Nieproszony gość w tico - gryzoń na pokładzie
-
@leo no i zlapala sie ?
-
@Jaco Nie. Czyli raczej w aucie nie siedzi.
Dziś kupiłem jeszcze dwie pułapki i zostawiłem w garażu. Trzecią znów zamknąłem w kabinie.A w ogóle miałem lekki problem z kupieniem pułapek, dopiero w trzecim sklepie się udało. Ponoć myszy pojawiają się masowo, ludzie wykupują pułapki.
-
Drugi dzień polowania - bez efektów.
Dwie pułapki w garażu, trzecia w aucie. Brak chętnych na polędwicę sopocką.
Dowiedziałem się dziś, że ponoć myszy pchają się jak głupie do cukierków, białych "Michałków". Chyba więc zmienię przynętę - cukierki będzie można rzadziej wymieniać. ;-) -
@leo oglądałeś film "Polowanie na mysz"?
-
@leo my nie zostawiliśmy mleka z biedry i mysz też nie ma. Rozsypane ziarno nie tknięte.
-
@BPX33 napisał w Nieproszony gość w tico - gryzoń na pokładzie:
@leo oglądałeś film "Polowanie na mysz"?
Nie. Oglądałem kiedyś "Polowanie na muchy". :-)
-
@leo napisał w Nieproszony gość w tico - gryzoń na pokładzie:
Nie. Oglądałem kiedyś "Polowanie na muchy". :-)
To obejrzyj! ;) Film prześmieszny (stosunkowo starej daty) i już będziesz wiedział, że nie masz szans ze swoją myszą :P
-
@leo i jak sytuacja z Twoimi "przyjaciółkami"? 😉
-
Brak rezultatów.
Pułapki z mięsem stały parę dni, nic się nie złapało. Wczoraj założyłem kawałki cukierków (bo one się popsują i nie wymagają wymiany). Dziś nie sprawdzałem, bo rozpadało się i nie chciało mi się iść do garażu.
Wygląda na to, że mysz nie zamieszkała w garażu, lecz może tylko odwiedza go co jakiś czas. :-) -
@leo napisał w Nieproszony gość w tico - gryzoń na pokładzie:
Wygląda na to, że mysz nie zamieszkała w garażu, lecz może tylko odwiedza go co jakiś czas. :-)
Niewątpliwie jest to dobra wiadomość, tylko jeśli był to jednorazowy gość to zastanawia mnie czemu aż do wnętrza auta dotarł 🤷🏼♂️
-
Właśnie.
Tak w ogóle, teoretycznie nie powinno być w tych okolicach myszy. Otóż przy garażach mieszka kilka kotów, dokarmianych przez jednego z sąsiadów-garażowiczów. Łażą między garażami, wygrzewają się na dachach. Jeśli więc kręcą się koty, gryzonie powinny unikać tego miejsca. Może więc tu jest odpowiedź - mysz chciała się zadomowić, ale towarzystwo jej nie odpowiadało...? A że wlazła do środka? Pewnie dlatego, że w garażu niczego specjalnego do żarcia nie ma, więc szukała dalej...?
No nic, zobaczymy. Zostawiam pułapki z cuksem i będę obserwował. Bardzo możliwe, że coś się złapie - w końcu zbliża się jesień, myszy będą ściągały z pól pod dachy.