Tikuś z rana nie odpalił :(((
-
No prawda też tak mam napisane wi nstrukcji
Miałem te same doświadczenia ja opisałeś, cały kłopot jest związany z zapalaniem na gazie, rozmawiałem z gazownikami itp i w końcu sam się przkonałem - gdy temp. było ok 10 st. C to wszystko było ok palił na gazie bez niczego a teraz to przy zimnych porankach - gaz praktycznie występuje w postaci płynnej nie zmienie swojego stanu na lotny w zimnnym parwoniku - dodatkowo przy rozprężaniu dochodzi do obniżenia temp. co można zaobserwować poprzez oszronienie parownika dlatego też tego typu postać płynna gazu nie posiada dobrych właściwości palnych i gaśnie Ci silnik - nawet jak zaczniesz go męczyć po tych próbach na benzynie to się okaże że dalej są probemy a jak już złapie to przerywa tak jak by pracował na 2 cylindrach. Dodatkowo wszyscy wiedzą - zapalać na benzynie a później przełączyć na gaz - a mało kto tak robi - każdy instrukcja o tym pisze i każdy gazownik Ci to powie... ale wiem ja też chciałem być mądrzejszy i paliłem go na gazie rano - tylko że taki sposób działa tylko przy wyższych temperaturach.
Spróbuj palić go na benzynie i potem przełączaj a probemy już nie wystąpią.
Pozdrawiam,
Edem -
Sam niewiem tylko nurtuje mnie to dlaczego gazownik mówił żeby przed przejściem na lpg wypalić
benzyne...dlatego zeby gaz niezmieszal sie z benzyna bo wtedy jest zonk i silnik staje , lub ma problemy traci moc
poprostu ma zaduzo szczescia na raza zreszta sam sprawdz np . juz po przyjezdzie wieczorkiem pod domem zobacz jaki jest efekt jak dodasz do paliwa gazu
ps na rano bedzie samochod znow sprawny
pozdrawiam -
Witam
Dziś niestety moje autko odmówiło posłuszeństwa z rana (tak jak i w 2 poprzednie dni niestety
). Do przedwczoraj wszystko było wporządku. Szedłem rano do autka, przekręcałem kluczyk i
już po 2-3 sekundach silnik chodził jak pszczółka. Aż tu przedwczoraj poszedłem rano do
samochodu i kręcę rozrusznikiem i kręcę i niestety Tikuś nie odpalił, a po klikunastu
próbach startu ruzładował się akumulator Tak więc wezwałem brata na pomoc, żeby mnie
popchnął. Rozpędziliśmy Tikusia i odpalił z pychu za pierwszą próbą. Później w ciągu dnia
poczas jazdy i wrzuceniu luzu obroty silnika schodziły i schodziły i albo zaczynało budą
strasznie telepać albo poprostu gasł (nawet podczas jazdy na prostej a szczególnie przy
hamowaniu). Ale nie działo się tak za każdym razem. Czasami wszystko działało jak powinno i
obroty były w normie a czasami zachowywał się jak opisałem wyżej.
Wczoraj rano poszedłem do auta i kręciłem rozrusznikiem i kręciłem i wreszcie po długim kręceniu
odpalił sam. Najpierw kręcił bez rezultaty, później zaczynał łapać aż w końcu wystartował.
I miałem takie same kłopoty z obrotami, że raz gasł sam, raz go telepało a raz było
wszystko ok.
I dziś rano znów nie chciał odpalić, wyładował się od kręcenia akumulator i nic nie dało się
zrobić. Tak więc zostawiłem auto pod domem i przyszedłem się Wam wyżalić i szukać pomocy
Pozdrawiam
Barteq
Aha - moje autko bez kłopotu paliło do tej pory z rana na gazie, benzyna mi się jakiś czas temu
skończyłasprawdz poziom plynu w chlodnicy (moze to miec zwiazek)
-
Miałem te same doświadczenia ja opisałeś, cały kłopot jest związany z zapalaniem na gazie,
rozmawiałem z gazownikami itp i w końcu sam się przkonałem - gdy temp. było ok 10 st. C to
wszystko było ok palił na gazie bez niczego a teraz to przy zimnych porankach - gaz
praktycznie występuje w postaci płynnej nie zmienie swojego stanu na lotny w zimnnym
parwoniku - dodatkowo przy rozprężaniu dochodzi do obniżenia temp. co można zaobserwować
poprzez oszronienie parownika dlatego też tego typu postać płynna gazu nie posiada dobrych
właściwości palnych i gaśnie Ci silnik - nawet jak zaczniesz go męczyć po tych próbach na
benzynie to się okaże że dalej są probemy a jak już złapie to przerywa tak jak by pracował
na 2 cylindrach. Dodatkowo wszyscy wiedzą - zapalać na benzynie a później przełączyć na gaz- a mało kto tak robi - każdy instrukcja o tym pisze i każdy gazownik Ci to powie... ale
wiem ja też chciałem być mądrzejszy i paliłem go na gazie rano - tylko że taki sposób
działa tylko przy wyższych temperaturach.
Spróbuj palić go na benzynie i potem przełączaj a probemy już nie wystąpią.
Pozdrawiam,
Edemciekawe jest to co piszesz tylko dlaczego ja zawsze pale na gazie nawet przy 20 st. mrozie i wszystko jest ok ???
oszronienie parownika to raczej objaw braku plynu w chlodnicy lub jego niski poziom
- a mało kto tak robi - każdy instrukcja o tym pisze i każdy gazownik Ci to powie... ale
-
dlatego zeby gaz niezmieszal sie z benzyna bo wtedy jest zonk i silnik staje , lub ma problemy
traci moc
poprostu ma zaduzo szczescia na raz
a zreszta sam sprawdz np . juz po przyjezdzie wieczorkiem pod domem zobacz jaki jest efekt jak
dodasz do paliwa gazu
ps na rano bedzie samochod znow sprawny
pozdrawiamkolejny madrala ktory nie czyta poprzednich watkow
-
ciekawe jest to co piszesz tylko dlaczego ja zawsze pale na gazie nawet przy 20 st. mrozie i
wszystko jest ok ???
oszronienie parownika to raczej objaw braku plynu w chlodnicy lub jego niski poziomobieg płynu i tak przecież wymusza pompa... ale to już jest inna historia - a jeśli chcesz wykończyć parwownik to twoja sprawa,
tak przy okazji odsyłam do literatury z termodynamiki... lub proponuję zrobić mały test <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> - wystarczy
jak wypróbujesz gaz do napełniania zapalniczek... troszkę wypuść na ręke i zobaczysz co dzieje się z temperaturą przy zmianie stanu z ciekłego na lotny.
Ewentualnie życzę miłego kręcenia.... -
kolejny madrala ktory nie czyta poprzednich watkow
panie kolego troche grzeczniej prosze do ojca dwojga dzieci <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
panie kolego troche grzeczniej prosze do ojca dwojga dzieci
Przepraszam <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />, to moze tak:
Kolejny ojciec dwojga dzieci, ktory nie czyta watkow wyzej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Przepraszam , to moze tak:
Kolejny ojciec dwojga dzieci, ktory nie czyta watkow wyzejniewazne chcialem rozluznic atmosfere
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
niewazne chcialem rozluznic atmosfere
pozdrawiamoty rozluzniaczu jeden <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
oty rozluzniaczu jeden
Rozluźnił czy nie rozluźnił, ale miał rację, Mr. Esen... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Czasami mam lekkie wrażenie, że najpierw stukniesz w klawiaturę, a potem się nad tym zastanowisz... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Mam rację? <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
(Piszę to bez cienia złośliwości. Pozostaję życzliwym w stosunku do Ciebie. <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />)