Kafelkowanie
-
Potwierdzam w całej rozciągłości wypowiedzi i podpisuje
się po tym obiema rękami.
Znam ten problem z własnego "doświadczenia"Ano, pierwsze położenie płytek oznacza zwykle jedno: rozczarowanie i koszty (nawet jak wyjdzie w miarę równo i estetycznie to i tak "z niewiadomych przyczyn" odpadają)...
-
Witam!!!
Mam takie pytanie: czy moglibyście zapodać namiary na jakiś manual do czynności "kafelkowanie"??
To nic nie da, takie porady na odległość.
Musiałbyś popracować, choć przy jednej łazience z glazurnikiem jako jego pomocnik.
Potem, już mógłbyś samodzielnie kafelkować swoją łazienkę. -
Witam!!!
Mam takie pytanie: czy moglibyście zapodać namiary na jakiś manual do czynności "kafelkowanie"??
Chciałbym wyremontować łazienkę, ale niestety nigdy nie kafelkowałem. Chciałem zlecić to
"specjalistom", ale niestety ceny są takie, że nie mogę sobie pozwolić na wynajęcie
fachowca (za wykafelkowanie ok. 14-15 m2 ścian w wielkiej płycie -czyli z równaniem + ok.
2m2 podłogi + wymiana ok 7 mb rur z włożeniem ich w ścianę zawołali za robotę: 2900 zł
firma i 1600 "wolny strzelec"). Bardzo chciałbym mieć w końcu kafle w łazience, bo
dotychczas mam niestety tapetę zmywalną, co nie jest optymalne. Dlatego prosiłbym o
ifnormacje: jak to zrobić (znacie może jakieś strony www, inne materiały, własne
przemyślenia)...Ciekaw jestem, czy sobie poradziłeś z tą łazienką... Co do stopnia trudności, to potwierdzam... To się tylko wydaje łatwe, ale na fachowca też trafić jest jeszcze trudniej. Kiedyś pomagałam (dorabiałem) kumplowi, który w tym robił. Przez to się wszystkiego nauczyłem. Także kilka hektarów kafli w życiu już położyłem. Robienie całej łazienki jest jedną z najgorszych robót. Gorszy tylko jest kibelek, taki 1,2m x 0,8m i jeszcze ze skosami w narożnikach i przy podłodze...(koszmar - same docinki).
Niestety - trochę trzeba w tym porobić, by wiedzieć co i jak i gdzie zaczynać i czego pilnować i przewidywać różne rzeczy. Nie da się tego przekazać w manualu... -
Ja się uczyłem u siebie w kibelku, na podłodze. W sumie 1m2 kładłem cały dzień, ale ładnie wyszło. Potem jak się wziąłem za balkon, gdzie było strasznie krzywo, to 8m2 kładłem tydzień, ale też się udało. Polecam porady Castoramy.
-
wykafelkowanie ok. 14-15 m2 ścian w wielkiej płycie -czyli z równaniem + ok. 2m2 podłogi +
wymiana ok 7 mb rur z włożeniem ich w ścianę zawołali za robotę: [...]1600 "wolny
strzelec").Myślę że przy tej cenie nie ma sensu ryzykować i kłaść płytek i rur samemu. Może wyjść Ci duuużo drożej i gorzej, przy płytkach łatwo coś spierdzielić.
-
Popytaj tych starszych sąsiadów, na pewno ktoś umie kafelkować i Ci pomoże. <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
Witam!!!
Mam takie pytanie: czy moglibyście zapodać namiary na jakiś manual do czynności "kafelkowanie"??
Chciałbym wyremontować łazienkę, ale niestety nigdy nie kafelkowałem. Chciałem zlecić to
"specjalistom", ale niestety ceny są takie, że nie mogę sobie pozwolić na wynajęcie
fachowca (za wykafelkowanie ok. 14-15 m2 ścian w wielkiej płycie -czyli z równaniem + ok.
2m2 podłogi + wymiana ok 7 mb rur z włożeniem ich w ścianę zawołali za robotę: 2900 zł
firma i 1600 "wolny strzelec"). Bardzo chciałbym mieć w końcu kafle w łazience, bo
dotychczas mam niestety tapetę zmywalną, co nie jest optymalne. Dlatego prosiłbym o
ifnormacje: jak to zrobić (znacie może jakieś strony www, inne materiały, własne
przemyślenia)...A ja Wam powiem, że moim zdaniem kładzenie glazury i terakoty wcale nie jest takie trudne. Mam dopiero 21 lat, a już w kuchni położyłem glazurę na ścianach, a w pokojach terakotę i panele podłogowe. Zaoszczędziłem duużo forsy, a wszystko trzyma się fantastycznie. Owszem, na początku było trudno... trochę popsutych kafelków, dużo kleju i dużo nerw straconych, ale po dwóch dniach szło jak z bicza. Najprzyjemniej kładło mi się panele. Leżą już 4 lata i nic się z nimi nie dzieje - anie nie skrzypią ani się nie wypaczają. W tym samym czasie co u mnie Ciocia zatrudniła "specjalistę" od glazury i paneli. Połowa płytek już odpadła, a panele skrzypią niemiłosiernie.
Ja wychodzą z założenia, że lepiej zrobić coś samemu: powoli i dokładnie (nawet z możliwymi późniejszymi następstwami) niż zatrudniać partaczy, którzy zrobią to tak samo jak ja albo i gorzej. Także śmiało... próbujcie sami... zawsze to jakieś dodatkowe doświadczenie.... Warto zacząć od próby na jakiejś małej powierzchni - balkon albo jakaś niewidoczna ścianka (którą zasłaniają meble).
-
Myślę że przy tej cenie nie ma sensu ryzykować i kłaść
płytek i rur samemu. Może wyjść Ci duuużo drożej i
gorzej, przy płytkach łatwo coś spierdzielić.Tia. Położenie kafelek mojemu ojcu wyszło pięknie (trochę już tego sobie zrobił swego czasu). Gorzej, że rura "wzięła się i rozszczelniła" - teraz trzeba pruć i na nowo w tym miejscu układać...
-
Myślę że przy tej cenie nie ma sensu ryzykować i kłaść płytek i rur samemu. Może wyjść Ci duuużo
drożej i gorzej, przy płytkach łatwo coś spierdzielić.Ja zaryzykowałem i wykafelkowałem podłogę w kuchni i przedpokoju samodzielnie. nie powiem że poszło gładko. fachowiec pewnie by mnie zaraz skrytykowa, ale jaka satysfakcja że to samodzielnie było zrobione. bardzo ważne jest przy takiej pracy dokładne oczyszczenie powierzchni i o tym trzeba pamiętać (inaczej klej nie będzie trzyamł) potrm unigrunt klej do kafelek w misce i jazda.
a przydadzą ci się napewno:-poziomica ( tylko jakościowo dobra bo ja kupiłem tandene i jeszcze raz musiałem kupować)
- szpachelka
- cążki (nie pytaj po co sam się przekonasz)
- nóż do cięcia kafelek (szukaj dobrego jakościowo)
- i dużo dużo cierpliwości!!
-
a przydadzą ci się napewno:
-poziomica ( tylko jakościowo dobra bo ja kupiłem tandene i jeszcze raz musiałem kupować)- szpachelka
- cążki (nie pytaj po co sam się przekonasz)
- nóż do cięcia kafelek (szukaj dobrego jakościowo)
- i dużo dużo cierpliwości!!
Ja dodam jeszcze że bardzo dobre są mieszadełka do kleju, które podłączamy do wiertarki. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
No i oczywiście "krzyżyki". <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Ja dodam jeszcze że bardzo dobre są mieszadełka do kleju, które podłączamy do wiertarki.
No i oczywiście "krzyżyki".
racja racja tylko jam masz wiertarkę bez regulacji obrotów to klej sam się rozłoży na podłożu:)
może troszkę nie równomiernie ale zawsze to szybciej.
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />ja mieszałem prętem i szpachelką---bardzo profesjonalne narzędzia:)