieści sprzedawcy, jeśli to nawet znajomy. Mogę się założyć, że pewnie nie sprawdzał zużycia, tak strzelił z sufitu cyframi, mając na względzie mały litraż silnika. Zrób tak, jak pisał Marek: samodzielnie zmierz spalanie i napisz w drugim wątku, o ile "pomylił się" sprzedawca.
Masz prawko od 2009 r. - znaczy krótko - tak sądziłem po Twoim głośno wyrażonym przypuszczeniu, iż przyspieszenie auta będzie świetne, bo pięknie idzie na jedynce... Mając większe doświadczenie i dłuższy staż za kółkiem nigdy byś tego nie napisał. To Ci wyjaśniam, co wszyscy obecni tutaj wiedzą (a jeden nie raczy nawet zauważyć ): po prostu każdy samochód pięknie przyspiesza na jedynce. Pierwszy bieg ma najmniejsze przełożenie i jest najsilniejszy - silnik musiałby być zakatowany lub nie palić na połowę garów, gdyby "nie szedł" na jedynce. Tak więc jedynka nie jest żadną miarą świetnych przyspieszeń pojazdu - motorynką na starcie też da się nieźle wyrwać. Jeździłeś maluchem, to sam sobie odpowiedz: czy na jedynce kiepsko przyspieszał?
Zażartowałem zaś ze wstecznym dlatego, że w większości aut wsteczny bieg jest jeszcze silniejszy (ma jeszcze mniejsze przełożenie), czyli "buta" ma jeszcze większego.
Nie chwal więc nigdy więcej auta po tym, jak jedzie na pierwszym biegu, bo to świadczy po prostu o braku wiedzy i "oblatania" w temacie - do czego oczywiście masz prawo, będąc młodym kierowcą. Ot, jedno doświadczenie więcej, mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłem.
Odżegnując się od samobójców w tico też nie masz racji. To nie jest nowy temat na tym forum, na którym objawiali się tacy najwięcej wiedzący, którzy nawet w tico nie siedzieli. Ale to inna bajka, nieraz wałkowana, do której nawet już się nie chce wracać. Odwracając kota ogonem... można śmiało stwierdzić, że przecież maluch to najbezpieczniejszy samochód (bo jego strefa zgniotu kończy się już na silniku ).
Na serio: myślę, że za oferowaną przez Ciebie cenę prawie każde auto byłoby dobre, oby było tylko sprawne, niezajeżdżone i bez wypadkowej przeszłości. Taka corsa też byłaby OK - tyle, że żadna z tych, które pokazywałeś.
Tak więc jeszcze raz gratuluję i życzę Ci, żeby się ibi dobrze sprawowała. Napisz za jakiś czas, jak Ci się jeździ i ile faktycznie pali. Myślę, że już jesteś przygotowany na to, iż cudów nie ma... więc rozczarowanie będzie mniejsze. Zresztą... nieważne, ile pali. Ważne, żeby było Cię stać na utrzymanie tego samochodu.@Marku - AMEN.