Czy GTi mk2 da się przełożyć do budy mk5 ??
-
No temu się zaprzeczyć nie da To już kwestia wyboru na czym komu bardziej zależy
-
MKV, tak zadzwoniłem do goscia którego mi poleciłeś, po świętach podjadę o ogarnę co może zostać a co wyleci, bo graty z mk5 są w super stanie, a tak już jak rozmawiamy o gti, to czy sądzicie, że takie fele dadzą radę ? Mam takowe w rozmiarze 14x6.
http://www.vena-max.cz/lesteni/01a_-Atiwe-_pred.jpg -
to czy sądzicie, że takie fele dadzą radę ? Mam takowe w rozmiarze 14x6.
http://www.vena-max.cz/lesteni/01a_-Atiwe-_pred.jpgwygląd - kwestia sporna, bardziej martwił bym się o parametry felgi.
-
E tam swift to
swift a nie jakas marna ibiza:P jak ktos ma czas i chceci to swistatka zrobi na cacy
i bedzie mial auto z japonska duszaNa litosc, japoczyk z dusza to Celica Mk1 czy Datsun 270Z, a nie miejski plastik z troche mocniejszym jak na poczatek lat `90 silnikiem niz reszta.
Mk5 1.0 chyba najlepszy obiekt do swapa, aczkolwiek watpie aby buda przezyla 5 nastepnych zim mimo konserwacji...
-
Masa możliwości, np takie:
http://allegro.pl/piekna-ibiza-fr-1-8t-150-ps-b-lpg-polecam-i1554836022.html
Auto które pod każdym względem przewyższa gti..Coś jest w tym co piszesz ale nie wiedziałem ,że 1.8T miał 5 cylindrów tak jak ta Ibiza do której dałeś linka
Ja bardziej bym się kierował w stronę Type-R mimo wszystko
Co ja poradzę tez, że mi się bardziej podobają starsze samochody jak np Toyota MR2 2 generacji
Myślałem tez o Clio Sport 2.0 albo i może jakimś Mercedesie w coupe
Mimo wszystko teraz mam ogromną radość z jazdy Swiftem bo czuć jak lekki on jest - samochód idealny na taką pogodę
-
MX-5 tez jest lekka i MR2 Mk1 lub Mk3
-
Nie 5 cylindrów a 5 zaworów na cylinder ;p
Ibiza kosztuje ok 15 tyś zł a honda 25 000zł -
Ibiza kosztuje ok
15 tyś zł a honda 25 000złCzyli przy potencjalnej odsprzedaży honda też będzie lepiej trzymała cenę niż seat
-
Nie 5 cylindrów a 5
zaworów na cylinder ;p
Ibiza kosztuje ok
15 tyś zł a honda 25 000złW okolicach 15-20 000 osobiście pchałbym się w Prelude V Gen VTi Może i nie wściekły hatchback, ale piękne, rasowe coupe z mocarnym silniczkiem.
Pozdr.
-
W okolicach 15-20
000 osobiście pchałbym się w Prelude V Gen VTi Może i nie wściekły hatchback, ale
piękne, rasowe coupe z mocarnym silniczkiem.
Pozdr.tia ... mocarny silnik - dobry żart
-
a moza takie cus hatch z fajnym silniczkiem http://moto.allegro.pl/206-s16-sport-2-0-16v-03rok-klimatronik-navi-skora-i1557918810.html
albo
http://moto.allegro.pl/peugeot-205-gti-1900-i1568799535.html
-
Zaś odjeżdżacie od tematu
-
MX-5 tez jest lekka i MR2 Mk1 lub Mk3
I oba te samochody poważne rozważam ale MR2 mi się najbardziej mk2 podoba a MX-5 najnowsza
Ale mimo wszystko GTi i tak sobie zostawię
-
Swoją drogą zabawna i jakże paradoksalna sytuacja... na forum Swifta odradzają Swifta , a żeby było jeszcze ciekawiej, to pokazują jakieś Peugeoty, niewiele szybsze, o ile wogóle od GTi ... Samochód, który powinien być w tych kręgach kultowym, staje się "miejskim pudełeczkiem z trochę mocniejszym silnikiem" . Mniej więcej tak to chyba szło. Słowem, zamiast zagrzewać kolegę do dalszych bojów nad przetrwaniem tego dającego wspaniałą radość z jazdy gatunku, to wszyscy (no prawie wszyscy :P) robią co mogą, by kolejne GTi wykluczyć ze środowiska żywych .
-
odradzają to osoby które już nie maja swifta gti... ale mniejsza. swift gti ma spory potencjał i mysle ze mkv bedzie nadal bawic sie w te klocki. gdzie ja uważam ze nie opłaca sie kupować nowej budy bo za 7tys moża zrobić z jego blachy bajke. Znam blacharza który odrestałrowywał jeep'y willys'y no i swifta by zrobił wyszło by napewno taniej i sporo lepiej niż węgierskie blachy które sa dużo słabsze od japonskich.
-
Te rady biorą się z troski o kolegę MKV, o to żeby dobrze wyszedł na tym interesie. Bo to auta są dla ludzi a nie ludzie dla aut (swifta).
-
Czytajac troche yt.pl czy chociazby automobiliste to doskonale wiem ze pelna renowacja / restauracja samochodu od podstaw kosztuje tyle co chyba wszystkie gti z allegro razem wziete lacznie z rajdowkami, a mimo wszystko powazne zaklady daja gwarancje tylko na kilka lat, ze nic nie wyskoczy. Przy samochodach odpalanych na zloty i wycieranych do sucha po deszczu. Widzialem juz foty kilka lat po restauracji i cos juz tam sie pokazywalo powoli (kropki, naloty) i to przy blachach troche innych niz swiftowe i zakladach troche innych niz zwykly blacharz. Tutaj nalezy sie zastanowic na ile starczy nowa buda, bo jezeli utrzyma sie tendencja dosyc snieznych zim, to patrzac po moich dwoch SS`a i chociazby innych szczecinskich to nie wrozy to dobrze. A chyba nikt nie chce co dwa lata spawac auta.
Watpliwosci biora sie z finansowego aspektu, co innego zrobic piekielne bi-moto i karac srednie motocykle, co innego rajdowke dla niedzielnego funu, a co innego wpompowac ogrom pieniedzy w zwyklego swifta, ktory dalej bedzie zwyklym swiftem i to jeszcze zmniejszyc mu wartosc szczepem do innej budy. Taki samochod nigdy nie bedzie warty jakichkolwiek pieniedzy Wystarczy popatrzec po ile chodza szczepany e30 z mocnymi swapami (na krotkim moscie ze szpera takie wynalazki kara wszelkiej masci type-ry chociazby), a po ile ori zadbane 2.5 czy maloseryjne ety Ta zasada tez sie tyczy Swifta, o ile za 10 lat zachowane w oryginale Mk2 GTi powiedzmy ze bedzie rzadkim rodzynem wartym troche tysi (jak teraz chociazby Charade GTTi czy Polo G40), to szczepione mk5 bedzie warte grosze. Takie realia.
Chyba cos w tym jest, ze byli wlasciciele odradzaja SS
a GTi. Po prostu auto wymaga opieki, a wcale nie odwdziecza sie mega osiagami, bo jak juz pisalem w latach
90 mozna bylo karac na swiatlach 90% samochodow, tak teraz stanie obok byle pospolity dwulitrowy diesel czy downsizingowe 1.4T i jest ostre lanie Jak dla mnie w obecnych czasach GTi to albo fajna sprawa do rajdow (po wstawieniu krotszego przelozenia glownego praktycznie nie do objechania w klasie jak powozi wprawny kierownik) albo tanie i realtywnie szybkie miejskie auto dla studenta albo osoby dopiero co zaczynajacej pracowac.Jak dla mnie to wyrezac wyglad MK2 w budzie Mk5 powinno sie dac bez przeszkod ale jak juz policzylismy za te 20 tys zl mozna kupic naprawde fajne auta, a jak MkV chce zostac w klimacie JDM i lekkiego furacza to jest mnostwo mozliwosci, ostatnio ogladalem MR2 Mk1 i jak dla mnie to totalny klimatyczny oldschool JDM, do tego RWD, fajny silniczek, a przy podejsciu MKV`a do samochodu to auto za kilka lat warte sporo wiecej niz teraz. Czego zupelnie nie mozna powiedziec o SS GTi wczepionym do mlodszej budy.
-
Czytajac troche
yt.pl czy chociazby automobiliste to doskonale wiem ze pelna renowacja / restauracja
samochodu od podstaw kosztuje tyle co chyba wszystkie gti z allegro razem wziete
lacznie z rajdowkami, a mimo wszystko powazne zaklady daja gwarancje tylko na kilka
lat, ze nic nie wyskoczy. Przy samochodach odpalanych na zloty i wycieranych do
sucha po deszczu. Widzialem juz foty kilka lat po restauracji i cos juz tam sie
pokazywalo powoli (kropki, naloty) i to przy blachach troche innych niz swiftowe i
zakladach troche innych niz zwykly blacharz. Tutaj nalezy sie zastanowic na ile
starczy nowa buda, bo jezeli utrzyma sie tendencja dosyc snieznych zim, to patrzac
po moich dwoch SSa i chociazby innych szczecinskich to nie wrozy to dobrze. A chyba nikt nie chce co dwa lata spawac auta. Watpliwosci biora sie z finansowego aspektu, co innego zrobic piekielne bi-moto i karac srednie motocykle, co innego rajdowke dla niedzielnego funu, a co innego wpompowac ogrom pieniedzy w zwyklego swifta, ktory dalej bedzie zwyklym swiftem i to jeszcze zmniejszyc mu wartosc szczepem do innej budy. Taki samochod nigdy nie bedzie warty jakichkolwiek pieniedzy Wystarczy popatrzec po ile chodza szczepany e30 z mocnymi swapami (na krotkim moscie ze szpera takie wynalazki kara wszelkiej masci type-ry chociazby), a po ile ori zadbane 2.5 czy maloseryjne ety Ta zasada tez sie tyczy Swifta, o ile za 10 lat zachowane w oryginale Mk2 GTi powiedzmy ze bedzie rzadkim rodzynem wartym troche tysi (jak teraz chociazby Charade GTTi czy Polo G40), to szczepione mk5 bedzie warte grosze. Takie realia. Chyba cos w tym jest, ze byli wlasciciele odradzaja SS
a GTi. Po prostu auto wymaga opieki, a wcale
nie odwdziecza sie mega osiagami, bo jak juz pisalem w latach90 mozna bylo karac na swiatlach 90% samochodow, tak teraz stanie obok byle pospolity dwulitrowy diesel czy downsizingowe 1.4T i jest ostre lanie Jak dla mnie w obecnych czasach GTi to albo fajna sprawa do rajdow (po wstawieniu krotszego przelozenia glownego praktycznie nie do objechania w klasie jak powozi wprawny kierownik) albo tanie i realtywnie szybkie miejskie auto dla studenta albo osoby dopiero co zaczynajacej pracowac. Jak dla mnie to wyrezac wyglad MK2 w budzie Mk5 powinno sie dac bez przeszkod ale jak juz policzylismy za te 20 tys zl mozna kupic naprawde fajne auta, a jak MkV chce zostac w klimacie JDM i lekkiego furacza to jest mnostwo mozliwosci, ostatnio ogladalem MR2 Mk1 i jak dla mnie to totalny klimatyczny oldschool JDM, do tego RWD, fajny silniczek, a przy podejsciu MKV
a do samochodu to auto za kilka lat warte sporo
wiecej niz teraz. Czego zupelnie nie mozna powiedziec o SS GTi wczepionym do
mlodszej budy.AMEN.... tylko ze ja kocham swoje swifty i nie licze na nie kasy... robie to bo lubie a bimoto mysle ze realne jest 5 sek do 100 wiec jest o co bić piane jak sie nie uda to wyląduje na złomie... może kogoś to boli ale życie takie jest że albo mieć albo być. nigdy nie miałem żalu do samochoodów więc tym razem to pewnie jest przelotna miłość no chyba że pojedzie tak jak bym tego chciał... swift czy nie ten samochód ma jechać a że japończyk to logiczne.
-
Czytajac troche
yt.pl czy chociazby automobiliste to doskonale wiem ze pelna renowacja / restauracja
samochodu od podstaw kosztuje tyle co chyba wszystkie gti z allegro razem wziete
lacznie z rajdowkami, a mimo wszystko powazne zaklady daja gwarancje tylko na kilka
lat, ze nic nie wyskoczy. Przy samochodach odpalanych na zloty i wycieranych do
sucha po deszczu. Widzialem juz foty kilka lat po restauracji i cos juz tam sie
pokazywalo powoli (kropki, naloty) i to przy blachach troche innych niz swiftowe i
zakladach troche innych niz zwykly blacharz. Tutaj nalezy sie zastanowic na ile
starczy nowa buda, bo jezeli utrzyma sie tendencja dosyc snieznych zim, to patrzac
po moich dwoch SS`a i chociazby innych szczecinskich to nie wrozy to dobrze. A chyba
nikt nie chce co dwa lata spawac auta.
Watpliwosci biora
sie z finansowego aspektu, co innego zrobic piekielne bi-moto i karac srednie
motocykle, co innego rajdowke dla niedzielnego funu, a co innego wpompowac ogrom
pieniedzy w zwyklego swifta, ktory dalej bedzie zwyklym swiftem i to jeszcze
zmniejszyc mu wartosc szczepem do innej budy. Taki samochod nigdy nie bedzie warty
jakichkolwiek pieniedzy Wystarczy popatrzec po ile chodza szczepany e30 z mocnymi
swapami (na krotkim moscie ze szpera takie wynalazki kara wszelkiej masci type-ry
chociazby), a po ile ori zadbane 2.5 czy maloseryjne ety
....ejj ejj ejj
ja ci dam typery
chyba ze mowimy o TypeR z b16a2 pod maska to rozumiem