Praktyczne usprawnienia w Tico
-
No, no, sprytnie, nie powiem... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Podoba mi się szczególnie wykorzystanie miejsca przeznaczonego na włącznik klimy <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />. Przyznam szczerze, że podoba mi się też to, co ma Voytassowe tico w tym miejscu (red button) <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />.
Nieźle wykombinowałeś też włącznik przeciwmgłówek (chociaż ja jakoś wolę "wersję dla praworęcznych" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).PS. Fajnie, że podzieliłeś się pomysłami w tym wątku. A inni? Zapraszam!
-
Długo niczego nowego tu nie było... Czas to zmienić. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Dziś:
"Dziura w dachu", czyli szyberdach w Tico.
Korzystając z uprzejmości mojego kolegi, który niedawno sobie taki wynalazek zafundował i pozwolił go obfocić, zamieszczam poniższe zdjęcia na naszym forum. Na pewno są właściciele Tico, którzy zamontowali szyberdach, jednak osobiście jeszcze nie widziałem "Tikacza" z "dziurą w dachu" na naszych drogach - ten jest pierwszy.
Szyberdachu nie należy montować samodzielnie - lepiej oddać sprawę w ręce fachowców. Na dachu Tico dają się zamontować mniejsze modele; mimo tego, jak widać na zdjęciach, zajmują one niemal całą szerokość dachu. Zamontowanie (w firmie "Hanesco" w Lublinie) trwało kilka godzin i miało kosztować 690 zł; po negocjacjach kolega zapłacił mniej (miał się czego czepić - fachmani spaprali nieco wykończenie podsufitki - kilka małych fałdek na tkaninie).
Komfort podczas jazdy - jak w aucie z szyberdachem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (kto jechał, ten wie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />).A tak to wygląda:
-
I z boku:
-
Gdy jest w pełni otwarty (ten model ma kilkustopniową regulację), wygląda całkiem bojowo:
-
"Velux" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> od środka:
-
Ticacze z szyberdachami widać na ulicach Warszawy.
Ten kolegi to wcale nie jest taki mały! To szyberdach "po byku" <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Tak wielkiego szyberdachu faktycznie w Tico nie widziałem- zwykle są gdzieś o 1/3 mniejsze.
Komfortu nie można odmówić ale taka "dziurka" z pewnością zdrowo pogarsza sztywność nadwozia. Akurat w Tico nie mamy żadnych wzmocnień i poprzeczek w dachu między słupkami...
Mimo to gratulacje! Trzeba tylko toto podlać procentami żeby nie ciekło i na pohybel rdzy! <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
Jeśli macie przejechane więcej niż 100 tys, to wymieńcie, a najlepiej wyrzućcie katalizator. Ja, gdy wyciągnąłem swój, to z największym trudem mogłem przedmuchać przez niego powietrze. Wkład używany w naszych katalizatorach już jako nowy stawia ogromne opory przepływu, a używany to już całkiem...
To między innymi dlatego samochody TICO z lat 1993-1995 paliły prawie litr mniej niż nasze. -
Założyłem do Tico sygnalizator przypominający o konieczności włączania świateł w samochodzie (w dniach 1. X - 28 II) oraz o potrzebie wyłączenia oświetlenia po wyłączeniu silnika. Urządzenie posiada przełącznik ZIMA - LATO. W położeniu ZIMA, po załączeniu silnika, sygnałem akustycznym i migającą czerwoną kontrolką urządzenie przypomina o potrzebie o potrzebie włączenia świateł, po
zakończonej jeździe przypomina o ich wyłączeniu.
Układ ustawiony jest w ten sposób, że sygnalizacja akustyczna działa ok. 15 sekund, natomiast kontrolka mruga "do oporu". Chodzi o to, że kierowca być może będzie chciał pozostawić włączone światła przy wyłączonym silniku, a sygnał akustyczny na dłuższą metę jest trochę denerwujący.
Podpięcie urządzenia jest bardzo proste. Wyprowadzone są trzy przewody - jeden podpinamy do "masy", drugi do "zapłonu" (kabla, na którym pojawia się napięcie po włączeniu zapłonu), a trzeci najlepiej podpiąć pod światła postojowe, co dodatkowo zabezpiecza przed nieświadomym pozostawieniem auta z włączonymi "postojówkami". Więcej informacji: http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...amp;amp;fpart=1 -
Założyłem do Tico sygnalizator przypominający o
konieczności włączania świateł w samochodzie (w
dniach 1. X - 28 II) oraz o potrzebie wyłączenia
oświetlenia po wyłączeniu silnika. [ciach]Pomysł ciekawy ale wykonanie przypomina mi zestaw przełączników w starym tramwaju
Nie traktuj tego jako jakiś cios w Twoją stronę - po prostu to moja subiektywna uwaga <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Pomysł ciekawy ale wykonanie przypomina mi zestaw
przełączników w starym tramwajuOwszem, owszem, pomysł jest OK. Ja pokusiłbym się o wmontowanie diód we frontową część deski rozdzielczej (tą wąską, nad radiem i pod półką - jest tam mnóstwo miejsca na takie kontrolki, a wiercenie okrągłych otworków pod diody LED nie jest trudne, więc całość wyglądałaby estetycznie), zaś wyłącznik, jako że sięgamy do niego tylko 2 razy w roku, umieściłbym w bardziej dyskretnym miejscu. Przy takim rozwiązaniu pozostałby schowek na drobiazgi. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ale to tylko moje zdanie. -
Zgadzam się z Wami, że może nie wygląda to najlepiej, ale działa dobrze. Może pomyślę nad zmianą mejsca mocowania i zmnienię zwykłe diody na LED-y (wtedy miałem tylko takie, a po wyładowaniu akumulatora światłami nie chciałem dłużej czekać) <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Ja za to mam zawsze wiekszy problem z wyłączeniem świateł jak z ich włączeniem, czasami odruchowo nawet w lecie jezdze na swiatlach. taki juz sobie wyrobilem odruch. mi wystarczy sygnalizatorek, który kupilem w elektroniku za 3 zł. połączyłem go w instalacje elektryczną, ze światłami postojowymi i w sszereg z włącznikiem światła, tym na drzwaiach. takze jak tylko otworze drzwi a swiatełka sie swiecą to w kabinie słysze głośny wysoki pisk. i juz wiem co mam zrobić
pozdrawiam
-
Witam po długiej nieobecności na forum tzn miałem problemy z wysyłaniem wiadomosci ,pewnie wina firewala ale wracam do tematu , moje zmiany to:
rozdzielenie wlotu powietrza nawiew/ silnik tzn wyciągnąłem gumową harmonijke idącą do przełacznika lato zima a na wlot powietrza do silnika załozyłem gumową rure z kolankiem o takiej samej średnicy (pasuje z malucha jet to jeden z elementów wlewu paliwa)
wstawienie żarówek H4 tungsram +60% za całe 25zł kpl.
wymiana żarówki oswietlenia wnetrza (nad lusterkiem )z 5W na 10W wchodzi po mocniejszym wcisnieciu
zaslepienie otworów pod boczną wykładziną i nadkolami (wsumie coś z 4otwory) plusy niewlewa sie woda ,niewieje po nogach w zime, i jest cieplej
przesmarowanie metalowych częsci żarówek bezbarwną pastą silikonową (termoprzewodzącą) efekt brak rdzy na żarówkach i gniazdach żarówek i nie uległa spaleniu żadna przez 3lata do dzisiaj (w maluchu przez 5lat)
a bym zapomniał patent na samozapłon, przy regulacji zaworów poruszać dzwigniami zaworów , efekt zwiększanie sie luzu na zaworach , wsumie dopiero po 3 regulaci w odstepie kilku dni luzy na zaworach przestały sie zmieniać (tzn zwiększać) swiece to bosch itr+ (szczelina 0,9) LPG nieposiadam -
Ze względu na powtarzające się pytania dotyczące zamontowania kontrolki rezerwy paliwa w Tico, podaję linki do kilku wątków (postów) opisujących to usprawnienie:
KLIK
tu też KLIK
a tu już bardzo KLIK
Wątków jest więcej - zachęcam do korzystania z funkcji "Szukaj".
Powodzenia <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Prezentuję wykonanie "przeciwpyłkowego" filtra powietrza zamontowany w podszybiu. Zapobiega on wpadaniu do układu napowietrzania wszelkiego rdzaju fruwających śmieci np;]liści, owadów, nasion. Filtr powstał 2 lata temu i zdał egzamin. Do jego wykonania potrzebna jest podstawka z siatki aluminiowej pod garnki i patelnie zapobiegająca przypalaniu zakupiona w typowych sklepach z artykułami AGD lub na takich działach w supermarketach oraz klej Poxipol lub inny klej który schnie ok. 10 min.
Po wymontowaniu siatki z ramki podstawki, wycinamy prostokąt o wymiarach ok.1- 1,5 cm większych od otworów Przykładamy do podszybia i formujemy ją tak by szczelnie przylegała do otworów wlotowych. Jej krawędzie smarujemy klejem i przyklejamy do podszybia. Po to proponuje klej 10 min. by podczas chnięcia był czas na ewentualne skorygowanie połozenia siatki w stosunku do otworu.
Czyszczenie siatki z zaleganych na niej śmieci odbywac się może za pomocą pędzelka lub wąską ssawka odkurzacza.
-
Powalczyłem i udało mi się zainstalować nieco wiekszy akumulator w Tico <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Jak widać, aku 45Ah prąd rozruchu 390A (wyrywa rozrusznik w kosmos <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />)
A tak wyglada komora silnika z nowym czerwonym diabłem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
No to za namową Leo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> podaję mały manual:
Po zdemontowaniu "fabrycznego" akumulatora, naszym oczom ukazuje sie metalowa podstawa montowana na cztery śruby M8
Ja tę podstawę zdemontowałem i wykożystałem jako szablon do nowej (rozstaw otworów)
Podstawkę pod nowy aku wykonałem z blachy ocynkowanej =1mm (zaginając ranty pod wymiar akumulatora)
Następnie w dłuższych zagieciach wykonałem otwory pod mocowanie prętów (tych fabrycznych) które trzymają aku w podstawie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozostało tylko zamocować wszystko na swoim miejscu, dorobić "belkę" trzymającą i już można się cieszyć większą pojemnością baterii <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Powalczyłem i udało mi się zainstalować nieco wiekszy akumulator w Tico
No, pięknie... <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> Jeszcze piękniej byłoby, gdybyś napisał, jak to zrobiłeś... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (Nowa podstawa czy przeróbka? i inne techniczne sprawy...)
EDIT: opisik już jest - super <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />; niedługo robię to samo u siebie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
EDIT 2: o rozważaniach, czy montaż większego pojemnościowo akumulatora jest bezpieczny dla układu ładowania, można poczytac tutaj: KLIK
-
Jeśli macie przejechane więcej niż 100 tys, to wymieńcie, a najlepiej
wyrzućcie katalizator. Ja, gdy wyciągnąłem swój, to z największym
trudem mogłem przedmuchać przez niego powietrze. Wkład używany w
naszych katalizatorach już jako nowy stawia ogromne opory przepływu, a
używany to już całkiem...
To między innymi dlatego samochody TICO z lat 1993-1995 paliły prawie litr
mniej niż nasze.Hmmm... Mój układ wydechowy: w ciągu niecałych ośmiu lat użytkowania auta i 115 kkm tylko raz (po 60 kkm) musiałem wymienić ostatni tłumik (był skorodowany i podziurawiony). Poza tym niczego więcej nie musiałem ruszać. Ale po niedawnych oględzinach stwierdziłem, że niedługo posypią się oba (choć miałem nadzieję przejeździć na nich zimę), więc profilaktycznie zakupiłem środkowy i tylny. I tu miałem nosa <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />: w sobotę przywiozłem do garażu nowe tłumiki, a we wtorek... upaliła się rura od środkowego... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Miałem ochotę ją jeszcze przyspawać na parę zimowych miesięcy, ale po demontażu okazało się, że górna część rur jest już przerdzewiała i popękana, więc wymieniłem środkową część wydechu na nową.
Po Twoim poście postanowiłem, że przy okazji wymiany pozbędę się katalizatora. Sądziłem, że będzie podobnie, jak u Sharky'ego - tzn. w puszce będą resztki kata (choć tłumik środkowy nie grzechotał)... Oględziny katalizatora od dołu (przez otwór po rurze) wykazały, że jest on jednak cały; zdecydowałem się więc go pozostawić. I teraz mam pytanie do Ciebie: czy Ty radzisz pozbyć się kata, nawet jeśli jest on w jednym kawałku? Sharky musiał to zrobić - kat u niego się po prostu rozsypał. A jak było u Ciebie?
Oczywiście wiem, że wyrzucając katalizator poprawię nieco osiągi - ale czy warto to robić w przypadku nienaruszonego elementu ceramicznego? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Nie wiem, czy może on się po prostu zapychać - jeśli tak, to może warto to zrobić? -
...zaadaptowany został z Fiata Uno, cenaok.10 zł ze sklepu nówka sztuka nie śmigana. Zamontowałem go w celu poprawienia spłukiwania zabrudzonej szyby.
Zamontowanie wymaga niestety powiększenia otworu w masce. -
Otwór jest nie większy od orginału, jest w kształcie prostokątu, następnie krawędzie podmalowane są lakierem bazą i bezbarwnym. .Przestrzeń między spryskiwaczema blachą maski uszczelniłem silikonem. Oprócz zalety tej modyfikacji wiadomo że jest i wada polegająca na zwiększonej ilości wypływającego płynu. Ale cóż,coś za coś, dobra widoszczość to podstawa bezpiecznej podrózy.