Test zakończony
-
Nie wiem czemu ale cały czas mi się wydaje,ze masz
ustawioną zbyt ubogą mieszankę paliwową i to jest
odpowiedź na pytanie dlaczego masz tak niskie
spalanie...Ale to nie jest takie proste. Jeśli mieszanka będzie zła to przecież będzie się zalewał, szarpał, przegrzewał. A tu chodzi idealnie i to nie tylko Sharky'emu.
Moze się mylę ale doprawdy mi się nie udaje zejść
poniżej 4,5l/100km , a ostatnio bylem na analizie
spalin - mam idealnie.Ja też mam OK.
1.20km/h (na dwójkę)
2.35km/h (na trójkę)
3.55km/h (wiadomo)
4.77km/h (wiadomo)Moja:
1. 15km/h
2. 30km/h
3. 45km/h
4. 65km/h
Redukcje -5km/hrozpędzony jade po idealnej trasie (bo głównie jezdze na
Poznań) 90km/h ( w porywach przy wyprzedzaniu do
100ki)
Jezdze sam, góra z jednym pasazerem.
i sie nie da poniżej 4,5lTechnika jazdy - bankowo. Już widzę po zmianie biegów.
-
Ale to nie jest takie proste. Jeśli mieszanka będzie zła
to przecież będzie się zalewał, szarpał,
przegrzewał. A tu chodzi idealnie i to nie tylko
Sharky'emu.
Ja też mam OK.
Moja:
1. 15km/h
2. 30km/h
3. 45km/h
4. 65km/h
Redukcje -5km/h
Technika jazdy - bankowo. Już widzę po zmianie biegów.
mówisz? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
to miałbym niby zmieniać biegi wczesniej?
Sęk w tym,ze nie umiem i nie chce zamulać silnika...
a jak byś radził ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
mówisz?
to miałbym niby zmieniać biegi wczesniej?
Sęk w tym,ze nie umiem i nie chce zamulać silnika...
a jak byś radził ?Jak powszechnie wiadomo, silnik spala dużo przy wysokich obrotach, a te ciągnąc np. do 77km/h na 4 to już są znaczne. Może właśnie w tych momentach Ci przepala?
mam książkę Ossowskiego "Tico" czy jakoś tak i tam np. na 5 biegu poleca w ekonomicznym użytkowaniu rozpędzanie już od 55km/h. I faktycznie często przez teren zabudowany jadę te 55km/h na 5 i nie szarpie, potem bujam delikatnie w górę.
-
Jak powszechnie wiadomo, silnik spala dużo przy wysokich
obrotach, a te ciągnąc np. do 77km/h na 4 to już są
znaczne. Może właśnie w tych momentach Ci przepala?
mam książkę Ossowskiego "Tico" czy jakoś tak i tam np.
na 5 biegu poleca w ekonomicznym użytkowaniu
rozpędzanie już od 55km/h. I faktycznie często
przez teren zabudowany jadę te 55km/h na 5 i nie
szarpie, potem bujam delikatnie w górę.też mam tę książkę, poczytam zatem <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
dzięki za info <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Nie wiem czemu ale cały czas mi się wydaje,ze masz ustawioną zbyt ubogą mieszankę paliwową i to jest odpowiedź na
pytanie dlaczego masz tak niskie spalanie...Spec, który regulował silnik jest naprawdę dobrym fachowcem. Na przykład w celu regulacji zaworów samochód musiał stać prawie 6 godzin do zupełnego ostygnięcia i wyrównania temperatury z otoczeniem, dodatkowo jest cała procedura regulacji mieszanki i obrotów, trzeba odpowiednio rozgrzać silnik, a całe regulacje dokonać przy zatkanym jakimś tam wężyku. Dodatkowo obserwował analizator spalin przeglądając na bierząco wszelkie zmiany ustawień. Na zakończenie przejechał się ze mną (on prowadził) i testował zachowanie się samochodu. Po tej jeździe ponownie dokonywał korekty ustawień na analizatorze spalin. Sądzę więc, że swoją pracę wykonał solidnie, szczególnie że na przeglądach rejestracyjnych analiza spalin daje dobre wyniki.
Moze się mylę ale doprawdy mi się nie udaje zejść poniżej 4,5l/100km , a ostatnio bylem na analizie spalin - mam
idealnie.To może warto jeszcze sprawdzić zawory i opory toczenia.
Naprawdę delikatniej niz ja juz się nie da jeździć.
Zmiana biegów:
1.20km/h (na dwójkę)tutaj nie mierzyłem,
2.35km/h (na trójkę)
u mnie 30km/h
3.55km/h (wiadomo)
50km/h
4.77km/h (wiadomo)
70km/h
rozpędzony jade po idealnej trasie (bo głównie jezdze na Poznań) 90km/h ( w porywach przy wyprzedzaniu do 100ki)
Jezdze sam, góra z jednym pasazerem.
i sie nie da poniżej 4,5lTo ja przy bardziej dynamicznej jeździe na zlot do Bydgoszczy i do domu osiągnąłem spalanie 4.13L/100km, a wtedy nie bawiłem się w oszczędną jazdę.
-
Spec, który regulował silnik jest naprawdę dobrym
fachowcem. Na przykład w celu regulacji zaworów
samochód musiał stać prawie 6 godzin do zupełnego
ostygnięcia i wyrównania temperatury z otoczeniem,
dodatkowo jest cała procedura regulacji mieszanki i
obrotów, trzeba odpowiednio rozgrzać silnik, a całe
regulacje dokonać przy zatkanym jakimś tam wężyku.
Dodatkowo obserwował analizator spalin przeglądając
na bierząco wszelkie zmiany ustawień. Na
zakończenie przejechał się ze mną (on prowadził) i
testował zachowanie się samochodu. Po tej jeździe
ponownie dokonywał korekty ustawień na analizatorze
spalin. Sądzę więc, że swoją pracę wykonał
solidnie, szczególnie że na przeglądach
rejestracyjnych analiza spalin daje dobre wyniki.
To może warto jeszcze sprawdzić zawory i opory toczenia.
tutaj nie mierzyłem,
u mnie 30km/h
50km/h
70km/h
To ja przy bardziej dynamicznej jeździe na zlot do
Bydgoszczy i do domu osiągnąłem spalanie
4.13L/100km, a wtedy nie bawiłem się w oszczędną
jazdę.Zaworki miał regulowane przy 20kkm, teraz ma 34kkm, a przy 38kkm robię przegląd , więc wtedy będą wyregulowane.
Jak narazie jest z nimi wszystko ok, żadnych objawów świadczacych o ich rokalibrowaniu nie zaobserwowałem...
A na jakim jeździsz oleju? BO ja na Mobilu 10w/40, a słysząłem od jednego usera Tico,ze na 5w/40 spalanie spada średnio o 0,3l/100km... [color:"blue"] [/color] -
To jeszcze ja się pochwalę swoim wynikiem w spalaniu.
Więc tak :
Zatankowałem do wybicia zaworu (gaz)
Pojeździłem jakieś 100 km po samiuśkim mieście (dom - praca - dom odległość ok. 1,5km - oczywiście kilka dni)
Sobota jazda po trasie z prędkością 140km/h czasami 160.
Poniedziałek trasa też z prędkością 140km/h czasami 160.
Stacja paliw obliczenie i wynik: 8,03 l/100 km <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> -
A na jakim jeździsz oleju? BO ja na Mobilu 10w/40, a słysząłem od jednego usera Tico,ze na 5w/40 spalanie spada
średnio o 0,3l/100km...Do momentu kupna, tzn. 44kkm jeździł na Mobil 1, po kupnie, czyli 3 lata i 15kkm leję tylko Lotos 5W-40.
Właśnie kupiłem nowy filtr oleju oraz mam przygotowany sam olej, więc w najbliższych dniach nastąpi ponowna zmiana. -
To jeszcze ja się pochwalę swoim wynikiem w spalaniu.
Więc tak :
Zatankowałem do wybicia zaworu (gaz)
Pojeździłem jakieś 100 km po samiuśkim mieście (dom - praca - dom odległość ok. 1,5km -
oczywiście kilka dni)
Sobota jazda po trasie z prędkością 140km/h czasami 160.
Poniedziałek trasa też z prędkością 140km/h czasami 160.
Stacja paliw obliczenie i wynik: 8,03 l/100 kmDodam jeszcze tyle że nie lubie na skrzyżowaniu zostawać z tyłu i raczaj zawsze muszę być pierwszy a biegi zmieniam tak:
dwójkę przy 40
3 przy 80
4 przy 110
a piąteczkę najczęściej przy 130
wszystko zależy jeszcze od warunków panujących na drodze i jak nie mam się z kim "ścigać" to jadę bardziej spokojnie (ale jak by co to jeżdże z przepisami <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />) -
Dodam jeszcze tyle że nie lubie na skrzyżowaniu zostawać z tyłu i raczaj zawsze muszę być pierwszy a biegi zmieniam
tak:
dwójkę przy 40
3 przy 80
4 przy 110
a piąteczkę najczęściej przy 130
wszystko zależy jeszcze od warunków panujących na drodze i jak nie mam się z kim "ścigać" to jadę bardziej spokojnie
(ale jak by co to jeżdże z przepisami )Coś mi się nie chce wierzyć, bo włączenie 2 przy 40km/h sprawia, że silnik wyje niemiłosiernie i nie ma to uzasadnienia. W tym momencie silnik ma powyżej 6000 obr i tak długie przeciąganie jest nie tylko nieekonomiczne, to nawet nie zapewnie pełnego wykorzystania mocy, gdyż moc max. przypada na 5500obr/min, więc przytrzymywanie dłuższe na wyższych obrotach nie jest celowe. To samo samo tyczy się 3 biegu, bo przy 80km/h obroty wynoszą w okolicach 7000obr/min i poza potężnym zurzyciem paliwa nie osiaga się nic specjalnego, bo już najpóźniej w okolicach 65km/h trzeba było zmienić bieg na wyższy, bo obroty i tak wynoszą ponad 6000obr/min.
Powiem szczerze, że nie rozumiem takiego katowania silnika, szczególnie, że lepsze przyspieszenia i tak uzyskuje się przy wcześniejszych zmianach biegów, jest straszne zurzycie paliwa, duży hałas oraz silnik zurzywa się i to mocno <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Coś mi się nie chce wierzyć, bo włączenie 2 przy 40km/h sprawia, że silnik wyje niemiłosiernie i
nie ma to uzasadnienia. W tym momencie silnik ma powyżej 6000 obr i tak długie przeciąganie
jest nie tylko nieekonomiczne, to nawet nie zapewnie pełnego wykorzystania mocy, gdyż moc
max. przypada na 5500obr/min, więc przytrzymywanie dłuższe na wyższych obrotach nie jest
celowe. To samo samo tyczy się 3 biegu, bo przy 80km/h obroty wynoszą w okolicach
7000obr/min i poza potężnym zurzyciem paliwa nie osiaga się nic specjalnego, bo już
najpóźniej w okolicach 65km/h trzeba było zmienić bieg na wyższy, bo obroty i tak wynoszą
ponad 6000obr/min.
Powiem szczerze, że nie rozumiem takiego katowania silnika, szczególnie, że lepsze
przyspieszenia i tak uzyskuje się przy wcześniejszych zmianach biegów, jest straszne
zurzycie paliwa, duży hałas oraz silnik zurzywa się i to mocnoDobra wiem że katuje silnik i takie tam ale przecież jak zmienie bieg na wyższy to moc spada i to znacznie a tak moge jeszcze przeciągnąć.
Pozatym silnik wyje i to strasznie ale co mi tam (niech sobie wyje ja i tak głośno słucham muzyki)
Ale wezmę pod uwagę twoje uwagi, gdyż jak zwykle są fachowe i rzetelne.
Tylko jak proponujesz zmieniać zmieniać biegi aby uzyskiwać zadowalające przyspieszenie i w miarę możliwości ekonomię. -
Dobra wiem że katuje silnik i takie tam ale przecież jak
zmienie bieg na wyższy to moc spada i to znacznie a
tak moge jeszcze przeciągnąć.
oj, to chyba już sie nie da nic z "tą " przypadłością zrobić <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Pozatym silnik wyje i to strasznie ale co mi tam (niech
sobie wyje ja i tak głośno słucham muzyki)
A moze ta muzyka tak na Ciebie działa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Ale wezmę pod uwagę twoje uwagi, gdyż jak zwykle są
fachowe i rzetelne.
Tylko jak proponujesz zmieniać zmieniać biegi aby
uzyskiwać zadowalające przyspieszenie i w miarę
możliwości ekonomię.moim zdaniem najoptymalniejszy kompromis pomiędzy ekonomiką,a żywotnoscią silnika to:
na dwójkę przy 20,
na trójkę przy 35,
na czwórkę przy 55,
na piątkę 70-75
W ten sposób ani nie zamulisz silnika ani go nie zakatujesz...
Ale wybór należy do Ownera (Ciebie) <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> -
oj, to chyba już sie nie da nic z "tą " przypadłością
zrobić
A moze ta muzyka tak na Ciebie działa
moim zdaniem najoptymalniejszy kompromis pomiędzy
ekonomiką,a żywotnoscią silnika to:
na dwójkę przy 20,
na trójkę przy 35,
na czwórkę przy 55,
na piątkę 70-75
W ten sposób ani nie zamulisz silnika ani go nie
zakatujesz...
Ale wybór należy do Ownera (Ciebie)Ja sie zastanawiam jakie predkosci mozna osiagnac na poszczegolnych biegach przy obrotach silnika rzedu 2500 obr/min. Z racji ze sa to obroty maksymalnego momentu obrotowego to wtedy spalanie bedzie najmniejsze. I druga sprawa, czy ma sens jezdzic po miescie na piatce czy lepiej jednak jezdzic na czworce? I jak sie ma do tego spalanie paliwa?
-
Ja sie zastanawiam jakie predkosci mozna osiagnac na
poszczegolnych biegach przy obrotach silnika rzedu
2500 obr/min. Z racji ze sa to obroty biegu
jalowego to wtedy spalanie bedzie najmniejsze. I
druga sprawa, czy ma sens jezdzic po miescie na
piatce czy lepiej jednak jezdzic na czworce? I jak
sie ma do tego spalanie paliwa?czy ja dobrze zrozumiałem treść tego posta, czy Ty uważasz faktycznie, iż na biegu jałowym Tico ma 2500 obr/min? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Coś mi się nie chce wierzyć, bo włączenie 2 przy 40km/h sprawia, że silnik wyje niemiłosiernie i nie ma to
uzasadnienia. W tym momencie silnik ma powyżej 6000 obr i tak długie przeciąganie jest nie tylko
nieekonomiczne, to nawet nie zapewnie pełnego wykorzystania mocy, gdyż moc max. przypada na 5500obr/min, więcTyle, ze niekoniecznie najlepsze przyspieszenia osiaga sie zmieniajac biegi przy obrotach max mocy... Na pewno nie w kazdym aucie...
-
moim zdaniem najoptymalniejszy kompromis pomiędzy ekonomiką,a żywotnoscią silnika to:
na dwójkę przy 20,
na trójkę przy 35,
na czwórkę przy 55,
na piątkę 70-75
W ten sposób ani nie zamulisz silnika ani go nie zakatujesz...Hmmm, zakatowac nie, ale zamulic to go wlasnie tak mozna...
-
Moja:
1. 15km/h
2. 30km/h
3. 45km/h
4. 65km/h
Redukcje -5km/h
Technika jazdy - bankowo. Już widzę po zmianie biegów.No, to na pewno - tyle, ze to jest sztuka "nauczyc" Tikawke takiej elastycznosci, no i ciekawym jaka masz Vmax przy takiej jezdzie - na moje auto jest "zamulone"...
BTW to miewalem sluzbowe Tico - jezdzone i docierane przez rozne osoby, no i malo ktorym dawalo sie wlaczyc IV przy mniej niz 60, a w niektorych nawet ponizej 70 - po prostu silnik dygotal...
-
Tyle, ze niekoniecznie najlepsze przyspieszenia osiaga
sie zmieniajac biegi przy obrotach max mocy... Na
pewno nie w kazdym aucie...Nie przyspiesza się mocą a momentem, a biegi należałoby zmieniać jeśli przy danej predkości po zmianie przełożenia bedziemy mieli wiekszy moment niż przed zmianą. Myślę, że dało by się nawet wyliczyć przy jakiej predkości zmienić bieg, ale ja się nie podejmuję... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja sie zastanawiam jakie predkosci mozna osiagnac na poszczegolnych biegach przy obrotach silnika rzedu 2500 obr/min.
Z racji ze sa to obroty maksymalnego momentu obrotowego to wtedy spalanie bedzie najmniejsze.
Moment maksymalny oznacza zdolność silnika do największych przyspieszeń, czyli najlepszej reakcji na wcisnięcie pedału gazu. Nie ma związku z ekonomią spalania, np. moment maks. w matizie występuje przy ponad 4kilo obr/min., chyba jest jasne że takie obroty nie mają nic wspólnego z ekonomią.
I druga sprawa, czy ma sens jezdzic po miescie na piatce czy lepiej jednak jezdzic na czworce? I jak sie ma do tego spalanie paliwa?
Zasadniczo im wolniejsza jazda tym ekonomiczniejsza, ze względu na opory toczenia i opory powietrza. Na szczęście tico ma dość dobry współczynnik dotyczący oporów powietrza (nie pamiętam jak się to fachowo nazywa), przynajmniej jak na czasy kiedy zaczął być produkowany. No i czym wyższy bieg tym ekonomiczniej, pod warunkiem że jedziemy ze stałą prędkością. Jeśli przyspieszamy przy zbyt wysokim biegu, możemy uzyskać wręcz odwrotny efekt, zadławimy silnik i spowodujemy wzrost spalania. Konkretnie: możesz jeździć na piątce ale jak chcesz wyprzedzić to redukcja, nawet do trójki. -
Dobra wiem że katuje silnik i takie tam ale przecież jak zmienie bieg na wyższy to moc spada i to znacznie a tak
moge jeszcze przeciągnąć.Trochę się naczytałem o skrzyni biegów w Tico i praktycznie wszędzie są tylko pozytywne opinie o niej. Z tego co wiem, to za przyspieszenie odpowiedzialny jest tzw. moment obrotowy.
Jeżeli zmienisz w odpowiednim momencie bieg, to po uzyskaniu mocy max wskakujesz na momen max, czyli możliwość przyspieszenia auta jest największa.
Ponieważ startuję w zawodach, gdzie prędkość nigdy nie przekracza 100km/h dowiedziałem się, że najlepiej zmieniać biegi przy obrotach 6000rpm. Odpowiada to odpowiednio:- dugi bieg przy 36km/h,
- trzeci przy 63km/h,
- czwarty przy 99km/h.
Jak pisałem wyżej, przy tych prędkościach, przy zmianie biegów wpada się w max. moment obrotowy zapewniający najlepsze przyspieszenia. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Pozatym silnik wyje i to strasznie ale co mi tam (niech sobie wyje ja i tak głośno słucham muzyki)
Mi tam by było szkoda pieniędzy na naprawy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ale wezmę pod uwagę twoje uwagi, gdyż jak zwykle są fachowe i rzetelne.
Spoko - większość z tego przetestowałem na swoim Tico <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Tylko jak proponujesz zmieniać zmieniać biegi aby uzyskiwać zadowalające przyspieszenie i w miarę możliwości
ekonomię.Napisałem to parę linijek wyżej