DZiury w nadwoziu
-
DZisiaj rano postanowiłem zając się troche skodą i póki nie ma ujemnych temp porobić zaprawki i pozbyc się rdzy. Gdy zabrałem sie za czyszczenie progów zauważyłem <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> ze w pewnych miejscach zaprawek się juz nie da zrobić bo mam dziury <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Czy można to jakoś naprawić ?? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
Ja robię tak:
skrobanie co się da, poprawka szczotką drucianą na wiertarce, na to kortinian (czy jak to się pisze?), na to minia tlenkowa i na końcu farba. Jak są dziury to po pierwszej warstwie minii przyklejam kawałek szmaty zanim wyschnie i poprawiam grubo minią żeby zrobiła się skorupa i nie wchodziła woda (na progach to będzie szpetnie wyglądać), a na wiosnę i tak do blacharza. -
Zależy jak duże są te dziury. Jak nieduże to można zakleić szpachlą z dodatkiem włókna szklanego. Ja tak zakleiłem dziurę pod szybą. Taka szpachla, ma od razu zmieszane włókienka i właśnie jest do takich celów.
-
DZisiaj rano postanowiłem zając się troche skodą i póki nie ma ujemnych temp porobić zaprawki i
pozbyc się rdzy. Gdy zabrałem sie za czyszczenie progów zauważyłem ze w pewnych
miejscach zaprawek się juz nie da zrobić bo mam dziury Czy można to jakoś naprawić ??A ja mam prawe przednie drzwi do wymiany --> powód: RDZA, zjada mi je <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> może ktoś ma na sprzedaż po rozsądnej cenie? szukam koloru niebieski metalic <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
Zależy jak duże są te dziury. Jak nieduże to można zakleić szpachlą z dodatkiem włókna
szklanego. Ja tak zakleiłem dziurę pod szybą. Taka szpachla, ma od razu zmieszane włókienka
i właśnie jest do takich celów.Dzięki jutro skocze do sklepu i kupie tą szpachle
-
A ja mam prawe przednie drzwi do wymiany --
Witam w klubie. Na Skodovce powiedzieli mi, że drzwi do nowego modelu, nie różnią się od starych. Pasują wszystkie otwory, tylko trzeba przełożyć prowadnicę szyby.
Drzwi do modelu 93' nie znajdziesz. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Witam w klubie. Na Skodovce powiedzieli mi, że drzwi do nowego modelu, nie różnią się od
starych. Pasują wszystkie otwory, tylko trzeba przełożyć prowadnicę szyby.
Drzwi do modelu 93' nie znajdziesz.Bzdura, na skodowce chyba jakis <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> to pisal... Stary typ pasuje tylko ksztaltem... Wnetrze drzwi jest zupelnie inne i za chiny ludowe bez spawania i ciecia nie wstawisz nowej tapicerki, klamki itp. Sam szukalem ostatnio drzwi do rocznika 93 i ciezko bylo cokolwiek znalezc... Skonczylo sie na przespawywaniu "bebechów" z moich drzwi... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Ja robię tak:
skrobanie co się da, poprawka szczotką drucianą na wiertarce, na to kortinian (czy jak to się
pisze?), na to minia tlenkowa i na końcu farba. Jak są dziury to po pierwszej warstwie
minii przyklejam kawałek szmaty zanim wyschnie i poprawiam grubo minią żeby zrobiła się
skorupa i nie wchodziła woda (na progach to będzie szpetnie wyglądać), a na wiosnę i tak do
blacharza.Cortanin <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie stosuj szmat, bo ciągną wilgoć. nawet jak minią zamalujesz to i tak gdzieś tam wilgoc się dostanie.
Szpachla tak samo ciągnie wilgoć ! Dlatego po nałożeniu, wyschnięciu i przeszlifowaniu należy ją dobrze zabezpieczyć przed wilgocią-minią albo chlorokauczukiem (dobry na podłogę i progi).
Najlepiej wyciąć fragmenty pordzewiałej blachy (albo chodziaż poodłamywać te zardzewiałe kawałki). Przeczyścić rozpuszczalnikiem albo benzyną ekstrakcyjną i połozyć na to włókno szklane. Zamalować minią i ...czekać na blacharza.
Niestety w warunkach amatorskich bardzo trudno uporać się z korodującym podwoziem. (Wiem, bo ojciec był blacharzem i widziałem, co pomysłowi kierowcy wyprawiali z dziurami w aucie).
-
Jeśli dziury są duże to można kupić zestaw naprawczy żywica plus mata szklana. (wygląda jak kawałek materiału) Mam tak zabezpieczoną dziurę w nadkolu koło progu. Mata + żywica i po wyschnięciu mamy plastik jak w trabancie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Potem nałożyłem bitexu i jest ok. No ale to już nie jest metoda na błotnik, tylko raczej na podwozie czy jakieś niewidoczne miejsca.
-
Jeśli dziury są duże to można kupić zestaw naprawczy żywica plus mata szklana. (wygląda jak
kawałek materiału) Mam tak zabezpieczoną dziurę w nadkolu koło progu. Mata + żywica i po
wyschnięciu mamy plastik jak w trabancie Potem nałożyłem bitexu i jest ok. No ale to już
nie jest metoda na błotnik, tylko raczej na podwozie czy jakieś niewidoczne miejsca.Dokładnie, pisałem o tym. Można kupić też zestaw naprawczy do łódek, przyczep kempingowych - to to samo. ja płaciłe coś koło 10-12 PLN. Ale powtarzam - to są półśrodki. Taka mata po pewnym czasie odpadnie - zalezy to jak dobrze oczyściliśmy podłoze i jak duża jest dziura.
-
A ja mam prawe przednie drzwi do wymiany --
drzwi pod kolor to nie znajdziesz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jak gniją ci skrzynki drzwi, to można to naprawić - wycinasz płat blachy od listwy ozdobnej w dół i wspawujesz nowy. Tu niestety potrzebna spawarka, najlepiej migomat (mig-mag itp.). Jak dasz lakier na wymieniony fragment, nie będzie tak widać różnicy, bo listwa ozdobna drzwi "ogrodzi" niejako te dwa kolory. Ogólnie znana jest zasada nakładania nowego lakieru "do rantu". Przejścia lakieru na krawędzich po prostu mniej widać.
.. może za taką robotę blacharz nie weźmie dużo, koszty lakieru też będą mniejsze (tylko wymieniony fragment).
-
Bzdura, na skodowce chyba jakis to pisal... Stary typ pasuje tylko ksztaltem... Wnetrze drzwi
jest zupelnie inne i za chiny ludowe bez spawania i ciecia nie wstawisz nowej tapicerki,
klamki itp. Sam szukalem ostatnio drzwi do rocznika 93 i ciezko bylo cokolwiek znalezc...
Skonczylo sie na przespawywaniu "bebechów" z moich drzwi...No to czar prysł <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Też mi się tak zdawało. Inaczej po co by były zmiany typu wmocnienia, przez które to nowsze drzwi gniją w połowie. Noo cóż, dzięki za info. Już się zacząłem rozglądać za tymi starymi i byłyby jaja. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Najlepiej wyciąć fragmenty pordzewiałej blachy (albo chodziaż poodłamywać te zardzewiałe
kawałki). Przeczyścić rozpuszczalnikiem albo benzyną ekstrakcyjną i połozyć na to włókno
szklane. Zamalować minią i ...czekać na blacharza.teraz dziury są małe ale jak bym wyciął pordzewiałą blache to mogły by być duże. Jak tylko znajde chwile czasu to zrobie fotki i wrzuce.
Co do blacharza to nie wiem kiedy to auto go zobaczy bo nie mam już pieniędzy aby w nie ładować <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Ostatnio już łatałem podwozie i blacharz który to robił powiedział ze za progi sie nie bierze bo gdyby mocniej młotkiem walnąć to się cale rozlecą. Mi te dziury nie przeszkadzają tylko nie wiem czy mogą nieść ze soba jakies konsekwencje ??A czy można przeszczepić cale progi wraz z nadkolem bo tam też już widze dziurki??
-
Cortanin
Nie stosuj szmat, bo ciągną wilgoć. nawet jak minią
zamalujesz to i tak gdzieś tam wilgoc się dostanie.
Szpachla tak samo ciągnie wilgoć ! Dlatego po nałożeniu,
wyschnięciu i przeszlifowaniu należy ją dobrze
zabezpieczyć przed wilgocią-minią albo
chlorokauczukiem (dobry na podłogę i progi).
Najlepiej wyciąć fragmenty pordzewiałej blachy (albo
chodziaż poodłamywać te zardzewiałe kawałki).
Przeczyścić rozpuszczalnikiem albo benzyną
ekstrakcyjną i połozyć na to włókno szklane.
Zamalować minią i ...czekać na blacharza.
Niestety w warunkach amatorskich bardzo trudno uporać
się z korodującym podwoziem. (Wiem, bo ojciec był
blacharzem i widziałem, co pomysłowi kierowcy
wyprawiali z dziurami w aucie).Ojoj nie stosować wogóle takich materiałów jak szmaty ciągną wilgoć jak pisze kolega, ale co do tej szpachli to nie wiedziałem że ciągnie wilgoć. Ja jeszcze eksperymentuje z takim klejem do lepienia elementów np plastików do karoserii po wyschnieciu robi się taka twarda guma i powiem że efekt jest bo moje jedne drzwi są mocno złachane i na nich robiłem próby i tam gdzie szpachla zrobiły się bąble a tam gdzie ten klej nie. Oczywiście Cortanin minia to podstawa.
U mnie spawacz jak robił podłogę to i wymieniał progi jeden był ok alew jak robił to oba a strona od pasażera była tragiczna wszystko samo odpadało dlatego że ktoś nie chciał się bawić w wycinanie tylko naspawał próg nowy na stary teraz jest ok. Do progów wlałem bitex z fluidolem i jest git.
-
jeszcze eksperymentuje z takim klejem do lepienia
elementów np plastików do karoserii po wyschnieciu
robi się taka twarda guma i powiem że efekt jest bo
moje jedne drzwi są mocno złachane i na nich
robiłem próby i tam gdzie szpachla zrobiły się
bąble a tam gdzie ten klej nie. Oczywiście Cortanin
minia to podstawa.Dobrze to widzieć <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja tego specyfiku użyłem do uszczelnienia i zabezpieczenia błotników. Niestety kiepsko zaprojektowano kanały odpływowe wzdłuż komory silnika i włazi tam pełno syfu niesionego przez wodę, a potem to gnije. Oryginalnie jest tam jakiś kit uszczelniający ale u mnie tak się zesechł że popękał i wyleciał, a w wielu miejscach błotnik przerdzewiał i są dziury na wylot. Pomalowałem lakierem antykorozyjnym i zabezpieczyłem wszytko tym kitem. Teraz pomiędzy karoserią a błotnikiem nie mam już szpary do której wpływała woda i nanosiła liście i inne śmieci. -
teraz dziury są małe ale jak bym wyciął pordzewiałą blache to mogły by być duże. Jak tylko
znajde chwile czasu to zrobie fotki i wrzuce.
Co do blacharza to nie wiem kiedy to auto go zobaczy bo nie mam już pieniędzy aby w nie ładować
Ostatnio już łatałem podwozie i blacharz który to robił powiedział ze za progi sie nie bierze bo
gdyby mocniej młotkiem walnąć to się cale rozlecą. Mi te dziury nie przeszkadzają tylko nie
wiem czy mogą nieść ze soba jakies konsekwencje ??
A czy można przeszczepić cale progi wraz z nadkolem bo tam też już widze dziurki??Żle kombinujesz. Jak zostawisz tą przerdzewiała blachę, to szybciej skorodują pozostałe, zdrowe fragmenty. Progi (i podłużnice) stanowią konstrukcję nośną samochodu. Jeżeli progi są pordzewiałe to nadwozie zaczyna "pływać". Częstym efektem pordzewiałych progów są popękane słupki w okolicach dachu (po prostu tearz karoserię usztywnia dach i słupki).
Bez sensu jest przekładka starych progów (z gówna bata nie ukręcisz <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> )
Miałeś na myśli błotnik, nie nadkole? W Fvoritkach nadkola są plastikowe (ostatnio kupowałem po 15 PLN/sztuka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) -
DZisiaj rano postanowiłem zając się troche skodą i póki nie ma ujemnych temp porobić zaprawki i
pozbyc się rdzy. Gdy zabrałem sie za czyszczenie progów zauważyłem ze w pewnych
miejscach zaprawek się juz nie da zrobić bo mam dziury Czy można to jakoś naprawić ??Widzialem kiedys na forum ciekawy sposob. Wycinamy zgnily kawalek blacy az do zdrowego. Od spodu podkladamy wiekszy nowy kawalek nowej blachy zaminiowany, wiercimy dziury i mocujemy na nity zrywalne dookola co jakies 2 cm. Nastepnie lby nitow wbijamy do srodka tworzac zaglebienie. Na wszystko zwykla szpacha polerka i lakier. Nie ma problemu z "przepaleniem" blachy w miejscu spawu i jedyny sposob dla ludzi ktorzy nie maja dostepu do spawarki. Powodzenia.
-
Widzialem kiedys na forum ciekawy sposob. Wycinamy zgnily kawalek blacy az do zdrowego. Od spodu
podkladamy wiekszy nowy kawalek nowej blachy zaminiowany, wiercimy dziury i mocujemy na
nity zrywalne dookola co jakies 2 cm. Nastepnie lby nitow wbijamy do srodka tworzac
zaglebienie. Na wszystko zwykla szpacha polerka i lakier. Nie ma problemu z "przepaleniem"
blachy w miejscu spawu i jedyny sposob dla ludzi ktorzy nie maja dostepu do spawarki.
Powodzenia.Ja tak łatałem podogę <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />