hamulce poraz kolejny :(
-
witajcie!
Przeryłem cale archiwum, "szukaj" mi nie pomógł. A mam taki problem:Gdy hamuje dość ostro to prawe tylne koło sie blokuje - tzn staje w miejscu. Ostatnio tak sie stało gdy jechałem ok 80km/h. Całe szczęscie nie byłem na zakręcie bo byłoby nieciekawie . Co to może byc?? Rozdzielacz siły hamowania?? czy moze samoregulator?? Spotkał się ktoś z czymś podobnym???
pozdrawiam -
Gdy hamuje dość ostro to prawe tylne koło sie blokuje - tzn staje w miejscu.
Ostatnio tak sie stało gdy jechałem ok 80km/h. Całe szczęscie nie byłem
na zakręcie bo byłoby nieciekawie . Co to może byc??Myślę, że bez zdjęcia bębna i obejrzenia hamulca od środka się nie obejdzie. Możliwe, że to wina samoregulatora - ale nie jestem pewien.
Nie grzeje się to koło podczas normalnej jazdy, bez hamowania? -
Gdy hamuje dość ostro to prawe tylne koło sie blokuje -
tzn staje w miejscu.W związku z dziwnym (przynajmniej jak dla mnie) układem odpowietrzania hamulcy z tyłu, moim zdaniem po prostu koło lewe jest zapowietrzone <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> i nie ma na nim pełnej siły hamowania <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Lub jak to opisał Leo, są różne (nie symetryczne) odległości szczęk hamulcowych w kołach <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> (sprawa samo regulatorów) -
Myślę, że bez zdjęcia bębna i obejrzenia hamulca od środka się nie obejdzie. Możliwe, że to wina
samoregulatora - ale nie jestem pewien.
Nie grzeje się to koło podczas normalnej jazdy, bez hamowania?nie nic sie nie grzeje. Gdy znajde chwile czasu to zdejme kolo i zobacze co tam sie dzieje. Wydaje mi sie, że mogą sie cylinderki nie cofac i trzymają szczeke bardzo blisko bębna i wystarczy potem przyhamowac i od razu sie blokuje. Jak rozbiore to dam znac...
-
witajcie!
Przeryłem cale archiwum, "szukaj" mi nie pomógł. A mam
taki problem:
Gdy hamuje dość ostro to prawe tylne koło sie blokuje -
tzn staje w miejscu. Ostatnio tak sie stało gdy
jechałem ok 80km/h. Całe szczęscie nie byłem na
zakręcie bo byłoby nieciekawie . Co to może
byc?? Rozdzielacz siły hamowania?? czy moze
samoregulator?? Spotkał się ktoś z czymś
podobnym???
pozdrawiamMi sie wydaje, że to może być cylinderek, najprawdopodobniej, ale może też byc zapowietrzony, nie robiłeś nic z hamulacmi - nie wyciekło ci troche płynu hamulcowego?
-
No ciekawe
Myslę że to może być korektor siły hamowania inna możliwość to coś nie tak ze szczęką, albo tłoczek się zbytnio wysunął i gdzieś przy hamowaniu blokuje koło. No nie wiem.
Samoregulator ma za zadanie utrzymywać szczęki możliwie blisko powierzchni ciernej bębna, myślę że to nie powinno być przyczyną.
Najlepiej rozebrać i dokładnie sprawdzić bo tak to sobie możemy gdybać. -
- nie wyciekło ci troche
płynu hamulcowego?
Tutaj mała uwaga: jeżeli rzeczywiście nastąpił wyciek wewnątrz bębna, może być to trudne do potwierdzenia. Często się zdarza, że temperatura w środku bębna powoduje szybkie odparowanie "wyciekniętego" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> płynu.
Dalej: panująca aktualnie pogoda może skutecznie uniemożliwić stwierdzenie wycieku na zewnątrz hamulców (np. w okolicach przewodów) - wszak teraz całe podwozie jest stale mokre... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> - nie wyciekło ci troche
-
Dalej: panująca aktualnie pogoda może skutecznie
uniemożliwić stwierdzenie wycieku na zewnątrz
hamulców (np. w okolicach przewodów) - wszak teraz
całe podwozie jest stale mokre...Więc najlepiej chyba sprawdzić poziom płynu hamulcowego w zbiorniczku.
-
Więc najlepiej chyba sprawdzić poziom płynu hamulcowego w zbiorniczku.
Teoretycznie masz rację, ale praktycznie... niewielki wyciek (który mógł np. zamoczyć szczęki w kole słabiej hamującym) może być również trudny do zauważenia w zbiorniczku. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ergo: na miejscu Lukiprzy nastawiłbym się na sprawdzenie obu kół tylnych. Może to koło, które hamuje mocno, jest OK, za to uszkodzony jest hamulec w drugim kole? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Miałem kiedyś w zimie podobne zjawisko, co opisane przez Lukiprzy: na śliskiej nawierzchni zauważyłem, że jedno koło "bierze" trochę lepiej, niż drugie. Akurat za parę dni autko miało badanie techniczne, które potwierdziło moje obserwacje. Jednak diagnosta dopuścił auto do ruchu (stwierdził, że normy były spełnione, ale zalecił zainteresowanie się problemem). Po zdjęciu bębnów okazało się, że jeden cylinderek "przepuszczał" niewielkie ilości płynu (nie zauważyłem ubytku w zbiorniczku), który jednak skutecznie zawilgacał szczęki.
BTW z doświadczenia wiem, że korektor raczej rzadko ulega uszkodzeniom. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Teoretycznie masz rację, ale praktycznie... niewielki
wyciek (który mógł np. zamoczyć szczęki w kole
słabiej hamującym) może być również trudny do
zauważenia w zbiorniczku.Racja
Ergo: na miejscu Lukiprzy nastawiłbym się na sprawdzenie
obu kół tylnych. Może to koło, które hamuje mocno,
jest OK, za to uszkodzony jest hamulec w drugim
kole?Tutaj już się nie zgadzam, bo przecież korektor siły hamowania jest właśnie po to by niedopuścić do zablokowania się kół tylnych. I muszę powiedzieć że nigdy nie udało mi się zablokować kół tylnych przy hamowaniu na nawierzchni asfaltowej. Więc jeśli jedno koło się blokuje to musi być z nim coś nie tak. Uważam za normalne nie blokowanie się kół tylnych podczas hamowania. Co innego na śniegu lub lodzie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
BTW z doświadczenia wiem, że korektor raczej rzadko
ulega uszkodzeniom.Też niespotkałem się z tą usterką jeszcze.
-
Tutaj mała uwaga: jeżeli rzeczywiście nastąpił wyciek wewnątrz bębna, może być to trudne do
potwierdzenia. Często się zdarza, że temperatura w środku bębna powoduje szybkie
odparowanie "wyciekniętego" płynu.Eee, chyba nie. Nie raz miałem wyciek z cylinderka i zawsze było widać po zdjęciu bębna.
-
witajcie!
Przeryłem cale archiwum, "szukaj" mi nie pomógł. A mam taki problem:
Gdy hamuje dość ostro to prawe tylne koło sie blokuje - tzn staje w miejscu. Ostatnio tak sie stało gdy jechałem ok
80km/h. Całe szczęscie nie byłem na zakręcie bo byłoby nieciekawie . Co to może byc?? Rozdzielacz siły
hamowania?? czy moze samoregulator?? Spotkał się ktoś z czymś podobnym???Na odległość dużo nie poradzimy - trzeba po prostu zdjąć oba tylne bębny i zobaczyć, co się tam dzieje <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
tak najlepiej bedzie jak zdejme bębny i zobacze co i jak. Tylko ze narazie brak czasu. Ale dzis jadąc nic takiego sie nie dzialo. Hamowalem mocno i koła z równa siła hamowaly. Mozna gdybac - rozbiore i sie okaże co mu dolega <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Racja
Tutaj już się nie zgadzam, bo przecież korektor siły hamowania jest właśnie po to by niedopuścić
do zablokowania się kół tylnych. I muszę powiedzieć że nigdy nie udało mi się zablokować
kół tylnych przy hamowaniu na nawierzchni asfaltowej. Więc jeśli jedno koło się blokuje to
musi być z nim coś nie tak. Uważam za normalne nie blokowanie się kół tylnych podczas
hamowania. Co innego na śniegu lub lodzie
Też niespotkałem się z tą usterką jeszcze.Sam sie dziwie ze koło z tylu ulega zablokowaniu - no chyba, że ręczny sie zaciagnie.
btw. Przy zaciaganiu hamulca ręcznego to koło także mocnej hamuje. Wydaje mi sie ze to bedzie cos ze szczekami... -
Tutaj mała uwaga: jeżeli rzeczywiście nastąpił wyciek
wewnątrz bębna, może być to trudne do
potwierdzenia. Często się zdarza, że temperatura w
środku bębna powoduje szybkie odparowanie
"wyciekniętego" płynu.
Dalej: panująca aktualnie pogoda może skutecznie
uniemożliwić stwierdzenie wycieku na zewnątrz
hamulców (np. w okolicach przewodów) - wszak teraz
całe podwozie jest stale mokre...No nie czasami jest to tez do stwierdzeni jak zdejmiesz koło, siła odsrodkowa wypycha płyn troche szybciej niz zdazy on odparowac i wtedy felga jest upackana w plynie.
-
Eee, chyba nie. Nie raz miałem wyciek z cylinderka i
zawsze było widać po zdjęciu bębna.Po zdjeciu da sie to stwierdzic, bo wszystko jest ulane i widac to po szczekach tez
-
Więc najlepiej chyba sprawdzić poziom płynu hamulcowego
w zbiorniczku.To zalezy jak duży jest wyciek. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
tak najlepiej bedzie jak zdejme bębny i zobacze co i
jak. Tylko ze narazie brak czasu. Ale dzis jadąc
nic takiego sie nie dzialo. Hamowalem mocno i koła
z równa siła hamowaly. Mozna gdybac - rozbiore i
sie okaże co mu dolegano to daj znać jak rozbierzesz bębny.
pozdr <img src="/images/graemlins/mikolaj.gif" alt="" /> -
Sam sie dziwie ze koło z tylu ulega zablokowaniu - no
chyba, że ręczny sie zaciagnie.
btw. Przy zaciaganiu hamulca ręcznego to koło także
mocnej hamuje. Wydaje mi sie ze to bedzie cos ze
szczekami...Lukiprzy, to trzeba było mówić że ci to koło na asfalcie zablokowało, ja myślałem że to było na śniegu np., a no to musisz zobaczyć, ale najpierw zrób porządek z tylnymi hamulcami, a później szukaj przyczyna gdzie indziej. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Witajcie ponownie!
Dzis znalazłem troche czasu na przejrzenie bębnów.
po rozkręceniu okazało sie ze jest duzo błota w bębnach, zadnych wycieków płynu - cylinderki suchutkie, pracuja ok! Wyregulowałem szczeki, wyczyściłem bębny (benzynką ekstrakcyjna) i nadal jest to samo, koło sie blokuje na mokrej nawierzchni przy predkosci ok 60-70 km/h.
Jeszcze odpowietrze - ale potrzebuje do tego drugą osobe i jeśli to nie pomoże to bede zmuszony wymienić regulator siły hamowania. Orientujecie sie ile on kosztuje???