zastawiaja mi brame
-
przemili sasiedzi i ich goscie
i to jeszcze tak finezyjnie na 1/3 szerokosci.
ryzykujac obtarcie drzwi wyjade tylko do licha po co?
jak zwracam grzecznie uwage to sie nadeci odsuwaja,
jezeli sa przy samochodzie. a poniewaz nie spedzam
zycia w oknie to przewaznie wlasciciela samochodu
ani widu ani slychu. a uliczka prawie pusta, duzo
miejsc gdzie indziej. raz sie odsuna a za godzine
to samo. czy ja jestem jakas nienormalna czy mam
chamskich sasiadow?
i co z tym fantem zrobic?ostatnio ogladalem drogowke to wlasnie na parkingu koles zastawil wyjazd prawidlowo zaparkowanemu samochodowi i jego wlasciciel nie mogac znalesc wyjscia z sytuacji zadzwonil na policje i znalazl sie pan raz dwa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wiec tak samo morzesz tutaj zrobic - policja i jedziem z kara za blokowanie wyjazdu cos kolo 100 zl chyba <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
ja tez zastawiam smietnik, ale.... tylko wtedy gdy jest
pusty i wiem ze na nastepny dzien z rana panowie
nie przyjada go oproznicU nas zaczęły się wysypywać śmieci z wszystkich kubłów, bo to się powtarzało przez trzy tygodnie...
-
hm, ze tak powiem od tego sie zaczelo.
jak kupilam samochod
sasiadka stawala kilkakrotnie w ten sposob i byla proszona o niezastawianie. nie pomagalo. jak zaparkowala raz
wieczorem na calej szerokosci mojej bramy to rano dostala mandat.
mnie wtedy akurat nie bylo ale mama mi opowiedziala, ze panna przyszla po tym fakcie do nas i naduzywajac laciny
poprostu ja obrazila.
od tej pory wszyscy goscie tych sasiadow staja tak, ze jest ciezko wyjechac choc na upartego sie da. przyznam ze
jest to super upierdliwe i wkurzajace.wszystkim mandaty <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
taka to polska mentalnosc, ktos cos robi zle zwrocisz uwage mu an to, to ma Cie w 4 literach. A gdy poniesie jakeis konsekwencje to na zlosc bedzie to dalej robil <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />BTw: Podpatrzylem nielzy patent na to. Ludzie w mojej okolicy stawiaja kamienie na podjezdzie, albo po bokach albo tez na srodku.
Tyle ze mi to by sie ne chailo za kazdym razem odgraniac kamienia jak bym do domu wracal czy z niego wybywal <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Witaj !
Szczerze współczuję !
To wszystko jest powodowane tylko zazdrością, że masz znacznie ładniejsze autko niż ich !
A czy nie mogłabyś kiedyś postawić autka na ulicy tak aby ona nie mogła wyjechać ?
Czy na swoim podjeździe nie możesz zamontować składanego "pachołka" ? Trochę to "upierdliwe" ale skuteczne.
Powodzenia w walce !Moze sa dostepne pacholki skladane na pilota <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Moze sa dostepne pacholki skladane na pilota
To może jak tak to zaproponować cos innego:
.... automatyczna, sterowaną z pilota kolczatkę ?
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Moze sa dostepne pacholki skladane na pilota
W Wawie na Chmielnej są takie wysuwane z ziemi.
Można podchwycić temat i zrobić wersję zaostrzoną <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> -
To może jak tak to zaproponować cos innego:
.... automatyczna, sterowaną z pilota kolczatkę ?razem ze szlabanem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i w ramach "fool opcji" ( <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> ) podlaczyc jakies swiatelko pomaranczowe coby sie krecilo i swiecilo w czasie otwierania plus jaka syrenka - jak szalec to szalec <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
W Wawie na Chmielnej są takie wysuwane z ziemi.
Można podchwycić temat i zrobić wersję zaostrzonąwtedy to zablokuje podjazd na amen, jak kogos nadzieje tym <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
hm, ze tak powiem od tego sie zaczelo.
jak kupilam samochod
sasiadka stawala kilkakrotnie w ten sposob i byla proszona o niezastawianie.
nie pomagalo. jak zaparkowala raz wieczorem na calej szerokosci mojej
bramy to rano dostala mandat.
mnie wtedy akurat nie bylo ale mama mi opowiedziala, ze panna przyszla po
tym fakcie do nas i naduzywajac laciny poprostu ja obrazila.
od tej pory wszyscy goscie tych sasiadow staja tak, ze jest ciezko wyjechac
choc na upartego sie da. przyznam ze jest to super upierdliwe i
wkurzajace.W takim razie porponuję spocik u sąsiadów po d ich bramą.
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
U nas zaczęły się wysypywać śmieci z wszystkich kubłów, bo to się powtarzało przez trzy
tygodnie...no to przegiecie
-
prosty temat.
dzwonisz po znajomych i parkujecie w ten sposób,że koleś nie może podjechać ani kawałka do przodu,ani do tyłu.
jak sie zacznie pieklić możesz powiedzieć,że nie wiesz czyje są auta <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
sprawdzone ostatnio,jak kumplowi wjazd na podwórko zastawili <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />albo...niestety chamstwem odpowiedzieć na chamstwo - kluczyk w łapę...
-
albo...niestety chamstwem odpowiedzieć na chamstwo -
kluczyk w łapę...
I wydrapać: "Konstantynopolitańczykowianeczka". Czytelnie. Tak, by dało się odczytać z 50 metrów<img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
-
I wydrapać: "Konstantynopolitańczykowianeczka". Czytelnie. Tak, by dało się odczytać z 50 metrów
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
ciekawe czy zmieściło by się na maluchu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
ciekawe czy zmieściło by się na maluchu
jakby do okola go tak obdrapac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Są tez do kupienia za grosze dosc widoczne TABLICZKI... Mala historyjka ---> U nas przy uczelni sa garaze... A wiadomo ze jak student spieszy sie na wyklady <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> to nie patrzy gdzie parkuje... I dosc czesto blokowali wyjazd z garazu...A teraz prawie nad kazdym garazem wisi tabliczka : "Ktoś zastawił Ci garaż ??? 986 - zadzwon !!! Oni sie tym zajma" (czy cos w tym stylu). W kazdym razie efekt jest taki ze jak studenci dosc czesto zastawiali garaze, tak teraz wjazd i wyjazd z garazu są zawsze przejezdne... Wystarczyly 2 - 3 wizyty panow straznikow miejskich i kilkanascie mandatow oraz blokad... Wiec sadze ze na brame tez sa takie tabliczki...
A jesli to nie pomoze, to na poczatek proponuje spuscic im powietrze ze wszystkich opon... Po kilku razach moze sie naucza... <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
-
prosty temat.
dzwonisz po znajomych i parkujecie w ten sposób,że koleś
nie może podjechać ani kawałka do przodu,ani do
tyłu.
jak sie zacznie pieklić możesz powiedzieć,że nie wiesz
czyje są auta
sprawdzone ostatnio,jak kumplowi wjazd na podwórko
zastawili
albo...niestety chamstwem odpowiedzieć na chamstwo -
kluczyk w łapę...e tam zaraz kluczyk po co sobie zycie utrudniać i kluczyk niszczyć. zardzewiały gwóźdz wystarczy <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
A może by tak postawić przy wjeździe solidne betonowe donice. Może dobrałoby się coś pasującego do otoczenia, przy okazji trochę klorowych kwiatków <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />. A jak palant nie umie parkować - to se zderzak porysuje <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
A może by tak postawić przy wjeździe solidne betonowe donice. Może dobrałoby się coś pasującego
do otoczenia, przy okazji trochę klorowych kwiatków . A jak palant nie umie parkować - to
se zderzak porysujeTylko te donice musiałbyś chyba wbetonować bo jeśli mocno "zamotany" gość to nawet nie poczuje zwykłej "doniczki". <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Tylko te donice musiałbyś chyba wbetonować bo jeśli
mocno "zamotany" gość to nawet nie poczuje zwykłej
"doniczki".Moj znajomy cofajac maluchem nie zauwazyl kiedys takiej osiedlowej wolnostojacej donicy. Skutek: zmasakrowany zadek kaszlaka <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Moj znajomy cofajac maluchem nie zauwazyl kiedys takiej
osiedlowej wolnostojacej donicy. Skutek:
zmasakrowany zadek kaszlaka"lekcja rysowania" <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />