zastawiaja mi brame
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 kwi 2005, 14:46 ostatnio edytowany przez kokeeno 11 wrz 2016, 20:49
ja tez zastawiam smietnik, ale.... tylko wtedy gdy jest
pusty i wiem ze na nastepny dzien z rana panowie
nie przyjada go oproznicU nas zaczęły się wysypywać śmieci z wszystkich kubłów, bo to się powtarzało przez trzy tygodnie...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 kwi 2005, 15:48 ostatnio edytowany przez Huq0 11 wrz 2016, 20:49
hm, ze tak powiem od tego sie zaczelo.
jak kupilam samochod
sasiadka stawala kilkakrotnie w ten sposob i byla proszona o niezastawianie. nie pomagalo. jak zaparkowala raz
wieczorem na calej szerokosci mojej bramy to rano dostala mandat.
mnie wtedy akurat nie bylo ale mama mi opowiedziala, ze panna przyszla po tym fakcie do nas i naduzywajac laciny
poprostu ja obrazila.
od tej pory wszyscy goscie tych sasiadow staja tak, ze jest ciezko wyjechac choc na upartego sie da. przyznam ze
jest to super upierdliwe i wkurzajace.wszystkim mandaty <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
taka to polska mentalnosc, ktos cos robi zle zwrocisz uwage mu an to, to ma Cie w 4 literach. A gdy poniesie jakeis konsekwencje to na zlosc bedzie to dalej robil <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />BTw: Podpatrzylem nielzy patent na to. Ludzie w mojej okolicy stawiaja kamienie na podjezdzie, albo po bokach albo tez na srodku.
Tyle ze mi to by sie ne chailo za kazdym razem odgraniac kamienia jak bym do domu wracal czy z niego wybywal <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 15 kwi 2005, 15:50 ostatnio edytowany przez Huq0 11 wrz 2016, 20:49
Witaj !
Szczerze współczuję !
To wszystko jest powodowane tylko zazdrością, że masz znacznie ładniejsze autko niż ich !
A czy nie mogłabyś kiedyś postawić autka na ulicy tak aby ona nie mogła wyjechać ?
Czy na swoim podjeździe nie możesz zamontować składanego "pachołka" ? Trochę to "upierdliwe" ale skuteczne.
Powodzenia w walce !Moze sa dostepne pacholki skladane na pilota <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 kwi 2005, 16:18 ostatnio edytowany przez Marecki266 11 wrz 2016, 20:49
Moze sa dostepne pacholki skladane na pilota
To może jak tak to zaproponować cos innego:
.... automatyczna, sterowaną z pilota kolczatkę ?
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 15 kwi 2005, 16:34 ostatnio edytowany przez Zygmunt 11 wrz 2016, 20:49
Moze sa dostepne pacholki skladane na pilota
W Wawie na Chmielnej są takie wysuwane z ziemi.
Można podchwycić temat i zrobić wersję zaostrzoną <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 15 kwi 2005, 20:11 ostatnio edytowany przez Huq0 11 wrz 2016, 20:49
To może jak tak to zaproponować cos innego:
.... automatyczna, sterowaną z pilota kolczatkę ?razem ze szlabanem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i w ramach "fool opcji" ( <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> ) podlaczyc jakies swiatelko pomaranczowe coby sie krecilo i swiecilo w czasie otwierania plus jaka syrenka - jak szalec to szalec <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 kwi 2005, 20:13 ostatnio edytowany przez Huq0 11 wrz 2016, 20:49
W Wawie na Chmielnej są takie wysuwane z ziemi.
Można podchwycić temat i zrobić wersję zaostrzonąwtedy to zablokuje podjazd na amen, jak kogos nadzieje tym <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 16 kwi 2005, 10:08 ostatnio edytowany przez HeRmEs 11 wrz 2016, 20:49
hm, ze tak powiem od tego sie zaczelo.
jak kupilam samochod
sasiadka stawala kilkakrotnie w ten sposob i byla proszona o niezastawianie.
nie pomagalo. jak zaparkowala raz wieczorem na calej szerokosci mojej
bramy to rano dostala mandat.
mnie wtedy akurat nie bylo ale mama mi opowiedziala, ze panna przyszla po
tym fakcie do nas i naduzywajac laciny poprostu ja obrazila.
od tej pory wszyscy goscie tych sasiadow staja tak, ze jest ciezko wyjechac
choc na upartego sie da. przyznam ze jest to super upierdliwe i
wkurzajace.W takim razie porponuję spocik u sąsiadów po d ich bramą.
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 18 kwi 2005, 11:21 ostatnio edytowany przez Gigant 11 wrz 2016, 20:49
U nas zaczęły się wysypywać śmieci z wszystkich kubłów, bo to się powtarzało przez trzy
tygodnie...no to przegiecie
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 kwi 2005, 19:39 ostatnio edytowany przez bartek 11 wrz 2016, 20:49
prosty temat.
dzwonisz po znajomych i parkujecie w ten sposób,że koleś nie może podjechać ani kawałka do przodu,ani do tyłu.
jak sie zacznie pieklić możesz powiedzieć,że nie wiesz czyje są auta <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
sprawdzone ostatnio,jak kumplowi wjazd na podwórko zastawili <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />albo...niestety chamstwem odpowiedzieć na chamstwo - kluczyk w łapę...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 kwi 2005, 20:15 ostatnio edytowany przez kokeeno 11 wrz 2016, 20:49
albo...niestety chamstwem odpowiedzieć na chamstwo -
kluczyk w łapę...
I wydrapać: "Konstantynopolitańczykowianeczka". Czytelnie. Tak, by dało się odczytać z 50 metrów<img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 20 kwi 2005, 09:20 ostatnio edytowany przez Zygmunt 11 wrz 2016, 20:49
I wydrapać: "Konstantynopolitańczykowianeczka". Czytelnie. Tak, by dało się odczytać z 50 metrów
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
ciekawe czy zmieściło by się na maluchu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 20 kwi 2005, 10:10 ostatnio edytowany przez Huq0 11 wrz 2016, 20:49
ciekawe czy zmieściło by się na maluchu
jakby do okola go tak obdrapac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 22 kwi 2005, 16:49 ostatnio edytowany przez golec20 11 wrz 2016, 20:49
Są tez do kupienia za grosze dosc widoczne TABLICZKI... Mala historyjka ---> U nas przy uczelni sa garaze... A wiadomo ze jak student spieszy sie na wyklady <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> to nie patrzy gdzie parkuje... I dosc czesto blokowali wyjazd z garazu...A teraz prawie nad kazdym garazem wisi tabliczka : "Ktoś zastawił Ci garaż ??? 986 - zadzwon !!! Oni sie tym zajma" (czy cos w tym stylu). W kazdym razie efekt jest taki ze jak studenci dosc czesto zastawiali garaze, tak teraz wjazd i wyjazd z garazu są zawsze przejezdne... Wystarczyly 2 - 3 wizyty panow straznikow miejskich i kilkanascie mandatow oraz blokad... Wiec sadze ze na brame tez sa takie tabliczki...
A jesli to nie pomoze, to na poczatek proponuje spuscic im powietrze ze wszystkich opon... Po kilku razach moze sie naucza... <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 22 kwi 2005, 18:19 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 20:49
prosty temat.
dzwonisz po znajomych i parkujecie w ten sposób,że koleś
nie może podjechać ani kawałka do przodu,ani do
tyłu.
jak sie zacznie pieklić możesz powiedzieć,że nie wiesz
czyje są auta
sprawdzone ostatnio,jak kumplowi wjazd na podwórko
zastawili
albo...niestety chamstwem odpowiedzieć na chamstwo -
kluczyk w łapę...e tam zaraz kluczyk po co sobie zycie utrudniać i kluczyk niszczyć. zardzewiały gwóźdz wystarczy <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
napisał 28 kwi 2005, 17:01 ostatnio edytowany przez mati 11 wrz 2016, 20:49
A może by tak postawić przy wjeździe solidne betonowe donice. Może dobrałoby się coś pasującego do otoczenia, przy okazji trochę klorowych kwiatków <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />. A jak palant nie umie parkować - to se zderzak porysuje <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 28 kwi 2005, 18:30 ostatnio edytowany przez Marecki266 11 wrz 2016, 20:49
A może by tak postawić przy wjeździe solidne betonowe donice. Może dobrałoby się coś pasującego
do otoczenia, przy okazji trochę klorowych kwiatków . A jak palant nie umie parkować - to
se zderzak porysujeTylko te donice musiałbyś chyba wbetonować bo jeśli mocno "zamotany" gość to nawet nie poczuje zwykłej "doniczki". <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
napisał 5 maj 2005, 17:34 ostatnio edytowany przez mati 11 wrz 2016, 20:49
Tylko te donice musiałbyś chyba wbetonować bo jeśli
mocno "zamotany" gość to nawet nie poczuje zwykłej
"doniczki".Moj znajomy cofajac maluchem nie zauwazyl kiedys takiej osiedlowej wolnostojacej donicy. Skutek: zmasakrowany zadek kaszlaka <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 5 maj 2005, 23:47 ostatnio edytowany przez bartek 11 wrz 2016, 20:49
Moj znajomy cofajac maluchem nie zauwazyl kiedys takiej
osiedlowej wolnostojacej donicy. Skutek:
zmasakrowany zadek kaszlaka"lekcja rysowania" <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 maj 2005, 10:15 ostatnio edytowany przez swifciak 11 wrz 2016, 20:49
<img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
ogolnie mam dosyc! jeden z zastawiaczy, ktory jest na naszej ulicy prawie codziennie (jest czyims kuzynem czy cos) i przyjezdza naprawiac rozne samochody na naszej uliczce, znowu parkujac rano wystalil caly zderzak na nasza brame. bylam z matka w kuchni wiec slyszalam: otworzyla lufcik i kulturalnie poprosila zeby sie troche odsunal. nie zareagowal wiec powtorzyla. znowu nic - powiedzialam, ze pewnie udaje, ze nie slyszy i zeby dala spokoj. po 10 minutach jednak sie odsunal.
po poludniu slyszalam komentaz do tej sytuacji:
sluchaj, rano ta nienormalna, nie, ta stara zrobila mi znowu dzika awanture, tak, tak to szczegolny przypadek, odpowiedzial z glupim usmieszkiem moj "kolega" ktory mieszka trzy domy dalej.
czy domaganie sie wlasnych praw jest powodem zeby traktowac kogos jak szczegolny przyoadek?