wymiana miski olejowej
-
Chyba Miecho kombinuje wymieniać miskę właśnie taki sposobem jak przedstawiasz.
Najgorzej może być z dostępem do 2 śrub od strony skrzyni biegów.Ja miskę zdejmowałem mając silnik wyjęty więc żadnych problemów nie odnotowałem.
-
@pacior
Ja też wymieniałem miskę olejową przy okazji jak miałem wyjęty cały sinlnik z samochodu do konserwacji. Była jeszcze cała choć skorodowana ale wymieniłem ją prewencyjnie na nową w 2006 r i wytrzymała do 2016 r (ale przed zamontowaniem nową miskę pomalowałem dodatkowo dwukrotnie farbą chlorokauczukową). Miechomiecho wydaje mi się, że wymieniał już w 2013 r miskę olejową (przynajmniej ją zakupił bo umieścił na liście wydatków w temacie "co dziś dłubałem w tico" z 2012 r).
Ja ostatnio wyjmowałem silnik w 2006 r zaraz po zakupie auta i już wszystkiego dokładnie nie pamiętam.
Ty zmieniałeś silnik chyba w ubiegłym roku. Czy trudno jest odkręcić (chodzi mi o dostęp)
nakrętkę tylnej poduszki silnika 1? -
-
@ryszard powiedział w wymiana miski olejowej:
Jasne, że zaczynamy od demontażu tłumika przedniego. Zastanawiam się tylko czy konieczny jest demontaż belki silnika do wymiany miski. Czy nie wystarczy odkręcić nakrętki mocujące poduszki silnika przednią 2 i tylną 1 nie ruszając śrub mocujących belkę silnika (do belki chłodnicy śruby: 5 i 6 i do nadwozia śruby: 3 i 4)? Następnie unieść silnik (np. wpierw od dołu podnośnikiem, potem podczepić silnik od góry liną /łańcuchem i wyjąć podnośnik) na tyle aby uzyskać dostęp do odkręcenia śrub i wyjęcia miski.
Przyjrzałem się dokładnie mocowaniu belki silnika i silnika do belki. Owszem można odkręcić nakrętki poduszek silnika, ale żeby uzyskać dobry dostęp do śrub mocowania miski olejowej do kadłuba silnika trzeba byłoby unieść silnik na ok 10 cm. Niestety wymagałoby to odkręcenia między innymi niektórych węży (np. do nagrzewnicy) a to wiązałoby się z ryzykiem wystąpienia przecieków przy ponownym ich montażu. Zresztą odłączenie węży, linki prędkościomierza i innych elementów uniemożliwiających wysokie podniesienie silnika prawie równoznaczne jest z wyjęciem silnika z samochodu a przecież nie o to chodzi.
Lepiej jednak będzie zdemontować belkę silnika być może przy tym demontując także belkę chłodnicy i mieć komfortowy dostęp do wszystkich śrub mocujących miskę i duże pole manewru (miskę trzeba dostatecznie przechylić / opuścić by ominąć ssak pompy olejowej).
Z odkręceniem śrub mocujących belkę silnika 3 ,4 ,5, 6 nie powinno być problemów (łatwy dostęp).
Mocowanie tylnej części belki silnika do nadwozia
Podobnie łatwy dostęp jest do nakrętki przedniej poduszki 2, dużo gorszy do tylnej 1.
-
-
@pacior powiedział w wymiana miski olejowej:
@ryszard
I właśnie teraz nie pamiętam.. w Swifcie robiłem to od dołu, a w Tico chyba 1 odkręcałem od góry ale miałem zdjęty kolektor dolotowy, może wystarczyłoby zdjąć gaźnik by mieć jako taki dostęp.Masz racje najbardziej komfortowy dostęp do nakrętki 1 byłby od góry po odkręceniu gaźnika (nie mówię już po odkręcenia kolektora ssącego). Jednak spróbuję ją odkręcić bez demontażu gaźnika: od góry od strony akumulatora lub od dołu od strony alternatora używając klucza oczkowego wygiętego.
Widok od strony akumulatora na nakrętkę 1 mocowania tylnej poduszki silnika do belki silnika.
-
Czuję się wywołany do tablicy, więc zabiorę głos :) Kiedyś wymieniałem miskę, ale przy zdemontowanym silniku. Od roku planuję ją wymienić jeszcze raz (niby oryginał, a zgniła). Nie przegniła całkiem, ale cieknie na uszczelnieniu (silikon 300 stopni). Tym razem chcę to wykonać bez demontażu silnika. Mam nową niby oryginalną miskę oraz specjalny uszczelniacz.
Plan był taki, żeby podwiesić silnik, żeby można był odkręcić i zdemontować sanki. Nie wiem, czy będzie konieczny demontaż belki chłodnicy.
-
@miechomiecho powiedział w wymiana miski olejowej:
Mam nową niby oryginalną miskę oraz specjalny uszczelniacz.
Co to za specyfik?
-
@leo powiedział w wymiana miski olejowej:
@miechomiecho powiedział w wymiana miski olejowej:
Mam nową niby oryginalną miskę oraz specjalny uszczelniacz.
Co to za specyfik?
Masa uszczelniająca Elring DIRKO.
-
Czyli dokładnie to samo, co czarny silikon, tylko droższe :) .