Ile pozostało jeżdżących aut Daewoo
-
@esen ja byłem zachwycony Polonezem Atu+ którym jeździłem w pracy, co prawda był strasznym mułem ale pozycja za kierownicą bardzo mi odpowiadała, nie wspominając o kosztach części zamiennych 😉
Nie do końca wierze w tam małą ich liczbę, chyba że wzięte pod uwagę są tylko te z nazwą Daewoo -
@pacior napisał w Ile pozostało jeżdżących aut Daewoo:
Nie do końca wierze w tam małą ich liczbę, chyba że wzięte pod uwagę są tylko te z nazwą Daewoo
Ja wierzę, bo jak jeżdzę w PL to tiki widzę a Poloneza to już dawno nie.
-
Patrząc po tych statystykach to podium pod względem zadowolenia klientów z auta (stosunek wyprodukowanych do obecnie jeżdżących) wygląda następująco:
- Leganza (56,75%)
- Matiz (46,78%)
- Nubira (24,93%)
- Tico (23,34%)
- Nexia (19,80%)
- Lanos (14,07%)
- Espero (13,35%)
Leganza i Matiz deklasują resztę stawki jak widać na załączonych statystykach... :P
To, że Lanos jest tak nisko jakoś zupełnie mnie nie dziwi, bo pamiętam z kursu na prawo jazdy jak tragicznym autem był, ale zastanawiające jest ostatnie miejsce Espero?
Nie sądziłem również, że jest aż tak duża dysproporcja między Tico, a Matizem. Ewidentnie widać, że ludzie cenią je dużo bardziej lub są wytrzymalsze. -
@BPX33 napisał w Ile pozostało jeżdżących aut Daewoo:
- Matiz (46,78%)
Matko jedyna. To najgorsze auto jakie kiedykolwiek miałem. Ma wszystkie wady Tico i ani jednej zalety. Prowadzi się to ciężej, niewygodne, klamki się urywają przy mrozie jak głupie. Do tego mułowaty (w przeciwieństwie do Tico).
Nigdy nie widziałem uśmiechniętej osoby w Matizie :D
-
Esen ma sporo racji.
Moim zdaniem, KAŻDY zadowolony z Matiza powinien przejechać się Tico. Gwarantuję, że proporcje by się zmieniły... :-D
Matiz przebijał poprzednika wyłącznie nowocześniejszym wyglądem; ale o gustach się nie dyskutuje, ja tam np. wolę stare, kanciaste kształty - jednak kobietom Matiz bardziej się podobał. Poza tym jest mniej pakowny, silnik zamulony wtryskiem, palący więcej i ogólnie trochę gorszy w eksploatacji od Tico (piszę o spostrzeżeniach własnych w porównaniu do Matiza siostry). Nie powiem - lubiłem przejechać się Matizem, ale tylko w ramach przejechania się czymś innym - wcale nie lepszym. Gdybym miał wybierać, zdecydowanie pozostaję przy Tico. -
-
A ja widziałem dziś już trzecie Musso w mojej okolicy 🙂 jedno jest do kupienia, ale niestety mocno skorodowane.
-
@pacior napisał w Ile pozostało jeżdżących aut Daewoo:
A ja widziałem dziś już trzecie Musso w mojej okolicy 🙂 jedno jest do kupienia, ale niestety mocno skorodowane.
Ja widziałem 2 dni temu musso w Kazimierzu Dln., stało na ul. Sadowej. Ale na blachach WE, więc nie Twoje.
A wuntku dalej ni ma, więc nie wiadomo, jak Twój wyglundo... :-) -
@leo napisał w Ile pozostało jeżdżących aut Daewoo:
A wuntku dalej ni ma, więc nie wiadomo, jak Twój wyglundo... :-)
Zaraz wstawi jakieś foty z neta i będziesz wiedział :)
-
@esen napisał w Ile pozostało jeżdżących aut Daewoo:
@leo widziałeś kiedyś żeby się siostra uśmiechała jadąc nim?
;)JabyCito... :-) Wiesz, to był jej pierwszy własny samochód. Kupiony jako dwulatek, więc na tamte czasy (okolice 2005 r.) całkiem nieźle... Ogólnie zadowolona była, jak to z pierwszego własnego auta. Ale po paru latach zmieniła na usportowioną ibizę. :-)
Pamiętam, że `więcej grzebałem przy tym matizie niż przy swoim tico. :-) Nie były to jakieś spektakularne awarie, lecz rzeczy bardziej eksploatacyjne, które jakoś częściej prosiły się o wymianę. Jednego tylko nie rozumiem do tej pory: dlaczego linki sprzęgła domagały się wymiany co ok. 30 kkm, podczas gdy w moim tico wciąż fabryka (ponad 202 kkm).