Avensis czy Astra?
-
drobny serwis astry zamknie się grubo ponad 1,5 tyś. A filtr cząstek stałych ... to już legenda. Nie wiem jak w toyocie, ale zawieszenie w astrze jest super odporne na nasze drogi ale trochę twarde. Niestety ma też niskoprofilową oponę i przynajmniej raz w sezonie musisz prostować felgi. Za to pokonywanie zakrętów - rewelacja. Ceny części do astry, zamienniki są OK, tylko aso sporo sobie liczy za naprawy. Nie wiem jak z toyota, ale to już chyba 1/2 f.mondeo? mogę się mylić. Astry nie odradzam, a o toyocie nigdy nie myślałem.
-
Avensis kusi wyglądem i klasą wyżej natomiast Astra chyba tylko tym, że ropniak, jakbym miał osobiście wybierać Avensis
-
Słuszne uwagi, za mało napisałem o wyposażeniu i tym jak będzie wykorzystywane auto.
Auto ma być samochodem rodzinnym 2+1, które będzie służyć na codzień na dojazdy do pracy dla mojej (ok 1kkm/m-c) a ponadto ma nam służyć na wyjazdy rodzinne gdzieś dalej, w tym na wakacje gdzieś daaaalej
Jeśli chodzi o wyposażenie to:
Avensis ma 8 poduszek, ABS/EBD/ESP oraz kontrolę trakcji i ręczną klimatyzację, radio CD + tape moc 110KM
Astra ma autoalarm, poduszki powietrzne:6, immobilizer, ABS, elektryczne szyby, elektryczne lusterka, klimatyzacja manualna, radio cd, radio mp3, moc 120KMspalania spodziewam się zbliżonego, oba auta mają podobne bagażniki (avensis większy o 20 l., ale do bagażnika astry łatwiejszy dostęp)
-
mam ofertę ubezpieczenia OC + AC + NW w zbliżonej cenie na to i na to, a co do pozostałych kosztów, to wiem, że do Toyoty jest drożej, ale do opla jest częściej
-
słusznie, CDTI
ok 12 - 15 kkm będzie auto latało
takiej opcji nie ma
-
Daj sobie spokój z Dieslem. Koszty obsługi koszmarne, a zyski z małego spalania coraz mniejsze, tym bardziej że rośnie podatek od tego paliwa w przyszłym roku. Zresztą w razie czego większość benzyn da się bez większych problemów zagazować.
-
Tylko toyota , japonczyk to japonczyk
-
Tylko toyota ,
japonczyk to japonczykJak Avensis widział Japonię to ja jestem cesarz Akihito.
-
słusznie, CDTI
ok 12 - 15 kkm
będzie auto latałoNa tak małe przebiegi roczne/dzienne to bym diesla nie kupił.
W zimę go nie zagrzejesz i jak zobaczysz spalanie na poziomie 10-14L to Cie szlag trafi.
Ja mam Stilo MV MJet i do pracy mam 6km( w tym 1.5 po trasie szybkiego ruchu). Spalanie w zimę wynosiło 10,5L bo auto nie miało prawa ani czasu się zagrzać. Na nic była wymiana termostatu i płynu. Kolega z innego działu który do pracy miał podobnie jak ja w swojej Astrze z 2007r spalanie miał 14L bo jechał tylko przez miasto. Natomiast Astra kolegi Markiz która dziennie lata 32km do pracy w jedną stronę spaliła w zimie około 6,5L bo miała czas nabrać odpowiedniej temperatury.
Jedno wiem mają diesla od 9 miesięcy. To nie są auta do przejazdu 4-6km. -
Ja bym wybral Avensisa, bo:
- ladniejszy z zewnatrz (chociaz to kwestia gustu)
- wygodniejszy (w koncu wiekszy)
- lepsze materialy w srodku (klasa wyzej)
- duuuuzo fajniejsza deska (kwestia gustu)
- benzyna, co przy malych przebiegach oznacza tylko lanie paliwa i nie przejmowanie sie drogimi komponentami jak turbosprezarka, common rail z wtryskiwaczami, sprzeglo z dwumasem (w Ave tez pewno dwumas jest ale przy 1.6 sprzeglo bedzie pewno wieczne).
Odnosnie zimy to rozgrzewanie niektorych benzyniakow tez jest meczarnia, np. w Audi w benzyniakach zajmuje to sporo czasu, w zime z 5km trzeba zrobic zeby zlapal 90*C, a np. Colt 1.3 lapie po 1km nie wazne czy -10 czy +10 Benzyna benzynie nie rowna, aczkolwiek rozgrzac diesla to makabra
Moj glos idzie na Avensisa, strasznie mi sie podobaja te nowsze na wspolke z Accordem.
-
moc 110KM
BTW, 1.6 to zbyt słaby silnik jak na tą budę. Wbrew pozorom może być później problem z odsprzedażą.
-
bez przesady. Przy jego przebiegach nie potrzebna mu rakieta, która bedzie miała 100 po 5 czy 6 sek.
Fakt, ze mogłoby mieć o 10KM więcej, ale nie ma tragedii. -
Kup Astre benzynke 1.6 i zapodaj do niej LPG. Na takie krótkie trasy to z dieslem będziesz się tylko męczył i miał duże spalanie w zimie i zimno w aucie.
-
bez przesady. Przy
jego przebiegach nie potrzebna mu rakieta,Nie chodzi o przebiegi czy bycie rakietą ale taki silnik jest w sam raz do auta z segmentu C. Jak przyjdzie mu tym wyprzedzać, to szybko dojdzie do wniosku, że 1.6 to mało. IMHO 1.8 to minimum do tej wielkości auta, oczywiście nie mówimy tu o jednostkach uturbionych i tym podobnych, tylko o zwykłych, wolnych ssakach.
-
Moi rodzice mieli Avensisa I generacji z silnikiem 1.6 o ktorym rozmawiamy i spokojnie dawał rade
-
ciekawe informacje. tu do pracy jest ciut więcej niż 4-6 km, ale pewnie by tak było, że 80-90 procent drogi diesel jechałby zimny, więc spalanie by było spore
-
Nie chodzi o przebiegi czy bycie rakietą ale taki silnik jest w sam raz do auta z segmentu C.
Jak przyjdzie mu tym wyprzedzać, to szybko dojdzie do wniosku, że 1.6 to mało. IMHO 1.8 to minimum do tej wielkości
auta, oczywiście nie mówimy tu o jednostkach uturbionych i tym podobnych, tylko o zwykłych, wolnych ssakach.Przy obecnych cenach paliwa, mała pojemność, to będzie atut przy odsprzedaży. Silnik Avensis 1,8 bywa problematyczny, a z kolei 2,0 by nas spalił z butami, stąd opcja 1,6. Inna sprawa, że akurat taki się nawinął jako okazja.
-
mieć o 10KM więcej, ale nie ma tragedii.
Faktycznie nie ma potrzeby więcej mocy, tym bardziej, że auto naprawdę ładnie się zbiera. Obawiałem się, że będzie ciężko się rozpędzało i dużo paliło, ale jazdy testowe pokazały, że japońskie silniki łamią reguły
-
Kup Astre benzynke
1.6 i zapodaj do niej LPG. Na takie krótkie trasy to z dieslem będziesz się tylko
męczył i miał duże spalanie w zimie i zimno w aucie.Wybacz, ale nie kumam. Po co mi Astra benzynka? Rozważałem Astre diesla, albo Avensis benzynke. Jak już brać benzynke, to po co Astrę?
-
A ja dodam jeszcze tak na przyszłość bo w końcu kiedyś nas ten podatek trafi.
Toyota Avensis 1.6 16v VVT-i - emisja C02 172 g/km
Opel Astra 1.9 CDTi - emisja C02 159 g/km
Według Holenderskich stawek podatkowych Toyota jest w klasie podatkowej C, a Opel w klasie podatkowej E. Jak to się ma do kasy nie wiem nie mogę znaleźć info.