Plastikowe nadkola - tak czy nie? (było: strona o Tico :-))
-
Powiedzmy... Za to standardowego do wymiany żarówki ściągać nie trzeba, wystarczy odgiąć koniec
Ja mam pełne nadkole i też jak mi poszły obie postojówki to nie musiałem całych nadkoli ściągać, wystarczyło odkręcić 2 albo 3 wkręty i odgiąć nadkole, ale tak swoją drogą to z tymi światłami postojowymi to twórcy Tico się nie postarali zbytnio (delikatnie mówiąc). <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Mój ma pełne tak więc ktoś musiał wcześniej zainwestować. Takie paski mim zdaniem sa troche za małe- wywalałem kiedyś z ojcem takie z matiza i kładliśmy "pełnowymiarowe".
-
Ja mam pełne nadkole i też jak mi poszły obie postojówki to nie musiałem
całych nadkoli ściągać, wystarczyło odkręcić 2 albo 3 wkręty i odgiąć
nadkoleDokładnie. 3 tygodnie temu również wymieniałem żarówkę postojową - odkręciłem dwa wkręty, odgiąłem nadkole, podniosłem nieco przód (kolega to nawet kiedyś koło zdejmował, ja nie) i dostęp do żarówki był. Cała operacja (łącznie z wyciągnięciem lewarka) zajęła mi ok. 5 minut - a robiłem to po raz pierwszy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> W sumie... dostęp kiepski, ale wszystko da się zrobić.
-
No oczywiście...ja też zdejmowałem koło...bo bez tego było kiepsko odkrecić nadkole! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A i trzeba było podnieść auto...makabra! Nie wiem kto to wymyslił...to jest straszne! A wkręty też jakiś fachowiec rozmieścił mi w najgorszych miejscach jakie mogą być! Moze i by sie dało odgiąć...ale chciałem zrobić to do porządku i zdemontowałem przy okazji poł auta. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A teraz "modlę się" by nie spaliła mi się zarówka postojowa...Od momentu zakupu (4,5 roku) spaliła sie 2 razy od kierowcy! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
No oczywiście...ja też zdejmowałem koło...bo bez tego było kiepsko odkrecić nadkole! A i trzeba
było podnieść auto...makabra! Nie wiem kto to wymyslił...to jest straszne! A wkręty też
jakiś fachowiec rozmieścił mi w najgorszych miejscach jakie mogą być! Moze i by sie dało
odgiąć...ale chciałem zrobić to do porządku i zdemontowałem przy okazji poł auta. A teraz
"modlę się" by nie spaliła mi się zarówka postojowa...Od momentu zakupu (4,5 roku) spaliła
sie 2 razy od kierowcy! PozdrawiamW mojej Salci jednak jest to lepiej pomyślane. Od przodu mam dwie śrubki, po odkręceniu, których cala postojówka wraz z migaczem wychodzi do przodu bez problemu. Cala robota zajmuje dosłownie 1-2min. nie wiem czemu Koreańczycy projektując Tico oparte na Suzuki Alto zmienili sposób montażu tych postojówek. <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
nie wiem czemu Koreańczycy projektując Tico oparte na Suzuki Alto
zmienili sposób montażu tych postojówek.Może chodziło o usługi serwisowe? Mysleli ze nikomu sie nie bedzie chciało brudzic a tu masz grupka ludzi którym wyciaganie nadkola nie straszne. I jeszcze sie tym chwalą <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Masz zupełnie w innym miejscyu postojówki jak my! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale maja auta nie rzadko tak po zewnętrznej u boku reflektora jak my i nie jest to takie skomplikowane...po prostu dostep spod maski jak do żarówki mijania/drogowej! Cóż...
-
"I jeszcze sie tym chwalą"
A co to tajemnica? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Przynajmniej wiem jak to się robi...Ale przyznam, ze najgorzej trafić ponownie w dziury tymi małymi krętami...brud, smar, błot-makabra! Ale dało się! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
"I jeszcze sie tym chwalą"
To zart był <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
No mam nadzieję... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Masz zupełnie w innym miejscyu postojówki jak my! Ale maja auta nie rzadko tak po zewnętrznej u
boku reflektora jak my i nie jest to takie skomplikowane...po prostu dostep spod maski jak
do żarówki mijania/drogowej! Cóż...Faktycznie, a cały czas byłem przekonany, że mamy tak samo <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
-
A widzisz...niby takie same mamy autka...a inne! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jednak Ty masz zdecydowanie lepsze dojście do żarówki-nie to co my! <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
odkręciłem dwa wkręty, odgiąłem
nadkole, podniosłem nieco przód (kolega to nawet
kiedyś koło zdejmował, ja nie) i dostęp do żarówki
był.Ja tam nic nie muszę odkręcać, ani ściągać koła, ani podnosić samochodu. Po prostu wyciągam jednego klipsa trzymającego nadkole, odginam je i wykręcam żaróweczke.
Jedyne co to sie troszke pobrudzę przy tym. -
Ja tam nic nie muszę odkręcać, ani ściągać koła, ani podnosić samochodu. Po
prostu wyciągam jednego klipsa trzymającego nadkole, odginam je i
wykręcam żaróweczke.
Jedyne co to sie troszke pobrudzę przy tym.To chyba kwestia wielkości łapy... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> A mam dość dużą. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Lewarowałem zaś tylko dla wygody operowania śrubokrętem, nie było to niezbędne. -
Ale np. przednie nadkola chronią kable, silniczki od swiateł i inne złacza.
Gdyby nadkola były niepotrzebne to wielu producentów samochodów nie montowało by ich fabrycznie.